Barto - 2011-04-21 12:17:49

Chodzi tu o to żeby napisać niekończącą się opowieść. Przykład....
Uzytkownik nr. 1
Dawno dawno temu pewna dziewczynka o imieniu Dawn miała wybrać startera....
Użytkownik nr. 2
Na startera wybrała chimchara....
Użytkownik nr. 3
Nie mogła się doczekać przygód....
Rozumiecie? To ja zaczynam.
___________________________________________________________________________________________

Dzisiaj pewien chłopak o imieniu Owen ma 10 urodziny. Mieszka w Twinleaf town w regionie Sinnoh. Zjadł śniadanie pożegnał się z rodziną i ruszył do laboratorium....

Hik. - 2011-04-21 12:34:45

Szedł tam by odebrać swojego pierwszego pokemona i wyruszyć w podróż. Jego starterem był Piplup.

Barto - 2011-04-21 12:55:59

Piplup nie lubił Owena ciągle go dziobał.

Hik. - 2011-04-21 13:04:02

No cóż takie życie - Owen ciągle sobie to powtarzał. Chciał złapać pierwszego pokemona, ale Piplup nie był posłuszny.

Barto - 2011-04-21 13:19:55

Aż zaatakował ich pikachu...

Hik. - 2011-04-21 13:44:42

Czemu Pikachu. Dobra Piplup atakuj. Tylko Piplup ie chciał tego zrobić i stał z miną ja nic nie zrobię i nie che mi się Ciebie słuchać. Po chwili siadł i siedział, a Pikachu atakował piorunem.

Gen - 2011-04-21 16:03:27

Piplup oberwał piorunem i sie wkurzył po czym zatakował jego bardzo mocno dziobaniem tak że padł na ziemie

Hik. - 2011-04-21 16:58:28

Hm może go złapiemy? - zadał sobie pytanie. Piplup'owi było to obojętne. Owen rzucił ball i pokemon został złapany. Teraz Owen poszedł z Piplupem w dalszą podróż.

Kenichi - 2011-04-21 21:20:30

Jednak po dłuższym namyśle Owen wypuścił Pikachu, bo stwierdził, że nie przekonuje go ten pokemon. Szedł dalej, by zdobyć innego i wtedy natknął się na Luxio:
http://wiki.pokemonpl.net/images/5/51/Luxio.png

---------------------------------------------------------------------------------------------------

Ta przygoda jest troszkę bez sensu, bo Barto napisał, że Owen mieszka w regionie: "Mieszka w Twinleaf town w regionie Sinnoh.", na startera dostał Piplupa z regionu Hoenn, a potem spotkał Pikachu z regionu Kanto! Ja dlatego dałem pokemona z Shinnoh, starajcie się, żeby to miało ręce i nogi.

Gen - 2011-04-22 10:43:41

-Jej to jest Luxio.Chłopak sie ucieszył ale zauwazył dziewczyne i okzało sie że ona jest jego trenerką.

Hik. - 2011-04-22 11:07:11

- Ech szkoda, nie pisane mi to było. Przeprosił trenerke za nie poruzumienie jakie mogło z tego wyniknąć, ale prubował znaleźć jakiegoś innego pokemona. Tylko problem bo nigdzie żadnego nie było.

Gen - 2011-04-22 11:20:05

Kiedy tak chłopak szedł nagle sie napotkał na Glameow'a
http://archives.bulbagarden.net/media/upload/thumb/2/26/431Glameow.png/200px-431Glameow.png
który był dziki

Kenichi - 2011-04-22 15:05:24

- Ooo! Glemow jest nawet fajny. - Pomyślał Owen. - Piplup atak water puls na niego, szybko, a potem bite.

JulaAgent - 2011-04-22 17:34:07

Piplup się zaśmiał i atakami uderzył w Owen'a. Piplup obecnie używa Hydro Pump w stronę Owen'a.

JEZUS - 2011-04-22 17:39:38

- Piplup! Przestań. Masz celowac w Glemow. - Krzyczy zły Owen. Jednak po chwili nie widać już nigdzie Glemowa. - Wrrr... to przez ciebie Piplup! - Denerwuje się Owen.

JulaAgent - 2011-04-22 17:41:46

Piplup się rozpłakał i uciekł w krzaki.

Gen - 2011-04-22 18:45:09

-a dobrze idź gdzie chcesz!<chłopak był ciągle zły ale nagle zaatakwało go stado Luxray'ów >
-pomocy!-krzyczał

JEZUS - 2011-04-22 20:29:36

Piplup pomyślał, że Owen zapewne się nabija.

JulaAgent - 2011-04-22 22:03:45

Piplup ignorował krzyki i siedział na kamieniu.

JEZUS - 2011-04-22 22:45:24

- Piplup pomocy! Proszę cię. - Woła Owen. Piplup zdenerwowany wciąż myśli, że to żarty. Przychodzi do Owena by oblać go mocnym strumieniem wody i wtedy widzi, że jego trener na prawdę jest atakowany przez stado Luxray'ów.

JulaAgent - 2011-04-23 10:35:59

Piplup staje nieruchomy i patrzy się. Z ball'a na ratunek przychodzi Pikachu i ratuje Owen'a. Piachu jest zły na Piplup'a i uderza w niego stalowym ogonem.

Kenichi - 2011-04-23 11:27:52

Jula Owen nie ma Pikachu!!!
----------------------------------------------
Piplup atakuje pokemony dziobaniem, a potem bąbelkami.
Luxray'e 75%
- Dobrze Piplup, dajesz malutki. - Woła Owen do swojego pokemona.

Gen - 2011-04-23 14:29:59

<Piplup ich zaatakował dzibanie i Luxray'e uciekły oprucz jedgo zmęczonego>
-Poke ball leć!<rzuciła chłopiec w Luxray'a i złapał go!>

Hik. - 2011-04-23 14:52:45

Owen ma Pikachu czytaj początek.
___________________________________
Jest mam go! - krzyknął sam do siebie, a Piplup znów zniknął w trawie.

JulaAgent - 2011-04-23 14:59:25

Gen napisał:

Piplup oberwał piorunem i sie wkurzył po czym zatakował jego bardzo mocno dziobaniem tak że padł na ziemie.

Hikamaru napisał:

Hm może go złapiemy? - zadał sobie pytanie. Piplup'owi było to obojętne. Owen rzucił ball i pokemon został złapany. Teraz Owen poszedł z Piplupem w dalszą podróż.

Ma!

JEZUS - 2011-04-23 18:36:16

Ej, ale zaraz po Hikamaru pojawił się post Kenichiego:
"Jednak po dłuższym namyśle Owen wypuścił Pikachu, bo stwierdził, że nie przekonuje go ten pokemon."

Czyli jednak nie ma pikachu. Owen ma Piplupa i teraz złapał Luxray'a.

------------------------------ ------------------------------


- Luxray pokaż się! - Mówi Owen i rzuca pokeballem.
http://i915.photobucket.com/albums/ac360/X-TremDesigner/luxray.png
- Lux (hej, gdzie idziemy)? - Pyta pokemon

Kenichi - 2011-04-23 20:11:06

- Teraz możemy iść do jakiegoś miasta. - Zaproponował Owen i ruszyli w kierunku najbliższego miasteczka.

PS  Mam tu coś
http://oi53.tinypic.com/29yqhz8.jpg
nudziło mi się, ale chyba fajnie wyszło no nie? xd

JulaAgent - 2011-04-23 20:40:58

Noo! I sorka za pomyłkę. :(
___________
Gdy tak szli Owen zupełnie zapomniał że za nim wyruszyli Piplup uciekł w trawe.

Kenichi - 2011-04-23 21:03:31

Nie ma sprawy Jula. Ważne, że się przyznałaś.
--------------------------------------------------------------
- Piplup, piplup! - Woła Owen i wypuszcza Luxray'a z pokeballa, po czym mów:
- Piplup gdzieś uciekł, spróbuj go wywęszyć.

JulaAgent - 2011-04-23 21:54:20

Luxray skoczył w trawę prosto na Piplup'a. Puplup jest oszołomiony.

Kenichi - 2011-04-23 23:01:52

Owen rzuca pokeballe w oba pokemony i idzie do miasta. Po 20 minutach spotyka....

Hik. - 2011-04-24 12:43:17

Sorrka za zamieszanie, ale nie widziałem tego posta X_x
___________________________________________________
Spotyka swojego dawnego przyjaciela, którego nie widział pare dobrych lat. Zaczyna się rozmowa pomiędzy nimi.

Gen - 2011-04-24 16:47:05

który chcial sie wymienic Piplup za Gible

JEZUS - 2011-04-24 19:19:59

Owen zastanawia się i patrzy na pokeball z Piplupem, jednak potem myśli:
- Piplup to mój starter, uratował mnie od stada Luxray'ów i pomógł jednego złapać. Czasami się kłócimy, ale to tylko.... przyjaźń.

Gen - 2011-04-24 19:58:38

a na to jeego olega>no wex stary! to wymien sie za Luxray'a! ja nie znowsze kitty! wybrałem go na startera itego żąłuje!

Kenichi - 2011-04-24 21:15:59

- Jak możesz tak mówić? - Denerwuje się Owen. - Kiedyś byłeś inny. Nie wymienię się za żadne skarby moimi pokemonami.

JEZUS - 2011-04-25 09:48:06

- Ojejku Owen, czy ty nie wydoroślałeś? Ciągle taki sam - mami synek. - Powiedział dawny kumpel i odszedł. Owen pomyślał sobie:
- Palant.

Kenichi - 2011-04-25 10:38:06

Owen idzie dalej i jest już w mieście. Zobaczył, że na placu jest kilka trenerów ze swoimi pokemonami. Po chwili zapytał:
- Co tu się dzieję?
Jeden z ludzi odpowiedział:
- Dzisiaj są zawody trenerskie. Mogą brać w nich udział wszyscy trenerzy w wieku 10-13 lat. trzeba mieć trzy poki, bo są trzy rudny - w każdej inny pokemon. Startujesz?
- Jak złapię jeszcze jednego pokemona to tak, o której to się zaczyna?
- Dziś o 18.00, a jest dopiero 10.00 rano. Powodzenia!
Owen szybko pobiegł nad jezioro by złapać jakiego wodnego pokemona.

Hik. - 2011-04-25 15:28:06

Nad jeziorem było pełno wodnych pokemonów. Chodziły Psaydacki koło stawu był mały Poliwag, który chyba był zagubiony. Owen nie chciał Poliwaga, ale nie mógł go tak zostawić.

JEZUS - 2011-04-25 17:51:12

- Poliwag idź do swoich. - Powiedział zniechęcony Owen i poszedł w stronę Psyducków, pomyślał:
- Psyduck jest średni, ale Golduck bombowy.

Barto - 2011-04-25 21:43:01

Aż nagle jeden ewoulował w golducka. Owen się ucieszył i postanowił go złapać.

JEZUS - 2011-04-25 21:53:53

- No to do roboty. - Pomyślał chłopak i otworzył pokeball z Luxray'em.
- Luxray jakie potrafisz ataki?

Kenichi - 2011-04-26 18:26:03

Scary Face, Bite, Tackle, Leer, Thunder Fang

Gen - 2011-04-27 18:50:35

Świetnie Luzray atakuj thunder fang!

JEZUS - 2011-04-27 19:19:37

Golduck dostał i się wkurzył. Zaczął atakować Zen Headbutt.
Golduck 80%
Luxray 80%

Gen - 2011-04-27 19:35:18

Luxray odpowiedz taclke!
<jednak kiedy Luxray miał atakowac pokemon uciekł>

Kenichi - 2011-04-27 20:10:04

-A niech to! - Wkurzył się Owen i z kwaszoną miną szedł dalej, aż napotkał na drodze:
http://www.pokestadium.com/pokemon/sprites/handheld/blackwhite/animated/572.gif
- Łał! Ale ładny pokemon, ciekawe co to? - Owen zaciekawił się i najechał na pokemona pokedex'em.

SZATAN15 - 2011-04-27 20:44:14

Kenichi - i kto tu się trzyma regionu.

------------------------------------------
Po chwili Owen zauważył takiego samego stworka. Stworek którego zobaczył wcześniej nagle zmienił kształt. Okazało się że to Ditto.

Kenichi - 2011-04-29 18:29:32

Oj... xd Sorka!
-------------------
- Łał, to przecież prawdziwy Ditto! Muszę go mieć. - Pomyślał Owen i rzucił pokeball.

Gen - 2011-04-29 18:37:45

<zmykłe rzycenie ballu zadziałało złapał Ditto>

JEZUS - 2011-04-29 22:05:56

- Jest! Mam już trzy pokemony: piplupa, luxraya i teraz ditto. Świetnie. - Cieszył się Owen i stwierdził, że teraz czas na walkę z jakimś liderem.

Gen - 2011-04-30 16:05:32

<Owen w koncu doszedł do Enetra City gdzie jest liderka sali Gardenia >

JEZUS - 2011-04-30 19:02:11

- Hm... Gardenia, tak? - Zastanowił się Owen i poszedł do lidera, a potem zapytał go:
- Jakimi pokemonami walczysz?

Gen - 2011-04-30 19:06:32

Trawiastymi-odpowiedziała uśmiechnięta Gardenia
Jak sie nazywasz?

JEZUS - 2011-05-01 12:23:44

- Mówię do mnie Owen. Chcesz zawalczyć?

Kenichi - 2011-05-03 19:57:35

- Tak młody. - Śmieję się liderka.
<walka trwa>

SZATAN15 - 2011-05-09 21:05:07

-Ros.. -Złapała się za głowę liderka. - Gdzie są moje pokeball'e ?! - Wrzasnęła przerażona. - Sorka mały , stoczymy walkę później!

Kenichi - 2011-05-10 07:37:35

Owen się zdziwił i wyszedł z sali. Pomyślał:
- Co by tu porobić?

SZATAN15 - 2011-05-12 16:14:01

Gdy chłopak wyszedł z sali zobaczył małego Starly'ego.

SZATAN6 - 2011-05-12 16:28:36

- Świetnie! - powiedział Owen i postanowił walczyć z Starly'm Luxrayem.

Kenichi - 2011-05-12 20:41:57

- Luxray do roboty! Użyj najmocniejszego ataku.

SZATAN6 - 2011-05-13 18:40:29

Ale okazało się, że Starly jest mocnym Pokemonem i ten atak go nie pokonał.

Gen - 2011-05-14 15:38:44

Luxray zaataku-chłopak nie zdązył dokończyć bo Starly odleciał

JEZUS - 2011-05-17 07:39:58

- Nie no, - Zasmucił się Owen. - Musimy złapać trzeciego pokemona! - Powiedział chłopiec i wypuścił Piplupa, by poszukał wraz z nim.

SZATAN15 - 2011-05-25 21:02:55

-Pi? -Piplup spoglądał w oczy chłopaka. Malec zaczął się świecić , i ku zdziwieniu Owen'a , Piplup przemienił się w Primplup'. - Pri!

Kenichi - 2011-05-28 16:21:53

- Primplup! - Ucieszył się chłopak i uściskał "nowego" pokemona.
- No to do dzieła! Szukajmy trzeciego poka.- Powiedział Owen.

SZATAN15 - 2011-05-29 21:41:08

Primplup był bardzo szczęśliwy i szedł dumnie przed siebie , niestety , nie zauważył że potknął się o... Pidgeya !

Kenichi - 2011-05-30 20:41:01

- Pidgey? - Zdziwił się Owen i skierował pokedex na pokemon'a.

Mahtue - 2011-06-06 13:23:20

A wale go ide dalej lecz zauważył Togepi ktory......

SZATAN6 - 2011-06-07 12:35:07

uciekał przed kimś.

SZATAN7 - 2011-06-07 14:25:49

Przed kim uciekasz mały, coś się stało ? - zapytałem troskliwie.

SZATAN9 - 2011-06-07 14:55:14

Toge Toge piiii(Team rocket mnie goni)

Soul! - 2011-06-10 22:33:58

Dzisiaj pewien chłopak o imieniu Owen ma 10 urodziny. Mieszka w Twinleaf town w regionie Sinnoh. Zjadł śniadanie pożegnał się z rodziną i ruszył do laboratorium. Szedł tam by odebrać swojego pierwszego pokemona i wyruszyć w podróż. Jego starterem był Piplup. Piplup nie lubił Owena ciągle go dziobał. No cóż takie życie - Owen ciągle sobie to powtarzał. Chciał złapać pierwszego pokemona, ale Piplup nie był posłuszny. Aż zaatakował ich pikachu. Czemu Pikachu. Dobra Piplup atakuj. Tylko Piplup ie chciał tego zrobić i stał z miną ja nic nie zrobię i nie che mi się Ciebie słuchać. Po chwili siadł i siedział, a Pikachu atakował piorunem. Piplup oberwał piorunem i się wkurzył po czym zakatował jego bardzo mocno dziobaniem tak że padł na ziemie. Hm może go złapiemy? - zadał sobie pytanie. Piplup'owi było to obojętne. Owen rzucił ball i pokemon został złapany. Teraz Owen poszedł z Piplupem w dalszą podróż. Jednak po dłuższym namyśle Owen wypuścił Pikachu, bo stwierdził, że nie przekonuje go ten pokemon. Szedł dalej, by zdobyć innego i wtedy natknął się na Luxio.
-Jej to jest Luxio.Chłopak się ucieszył ale zauwazył dziewczyne i okzało sie że ona jest jego trenerką.
- Ech szkoda, nie pisane mi to było. Przeprosił trenerke za nie poruzumienie jakie mogło z tego wyniknąć, ale próbował znaleźć jakiegoś innego pokemona. Tylko problem bo nigdzie żadnego nie było.
Kiedy tak chłopak szedł nagle się napotkał na Glameow'a który był dziki.
- Ooo! Glemow jest nawet fajny. - Pomyślał Owen. - Piplup atak water puls na niego, szybko, a potem bite.
Piplup się zaśmiał i atakami uderzył w Owen'a. Piplup obecnie używa Hydro Pump w stronę Owen'a.
- Piplup! Przestań. Masz celować w Glemow. - Krzyczy zły Owen. Jednak po chwili nie widać już nigdzie Glemowa. - Wrrr... to przez ciebie Piplup! - Denerwuje się Owen.
-A dobrze idź gdzie chcesz!<chłopak był ciągle zły ale nagle zaatakowało go stado Luxray'ów >
-Pomocy!-krzyczał
Piplup pomyślał, że Owen zapewne się nabija. Piplup ignorował krzyki i siedział na kamieniu.
- Piplup pomocy! Proszę cię. - Woła Owen. Piplup zdenerwowany wciąż myśli, że to żarty. Przychodzi do Owena by oblać go mocnym strumieniem wody i wtedy widzi, że jego trener na prawdę jest atakowany przez stado Luxray'ów.
Piplup atakuje pokemony dziobaniem, a potem bąbelkami.
Luxray'e 75%
- Dobrze Piplup, dajesz malutki. - Woła Owen do swojego pokemona.
<Piplup ich zaatakował dziobaniem i Luxray'e uciekły oprócz jednego zmęczonego>
-Poke ball leć!<rzuciła chłopiec w Luxray'a i złapał go!>
Jest mam go! - krzyknął sam do siebie, a Piplup znów zniknął w trawie.
- Luxray pokaż się! - Mówi Owen i rzuca pokeballem.
- Lux (hej, gdzie idziemy)? - Pyta pokemon
- Teraz możemy iść do jakiegoś miasta. - Zaproponował Owen i ruszyli w kierunku najbliższego miasteczka.
Gdy tak szli Owen zupełnie zapomniał że za nim wyruszyli Piplup uciekł w trawe.
- Piplup, piplup! - Woła Owen i wypuszcza Luxray'a z pokeballa, po czym mów:
- Piplup gdzieś uciekł, spróbuj go wywęszyć.
Luxray skoczył w trawę prosto na Piplup'a. Puplup jest oszołomiony. Owen rzuca pokeballe w oba pokemony i idzie do miasta. Po 20 minutach spotyka swojego dawnego przyjaciela, którego nie widział parę dobrych lat. Zaczyna się rozmowa pomiędzy nimi, który chciał się wymienić Piplup za Gible. Owen zastanawia się i patrzy na pokeball z Piplupem, jednak potem myśli:
- Piplup to mój starter, uratował mnie od stada Luxray'ów i pomógł jednego złapać. Czasami się kłócimy, ale to tylko.... przyjaźń.
A na to jego kolega>No weź stary! to wymień się za Luxray'a! ja nie znoszę kitty! Wybrałem go na startera i tego żałuje!
- Jak możesz tak mówić? - Denerwuje się Owen. - Kiedyś byłeś inny. Nie wymienię się za żadne skarby moimi pokemonami.
- Ojejku Owen, czy ty nie wydoroślałeś? Ciągle taki sam - mami synek. - Powiedział dawny kumpel i odszedł. Owen pomyślał sobie:
- Palant.
Owen idzie dalej i jest już w mieście. Zobaczył, że na placu jest kilka trenerów ze swoimi pokemonami. Po chwili zapytał:
- Co tu się dzieję?
Jeden z ludzi odpowiedział:
- Dzisiaj są zawody trenerskie. Mogą brać w nich udział wszyscy trenerzy w wieku 10-13 lat. trzeba mieć trzy poki, bo są trzy rudny - w każdej inny pokemon. Startujesz?
- Jak złapię jeszcze jednego pokemona to tak, o której to się zaczyna?
- Dziś o 18.00, a jest dopiero 10.00 rano. Powodzenia!
Owen szybko pobiegł nad jezioro by złapać jakiego wodnego pokemona. Nad jeziorem było pełno wodnych pokemonów. Chodziły Psaydacki koło stawu był mały Poliwag, który chyba był zagubiony. Owen nie chciał Poliwaga, ale nie mógł go tak zostawić.
- Poliwag idź do swoich. - Powiedział zniechęcony Owen i poszedł w stronę Psyducków, pomyślał:
- Psyduck jest średni, ale Golduck bombowy.
Aż nagle jeden ewoulował w golducka. Owen się ucieszył i postanowił go złapać.
- No to do roboty. - Pomyślał chłopak i otworzył pokeball z Luxray'em.
- Luxray jakie potrafisz ataki?
[POKEDEX]Scary Face, Bite, Tackle, Leer, Thunder Fang.
- Świetnie Luzray atakuj thunder fang!
Golduck dostał i się wkurzył. Zaczął atakować Zen Headbutt.
Golduck 80%
Luxray 80%
Luxray odpowiedz taclke!
<jednak kiedy Luxray miał atakowac pokemon uciekł>
-A niech to! - Wkurzył się Owen i z kwaszoną miną szedł dalej, aż napotkał na drodze...
- Łał! Ale ładny pokemon, ciekawe co to? - Owen zaciekawił się i najechał na pokemona pokedex'em. Po chwili Owen zauważył takiego samego stworka. Stworek którego zobaczył wcześniej nagle zmienił kształt. Okazało się że to Ditto.
- Łał, to przecież prawdziwy Ditto! Muszę go mieć. - Pomyślał Owen i rzucił pokeball.
<zmykłe rzycenie ballu zadziałało złapał Ditto>
- Jest! Mam już trzy pokemony: piplupa, luxraya i teraz ditto. Świetnie. - Cieszył się Owen i stwierdził, że teraz czas na walkę z jakimś liderem.
<Owen w koncu doszedł do Enetra City gdzie jest liderka sali Gardenia >
- Hm... Gardenia, tak? - Zastanowił się Owen i poszedł do lidera, a potem zapytał go:
- Jakimi pokemonami walczysz?
Trawiastymi-odpowiedziała uśmiechnięta Gardenia
Jak sie nazywasz?
- Mówię do mnie Owen. Chcesz zawalczyć?
- Tak młody. - Śmieję się liderka.
<walka trwa>
-Ros.. -Złapała się za głowę liderka. - Gdzie są moje pokeball'e ?! - Wrzasnęła przerażona. - Sorka mały , stoczymy walkę później!
Owen się zdziwił i wyszedł z sali. Pomyślał:
- Co by tu porobić?
Gdy chłopak wyszedł z sali zobaczył małego Starly'ego.
- Świetnie! - powiedział Owen i postanowił walczyć z Starly'm Luxrayem.
- Luxray do roboty! Użyj najmocniejszego ataku.
Ale okazało się, że Starly jest mocnym Pokemonem i ten atak go nie pokonał.
- Nie no, - Zasmucił się Owen. - Musimy złapać trzeciego pokemona! - Powiedział chłopiec i wypuścił Piplupa, by poszukał wraz z nim.
-Pi? -Piplup spoglądał w oczy chłopaka. Malec zaczął się świecić , i ku zdziwieniu Owen'a , Piplup przemienił się w Primplup'. - Pri!
- Primplup! - Ucieszył się chłopak i uściskał "nowego" pokemona.
- No to do dzieła! Szukajmy trzeciego poka.- Powiedział Owen.
Primplup był bardzo szczęśliwy i szedł dumnie przed siebie , niestety , nie zauważył że potknął się o... Pidgeya !
- Pidgey? - Zdziwił się Owen i skierował pokedex na pokemon'a.
A wale go idę dalej lecz zauważył Togepi który uciekł przed kimś.
- Przed kim uciekasz mały, coś się stało ? - zapytałem troskliwie.
-Toge Toge piiii(Team rocket mnie goni)
Owen bez chwili wahania szybko chciał pomóc malutkiemu pokemonowi i postanowił go schować. Team rocket biegnąc obok Owena zauważyło jego pokemony i postanowiło mu je zabrać. Jeden z członków zespołu wypuścił Onixa do walki.

Kenichi - 2011-06-11 12:25:29

Dzisiaj pewien chłopak o imieniu Owen ma 10 urodziny. Mieszka w Twinleaf town w regionie Sinnoh. Zjadł śniadanie pożegnał się z rodziną i ruszył do laboratorium. Szedł tam by odebrać swojego pierwszego pokemona i wyruszyć w podróż. Jego starterem był Piplup. Piplup nie lubił Owena ciągle go dziobał. No cóż takie życie - Owen ciągle sobie to powtarzał. Chciał złapać pierwszego pokemona, ale Piplup nie był posłuszny. Aż zaatakował ich pikachu. Czemu Pikachu. Dobra Piplup atakuj. Tylko Piplup ie chciał tego zrobić i stał z miną ja nic nie zrobię i nie che mi się Ciebie słuchać. Po chwili siadł i siedział, a Pikachu atakował piorunem. Piplup oberwał piorunem i się wkurzył po czym zakatował jego bardzo mocno dziobaniem tak że padł na ziemie. Hm może go złapiemy? - zadał sobie pytanie. Piplup'owi było to obojętne. Owen rzucił ball i pokemon został złapany. Teraz Owen poszedł z Piplupem w dalszą podróż. Jednak po dłuższym namyśle Owen wypuścił Pikachu, bo stwierdził, że nie przekonuje go ten pokemon. Szedł dalej, by zdobyć innego i wtedy natknął się na Luxio.
-Jej to jest Luxio.Chłopak się ucieszył ale zauwazył dziewczyne i okzało sie że ona jest jego trenerką.
- Ech szkoda, nie pisane mi to było. Przeprosił trenerke za nie poruzumienie jakie mogło z tego wyniknąć, ale próbował znaleźć jakiegoś innego pokemona. Tylko problem bo nigdzie żadnego nie było.
Kiedy tak chłopak szedł nagle się napotkał na Glameow'a który był dziki.
- Ooo! Glemow jest nawet fajny. - Pomyślał Owen. - Piplup atak water puls na niego, szybko, a potem bite.
Piplup się zaśmiał i atakami uderzył w Owen'a. Piplup obecnie używa Hydro Pump w stronę Owen'a.
- Piplup! Przestań. Masz celować w Glemow. - Krzyczy zły Owen. Jednak po chwili nie widać już nigdzie Glemowa. - Wrrr... to przez ciebie Piplup! - Denerwuje się Owen.
-A dobrze idź gdzie chcesz!<chłopak był ciągle zły ale nagle zaatakowało go stado Luxray'ów >
-Pomocy!-krzyczał
Piplup pomyślał, że Owen zapewne się nabija. Piplup ignorował krzyki i siedział na kamieniu.
- Piplup pomocy! Proszę cię. - Woła Owen. Piplup zdenerwowany wciąż myśli, że to żarty. Przychodzi do Owena by oblać go mocnym strumieniem wody i wtedy widzi, że jego trener na prawdę jest atakowany przez stado Luxray'ów.
Piplup atakuje pokemony dziobaniem, a potem bąbelkami.
Luxray'e 75%
- Dobrze Piplup, dajesz malutki. - Woła Owen do swojego pokemona.
<Piplup ich zaatakował dziobaniem i Luxray'e uciekły oprócz jednego zmęczonego>
-Poke ball leć!<rzuciła chłopiec w Luxray'a i złapał go!>
Jest mam go! - krzyknął sam do siebie, a Piplup znów zniknął w trawie.
- Luxray pokaż się! - Mówi Owen i rzuca pokeballem.
- Lux (hej, gdzie idziemy)? - Pyta pokemon
- Teraz możemy iść do jakiegoś miasta. - Zaproponował Owen i ruszyli w kierunku najbliższego miasteczka.
Gdy tak szli Owen zupełnie zapomniał że za nim wyruszyli Piplup uciekł w trawe.
- Piplup, piplup! - Woła Owen i wypuszcza Luxray'a z pokeballa, po czym mów:
- Piplup gdzieś uciekł, spróbuj go wywęszyć.
Luxray skoczył w trawę prosto na Piplup'a. Puplup jest oszołomiony. Owen rzuca pokeballe w oba pokemony i idzie do miasta. Po 20 minutach spotyka swojego dawnego przyjaciela, którego nie widział parę dobrych lat. Zaczyna się rozmowa pomiędzy nimi, który chciał się wymienić Piplup za Gible. Owen zastanawia się i patrzy na pokeball z Piplupem, jednak potem myśli:
- Piplup to mój starter, uratował mnie od stada Luxray'ów i pomógł jednego złapać. Czasami się kłócimy, ale to tylko.... przyjaźń.
A na to jego kolega>No weź stary! to wymień się za Luxray'a! ja nie znoszę kitty! Wybrałem go na startera i tego żałuje!
- Jak możesz tak mówić? - Denerwuje się Owen. - Kiedyś byłeś inny. Nie wymienię się za żadne skarby moimi pokemonami.
- Ojejku Owen, czy ty nie wydoroślałeś? Ciągle taki sam - mami synek. - Powiedział dawny kumpel i odszedł. Owen pomyślał sobie:
- Palant.
Owen idzie dalej i jest już w mieście. Zobaczył, że na placu jest kilka trenerów ze swoimi pokemonami. Po chwili zapytał:
- Co tu się dzieję?
Jeden z ludzi odpowiedział:
- Dzisiaj są zawody trenerskie. Mogą brać w nich udział wszyscy trenerzy w wieku 10-13 lat. trzeba mieć trzy poki, bo są trzy rudny - w każdej inny pokemon. Startujesz?
- Jak złapię jeszcze jednego pokemona to tak, o której to się zaczyna?
- Dziś o 18.00, a jest dopiero 10.00 rano. Powodzenia!
Owen szybko pobiegł nad jezioro by złapać jakiego wodnego pokemona. Nad jeziorem było pełno wodnych pokemonów. Chodziły Psaydacki koło stawu był mały Poliwag, który chyba był zagubiony. Owen nie chciał Poliwaga, ale nie mógł go tak zostawić.
- Poliwag idź do swoich. - Powiedział zniechęcony Owen i poszedł w stronę Psyducków, pomyślał:
- Psyduck jest średni, ale Golduck bombowy.
Aż nagle jeden ewoulował w golducka. Owen się ucieszył i postanowił go złapać.
- No to do roboty. - Pomyślał chłopak i otworzył pokeball z Luxray'em.
- Luxray jakie potrafisz ataki?
[POKEDEX]Scary Face, Bite, Tackle, Leer, Thunder Fang.
- Świetnie Luzray atakuj thunder fang!
Golduck dostał i się wkurzył. Zaczął atakować Zen Headbutt.
Golduck 80%
Luxray 80%
Luxray odpowiedz taclke!
<jednak kiedy Luxray miał atakowac pokemon uciekł>
-A niech to! - Wkurzył się Owen i z kwaszoną miną szedł dalej, aż napotkał na drodze...
- Łał! Ale ładny pokemon, ciekawe co to? - Owen zaciekawił się i najechał na pokemona pokedex'em. Po chwili Owen zauważył takiego samego stworka. Stworek którego zobaczył wcześniej nagle zmienił kształt. Okazało się że to Ditto.
- Łał, to przecież prawdziwy Ditto! Muszę go mieć. - Pomyślał Owen i rzucił pokeball.
<zmykłe rzycenie ballu zadziałało złapał Ditto>
- Jest! Mam już trzy pokemony: piplupa, luxraya i teraz ditto. Świetnie. - Cieszył się Owen i stwierdził, że teraz czas na walkę z jakimś liderem.
<Owen w koncu doszedł do Enetra City gdzie jest liderka sali Gardenia >
- Hm... Gardenia, tak? - Zastanowił się Owen i poszedł do lidera, a potem zapytał go:
- Jakimi pokemonami walczysz?
Trawiastymi-odpowiedziała uśmiechnięta Gardenia
Jak sie nazywasz?
- Mówię do mnie Owen. Chcesz zawalczyć?
- Tak młody. - Śmieję się liderka.
<walka trwa>
-Ros.. -Złapała się za głowę liderka. - Gdzie są moje pokeball'e ?! - Wrzasnęła przerażona. - Sorka mały , stoczymy walkę później!
Owen się zdziwił i wyszedł z sali. Pomyślał:
- Co by tu porobić?
Gdy chłopak wyszedł z sali zobaczył małego Starly'ego.
- Świetnie! - powiedział Owen i postanowił walczyć z Starly'm Luxrayem.
- Luxray do roboty! Użyj najmocniejszego ataku.
Ale okazało się, że Starly jest mocnym Pokemonem i ten atak go nie pokonał.
- Nie no, - Zasmucił się Owen. - Musimy złapać trzeciego pokemona! - Powiedział chłopiec i wypuścił Piplupa, by poszukał wraz z nim.
-Pi? -Piplup spoglądał w oczy chłopaka. Malec zaczął się świecić , i ku zdziwieniu Owen'a , Piplup przemienił się w Primplup'. - Pri!
- Primplup! - Ucieszył się chłopak i uściskał "nowego" pokemona.
- No to do dzieła! Szukajmy trzeciego poka.- Powiedział Owen.
Primplup był bardzo szczęśliwy i szedł dumnie przed siebie , niestety , nie zauważył że potknął się o... Pidgeya !
- Pidgey? - Zdziwił się Owen i skierował pokedex na pokemon'a.
A wale go idę dalej lecz zauważył Togepi który uciekł przed kimś.
- Przed kim uciekasz mały, coś się stało ? - zapytałem troskliwie.
-Toge Toge piiii(Team rocket mnie goni)
Owen bez chwili wahania szybko chciał pomóc malutkiemu pokemonowi i postanowił go schować. Team rocket biegnąc obok Owena zauważyło jego pokemony i postanowiło mu je zabrać. Jeden z członków zespołu wypuścił Onixa do walki.
- Team Rocket? - Zapytał Owen. - Zostawcie tego pokemona. Wszystkie moje poki, do boju!

Crazy - 2011-06-11 12:30:55

Dzisiaj pewien chłopak o imieniu Owen ma 10 urodziny. Mieszka w Twinleaf town w regionie Sinnoh. Zjadł śniadanie pożegnał się z rodziną i ruszył do laboratorium. Szedł tam by odebrać swojego pierwszego pokemona i wyruszyć w podróż. Jego starterem był Piplup. Piplup nie lubił Owena ciągle go dziobał. No cóż takie życie - Owen ciągle sobie to powtarzał. Chciał złapać pierwszego pokemona, ale Piplup nie był posłuszny. Aż zaatakował ich pikachu. Czemu Pikachu. Dobra Piplup atakuj. Tylko Piplup ie chciał tego zrobić i stał z miną ja nic nie zrobię i nie che mi się Ciebie słuchać. Po chwili siadł i siedział, a Pikachu atakował piorunem. Piplup oberwał piorunem i się wkurzył po czym zakatował jego bardzo mocno dziobaniem tak że padł na ziemie. Hm może go złapiemy? - zadał sobie pytanie. Piplup'owi było to obojętne. Owen rzucił ball i pokemon został złapany. Teraz Owen poszedł z Piplupem w dalszą podróż. Jednak po dłuższym namyśle Owen wypuścił Pikachu, bo stwierdził, że nie przekonuje go ten pokemon. Szedł dalej, by zdobyć innego i wtedy natknął się na Luxio.
-Jej to jest Luxio.Chłopak się ucieszył ale zauwazył dziewczyne i okzało sie że ona jest jego trenerką.
- Ech szkoda, nie pisane mi to było. Przeprosił trenerke za nie poruzumienie jakie mogło z tego wyniknąć, ale próbował znaleźć jakiegoś innego pokemona. Tylko problem bo nigdzie żadnego nie było.
Kiedy tak chłopak szedł nagle się napotkał na Glameow'a który był dziki.
- Ooo! Glemow jest nawet fajny. - Pomyślał Owen. - Piplup atak water puls na niego, szybko, a potem bite.
Piplup się zaśmiał i atakami uderzył w Owen'a. Piplup obecnie używa Hydro Pump w stronę Owen'a.
- Piplup! Przestań. Masz celować w Glemow. - Krzyczy zły Owen. Jednak po chwili nie widać już nigdzie Glemowa. - Wrrr... to przez ciebie Piplup! - Denerwuje się Owen.
-A dobrze idź gdzie chcesz!<chłopak był ciągle zły ale nagle zaatakowało go stado Luxray'ów >
-Pomocy!-krzyczał
Piplup pomyślał, że Owen zapewne się nabija. Piplup ignorował krzyki i siedział na kamieniu.
- Piplup pomocy! Proszę cię. - Woła Owen. Piplup zdenerwowany wciąż myśli, że to żarty. Przychodzi do Owena by oblać go mocnym strumieniem wody i wtedy widzi, że jego trener na prawdę jest atakowany przez stado Luxray'ów.
Piplup atakuje pokemony dziobaniem, a potem bąbelkami.
Luxray'e 75%
- Dobrze Piplup, dajesz malutki. - Woła Owen do swojego pokemona.
<Piplup ich zaatakował dziobaniem i Luxray'e uciekły oprócz jednego zmęczonego>
-Poke ball leć!<rzuciła chłopiec w Luxray'a i złapał go!>
Jest mam go! - krzyknął sam do siebie, a Piplup znów zniknął w trawie.
- Luxray pokaż się! - Mówi Owen i rzuca pokeballem.
- Lux (hej, gdzie idziemy)? - Pyta pokemon
- Teraz możemy iść do jakiegoś miasta. - Zaproponował Owen i ruszyli w kierunku najbliższego miasteczka.
Gdy tak szli Owen zupełnie zapomniał że za nim wyruszyli Piplup uciekł w trawe.
- Piplup, piplup! - Woła Owen i wypuszcza Luxray'a z pokeballa, po czym mów:
- Piplup gdzieś uciekł, spróbuj go wywęszyć.
Luxray skoczył w trawę prosto na Piplup'a. Puplup jest oszołomiony. Owen rzuca pokeballe w oba pokemony i idzie do miasta. Po 20 minutach spotyka swojego dawnego przyjaciela, którego nie widział parę dobrych lat. Zaczyna się rozmowa pomiędzy nimi, który chciał się wymienić Piplup za Gible. Owen zastanawia się i patrzy na pokeball z Piplupem, jednak potem myśli:
- Piplup to mój starter, uratował mnie od stada Luxray'ów i pomógł jednego złapać. Czasami się kłócimy, ale to tylko.... przyjaźń.
A na to jego kolega>No weź stary! to wymień się za Luxray'a! ja nie znoszę kitty! Wybrałem go na startera i tego żałuje!
- Jak możesz tak mówić? - Denerwuje się Owen. - Kiedyś byłeś inny. Nie wymienię się za żadne skarby moimi pokemonami.
- Ojejku Owen, czy ty nie wydoroślałeś? Ciągle taki sam - mami synek. - Powiedział dawny kumpel i odszedł. Owen pomyślał sobie:
- Palant.
Owen idzie dalej i jest już w mieście. Zobaczył, że na placu jest kilka trenerów ze swoimi pokemonami. Po chwili zapytał:
- Co tu się dzieję?
Jeden z ludzi odpowiedział:
- Dzisiaj są zawody trenerskie. Mogą brać w nich udział wszyscy trenerzy w wieku 10-13 lat. trzeba mieć trzy poki, bo są trzy rudny - w każdej inny pokemon. Startujesz?
- Jak złapię jeszcze jednego pokemona to tak, o której to się zaczyna?
- Dziś o 18.00, a jest dopiero 10.00 rano. Powodzenia!
Owen szybko pobiegł nad jezioro by złapać jakiego wodnego pokemona. Nad jeziorem było pełno wodnych pokemonów. Chodziły Psaydacki koło stawu był mały Poliwag, który chyba był zagubiony. Owen nie chciał Poliwaga, ale nie mógł go tak zostawić.
- Poliwag idź do swoich. - Powiedział zniechęcony Owen i poszedł w stronę Psyducków, pomyślał:
- Psyduck jest średni, ale Golduck bombowy.
Aż nagle jeden ewoulował w golducka. Owen się ucieszył i postanowił go złapać.
- No to do roboty. - Pomyślał chłopak i otworzył pokeball z Luxray'em.
- Luxray jakie potrafisz ataki?
[POKEDEX]Scary Face, Bite, Tackle, Leer, Thunder Fang.
- Świetnie Luzray atakuj thunder fang!
Golduck dostał i się wkurzył. Zaczął atakować Zen Headbutt.
Golduck 80%
Luxray 80%
Luxray odpowiedz taclke!
<jednak kiedy Luxray miał atakowac pokemon uciekł>
-A niech to! - Wkurzył się Owen i z kwaszoną miną szedł dalej, aż napotkał na drodze...
- Łał! Ale ładny pokemon, ciekawe co to? - Owen zaciekawił się i najechał na pokemona pokedex'em. Po chwili Owen zauważył takiego samego stworka. Stworek którego zobaczył wcześniej nagle zmienił kształt. Okazało się że to Ditto.
- Łał, to przecież prawdziwy Ditto! Muszę go mieć. - Pomyślał Owen i rzucił pokeball.
<zmykłe rzycenie ballu zadziałało złapał Ditto>
- Jest! Mam już trzy pokemony: piplupa, luxraya i teraz ditto. Świetnie. - Cieszył się Owen i stwierdził, że teraz czas na walkę z jakimś liderem.
<Owen w koncu doszedł do Enetra City gdzie jest liderka sali Gardenia >
- Hm... Gardenia, tak? - Zastanowił się Owen i poszedł do lidera, a potem zapytał go:
- Jakimi pokemonami walczysz?
Trawiastymi-odpowiedziała uśmiechnięta Gardenia
Jak sie nazywasz?
- Mówię do mnie Owen. Chcesz zawalczyć?
- Tak młody. - Śmieję się liderka.
<walka trwa>
-Ros.. -Złapała się za głowę liderka. - Gdzie są moje pokeball'e ?! - Wrzasnęła przerażona. - Sorka mały , stoczymy walkę później!
Owen się zdziwił i wyszedł z sali. Pomyślał:
- Co by tu porobić?
Gdy chłopak wyszedł z sali zobaczył małego Starly'ego.
- Świetnie! - powiedział Owen i postanowił walczyć z Starly'm Luxrayem.
- Luxray do roboty! Użyj najmocniejszego ataku.
Ale okazało się, że Starly jest mocnym Pokemonem i ten atak go nie pokonał.
- Nie no, - Zasmucił się Owen. - Musimy złapać trzeciego pokemona! - Powiedział chłopiec i wypuścił Piplupa, by poszukał wraz z nim.
-Pi? -Piplup spoglądał w oczy chłopaka. Malec zaczął się świecić , i ku zdziwieniu Owen'a , Piplup przemienił się w Primplup'. - Pri!
- Primplup! - Ucieszył się chłopak i uściskał "nowego" pokemona.
- No to do dzieła! Szukajmy trzeciego poka.- Powiedział Owen.
Primplup był bardzo szczęśliwy i szedł dumnie przed siebie , niestety , nie zauważył że potknął się o... Pidgeya !
- Pidgey? - Zdziwił się Owen i skierował pokedex na pokemon'a.
A wale go idę dalej lecz zauważył Togepi który uciekł przed kimś.
- Przed kim uciekasz mały, coś się stało ? - zapytałem troskliwie.
-Toge Toge piiii(Team rocket mnie goni)
Owen bez chwili wahania szybko chciał pomóc malutkiemu pokemonowi i postanowił go schować. Team rocket biegnąc obok Owena zauważyło jego pokemony i postanowiło mu je zabrać. Jeden z członków zespołu wypuścił Onixa do walki.
- Team Rocket? - Zapytał Owen. - Zostawcie tego pokemona. Wszystkie moje poki, do boju!
-A tu naggle persowie weszli i zzabrali Togepi ale Togepi....

Kenichi - 2011-06-13 19:55:02

Dzisiaj pewien chłopak o imieniu Owen ma 10 urodziny. Mieszka w Twinleaf town w regionie Sinnoh. Zjadł śniadanie pożegnał się z rodziną i ruszył do laboratorium. Szedł tam by odebrać swojego pierwszego pokemona i wyruszyć w podróż. Jego starterem był Piplup. Piplup nie lubił Owena ciągle go dziobał. No cóż takie życie - Owen ciągle sobie to powtarzał. Chciał złapać pierwszego pokemona, ale Piplup nie był posłuszny. Aż zaatakował ich pikachu. Czemu Pikachu. Dobra Piplup atakuj. Tylko Piplup ie chciał tego zrobić i stał z miną ja nic nie zrobię i nie che mi się Ciebie słuchać. Po chwili siadł i siedział, a Pikachu atakował piorunem. Piplup oberwał piorunem i się wkurzył po czym zakatował jego bardzo mocno dziobaniem tak że padł na ziemie. Hm może go złapiemy? - zadał sobie pytanie. Piplup'owi było to obojętne. Owen rzucił ball i pokemon został złapany. Teraz Owen poszedł z Piplupem w dalszą podróż. Jednak po dłuższym namyśle Owen wypuścił Pikachu, bo stwierdził, że nie przekonuje go ten pokemon. Szedł dalej, by zdobyć innego i wtedy natknął się na Luxio.
-Jej to jest Luxio.Chłopak się ucieszył ale zauwazył dziewczyne i okzało sie że ona jest jego trenerką.
- Ech szkoda, nie pisane mi to było. Przeprosił trenerke za nie poruzumienie jakie mogło z tego wyniknąć, ale próbował znaleźć jakiegoś innego pokemona. Tylko problem bo nigdzie żadnego nie było.
Kiedy tak chłopak szedł nagle się napotkał na Glameow'a który był dziki.
- Ooo! Glemow jest nawet fajny. - Pomyślał Owen. - Piplup atak water puls na niego, szybko, a potem bite.
Piplup się zaśmiał i atakami uderzył w Owen'a. Piplup obecnie używa Hydro Pump w stronę Owen'a.
- Piplup! Przestań. Masz celować w Glemow. - Krzyczy zły Owen. Jednak po chwili nie widać już nigdzie Glemowa. - Wrrr... to przez ciebie Piplup! - Denerwuje się Owen.
-A dobrze idź gdzie chcesz!<chłopak był ciągle zły ale nagle zaatakowało go stado Luxray'ów >
-Pomocy!-krzyczał
Piplup pomyślał, że Owen zapewne się nabija. Piplup ignorował krzyki i siedział na kamieniu.
- Piplup pomocy! Proszę cię. - Woła Owen. Piplup zdenerwowany wciąż myśli, że to żarty. Przychodzi do Owena by oblać go mocnym strumieniem wody i wtedy widzi, że jego trener na prawdę jest atakowany przez stado Luxray'ów.
Piplup atakuje pokemony dziobaniem, a potem bąbelkami.
Luxray'e 75%
- Dobrze Piplup, dajesz malutki. - Woła Owen do swojego pokemona.
<Piplup ich zaatakował dziobaniem i Luxray'e uciekły oprócz jednego zmęczonego>
-Poke ball leć!<rzuciła chłopiec w Luxray'a i złapał go!>
Jest mam go! - krzyknął sam do siebie, a Piplup znów zniknął w trawie.
- Luxray pokaż się! - Mówi Owen i rzuca pokeballem.
- Lux (hej, gdzie idziemy)? - Pyta pokemon
- Teraz możemy iść do jakiegoś miasta. - Zaproponował Owen i ruszyli w kierunku najbliższego miasteczka.
Gdy tak szli Owen zupełnie zapomniał że za nim wyruszyli Piplup uciekł w trawe.
- Piplup, piplup! - Woła Owen i wypuszcza Luxray'a z pokeballa, po czym mów:
- Piplup gdzieś uciekł, spróbuj go wywęszyć.
Luxray skoczył w trawę prosto na Piplup'a. Puplup jest oszołomiony. Owen rzuca pokeballe w oba pokemony i idzie do miasta. Po 20 minutach spotyka swojego dawnego przyjaciela, którego nie widział parę dobrych lat. Zaczyna się rozmowa pomiędzy nimi, który chciał się wymienić Piplup za Gible. Owen zastanawia się i patrzy na pokeball z Piplupem, jednak potem myśli:
- Piplup to mój starter, uratował mnie od stada Luxray'ów i pomógł jednego złapać. Czasami się kłócimy, ale to tylko.... przyjaźń.
A na to jego kolega>No weź stary! to wymień się za Luxray'a! ja nie znoszę kitty! Wybrałem go na startera i tego żałuje!
- Jak możesz tak mówić? - Denerwuje się Owen. - Kiedyś byłeś inny. Nie wymienię się za żadne skarby moimi pokemonami.
- Ojejku Owen, czy ty nie wydoroślałeś? Ciągle taki sam - mami synek. - Powiedział dawny kumpel i odszedł. Owen pomyślał sobie:
- Palant.
Owen idzie dalej i jest już w mieście. Zobaczył, że na placu jest kilka trenerów ze swoimi pokemonami. Po chwili zapytał:
- Co tu się dzieję?
Jeden z ludzi odpowiedział:
- Dzisiaj są zawody trenerskie. Mogą brać w nich udział wszyscy trenerzy w wieku 10-13 lat. trzeba mieć trzy poki, bo są trzy rudny - w każdej inny pokemon. Startujesz?
- Jak złapię jeszcze jednego pokemona to tak, o której to się zaczyna?
- Dziś o 18.00, a jest dopiero 10.00 rano. Powodzenia!
Owen szybko pobiegł nad jezioro by złapać jakiego wodnego pokemona. Nad jeziorem było pełno wodnych pokemonów. Chodziły Psaydacki koło stawu był mały Poliwag, który chyba był zagubiony. Owen nie chciał Poliwaga, ale nie mógł go tak zostawić.
- Poliwag idź do swoich. - Powiedział zniechęcony Owen i poszedł w stronę Psyducków, pomyślał:
- Psyduck jest średni, ale Golduck bombowy.
Aż nagle jeden ewoulował w golducka. Owen się ucieszył i postanowił go złapać.
- No to do roboty. - Pomyślał chłopak i otworzył pokeball z Luxray'em.
- Luxray jakie potrafisz ataki?
[POKEDEX]Scary Face, Bite, Tackle, Leer, Thunder Fang.
- Świetnie Luzray atakuj thunder fang!
Golduck dostał i się wkurzył. Zaczął atakować Zen Headbutt.
Golduck 80%
Luxray 80%
Luxray odpowiedz taclke!
<jednak kiedy Luxray miał atakowac pokemon uciekł>
-A niech to! - Wkurzył się Owen i z kwaszoną miną szedł dalej, aż napotkał na drodze...
- Łał! Ale ładny pokemon, ciekawe co to? - Owen zaciekawił się i najechał na pokemona pokedex'em. Po chwili Owen zauważył takiego samego stworka. Stworek którego zobaczył wcześniej nagle zmienił kształt. Okazało się że to Ditto.
- Łał, to przecież prawdziwy Ditto! Muszę go mieć. - Pomyślał Owen i rzucił pokeball.
<zmykłe rzycenie ballu zadziałało złapał Ditto>
- Jest! Mam już trzy pokemony: piplupa, luxraya i teraz ditto. Świetnie. - Cieszył się Owen i stwierdził, że teraz czas na walkę z jakimś liderem.
<Owen w koncu doszedł do Enetra City gdzie jest liderka sali Gardenia >
- Hm... Gardenia, tak? - Zastanowił się Owen i poszedł do lidera, a potem zapytał go:
- Jakimi pokemonami walczysz?
Trawiastymi-odpowiedziała uśmiechnięta Gardenia
Jak sie nazywasz?
- Mówię do mnie Owen. Chcesz zawalczyć?
- Tak młody. - Śmieję się liderka.
<walka trwa>
-Ros.. -Złapała się za głowę liderka. - Gdzie są moje pokeball'e ?! - Wrzasnęła przerażona. - Sorka mały , stoczymy walkę później!
Owen się zdziwił i wyszedł z sali. Pomyślał:
- Co by tu porobić?
Gdy chłopak wyszedł z sali zobaczył małego Starly'ego.
- Świetnie! - powiedział Owen i postanowił walczyć z Starly'm Luxrayem.
- Luxray do roboty! Użyj najmocniejszego ataku.
Ale okazało się, że Starly jest mocnym Pokemonem i ten atak go nie pokonał.
- Nie no, - Zasmucił się Owen. - Musimy złapać trzeciego pokemona! - Powiedział chłopiec i wypuścił Piplupa, by poszukał wraz z nim.
-Pi? -Piplup spoglądał w oczy chłopaka. Malec zaczął się świecić , i ku zdziwieniu Owen'a , Piplup przemienił się w Primplup'. - Pri!
- Primplup! - Ucieszył się chłopak i uściskał "nowego" pokemona.
- No to do dzieła! Szukajmy trzeciego poka.- Powiedział Owen.
Primplup był bardzo szczęśliwy i szedł dumnie przed siebie , niestety , nie zauważył że potknął się o... Pidgeya !
- Pidgey? - Zdziwił się Owen i skierował pokedex na pokemon'a.
A wale go idę dalej lecz zauważył Togepi który uciekł przed kimś.
- Przed kim uciekasz mały, coś się stało ? - zapytałem troskliwie.
-Toge Toge piiii(Team rocket mnie goni)
Owen bez chwili wahania szybko chciał pomóc malutkiemu pokemonowi i postanowił go schować. Team rocket biegnąc obok Owena zauważyło jego pokemony i postanowiło mu je zabrać. Jeden z członków zespołu wypuścił Onixa do walki.
- Team Rocket? - Zapytał Owen. - Zostawcie tego pokemona. Wszystkie moje poki, do boju!
-A tu naggle persowie weszli i zzabrali Togepi ale Togepi....
Zacząłem ewoluować!

SZATAN15 - 2011-06-14 15:11:39

Dzisiaj pewien chłopak o imieniu Owen ma 10 urodziny. Mieszka w Twinleaf town w regionie Sinnoh. Zjadł śniadanie pożegnał się z rodziną i ruszył do laboratorium. Szedł tam by odebrać swojego pierwszego pokemona i wyruszyć w podróż. Jego starterem był Piplup. Piplup nie lubił Owena ciągle go dziobał. No cóż takie życie - Owen ciągle sobie to powtarzał. Chciał złapać pierwszego pokemona, ale Piplup nie był posłuszny. Aż zaatakował ich pikachu. Czemu Pikachu. Dobra Piplup atakuj. Tylko Piplup ie chciał tego zrobić i stał z miną ja nic nie zrobię i nie che mi się Ciebie słuchać. Po chwili siadł i siedział, a Pikachu atakował piorunem. Piplup oberwał piorunem i się wkurzył po czym zakatował jego bardzo mocno dziobaniem tak że padł na ziemie. Hm może go złapiemy? - zadał sobie pytanie. Piplup'owi było to obojętne. Owen rzucił ball i pokemon został złapany. Teraz Owen poszedł z Piplupem w dalszą podróż. Jednak po dłuższym namyśle Owen wypuścił Pikachu, bo stwierdził, że nie przekonuje go ten pokemon. Szedł dalej, by zdobyć innego i wtedy natknął się na Luxio.
-Jej to jest Luxio.Chłopak się ucieszył ale zauwazył dziewczyne i okzało sie że ona jest jego trenerką.
- Ech szkoda, nie pisane mi to było. Przeprosił trenerke za nie poruzumienie jakie mogło z tego wyniknąć, ale próbował znaleźć jakiegoś innego pokemona. Tylko problem bo nigdzie żadnego nie było.
Kiedy tak chłopak szedł nagle się napotkał na Glameow'a który był dziki.
- Ooo! Glemow jest nawet fajny. - Pomyślał Owen. - Piplup atak water puls na niego, szybko, a potem bite.
Piplup się zaśmiał i atakami uderzył w Owen'a. Piplup obecnie używa Hydro Pump w stronę Owen'a.
- Piplup! Przestań. Masz celować w Glemow. - Krzyczy zły Owen. Jednak po chwili nie widać już nigdzie Glemowa. - Wrrr... to przez ciebie Piplup! - Denerwuje się Owen.
-A dobrze idź gdzie chcesz!<chłopak był ciągle zły ale nagle zaatakowało go stado Luxray'ów >
-Pomocy!-krzyczał
Piplup pomyślał, że Owen zapewne się nabija. Piplup ignorował krzyki i siedział na kamieniu.
- Piplup pomocy! Proszę cię. - Woła Owen. Piplup zdenerwowany wciąż myśli, że to żarty. Przychodzi do Owena by oblać go mocnym strumieniem wody i wtedy widzi, że jego trener na prawdę jest atakowany przez stado Luxray'ów.
Piplup atakuje pokemony dziobaniem, a potem bąbelkami.
Luxray'e 75%
- Dobrze Piplup, dajesz malutki. - Woła Owen do swojego pokemona.
<Piplup ich zaatakował dziobaniem i Luxray'e uciekły oprócz jednego zmęczonego>
-Poke ball leć!<rzuciła chłopiec w Luxray'a i złapał go!>
Jest mam go! - krzyknął sam do siebie, a Piplup znów zniknął w trawie.
- Luxray pokaż się! - Mówi Owen i rzuca pokeballem.
- Lux (hej, gdzie idziemy)? - Pyta pokemon
- Teraz możemy iść do jakiegoś miasta. - Zaproponował Owen i ruszyli w kierunku najbliższego miasteczka.
Gdy tak szli Owen zupełnie zapomniał że za nim wyruszyli Piplup uciekł w trawe.
- Piplup, piplup! - Woła Owen i wypuszcza Luxray'a z pokeballa, po czym mów:
- Piplup gdzieś uciekł, spróbuj go wywęszyć.
Luxray skoczył w trawę prosto na Piplup'a. Puplup jest oszołomiony. Owen rzuca pokeballe w oba pokemony i idzie do miasta. Po 20 minutach spotyka swojego dawnego przyjaciela, którego nie widział parę dobrych lat. Zaczyna się rozmowa pomiędzy nimi, który chciał się wymienić Piplup za Gible. Owen zastanawia się i patrzy na pokeball z Piplupem, jednak potem myśli:
- Piplup to mój starter, uratował mnie od stada Luxray'ów i pomógł jednego złapać. Czasami się kłócimy, ale to tylko.... przyjaźń.
A na to jego kolega>No weź stary! to wymień się za Luxray'a! ja nie znoszę kitty! Wybrałem go na startera i tego żałuje!
- Jak możesz tak mówić? - Denerwuje się Owen. - Kiedyś byłeś inny. Nie wymienię się za żadne skarby moimi pokemonami.
- Ojejku Owen, czy ty nie wydoroślałeś? Ciągle taki sam - mami synek. - Powiedział dawny kumpel i odszedł. Owen pomyślał sobie:
- Palant.
Owen idzie dalej i jest już w mieście. Zobaczył, że na placu jest kilka trenerów ze swoimi pokemonami. Po chwili zapytał:
- Co tu się dzieję?
Jeden z ludzi odpowiedział:
- Dzisiaj są zawody trenerskie. Mogą brać w nich udział wszyscy trenerzy w wieku 10-13 lat. trzeba mieć trzy poki, bo są trzy rudny - w każdej inny pokemon. Startujesz?
- Jak złapię jeszcze jednego pokemona to tak, o której to się zaczyna?
- Dziś o 18.00, a jest dopiero 10.00 rano. Powodzenia!
Owen szybko pobiegł nad jezioro by złapać jakiego wodnego pokemona. Nad jeziorem było pełno wodnych pokemonów. Chodziły Psaydacki koło stawu był mały Poliwag, który chyba był zagubiony. Owen nie chciał Poliwaga, ale nie mógł go tak zostawić.
- Poliwag idź do swoich. - Powiedział zniechęcony Owen i poszedł w stronę Psyducków, pomyślał:
- Psyduck jest średni, ale Golduck bombowy.
Aż nagle jeden ewoulował w golducka. Owen się ucieszył i postanowił go złapać.
- No to do roboty. - Pomyślał chłopak i otworzył pokeball z Luxray'em.
- Luxray jakie potrafisz ataki?
[POKEDEX]Scary Face, Bite, Tackle, Leer, Thunder Fang.
- Świetnie Luzray atakuj thunder fang!
Golduck dostał i się wkurzył. Zaczął atakować Zen Headbutt.
Golduck 80%
Luxray 80%
Luxray odpowiedz taclke!
<jednak kiedy Luxray miał atakowac pokemon uciekł>
-A niech to! - Wkurzył się Owen i z kwaszoną miną szedł dalej, aż napotkał na drodze...
- Łał! Ale ładny pokemon, ciekawe co to? - Owen zaciekawił się i najechał na pokemona pokedex'em. Po chwili Owen zauważył takiego samego stworka. Stworek którego zobaczył wcześniej nagle zmienił kształt. Okazało się że to Ditto.
- Łał, to przecież prawdziwy Ditto! Muszę go mieć. - Pomyślał Owen i rzucił pokeball.
<zmykłe rzycenie ballu zadziałało złapał Ditto>
- Jest! Mam już trzy pokemony: piplupa, luxraya i teraz ditto. Świetnie. - Cieszył się Owen i stwierdził, że teraz czas na walkę z jakimś liderem.
<Owen w koncu doszedł do Enetra City gdzie jest liderka sali Gardenia >
- Hm... Gardenia, tak? - Zastanowił się Owen i poszedł do lidera, a potem zapytał go:
- Jakimi pokemonami walczysz?
Trawiastymi-odpowiedziała uśmiechnięta Gardenia
Jak sie nazywasz?
- Mówię do mnie Owen. Chcesz zawalczyć?
- Tak młody. - Śmieję się liderka.
<walka trwa>
-Ros.. -Złapała się za głowę liderka. - Gdzie są moje pokeball'e ?! - Wrzasnęła przerażona. - Sorka mały , stoczymy walkę później!
Owen się zdziwił i wyszedł z sali. Pomyślał:
- Co by tu porobić?
Gdy chłopak wyszedł z sali zobaczył małego Starly'ego.
- Świetnie! - powiedział Owen i postanowił walczyć z Starly'm Luxrayem.
- Luxray do roboty! Użyj najmocniejszego ataku.
Ale okazało się, że Starly jest mocnym Pokemonem i ten atak go nie pokonał.
- Nie no, - Zasmucił się Owen. - Musimy złapać trzeciego pokemona! - Powiedział chłopiec i wypuścił Piplupa, by poszukał wraz z nim.
-Pi? -Piplup spoglądał w oczy chłopaka. Malec zaczął się świecić , i ku zdziwieniu Owen'a , Piplup przemienił się w Primplup'. - Pri!
- Primplup! - Ucieszył się chłopak i uściskał "nowego" pokemona.
- No to do dzieła! Szukajmy trzeciego poka.- Powiedział Owen.
Primplup był bardzo szczęśliwy i szedł dumnie przed siebie , niestety , nie zauważył że potknął się o... Pidgeya !
- Pidgey? - Zdziwił się Owen i skierował pokedex na pokemon'a.
A wale go idę dalej lecz zauważył Togepi który uciekł przed kimś.
- Przed kim uciekasz mały, coś się stało ? - zapytałem troskliwie.
-Toge Toge piiii(Team rocket mnie goni)
Owen bez chwili wahania szybko chciał pomóc malutkiemu pokemonowi i postanowił go schować. Team rocket biegnąc obok Owena zauważyło jego pokemony i postanowiło mu je zabrać. Jeden z członków zespołu wypuścił Onixa do walki.
- Team Rocket? - Zapytał Owen. - Zostawcie tego pokemona. Wszystkie moje poki, do boju!
-A tu naggle persowie weszli i zzabrali Togepi ale Togepi....
Zacząłem ewoluować!

Togepi w całej swej okazałości , ewoluował  w pięknego Togetic'a. Dzięki swoim skrzydłom , wyrwał się Team'owi Rocket, po chwili rozpoczęła się walka!

SZATAN9 - 2011-07-18 09:21:35

Dzisiaj pewien chłopak o imieniu Owen ma 10 urodziny. Mieszka w Twinleaf town w regionie Sinnoh. Zjadł śniadanie pożegnał się z rodziną i ruszył do laboratorium. Szedł tam by odebrać swojego pierwszego pokemona i wyruszyć w podróż. Jego starterem był Piplup. Piplup nie lubił Owena ciągle go dziobał. No cóż takie życie - Owen ciągle sobie to powtarzał. Chciał złapać pierwszego pokemona, ale Piplup nie był posłuszny. Aż zaatakował ich pikachu. Czemu Pikachu. Dobra Piplup atakuj. Tylko Piplup ie chciał tego zrobić i stał z miną ja nic nie zrobię i nie che mi się Ciebie słuchać. Po chwili siadł i siedział, a Pikachu atakował piorunem. Piplup oberwał piorunem i się wkurzył po czym zakatował jego bardzo mocno dziobaniem tak że padł na ziemie. Hm może go złapiemy? - zadał sobie pytanie. Piplup'owi było to obojętne. Owen rzucił ball i pokemon został złapany. Teraz Owen poszedł z Piplupem w dalszą podróż. Jednak po dłuższym namyśle Owen wypuścił Pikachu, bo stwierdził, że nie przekonuje go ten pokemon. Szedł dalej, by zdobyć innego i wtedy natknął się na Luxio.
-Jej to jest Luxio.Chłopak się ucieszył ale zauwazył dziewczyne i okzało sie że ona jest jego trenerką.
- Ech szkoda, nie pisane mi to było. Przeprosił trenerke za nie poruzumienie jakie mogło z tego wyniknąć, ale próbował znaleźć jakiegoś innego pokemona. Tylko problem bo nigdzie żadnego nie było.
Kiedy tak chłopak szedł nagle się napotkał na Glameow'a który był dziki.
- Ooo! Glemow jest nawet fajny. - Pomyślał Owen. - Piplup atak water puls na niego, szybko, a potem bite.
Piplup się zaśmiał i atakami uderzył w Owen'a. Piplup obecnie używa Hydro Pump w stronę Owen'a.
- Piplup! Przestań. Masz celować w Glemow. - Krzyczy zły Owen. Jednak po chwili nie widać już nigdzie Glemowa. - Wrrr... to przez ciebie Piplup! - Denerwuje się Owen.
-A dobrze idź gdzie chcesz!<chłopak był ciągle zły ale nagle zaatakowało go stado Luxray'ów >
-Pomocy!-krzyczał
Piplup pomyślał, że Owen zapewne się nabija. Piplup ignorował krzyki i siedział na kamieniu.
- Piplup pomocy! Proszę cię. - Woła Owen. Piplup zdenerwowany wciąż myśli, że to żarty. Przychodzi do Owena by oblać go mocnym strumieniem wody i wtedy widzi, że jego trener na prawdę jest atakowany przez stado Luxray'ów.
Piplup atakuje pokemony dziobaniem, a potem bąbelkami.
Luxray'e 75%
- Dobrze Piplup, dajesz malutki. - Woła Owen do swojego pokemona.
<Piplup ich zaatakował dziobaniem i Luxray'e uciekły oprócz jednego zmęczonego>
-Poke ball leć!<rzuciła chłopiec w Luxray'a i złapał go!>
Jest mam go! - krzyknął sam do siebie, a Piplup znów zniknął w trawie.
- Luxray pokaż się! - Mówi Owen i rzuca pokeballem.
- Lux (hej, gdzie idziemy)? - Pyta pokemon
- Teraz możemy iść do jakiegoś miasta. - Zaproponował Owen i ruszyli w kierunku najbliższego miasteczka.
Gdy tak szli Owen zupełnie zapomniał że za nim wyruszyli Piplup uciekł w trawe.
- Piplup, piplup! - Woła Owen i wypuszcza Luxray'a z pokeballa, po czym mów:
- Piplup gdzieś uciekł, spróbuj go wywęszyć.
Luxray skoczył w trawę prosto na Piplup'a. Puplup jest oszołomiony. Owen rzuca pokeballe w oba pokemony i idzie do miasta. Po 20 minutach spotyka swojego dawnego przyjaciela, którego nie widział parę dobrych lat. Zaczyna się rozmowa pomiędzy nimi, który chciał się wymienić Piplup za Gible. Owen zastanawia się i patrzy na pokeball z Piplupem, jednak potem myśli:
- Piplup to mój starter, uratował mnie od stada Luxray'ów i pomógł jednego złapać. Czasami się kłócimy, ale to tylko.... przyjaźń.
A na to jego kolega>No weź stary! to wymień się za Luxray'a! ja nie znoszę kitty! Wybrałem go na startera i tego żałuje!
- Jak możesz tak mówić? - Denerwuje się Owen. - Kiedyś byłeś inny. Nie wymienię się za żadne skarby moimi pokemonami.
- Ojejku Owen, czy ty nie wydoroślałeś? Ciągle taki sam - mami synek. - Powiedział dawny kumpel i odszedł. Owen pomyślał sobie:
- Palant.
Owen idzie dalej i jest już w mieście. Zobaczył, że na placu jest kilka trenerów ze swoimi pokemonami. Po chwili zapytał:
- Co tu się dzieję?
Jeden z ludzi odpowiedział:
- Dzisiaj są zawody trenerskie. Mogą brać w nich udział wszyscy trenerzy w wieku 10-13 lat. trzeba mieć trzy poki, bo są trzy rudny - w każdej inny pokemon. Startujesz?
- Jak złapię jeszcze jednego pokemona to tak, o której to się zaczyna?
- Dziś o 18.00, a jest dopiero 10.00 rano. Powodzenia!
Owen szybko pobiegł nad jezioro by złapać jakiego wodnego pokemona. Nad jeziorem było pełno wodnych pokemonów. Chodziły Psaydacki koło stawu był mały Poliwag, który chyba był zagubiony. Owen nie chciał Poliwaga, ale nie mógł go tak zostawić.
- Poliwag idź do swoich. - Powiedział zniechęcony Owen i poszedł w stronę Psyducków, pomyślał:
- Psyduck jest średni, ale Golduck bombowy.
Aż nagle jeden ewoulował w golducka. Owen się ucieszył i postanowił go złapać.
- No to do roboty. - Pomyślał chłopak i otworzył pokeball z Luxray'em.
- Luxray jakie potrafisz ataki?
[POKEDEX]Scary Face, Bite, Tackle, Leer, Thunder Fang.
- Świetnie Luzray atakuj thunder fang!
Golduck dostał i się wkurzył. Zaczął atakować Zen Headbutt.
Golduck 80%
Luxray 80%
Luxray odpowiedz taclke!
<jednak kiedy Luxray miał atakowac pokemon uciekł>
-A niech to! - Wkurzył się Owen i z kwaszoną miną szedł dalej, aż napotkał na drodze...
- Łał! Ale ładny pokemon, ciekawe co to? - Owen zaciekawił się i najechał na pokemona pokedex'em. Po chwili Owen zauważył takiego samego stworka. Stworek którego zobaczył wcześniej nagle zmienił kształt. Okazało się że to Ditto.
- Łał, to przecież prawdziwy Ditto! Muszę go mieć. - Pomyślał Owen i rzucił pokeball.
<zmykłe rzycenie ballu zadziałało złapał Ditto>
- Jest! Mam już trzy pokemony: piplupa, luxraya i teraz ditto. Świetnie. - Cieszył się Owen i stwierdził, że teraz czas na walkę z jakimś liderem.
<Owen w koncu doszedł do Enetra City gdzie jest liderka sali Gardenia >
- Hm... Gardenia, tak? - Zastanowił się Owen i poszedł do lidera, a potem zapytał go:
- Jakimi pokemonami walczysz?
Trawiastymi-odpowiedziała uśmiechnięta Gardenia
Jak sie nazywasz?
- Mówię do mnie Owen. Chcesz zawalczyć?
- Tak młody. - Śmieję się liderka.
<walka trwa>
-Ros.. -Złapała się za głowę liderka. - Gdzie są moje pokeball'e ?! - Wrzasnęła przerażona. - Sorka mały , stoczymy walkę później!
Owen się zdziwił i wyszedł z sali. Pomyślał:
- Co by tu porobić?
Gdy chłopak wyszedł z sali zobaczył małego Starly'ego.
- Świetnie! - powiedział Owen i postanowił walczyć z Starly'm Luxrayem.
- Luxray do roboty! Użyj najmocniejszego ataku.
Ale okazało się, że Starly jest mocnym Pokemonem i ten atak go nie pokonał.
- Nie no, - Zasmucił się Owen. - Musimy złapać trzeciego pokemona! - Powiedział chłopiec i wypuścił Piplupa, by poszukał wraz z nim.
-Pi? -Piplup spoglądał w oczy chłopaka. Malec zaczął się świecić , i ku zdziwieniu Owen'a , Piplup przemienił się w Primplup'. - Pri!
- Primplup! - Ucieszył się chłopak i uściskał "nowego" pokemona.
- No to do dzieła! Szukajmy trzeciego poka.- Powiedział Owen.
Primplup był bardzo szczęśliwy i szedł dumnie przed siebie , niestety , nie zauważył że potknął się o... Pidgeya !
- Pidgey? - Zdziwił się Owen i skierował pokedex na pokemon'a.
A wale go idę dalej lecz zauważył Togepi który uciekł przed kimś.
- Przed kim uciekasz mały, coś się stało ? - zapytałem troskliwie.
-Toge Toge piiii(Team rocket mnie goni)
Owen bez chwili wahania szybko chciał pomóc malutkiemu pokemonowi i postanowił go schować. Team rocket biegnąc obok Owena zauważyło jego pokemony i postanowiło mu je zabrać. Jeden z członków zespołu wypuścił Onixa do walki.
- Team Rocket? - Zapytał Owen. - Zostawcie tego pokemona. Wszystkie moje poki, do boju!
-A tu naggle persowie weszli i zzabrali Togepi ale Togepi....
Zacząłem ewoluować!

Togepi w całej swej okazałości , ewoluował  w pięknego Togetic'a. Dzięki swoim skrzydłom , wyrwał się Team'owi Rocket, po chwili rozpoczęła się walka!


Początkowo wygrywał Owen lecz

Kenichi - 2011-08-02 16:38:21

Dzisiaj pewien chłopak o imieniu Owen ma 10 urodziny. Mieszka w Twinleaf town w regionie Sinnoh. Zjadł śniadanie pożegnał się z rodziną i ruszył do laboratorium. Szedł tam by odebrać swojego pierwszego pokemona i wyruszyć w podróż. Jego starterem był Piplup. Piplup nie lubił Owena ciągle go dziobał. No cóż takie życie - Owen ciągle sobie to powtarzał. Chciał złapać pierwszego pokemona, ale Piplup nie był posłuszny. Aż zaatakował ich pikachu. Czemu Pikachu. Dobra Piplup atakuj. Tylko Piplup ie chciał tego zrobić i stał z miną ja nic nie zrobię i nie che mi się Ciebie słuchać. Po chwili siadł i siedział, a Pikachu atakował piorunem. Piplup oberwał piorunem i się wkurzył po czym zakatował jego bardzo mocno dziobaniem tak że padł na ziemie. Hm może go złapiemy? - zadał sobie pytanie. Piplup'owi było to obojętne. Owen rzucił ball i pokemon został złapany. Teraz Owen poszedł z Piplupem w dalszą podróż. Jednak po dłuższym namyśle Owen wypuścił Pikachu, bo stwierdził, że nie przekonuje go ten pokemon. Szedł dalej, by zdobyć innego i wtedy natknął się na Luxio.
-Jej to jest Luxio.Chłopak się ucieszył ale zauwazył dziewczyne i okzało sie że ona jest jego trenerką.
- Ech szkoda, nie pisane mi to było. Przeprosił trenerke za nie poruzumienie jakie mogło z tego wyniknąć, ale próbował znaleźć jakiegoś innego pokemona. Tylko problem bo nigdzie żadnego nie było.
Kiedy tak chłopak szedł nagle się napotkał na Glameow'a który był dziki.
- Ooo! Glemow jest nawet fajny. - Pomyślał Owen. - Piplup atak water puls na niego, szybko, a potem bite.
Piplup się zaśmiał i atakami uderzył w Owen'a. Piplup obecnie używa Hydro Pump w stronę Owen'a.
- Piplup! Przestań. Masz celować w Glemow. - Krzyczy zły Owen. Jednak po chwili nie widać już nigdzie Glemowa. - Wrrr... to przez ciebie Piplup! - Denerwuje się Owen.
-A dobrze idź gdzie chcesz!<chłopak był ciągle zły ale nagle zaatakowało go stado Luxray'ów >
-Pomocy!-krzyczał
Piplup pomyślał, że Owen zapewne się nabija. Piplup ignorował krzyki i siedział na kamieniu.
- Piplup pomocy! Proszę cię. - Woła Owen. Piplup zdenerwowany wciąż myśli, że to żarty. Przychodzi do Owena by oblać go mocnym strumieniem wody i wtedy widzi, że jego trener na prawdę jest atakowany przez stado Luxray'ów.
Piplup atakuje pokemony dziobaniem, a potem bąbelkami.
Luxray'e 75%
- Dobrze Piplup, dajesz malutki. - Woła Owen do swojego pokemona.
<Piplup ich zaatakował dziobaniem i Luxray'e uciekły oprócz jednego zmęczonego>
-Poke ball leć!<rzuciła chłopiec w Luxray'a i złapał go!>
Jest mam go! - krzyknął sam do siebie, a Piplup znów zniknął w trawie.
- Luxray pokaż się! - Mówi Owen i rzuca pokeballem.
- Lux (hej, gdzie idziemy)? - Pyta pokemon
- Teraz możemy iść do jakiegoś miasta. - Zaproponował Owen i ruszyli w kierunku najbliższego miasteczka.
Gdy tak szli Owen zupełnie zapomniał że za nim wyruszyli Piplup uciekł w trawe.
- Piplup, piplup! - Woła Owen i wypuszcza Luxray'a z pokeballa, po czym mów:
- Piplup gdzieś uciekł, spróbuj go wywęszyć.
Luxray skoczył w trawę prosto na Piplup'a. Puplup jest oszołomiony. Owen rzuca pokeballe w oba pokemony i idzie do miasta. Po 20 minutach spotyka swojego dawnego przyjaciela, którego nie widział parę dobrych lat. Zaczyna się rozmowa pomiędzy nimi, który chciał się wymienić Piplup za Gible. Owen zastanawia się i patrzy na pokeball z Piplupem, jednak potem myśli:
- Piplup to mój starter, uratował mnie od stada Luxray'ów i pomógł jednego złapać. Czasami się kłócimy, ale to tylko.... przyjaźń.
A na to jego kolega>No weź stary! to wymień się za Luxray'a! ja nie znoszę kitty! Wybrałem go na startera i tego żałuje!
- Jak możesz tak mówić? - Denerwuje się Owen. - Kiedyś byłeś inny. Nie wymienię się za żadne skarby moimi pokemonami.
- Ojejku Owen, czy ty nie wydoroślałeś? Ciągle taki sam - mami synek. - Powiedział dawny kumpel i odszedł. Owen pomyślał sobie:
- Palant.
Owen idzie dalej i jest już w mieście. Zobaczył, że na placu jest kilka trenerów ze swoimi pokemonami. Po chwili zapytał:
- Co tu się dzieję?
Jeden z ludzi odpowiedział:
- Dzisiaj są zawody trenerskie. Mogą brać w nich udział wszyscy trenerzy w wieku 10-13 lat. trzeba mieć trzy poki, bo są trzy rudny - w każdej inny pokemon. Startujesz?
- Jak złapię jeszcze jednego pokemona to tak, o której to się zaczyna?
- Dziś o 18.00, a jest dopiero 10.00 rano. Powodzenia!
Owen szybko pobiegł nad jezioro by złapać jakiego wodnego pokemona. Nad jeziorem było pełno wodnych pokemonów. Chodziły Psaydacki koło stawu był mały Poliwag, który chyba był zagubiony. Owen nie chciał Poliwaga, ale nie mógł go tak zostawić.
- Poliwag idź do swoich. - Powiedział zniechęcony Owen i poszedł w stronę Psyducków, pomyślał:
- Psyduck jest średni, ale Golduck bombowy.
Aż nagle jeden ewoulował w golducka. Owen się ucieszył i postanowił go złapać.
- No to do roboty. - Pomyślał chłopak i otworzył pokeball z Luxray'em.
- Luxray jakie potrafisz ataki?
[POKEDEX]Scary Face, Bite, Tackle, Leer, Thunder Fang.
- Świetnie Luzray atakuj thunder fang!
Golduck dostał i się wkurzył. Zaczął atakować Zen Headbutt.
Golduck 80%
Luxray 80%
Luxray odpowiedz taclke!
<jednak kiedy Luxray miał atakowac pokemon uciekł>
-A niech to! - Wkurzył się Owen i z kwaszoną miną szedł dalej, aż napotkał na drodze...
- Łał! Ale ładny pokemon, ciekawe co to? - Owen zaciekawił się i najechał na pokemona pokedex'em. Po chwili Owen zauważył takiego samego stworka. Stworek którego zobaczył wcześniej nagle zmienił kształt. Okazało się że to Ditto.
- Łał, to przecież prawdziwy Ditto! Muszę go mieć. - Pomyślał Owen i rzucił pokeball.
<zmykłe rzycenie ballu zadziałało złapał Ditto>
- Jest! Mam już trzy pokemony: piplupa, luxraya i teraz ditto. Świetnie. - Cieszył się Owen i stwierdził, że teraz czas na walkę z jakimś liderem.
<Owen w koncu doszedł do Enetra City gdzie jest liderka sali Gardenia >
- Hm... Gardenia, tak? - Zastanowił się Owen i poszedł do lidera, a potem zapytał go:
- Jakimi pokemonami walczysz?
Trawiastymi-odpowiedziała uśmiechnięta Gardenia
Jak sie nazywasz?
- Mówię do mnie Owen. Chcesz zawalczyć?
- Tak młody. - Śmieję się liderka.
<walka trwa>
-Ros.. -Złapała się za głowę liderka. - Gdzie są moje pokeball'e ?! - Wrzasnęła przerażona. - Sorka mały , stoczymy walkę później!
Owen się zdziwił i wyszedł z sali. Pomyślał:
- Co by tu porobić?
Gdy chłopak wyszedł z sali zobaczył małego Starly'ego.
- Świetnie! - powiedział Owen i postanowił walczyć z Starly'm Luxrayem.
- Luxray do roboty! Użyj najmocniejszego ataku.
Ale okazało się, że Starly jest mocnym Pokemonem i ten atak go nie pokonał.
- Nie no, - Zasmucił się Owen. - Musimy złapać trzeciego pokemona! - Powiedział chłopiec i wypuścił Piplupa, by poszukał wraz z nim.
-Pi? -Piplup spoglądał w oczy chłopaka. Malec zaczął się świecić , i ku zdziwieniu Owen'a , Piplup przemienił się w Primplup'. - Pri!
- Primplup! - Ucieszył się chłopak i uściskał "nowego" pokemona.
- No to do dzieła! Szukajmy trzeciego poka.- Powiedział Owen.
Primplup był bardzo szczęśliwy i szedł dumnie przed siebie , niestety , nie zauważył że potknął się o... Pidgeya !
- Pidgey? - Zdziwił się Owen i skierował pokedex na pokemon'a.
A wale go idę dalej lecz zauważył Togepi który uciekł przed kimś.
- Przed kim uciekasz mały, coś się stało ? - zapytałem troskliwie.
-Toge Toge piiii(Team rocket mnie goni)
Owen bez chwili wahania szybko chciał pomóc malutkiemu pokemonowi i postanowił go schować. Team rocket biegnąc obok Owena zauważyło jego pokemony i postanowiło mu je zabrać. Jeden z członków zespołu wypuścił Onixa do walki.
- Team Rocket? - Zapytał Owen. - Zostawcie tego pokemona. Wszystkie moje poki, do boju!
-A tu naggle persowie weszli i zzabrali Togepi ale Togepi....
Zacząłem ewoluować!
Togepi w całej swej okazałości , ewoluował  w pięknego Togetic'a. Dzięki swoim skrzydłom , wyrwał się Team'owi Rocket, po chwili rozpoczęła się walka!
Początkowo wygrywał Owen lecz ...po chwili Team Rocket uderzył Togetica tak, że pokemon był niezdolny do dalszej walki!

Dingo - 2012-04-01 10:52:04

Dzisiaj pewien chłopak o imieniu Owen ma 10 urodziny. Mieszka w Twinleaf town w regionie Sinnoh. Zjadł śniadanie pożegnał się z rodziną i ruszył do laboratorium. Szedł tam by odebrać swojego pierwszego pokemona i wyruszyć w podróż. Jego starterem był Piplup. Piplup nie lubił Owena ciągle go dziobał. No cóż takie życie - Owen ciągle sobie to powtarzał. Chciał złapać pierwszego pokemona, ale Piplup nie był posłuszny. Aż zaatakował ich pikachu. Czemu Pikachu. Dobra Piplup atakuj. Tylko Piplup ie chciał tego zrobić i stał z miną ja nic nie zrobię i nie che mi się Ciebie słuchać. Po chwili siadł i siedział, a Pikachu atakował piorunem. Piplup oberwał piorunem i się wkurzył po czym zakatował jego bardzo mocno dziobaniem tak że padł na ziemie. Hm może go złapiemy? - zadał sobie pytanie. Piplup'owi było to obojętne. Owen rzucił ball i pokemon został złapany. Teraz Owen poszedł z Piplupem w dalszą podróż. Jednak po dłuższym namyśle Owen wypuścił Pikachu, bo stwierdził, że nie przekonuje go ten pokemon. Szedł dalej, by zdobyć innego i wtedy natknął się na Luxio.
-Jej to jest Luxio.Chłopak się ucieszył ale zauwazył dziewczyne i okzało sie że ona jest jego trenerką.
- Ech szkoda, nie pisane mi to było. Przeprosił trenerke za nie poruzumienie jakie mogło z tego wyniknąć, ale próbował znaleźć jakiegoś innego pokemona. Tylko problem bo nigdzie żadnego nie było.
Kiedy tak chłopak szedł nagle się napotkał na Glameow'a który był dziki.
- Ooo! Glemow jest nawet fajny. - Pomyślał Owen. - Piplup atak water puls na niego, szybko, a potem bite.
Piplup się zaśmiał i atakami uderzył w Owen'a. Piplup obecnie używa Hydro Pump w stronę Owen'a.
- Piplup! Przestań. Masz celować w Glemow. - Krzyczy zły Owen. Jednak po chwili nie widać już nigdzie Glemowa. - Wrrr... to przez ciebie Piplup! - Denerwuje się Owen.
-A dobrze idź gdzie chcesz!<chłopak był ciągle zły ale nagle zaatakowało go stado Luxray'ów >
-Pomocy!-krzyczał
Piplup pomyślał, że Owen zapewne się nabija. Piplup ignorował krzyki i siedział na kamieniu.
- Piplup pomocy! Proszę cię. - Woła Owen. Piplup zdenerwowany wciąż myśli, że to żarty. Przychodzi do Owena by oblać go mocnym strumieniem wody i wtedy widzi, że jego trener na prawdę jest atakowany przez stado Luxray'ów.
Piplup atakuje pokemony dziobaniem, a potem bąbelkami.
Luxray'e 75%
- Dobrze Piplup, dajesz malutki. - Woła Owen do swojego pokemona.
<Piplup ich zaatakował dziobaniem i Luxray'e uciekły oprócz jednego zmęczonego>
-Poke ball leć!<rzuciła chłopiec w Luxray'a i złapał go!>
Jest mam go! - krzyknął sam do siebie, a Piplup znów zniknął w trawie.
- Luxray pokaż się! - Mówi Owen i rzuca pokeballem.
- Lux (hej, gdzie idziemy)? - Pyta pokemon
- Teraz możemy iść do jakiegoś miasta. - Zaproponował Owen i ruszyli w kierunku najbliższego miasteczka.
Gdy tak szli Owen zupełnie zapomniał że za nim wyruszyli Piplup uciekł w trawe.
- Piplup, piplup! - Woła Owen i wypuszcza Luxray'a z pokeballa, po czym mów:
- Piplup gdzieś uciekł, spróbuj go wywęszyć.
Luxray skoczył w trawę prosto na Piplup'a. Puplup jest oszołomiony. Owen rzuca pokeballe w oba pokemony i idzie do miasta. Po 20 minutach spotyka swojego dawnego przyjaciela, którego nie widział parę dobrych lat. Zaczyna się rozmowa pomiędzy nimi, który chciał się wymienić Piplup za Gible. Owen zastanawia się i patrzy na pokeball z Piplupem, jednak potem myśli:
- Piplup to mój starter, uratował mnie od stada Luxray'ów i pomógł jednego złapać. Czasami się kłócimy, ale to tylko.... przyjaźń.
A na to jego kolega>No weź stary! to wymień się za Luxray'a! ja nie znoszę kitty! Wybrałem go na startera i tego żałuje!
- Jak możesz tak mówić? - Denerwuje się Owen. - Kiedyś byłeś inny. Nie wymienię się za żadne skarby moimi pokemonami.
- Ojejku Owen, czy ty nie wydoroślałeś? Ciągle taki sam - mami synek. - Powiedział dawny kumpel i odszedł. Owen pomyślał sobie:
- Palant.
Owen idzie dalej i jest już w mieście. Zobaczył, że na placu jest kilka trenerów ze swoimi pokemonami. Po chwili zapytał:
- Co tu się dzieję?
Jeden z ludzi odpowiedział:
- Dzisiaj są zawody trenerskie. Mogą brać w nich udział wszyscy trenerzy w wieku 10-13 lat. trzeba mieć trzy poki, bo są trzy rudny - w każdej inny pokemon. Startujesz?
- Jak złapię jeszcze jednego pokemona to tak, o której to się zaczyna?
- Dziś o 18.00, a jest dopiero 10.00 rano. Powodzenia!
Owen szybko pobiegł nad jezioro by złapać jakiego wodnego pokemona. Nad jeziorem było pełno wodnych pokemonów. Chodziły Psaydacki koło stawu był mały Poliwag, który chyba był zagubiony. Owen nie chciał Poliwaga, ale nie mógł go tak zostawić.
- Poliwag idź do swoich. - Powiedział zniechęcony Owen i poszedł w stronę Psyducków, pomyślał:
- Psyduck jest średni, ale Golduck bombowy.
Aż nagle jeden ewoulował w golducka. Owen się ucieszył i postanowił go złapać.
- No to do roboty. - Pomyślał chłopak i otworzył pokeball z Luxray'em.
- Luxray jakie potrafisz ataki?
[POKEDEX]Scary Face, Bite, Tackle, Leer, Thunder Fang.
- Świetnie Luzray atakuj thunder fang!
Golduck dostał i się wkurzył. Zaczął atakować Zen Headbutt.
Golduck 80%
Luxray 80%
Luxray odpowiedz taclke!
<jednak kiedy Luxray miał atakowac pokemon uciekł>
-A niech to! - Wkurzył się Owen i z kwaszoną miną szedł dalej, aż napotkał na drodze...
- Łał! Ale ładny pokemon, ciekawe co to? - Owen zaciekawił się i najechał na pokemona pokedex'em. Po chwili Owen zauważył takiego samego stworka. Stworek którego zobaczył wcześniej nagle zmienił kształt. Okazało się że to Ditto.
- Łał, to przecież prawdziwy Ditto! Muszę go mieć. - Pomyślał Owen i rzucił pokeball.
<zmykłe rzycenie ballu zadziałało złapał Ditto>
- Jest! Mam już trzy pokemony: piplupa, luxraya i teraz ditto. Świetnie. - Cieszył się Owen i stwierdził, że teraz czas na walkę z jakimś liderem.
<Owen w koncu doszedł do Enetra City gdzie jest liderka sali Gardenia >
- Hm... Gardenia, tak? - Zastanowił się Owen i poszedł do lidera, a potem zapytał go:
- Jakimi pokemonami walczysz?
Trawiastymi-odpowiedziała uśmiechnięta Gardenia
Jak sie nazywasz?
- Mówię do mnie Owen. Chcesz zawalczyć?
- Tak młody. - Śmieję się liderka.
<walka trwa>
-Ros.. -Złapała się za głowę liderka. - Gdzie są moje pokeball'e ?! - Wrzasnęła przerażona. - Sorka mały , stoczymy walkę później!
Owen się zdziwił i wyszedł z sali. Pomyślał:
- Co by tu porobić?
Gdy chłopak wyszedł z sali zobaczył małego Starly'ego.
- Świetnie! - powiedział Owen i postanowił walczyć z Starly'm Luxrayem.
- Luxray do roboty! Użyj najmocniejszego ataku.
Ale okazało się, że Starly jest mocnym Pokemonem i ten atak go nie pokonał.
- Nie no, - Zasmucił się Owen. - Musimy złapać trzeciego pokemona! - Powiedział chłopiec i wypuścił Piplupa, by poszukał wraz z nim.
-Pi? -Piplup spoglądał w oczy chłopaka. Malec zaczął się świecić , i ku zdziwieniu Owen'a , Piplup przemienił się w Primplup'. - Pri!
- Primplup! - Ucieszył się chłopak i uściskał "nowego" pokemona.
- No to do dzieła! Szukajmy trzeciego poka.- Powiedział Owen.
Primplup był bardzo szczęśliwy i szedł dumnie przed siebie , niestety , nie zauważył że potknął się o... Pidgeya !
- Pidgey? - Zdziwił się Owen i skierował pokedex na pokemon'a.
A wale go idę dalej lecz zauważył Togepi który uciekł przed kimś.
- Przed kim uciekasz mały, coś się stało ? - zapytałem troskliwie.
-Toge Toge piiii(Team rocket mnie goni)
Owen bez chwili wahania szybko chciał pomóc malutkiemu pokemonowi i postanowił go schować. Team rocket biegnąc obok Owena zauważyło jego pokemony i postanowiło mu je zabrać. Jeden z członków zespołu wypuścił Onixa do walki.
- Team Rocket? - Zapytał Owen. - Zostawcie tego pokemona. Wszystkie moje poki, do boju!
-A tu naggle persowie weszli i zzabrali Togepi ale Togepi....
Zacząłem ewoluować!
Togepi w całej swej okazałości , ewoluował  w pięknego Togetic'a. Dzięki swoim skrzydłom , wyrwał się Team'owi Rocket, po chwili rozpoczęła się walka!
Początkowo wygrywał Owen lecz ...po chwili Team Rocket uderzył Togetica tak, że pokemon był niezdolny do dalszej walki! Ale, jakimś cudem...

Rival - 2012-04-07 01:52:10

Stał się pączkiem!

Lucyfer - 2012-04-07 01:53:56

Dzisiaj pewien chłopak o imieniu Owen ma 10 urodziny. Mieszka w Twinleaf town w regionie Sinnoh. Zjadł śniadanie pożegnał się z rodziną i ruszył do laboratorium. Szedł tam by odebrać swojego pierwszego pokemona i wyruszyć w podróż. Jego starterem był Piplup. Piplup nie lubił Owena ciągle go dziobał. No cóż takie życie - Owen ciągle sobie to powtarzał. Chciał złapać pierwszego pokemona, ale Piplup nie był posłuszny. Aż zaatakował ich pikachu. Czemu Pikachu. Dobra Piplup atakuj. Tylko Piplup ie chciał tego zrobić i stał z miną ja nic nie zrobię i nie che mi się Ciebie słuchać. Po chwili siadł i siedział, a Pikachu atakował piorunem. Piplup oberwał piorunem i się wkurzył po czym zakatował jego bardzo mocno dziobaniem tak że padł na ziemie. Hm może go złapiemy? - zadał sobie pytanie. Piplup'owi było to obojętne. Owen rzucił ball i pokemon został złapany. Teraz Owen poszedł z Piplupem w dalszą podróż. Jednak po dłuższym namyśle Owen wypuścił Pikachu, bo stwierdził, że nie przekonuje go ten pokemon. Szedł dalej, by zdobyć innego i wtedy natknął się na Luxio.
-Jej to jest Luxio.Chłopak się ucieszył ale zauwazył dziewczyne i okzało sie że ona jest jego trenerką.
- Ech szkoda, nie pisane mi to było. Przeprosił trenerke za nie poruzumienie jakie mogło z tego wyniknąć, ale próbował znaleźć jakiegoś innego pokemona. Tylko problem bo nigdzie żadnego nie było.
Kiedy tak chłopak szedł nagle się napotkał na Glameow'a który był dziki.
- Ooo! Glemow jest nawet fajny. - Pomyślał Owen. - Piplup atak water puls na niego, szybko, a potem bite.
Piplup się zaśmiał i atakami uderzył w Owen'a. Piplup obecnie używa Hydro Pump w stronę Owen'a.
- Piplup! Przestań. Masz celować w Glemow. - Krzyczy zły Owen. Jednak po chwili nie widać już nigdzie Glemowa. - Wrrr... to przez ciebie Piplup! - Denerwuje się Owen.
-A dobrze idź gdzie chcesz!<chłopak był ciągle zły ale nagle zaatakowało go stado Luxray'ów >
-Pomocy!-krzyczał
Piplup pomyślał, że Owen zapewne się nabija. Piplup ignorował krzyki i siedział na kamieniu.
- Piplup pomocy! Proszę cię. - Woła Owen. Piplup zdenerwowany wciąż myśli, że to żarty. Przychodzi do Owena by oblać go mocnym strumieniem wody i wtedy widzi, że jego trener na prawdę jest atakowany przez stado Luxray'ów.
Piplup atakuje pokemony dziobaniem, a potem bąbelkami.
Luxray'e 75%
- Dobrze Piplup, dajesz malutki. - Woła Owen do swojego pokemona.
<Piplup ich zaatakował dziobaniem i Luxray'e uciekły oprócz jednego zmęczonego>
-Poke ball leć!<rzuciła chłopiec w Luxray'a i złapał go!>
Jest mam go! - krzyknął sam do siebie, a Piplup znów zniknął w trawie.
- Luxray pokaż się! - Mówi Owen i rzuca pokeballem.
- Lux (hej, gdzie idziemy)? - Pyta pokemon
- Teraz możemy iść do jakiegoś miasta. - Zaproponował Owen i ruszyli w kierunku najbliższego miasteczka.
Gdy tak szli Owen zupełnie zapomniał że za nim wyruszyli Piplup uciekł w trawe.
- Piplup, piplup! - Woła Owen i wypuszcza Luxray'a z pokeballa, po czym mów:
- Piplup gdzieś uciekł, spróbuj go wywęszyć.
Luxray skoczył w trawę prosto na Piplup'a. Puplup jest oszołomiony. Owen rzuca pokeballe w oba pokemony i idzie do miasta. Po 20 minutach spotyka swojego dawnego przyjaciela, którego nie widział parę dobrych lat. Zaczyna się rozmowa pomiędzy nimi, który chciał się wymienić Piplup za Gible. Owen zastanawia się i patrzy na pokeball z Piplupem, jednak potem myśli:
- Piplup to mój starter, uratował mnie od stada Luxray'ów i pomógł jednego złapać. Czasami się kłócimy, ale to tylko.... przyjaźń.
A na to jego kolega>No weź stary! to wymień się za Luxray'a! ja nie znoszę kitty! Wybrałem go na startera i tego żałuje!
- Jak możesz tak mówić? - Denerwuje się Owen. - Kiedyś byłeś inny. Nie wymienię się za żadne skarby moimi pokemonami.
- Ojejku Owen, czy ty nie wydoroślałeś? Ciągle taki sam - mami synek. - Powiedział dawny kumpel i odszedł. Owen pomyślał sobie:
- Palant.
Owen idzie dalej i jest już w mieście. Zobaczył, że na placu jest kilka trenerów ze swoimi pokemonami. Po chwili zapytał:
- Co tu się dzieję?
Jeden z ludzi odpowiedział:
- Dzisiaj są zawody trenerskie. Mogą brać w nich udział wszyscy trenerzy w wieku 10-13 lat. trzeba mieć trzy poki, bo są trzy rudny - w każdej inny pokemon. Startujesz?
- Jak złapię jeszcze jednego pokemona to tak, o której to się zaczyna?
- Dziś o 18.00, a jest dopiero 10.00 rano. Powodzenia!
Owen szybko pobiegł nad jezioro by złapać jakiego wodnego pokemona. Nad jeziorem było pełno wodnych pokemonów. Chodziły Psaydacki koło stawu był mały Poliwag, który chyba był zagubiony. Owen nie chciał Poliwaga, ale nie mógł go tak zostawić.
- Poliwag idź do swoich. - Powiedział zniechęcony Owen i poszedł w stronę Psyducków, pomyślał:
- Psyduck jest średni, ale Golduck bombowy.
Aż nagle jeden ewoulował w golducka. Owen się ucieszył i postanowił go złapać.
- No to do roboty. - Pomyślał chłopak i otworzył pokeball z Luxray'em.
- Luxray jakie potrafisz ataki?
[POKEDEX]Scary Face, Bite, Tackle, Leer, Thunder Fang.
- Świetnie Luzray atakuj thunder fang!
Golduck dostał i się wkurzył. Zaczął atakować Zen Headbutt.
Golduck 80%
Luxray 80%
Luxray odpowiedz taclke!
<jednak kiedy Luxray miał atakowac pokemon uciekł>
-A niech to! - Wkurzył się Owen i z kwaszoną miną szedł dalej, aż napotkał na drodze...
- Łał! Ale ładny pokemon, ciekawe co to? - Owen zaciekawił się i najechał na pokemona pokedex'em. Po chwili Owen zauważył takiego samego stworka. Stworek którego zobaczył wcześniej nagle zmienił kształt. Okazało się że to Ditto.
- Łał, to przecież prawdziwy Ditto! Muszę go mieć. - Pomyślał Owen i rzucił pokeball.
<zmykłe rzycenie ballu zadziałało złapał Ditto>
- Jest! Mam już trzy pokemony: piplupa, luxraya i teraz ditto. Świetnie. - Cieszył się Owen i stwierdził, że teraz czas na walkę z jakimś liderem.
<Owen w koncu doszedł do Enetra City gdzie jest liderka sali Gardenia >
- Hm... Gardenia, tak? - Zastanowił się Owen i poszedł do lidera, a potem zapytał go:
- Jakimi pokemonami walczysz?
Trawiastymi-odpowiedziała uśmiechnięta Gardenia
Jak sie nazywasz?
- Mówię do mnie Owen. Chcesz zawalczyć?
- Tak młody. - Śmieję się liderka.
<walka trwa>
-Ros.. -Złapała się za głowę liderka. - Gdzie są moje pokeball'e ?! - Wrzasnęła przerażona. - Sorka mały , stoczymy walkę później!
Owen się zdziwił i wyszedł z sali. Pomyślał:
- Co by tu porobić?
Gdy chłopak wyszedł z sali zobaczył małego Starly'ego.
- Świetnie! - powiedział Owen i postanowił walczyć z Starly'm Luxrayem.
- Luxray do roboty! Użyj najmocniejszego ataku.
Ale okazało się, że Starly jest mocnym Pokemonem i ten atak go nie pokonał.
- Nie no, - Zasmucił się Owen. - Musimy złapać trzeciego pokemona! - Powiedział chłopiec i wypuścił Piplupa, by poszukał wraz z nim.
-Pi? -Piplup spoglądał w oczy chłopaka. Malec zaczął się świecić , i ku zdziwieniu Owen'a , Piplup przemienił się w Primplup'. - Pri!
- Primplup! - Ucieszył się chłopak i uściskał "nowego" pokemona.
- No to do dzieła! Szukajmy trzeciego poka.- Powiedział Owen.
Primplup był bardzo szczęśliwy i szedł dumnie przed siebie , niestety , nie zauważył że potknął się o... Pidgeya !
- Pidgey? - Zdziwił się Owen i skierował pokedex na pokemon'a.
A wale go idę dalej lecz zauważył Togepi który uciekł przed kimś.
- Przed kim uciekasz mały, coś się stało ? - zapytałem troskliwie.
-Toge Toge piiii(Team rocket mnie goni)
Owen bez chwili wahania szybko chciał pomóc malutkiemu pokemonowi i postanowił go schować. Team rocket biegnąc obok Owena zauważyło jego pokemony i postanowiło mu je zabrać. Jeden z członków zespołu wypuścił Onixa do walki.
- Team Rocket? - Zapytał Owen. - Zostawcie tego pokemona. Wszystkie moje poki, do boju!
-A tu naggle persowie weszli i zzabrali Togepi ale Togepi....
Zacząłem ewoluować!
Togepi w całej swej okazałości , ewoluował  w pięknego Togetic'a. Dzięki swoim skrzydłom , wyrwał się Team'owi Rocket, po chwili rozpoczęła się walka!
Początkowo wygrywał Owen lecz ...po chwili Team Rocket uderzył Togetica tak, że pokemon był niezdolny do dalszej walki! Ale, jakimś cudem... Stał się pączkiem! Niestety nie miał nadzienia, więc stał się niezdolny do walki... Jednakże...

www.pokemon-crystal.pun.pl