Hik. - 2012-04-06 11:23:46

Post Daisy w wątku o pasji natchnął mnie do zrobienia tego wątku. ^ ^
No więc tak - kim jest dla Was przyjaciel? Czym w ogóle różni się przyjaciel od najlepszego przyjaciela? Czy w ogóle posiadacie taki podział osób? Czego wymagacie od przyjaciela? W ogóle zauważyłem, że od przyjaciela i partnera wymaga się praktycznie tego samego - więc czy Wasza druga połówka musiałaby pierw być przyjacielem? :3

No to ja zacznę. Dla mnie przyjaciel to ktoś komu mogę zawsze coś powiedzieć, który mi pomoże i ja mu w razie czego będę pomógł. To ktoś z kim będę mógł żyć w takiej wspaniałej symbiozie. : P I jakby tak na to patrzeć to nie mam takiego podziału, to znaczy mam podział, ale inaczej zbudowany. Czyli u mnie to idzie w ten sposób:
Znajomy - ktoś kogo znam tylko z widzenia, góra raz z nim rozmawiałem, może więcej, ale ja nic o nim/niej nie wiem i vice wersa.
Kolega/koleżanka. - podobnie jak znajomy, ale tutaj jest z tym, że gadałem z nim/nią kilkanaście razy i coś o sobie wiemy, ale dosyć mało.
Ktoś kto mógłby być moim przyjacielem. - a tutaj są jakieś schody, bo mógłbym z tym kimś się przyjaźnić, a jednak tego nie robię. To taka jakby lista rezerwowa, w której są osoby, którym ufam i w razie czego mogą zostać przyjaciółmi. ; 3 Po prostu mam dziwny system.
Przyjaciel - osoba dość bliska, z którą jestem związany. 8D Często nazywam tego kogoś członkiem mojej rodziny. I w ten oto sposób dorobiłem się dwóch przyszywanych sióstr.
Mój Miś - czyli osoba najważniejsza w moim życiu. 8D Niekoniecznie dziewczyna. |D

To tak w rozległym skrócie. ^ ^ Aktualnie mogę śmiało powiedzieć, że mam przynajmniej 4 przyjaciół. ^ ^ I jednego w swoim rodzaju Misia. ;3
Czego wymagam od przyjaciela? Przede wszystkim wsparcia, ale nie takiego "oj, wszystko będzie dobrze.", tylko takiego, który umie również skrytykować, powiedzieć co sądzi o danej sytuacji. Taki, który jest i nie zawsze ze mną się zgadza. Chociaż każda moja przyjaźń różni się jakimiś aspektami.
No i moja druga połówka od niej/niego wymagam z deka więcej. ; p Ale mniejsza, nie o tym teraz.

Jakbym miał scharakteryzować moje przyjaźnie to szłoby to tak:
Paula - moja pierwsza prawdziwa przyjaciółka, którą znam już 3 lata. ;3 Przez te 3 lata przerobiliśmy dużo tematów między nami, nawet miłość do siebie, a raczej zwykłe zauroczenie, a przynajmniej tak mi się wydaje. ^ ^ Mieliśmy takie szczere rozmowy, w których próbowaliśmy sobie zaufać i w ogóle to dzięki niej mój charakter się tak ukształtował. Teraz dość często ze sobą gadamy i mówimy praktycznie wszystko co jest istotne.
Waschu - czyli moja pierwsza przyszywana siostra, która sama to wymyśliła. Mimo wielu sprzeczek między nami, mogę na niej polegać. ;3 Ale jeśli z problemem to nie do niej, po prostu jest z deka kijowa w pomaganiu, jako iż nie umie współczuć. 8D
Melly - czyli przyszywana siostra numer dwa, która jest bardzo pozytywną osobą i sam jej entuzjazm mnie pociesza. ;3
Nil - dość mroczna osoba, która sama się za taką uważa, choć w rzeczywistości jest raczej pogodną i wesołą osóbką. Jednak ma częste doły, z których trzeba ją wyciągać siłą.

Na tamtej liście rezerwowej jest taka osóbka jak Megg, czyli moja udawana żona na PDFie. 8D Ale po prostu za rzadko gadamy, aby mogła zostać moją przyjaciółką. Jednak jest też kimś ważnym. ; 3
Mogę też tam zaliczyć Daroi'ego, bo chociaż mnie wkurza niekiedy to jednak w jakimś sensie tam mu ufam. |D Ale i tak bym nie powiedział wszystkiego.

Co do najważniejszej osoby w moim życiu, czyli przyjacielowi, który stał się moją drugą połówką to się nie wypowiem, bo to zbyt zawiłe. ;3

A teraz czekam na to co wy tutaj napiszecie~
Akurat temat z myślą o Daisy powstał. ;3

Mario - 2012-04-06 11:27:35

Jestem rezerwowy :C

Hik. - 2012-04-06 11:37:18

I nabijasz bez sensu posty. D: Chcesz dostać?

JEZUS - 2012-04-06 12:22:52

Czuję się zaszczycona ;] A tak na serio to... dla mnie przyjacielem jest osoba, której mogę całkowicie zaufać, wyjawić jej swoje sekrety i być pewna, że nikomu ich nie zdradzi. Przyjaciel musi być szczery oraz wierny. Właśnie, co do tej wierności. Rozumiem to tak, że gdyby nawet ona/on nie dawał żadnych znaków życia, nie pisałaby/pisałby, nie dzwoniła/dzwonił to ciągle jest tym kimś. Przechodzi tzw. próbę czasu. Z przyjacielem mam zawsze o czym porozmawiać. Traktuję go jak członka rodziny i gdyby coś mu się stało *wypluć* byłabym wielce załamana. Mój podział wygląda następująco:
Znajomy/a - osoba, którą znam z widzenia i wiem jak się nazywa. Bywa tak, że nigdy z nią nie gadałam, ale, gdy słyszę jej imię i nazwisko coś mi się kojarzy.
Kolega/koleżanka - osoba z którą kilka razy już gadałam. Coś o sobie wiemy, ale na pewno nie za dużo. Rozmawiamy o błahych rzeczach typu "Jak tam oceny?" czy "Co u ciebie?".
Przyjaciel/przyjaciółka - osoba o której wiem znacznie więcej. Mamy już więcej tematów do rozmów, często się spotykamy, ale... nie ufam jej całkowicie. Nie wyjawię takiej osoby moich sekretów. Lubimy się, a nawet bardzo, ale czasami mam ochotę od niej/niego odetchnąć.
Najlepszy przyjaciel/przyjaciółka - osoba za którą gotowa jestem poświęcić życie. Mówię jej o wszystkim, nigdy nie mam jej dość i zawsze chętnie się z nią spotykam/gadam. To ktoś do kogo mam stuprocentowe zaufanie. Po stracie najlepszego przyjaciela/przyjaciółki nie mogłabym się pozbierać przez bardzo długo. Traktuję ją/go jak siostrę/brata.

To wszystkie kategorie na jakie dziele ludzi (nie licząc wrogów itp.). Odnośnie tego co napisał Hik: "Czy Wasza druga połówka musiałaby pierw być przyjacielem?" - moim zdaniem jak najbardziej. W realu mam wielu znajomych, kolegów, koleżanek. Oprócz tego 4 przyjaciółki i jedną najlepszą przyjaciółkę. Trochę inaczej przedstawia się to w internecie. Osoby, które ledwo co znam (mówię o gostkach z forum) kwalifikuję do znajomych. Koledzy i koleżanki to Ci z którymi gadam o wiele częściej i coś o nich wiem, prócz nicku i ulubionego Pokemona. Przyjaciół, których poznałam przez net jest chyba dwóch... albo jeden, bo nie wiem  czy tego jednego mogę dać jako przyjaciela. Przyjaciółek z forum mam 4 lub 5. Taka sama śpiewka jak wyżej. No i najlepszy przyjaciel. Tego chłopaka poznałam przez forum. Liczne rozmowy na Skype i GG spowodowały, że teraz traktuję go jak brata. Mam nadzieję, że kiedyś spotkam Go w realu, ale nic jeszcze nie wiadomo. Chciałam też dodać, że moim skromnym zdaniem można mieć najlepszego przyjaciela/przyjaciółkę, którego/którą poznało się przez internet. Wiele osób twierdzi, że to nie jest prawdziwa przyjaźń. Ja jednak uważam, że się mylą tacy ludzie. Uf... to chyba tyle. Dziękuję ^.^

Kenichi - 2012-04-06 14:58:51

Przyjaciel - osoba, która jest dla nas najważniejsza. Co za tym idzie druga połówka, jeżeli jest naprawdę tą jedyną osobą to jest również przyjacielem.

Crus - 2012-04-06 16:14:35

U mnie to wygląda mniej więcej tak:

Znajomy - Wróg, lub osoba którą znam bardzo krótko.
Kolega/koleżanka. - Na tym stopniu, także trzymam wrogów (trochę mniej wrogowatych :P) xD Lub osoby poznane przez neta, które są naprawdę spoko.
Dobry Kolega - Wiem, że nie jestem moim wrogiem i może mi pomóc, jednak nie oznacza to, że nie daje sobie bez niego rady.
Przyjaciel - Osoba, na której nauczyłem się polegać i czasami bez takiej podpory jest mi źle, zazwyczaj mamy tych samych wrogów i kolegów co nie wywołuje konfliktów. Tutaj mogę zaliczyć rodziców, chociaż to za niski stopień jak dla nich w mojej głowie.
Druga połówka - Na tym się nie znam xP Każdy mój związek kończył się po 3 czy 4 spotkaniu. Mówię wam ta faza męczy człeka xD Lepiej mieć dobre koleżanki/psiapsiuły, które na wszelki wypadek zaprosisz na impre czy cuś.  ;)

KonuMaro - 2012-04-06 18:29:19

u mnie to wygląda tak

kolega/koleżanka - bardziej lubiany od przyjaciela zero kłótni częste odwiedziny i dzielenie się chipsami ME
GUSTA

Przyjaciel/Przyjaciółka - prawie wcale nie zwracam na niego/nią uwagi nie słucham często się bijemy wyrażamy do siebie brzydkimi słowami

Najlepszy/la przyjaciel/przyjaciółka - nie bijemy się odwiedzamy często czasem kłócimy pomagamy sobie na wzajem i tak dalej

Reita-chan - 2012-04-07 19:31:25

Więc tak, zacznijmy od definicji przyjaciółek.
Przyjaciółki- dwie idiotki, które rozumieją się bez słów. Ty mruczysz "mhyyhhhyuuum?", a przyjaciółka "yyyyyyhuuuym!" i obydwie wiedzą o co chodzi!
Przyjaźń nie jest przyjaźnią, jeśli tylko jedna strona dba o drugą. W przyjaźni trzeba zachowywać szczerość i być zawsze przy przyjaciółce, jeśli tego potrzebuje. Nie ma czegoś takiego jak przyjaciel i najlepszy przyjaciel. Przyjaciel to osoba, która zawsze jest przy tobie, która wie czego potrzebujesz. Przyjaciel rozumie ciebie i twoje poglądy, pomaga, kiedy masz problemy. Reszta to najwyżej koledzy. Przyjaźń, a zakochanie to dwa odrębne stany. Oczywiście, można z czasem dostrzec, że nasz przyjaciel jest tak na prawdę kimś więcej, ale wtedy automatycznie zaczynamy traktować go inaczej. Myślenie Rei samą Rei rozwala. xD
~Amen!

Lucyfer - 2012-04-09 11:47:18

Proste.

Jak przyjaciel dzwoni do Ciebie o drugiej w nocy, że jest w więzieniu, Ty odpowiadasz, iż siedzisz cele obok. 8D

Mario - 2012-04-21 10:09:39

Lucuś, jak zwykle trafne podsumowanie 8D

przegrywanie kaset vhs warszawa