Żyć w lasach nie musimy, nikt na nas nie poluje
Prowadzą nas na smyczy i śledzą każdy ruch
Bo mądry pies nie warczy, bo mądry pies waruje
Bo wie, że za to zawsze mieć będzie pełny brzuch
Nikt broni nie wymierzy i nie podniesie pałki
Po dzikich, wolnych wilkach zostały tylko sny
Nie krzykną już "obława", nie będzie żadnej walki
Bo nie ma więcej wilków, zostały tylko psy
I gdy mi powiedzieli, o starym mądrym wilku
Co odgryzł swoją łapę by z sideł wyrwać się
Słyszałem go jak krzyczy, choć dawno temu żył tu,
Że tam jest moje miejsce, gdzie serce woła mnie
Ze snu się przebudzimy, gdy wezwie serca zew
Łańcuchy przegryziemy, i wyrąbiemy drzwi
I w lasy pobiegniemy, i zawrze w żyłach krew
Bo kiedy braknie wilków wilkami będą psy