Szaka-Laka - 2012-03-04 16:51:38

Kolejny dzień gdy wraz z małym Riolu chcecie zobaczyć pięknego pokemona legendę. Waszym celem jest też rozwiązanie zagadki tego tajemniczego kamienia mroku. Wiążę się z nim ta legenda, z którą dowiedziałaś się że może zobaczysz oba pokemony? A może to dlatego odwiedzał te miasto? Zbyt wiele rzeczy w twojej małej głowie, teraz jednak jest tu ważniejszy cel. Musisz być najlepsza dla swojego ojca, matki i młodego Riolu. Powoli szedł przy tobie i skoczył w końcu ci na ramię by widzieć lepiej co się dzieje. Potem zobaczyłaś jakiegoś pokemonka na drzewie. Widać iż chce walczyć.

Nancy - 2012-03-04 17:32:15

Oddychając świeżym tlenem , serdecznie uśmiechnęłam się do Riolu a zaciekawiona obrazem pokemona siedzącego na drzewie , który już napawa się chęcią walki ,  tak samo jak ja i Riolu byłam prze szczęśliwa iż mogłam to ujrzeć . W ramach mojej przygody musiałam także złapać pokemona , więc nic nie stało mi na przeszkodzie aby to uczynić . Aby dowiedzieć się jaki to pokemon siedzi sobie na drzewie , wyjęłam z kieszeni mój pokedex i sprawdziłam informacje dotyczące tego stworka . Moje serce biło rytmem walk i przygód , jednocześnie zachowywałam spokój tak samo jak i mój honorowy Riolu ,  kochany towarzysz wyprawy.

Szaka-Laka - 2012-03-04 18:15:15

Pokedex wskazał owy skan:

Silcoon- Pokemon kokon, rozwinięta forma Wurmple. Jego kolce umożliwiają mu ochronę nawet w najgorszych warunkach.

Ta krótka, lecz bardzo miła informacja może dać wam do zrozumienia iż macie możliwość złapania tego pokemona. Był bardzo wesoły, lecz ciągle się gibał gdy was zobaczył i nakłaniał byś z nim walczyła. Riolu jednak nie wytrzymał i wprost poganiał cię do decyzji, ten maluch chce walczyć a ty musisz podejmować decyzję. Przeciwnik czeka na wasz ruch, a ty co zrobisz? Walczysz, a może uciekasz? Mały czekał, skakał ci na głowę albo też czasem skacze na ramię i potem na ziemie byś powiedziała atak. W tym czasie Silcoon zjechał po swojej sieci i czeka na ruchy.

Nancy - 2012-03-05 17:37:11

- Dobrze Riolu , a więc walczmy  - powiedziałam do niego . Lekko uśmiechnęłam się , ale także zastanowiłam co robi ten Sicoon w tych regionach , przecież dotąd widziałam tutaj pokemony z regionu Sinnoh i Unova . - Jesteś tutaj rzadki , Silcoon , więc jeszcze lepiej , Riolu zaatakuj Szybkim Atakiem a potem Przewidywanie - powiedziałam do mojego przyjaciela i czekałam na rozwój wydarzeń . Silcoon był bardzo  chętny do walki tak samo jak i mój Riolu  wraz ze mną . Cieszyłam się także , że będzie to moja pierwsza walka od początku podróży

Szaka-Laka - 2012-03-05 18:03:31

Riolu był dość wesoły że może już walczyć z nowym przeciwnikiem, był on na dodatek pokemon z innego regionu i pokemon trochę się pouczy w tym właśnie treningu. Gdy tylko lekko się zbliżył się do Silcoona i chciał go uderzyć dostał natychmiast siecią. Lekko to go spowolniło, lecz na szczęście żaden inny atak w niego nie trafił. Samo przewidywanie mało dało gdy twój pokemon był teraz w sieci poke-kokona z innego regionu. Teraz jest w kłopotach, lecz po pewnym czasie sieć twardnieje a Riolu jest cały owinięty.
Riolu: 95%(lekko się okaleczył w sieci)
Silcoon: 100%

Nancy - 2012-03-05 18:23:26

- Riolu ! - krzyknełam i pomyślałam , nie wiedziałam co zrobić , lecz nagle coś mnie oświeciło . - Riolu spróbuj się zakręcić i użyj Szybkiego Ataku , aby jakoś się wydostać z tej sieci , dasz radę , przyjacielu - rzekłam do niego spokojnym głosem i czekałam . Silcoon był dość silnym pokemonem i przez chwilę bałam się o swojego pokemona . Miałam nadzieję , że jakoś wyjdę na prostą z tego zdarzenia .

Szaka-Laka - 2012-03-05 20:21:17

Maluch zaczynał się kręcić i kręcić, przy tym rozrywał pojedyńcze kawałki sieci i przy tym udało mu się wydostać z tej sieci. Bardzo mu się podobało iż masz pomysł, potem podskoczył gdy kokon znowu chciał zaatakować. Widać ma małą strategię co do tej walki. Na dodatek sam potem uderzył Szybkim Atakiem w plecy Silcoona.
Silcoon: 87%
Riolu: 95%

Nancy - 2012-03-05 20:29:20

- Świetnie Riolu , teraz słuchać mnie uważnie , za każdym razem gdy będzie chciał cię atakować , spróbuj unikać jego ataków , musisz być czujny , a teraz Szybki Atak a potem wyskocz w górę i znowu powtórz ten atak,pamiętaj czujność to podstawa - rzekłam opanowanym  głosem , lecz byłam w fantastycznym nastroju, że właśnie odbywa się moja pierwsza w życiu walka pokemonów , których przedtem się bałam. Teraz już wiem, że pokemony są częścią mojego nieodmiennego życia i za nic bym tego nie zmieniła. Ta walka była dla mnie fantastycznym przeżyciem i czułam się jak ryba  w wodzie. Te ataki pokemonów wykonywane były z silną gracją i fantastycznym wyczuciem , coś niesamowitego

Szaka-Laka - 2012-03-06 15:42:54

Riolu jest teraz bardzo szybkim pokemonem, więc idzie mu w tej walce dość dobrze. Silcoon z natury jest powolny, na dodatek pokemon ten jest teraz bardzo wolny i tylko czekać aż się wykluje z kokonu. Gdy się wykluje Riolu z pewnością może nie wygrać, lecz miejmy nadzieję że nie ewoluuje w walce. Skupiając się na walce, Silcoon stwardniał zaraz po zaatakowaniu go przez Riolu.
Silcoon: 76%
Riolu: 95%

Nancy - 2012-03-06 17:37:16

- Riolu na razie bardzo dobrze Ci idzie , stwardniał , więc Szybki Atak nie wiele może tutaj zdziałać , musimy pomyśleć , spróbujemy go zmylić , Szybki Atak a gdy będziesz blisko niego w górę - powiedziałam do mojego pokemona , następnie dodałam - Szybki Atak z całej siły z góry . Miałam nadzieję , że uda się nam tom to wykonać i Silcoon się nabierze . Nie wiele brakowało także do tego , aby pokemon przeciwnik ewoluował w Beautiful , wtedy byłby na trzecim stadium ewolucji i nie mielibyśmy z nim wiele szans .

Szaka-Laka - 2012-03-06 18:02:17

Gdy twój Riolu jednak lekko podskoczył robiąc kombinację uderzony został  siecią i następnie złapał się siecią na gałąź i rozhuśtał by uderzyć Riolu z mocą zdwojoną przez jego twardość. Zrobił swoje małe, lecz bardzo mocne wahadło które uderzyło malucha który nie miał siły się bronić będąc w sieci i wtedy... na około Riolu pojawił się blask z czegoś takiego jak czerwień abo też róż i ochronił Riolu od następnego uderzenia. Riolu opanował nowy atak, zwie się Kontra i masz szansę by wygrać. Na dodatek lekko zrobiło się tak, że Riolu wyszedł  z sieci ale był lekko stłuczony.
Silcoon: 74%
Riolu: 76%

Nancy - 2012-03-06 18:11:44

- Wow Riolu jesteś genialny , nauczyłeś się nowego ataku , Kontra , gratulacje - powiedziałam i przytuliłam mojego Riolu a potem dodałam  - No , teraz twoje ruchy będą silniejsze , ale zasłużyłeś , zaatakuj Szybkim Atakiem a gdy będzie chciał cię uderzyć unik , dasz radę , pokonajmy go wspólnie - powiedziałam zdecydowanym głosem i uśmiechnęłam się do Riolu i obydwoje staliśmy w takiej samej pozie z lekko wysuniętą nogą do przodu i z rękoma spuszczonymi w dół . Wdychałam świeże leśne powietrze i cieszyłam się dzisiejszym wspaniałym dniem .

Szaka-Laka - 2012-03-06 19:28:52

Szybki Atak był fenomenem w tej walce, gdyż uderzył on tego pokemona prosto zrywając jego małą sieć na której wisiał by znowu zaatakować i poleciał wprost na Nancy powodując jak chciała mieć swój czas w walce. Uderzył w ciebie, lecz na szczęście nic ci złego nie zrobił... Był to atak który go wykończył, przecież sama teraz powinnaś dostać doświadczenie że wykończyłaś pokemona w walce. Teraz był ledwo żywy i spoczywał na twoich ramionach bo odruchowo go złapałaś.
Silcoon: 3%
Riolu: 75%

Nancy - 2012-03-06 19:38:23

Uśmiechnęłam się i lekko uderzyłam Silcoona pokeballem  i czekałam czy się złapie . Zwróciłam się do Riolu
- Jestem z Ciebie dumna , to była bardzo dobra walka , pokonałeś Silcoona - powiedziałam i pogłaskałam mojego Riolu po główce i przyjaźnie się uśmiechnęłam . Byłam bardzo szczęśliwa iż byłam świadkiem takiej fenomenalnej bitwy pomiędzy pokemonem robakiem a moim Riolu . Czekałam z niecierpliwością aż pokeball przestanie pikać i złapię go wreszcie .

Szaka-Laka - 2012-03-06 20:17:30

Oczywiście że się udało, Riolu wprost 'tańczył' na swoich łapkach fikając koziołki i inne takie wygibasy. Lecz Riolu też lekko ucierpiał, ale i tak prawie go to nie bolało. Może kilka siniaków, ale i tak masz szansę że uda mu się wygrać z o wiele lepszymi od niego. Ciekawe tylko, czy będzie to coś już dość szybko, czyli ewolucja! Och, tak dobrze było by mieć Lucario albo też pięknego motyla który mógł by pokonać swoją szybkością i gracją każdego pokemona. Teraz jednak trzeba ruszać do Centrum Pokemon by oba pokemony wypoczywały. Aż tu nagle, w oddali znowu zobaczyłaś białe światło i przy tym jednak nie była to legenda. O mało co a w głowę nie trafił by cię kawałek szkła. Była to.. potłuczona BUTELKA! Spadła jakby ktoś spuścił ją z samolotu po np. CocaColi.

Nancy - 2012-03-06 20:25:32

- Dziwne , no cóż .. Riolu , chodźmy dalej , musimy znaleźć Centrum Pokemonów abyście mogli odpocząć - powiedziałam i wraz z moim radosnym pokemonem ruszyłam przed siebie .  Trochę zdziwiło mnie to skąd wzięła się ta butelka , było to dość dziwne  , rozejrzałam się dookoła a potem już patrzyłam przed siebie. Cieszyłam się , że złapałam pokemona robaka i mogę teraz myśleć o dalszej podróży , już powoli planowałam gdzie udać się dalej i co zrobić , postanowiłam , że po wyjściu z CP udam się po prostu przed siebie we właściwym kierunku . Lecz muszę się o coś spytać Siostry Joy gdy już dotrę do centrum . Jak na razie podziwiałam krajobraz i piękne , wesołe słońce , które otulało mnie i Riolu promieniami .

Szaka-Laka - 2012-03-07 15:49:53

O tak, chociaż masz teraz coś dziwnego co do tej butelki to na szczęście niedaleko odchodziłaś od miasta. Zrobiłaś kilka kroków i już jest miasto, potem kilka uliczek i już byłaś w PC. Drzwi otworzył Ci mały Riolu który był bardzo wesoły z wygranej. Potem o mało co nie staranowali cię ludzie którzy chciały wychodzić. Ciekawe co się stało, lecz teraz musisz wyleczyć swojego pokemona i co najważniejsze-zeskanować.
-
Nie miałem co odpisać

Nancy - 2012-03-07 17:36:28

Weszłam do CP  i rozejrzałam się za siostrą Joy po całym centrum . Gdy ją już ujrzałam podeszłam do niej i zapytałam miłym głosem - Przepraszam , czy mogłabym dać siostrze moje pokemony do uleczenia ? - spytałam ją i uśmiechnęłam się do niej . Centrum Pokemon jak zwykle wydawało mi się bardzo przyjazne , lubiłam tutaj przebywać gdy wraz z moją mamą przyjeżdżałyśmy tutaj po odbiór leków dla pokemonów .

Szaka-Laka - 2012-03-07 18:20:11

-Dobrze, tylko że.... Leczenie Silcoona potrwa trochę dłużej.-Powiedziała Siostra Joe kładąc swojego pokemona na jakiejś maszynie. Było to chwilowe, tylko potem podała to swojemu pokemonowi- Chansey która wraz z tą osóbką ruszyła do jakiegoś pomieszczenia. Ty musisz czekać, przecież leczenie Silcoona może trwać długo a Riolu poszedł tam niezbyt chętnie. Zaczynają boleć cię nogi a już przybiegł do ciebie Riolu i jednak nadal musimy czekać na Silcoon'a. Czekać i czekać, lepiej będzie usiąść albo wrócić tu po pewnym czasie.
-To potrwa jeszcze godzinkę, jest wycieńczony...-Powiedziała smutna.

Nancy - 2012-03-07 18:38:39

- - Oby szybko z tego wyszedł , jego obrażenia były dość poważne , chodźmy usiąść tam na krzesłach , przy okazji możemy spytać się o jakąś mapę - powiedziałam i rozejrzałam się o mapę regionu Unova w którym teraz jestem . Byłam troszkę smutna o to , że Silcoon jest tak bardzo wycieńczony , martwiłam się bardzo o niego. W końcu to ja tak go wykończyłam , ale siostra Joy na pewno mu pomoże , ona zawsze da radę i z chęcią pomoże . Cieszyła mnie choć ta jedna myśl

Szaka-Laka - 2012-03-07 18:59:40

Pisałaś w regionach o Sinnoh i Unova a ja biorę pierwsze więc jesteś w Sinnoh.
----------------------------
Na wielkiej, białej tablicy gdzie było kilka wiadomości typu zagubiony portfel była taka mapa: http://wiki.pokemonpl.net/images/thumb/7/74/Pt_Sinnoh.png/250px-Pt_Sinnoh.png i tylko tyle co do nawigacji. Riolu obserwował mapkę z dość małą ciekawością, oparł się o ramie swojej trenerki i zasypiał na jej barkach. Widać chce odpoczywać, pokemon ten jest bardzo zmęczony mimo opieki lekarskiej którą skończył kilka minut temu. Ty w myślach masz Silcoona i jeszcze ile to potrwa...

Nancy - 2012-03-07 19:08:20

Spojrzałam na zegarek , która właśnie jest godzina , mogłabym wynająć pokój w PC , jeśli można , Riolu powinien odpocząć , tak samo jak Silcoon . Mapka niezbyt mi się przydała , miałam nadzieję , że będzie dokładniejsza , ale cóż . Usiadłam na kanapie w Centrum Pokemon i położyłam obok siebie Riolu aby odpoczął. Sama zaś spokojnie czekałam na mojego Silcoona aż siostra Joy go uleczy. Już chciałam z nim porozmawiać i zapoznać się oraz zeskanować . 

--
Nie wiedziałam tego , nie pisało w zapisach .. :/ pisało tylko jakie chcesz pokemony spotkać , z jakiego regionu .

Szaka-Laka - 2012-03-07 19:37:04

Riolu usnął na sofie gdy czas mijał nie ubłagalnie wolno. Dopiero pięć minut a wydaje się wiecznością, lecz zaraz po tym Siostra Joe wyszła do ciebie i powiedziała.
-Raczej trzeba by było odpoczywać kilka dni, lepiej idź spać i łap!-Powiedziała rzucając ci klucze które spadły ci na kolana. Jednak trzeba by było iść odpocząć, sama jednak musisz wypoczywać. Riolu wstał jednak dość mosiężnie i potem ruszył widząc kluczę na górę. Teraz masz szansę odpocząć tam z Silcoonem i Riolu oraz sama się przespać. Oczy ze zmęczenia też ci się kleją, ale musisz już ruszać.

Nancy - 2012-03-07 19:46:14

- Chodźmy Riolu , musimy się przespać , po Silcoona wrócimy jak siostra go wyleczy   - powiedziałam i otworzyłam pokój i weszłam a potem delikatnie przekręciłam zamek aby nikt mi niczego nie wziął . Zdjęłam buty i przebrałam się w piżame w łazience , potem wraz z Riolu ułożyliśmy się do smacznego snu . Byliśmy bardzo zmęczeni , trochę zastanawiałam się co tam z moim Silcoonem , lecz zaraz uspokoiłam się , wiedząc , że jest w bardzo dobrych rękach i zapadłam w sen

Szaka-Laka - 2012-03-07 20:26:29

Twój sen był dziwny, śniło ci się że być jakimś płatkiem róży który unosi się nad oceanem będący zamarzniętym i bezgranicznym. Obudziłaś się rano a w śnie zaczynałaś akurat spadać w małą, ciasną przerębel. Obudził cię to iż w twoich nogach bawił się mały kokon z Riolu który testował swoje małe łapki gdy on coraz bardziej się bardziej twardszym kokonem. Potem gdy cię zobaczyły Riolu gwałtownie się przytulił do ciebie i dalej po krótkim powitaniu bawił się z Silconem.

Nancy - 2012-03-07 20:31:08

- Witajcie kochani , Silcoon jak się masz , widzę , że coraz bardziej stajesz się silniejszy ? Witaj w mojej drużynie - powiedziałam i zeskanowałam Silcoona pokedexem . Potem wstałam i rzekłam - Zaraz wracam , uważajcie - powiedziałam  i poszłam się ubrać do łazienki i ogólnie ogarnąć . Potem przyszłam i posprzątałam pokój i spytałam pokemony - To jak idziemy na dół ? - spytałam się moich towarzyszy przygody i uśmiechnęłam się do nich .

Szaka-Laka - 2012-03-08 10:03:39

Pokemon zrobił coś, co oznaczało chyba tak i zaraz po tym dał się zeskanować bez problemu. Mały guziczek oprócz pokazania obrazku dał ci oto takie informację.

Silcoon
Płeć: http://pokemon-life.czo.pl/templates/sugoi_manga/images/icon_minigender_male.gif
http://img408.imageshack.us/img408/242/silconancy.png
Typ: http://www.serebii.net/pokedex-dp/type/bug.gif
Charakter: Spokojny, Opanowany, Inteligentny
Ewolucja: Wurmple->Silcoon albo-> Cascoon ->Beautifly albo -> Dustox
Ataki: Akcja, Strzał Siecią, Utwardzenie*
Dod. Info: Pokemonowi lepiej idzie nauka ataków w środowisku gdzie już kiedyś był. Gdy uczy się w owych miejscach szansa na to rośnie aż o 50%!
Specjalizacja: Ochrona-1


Ty doszedłaś do siebie szybko i sprawnie, twoje pokemony były bardzo wesołe i już sprawne. Riolu biegał na około ciebie wesoło i zgrabnie. Silcoon, jako nowy towarzysz wolał zapoznać się z całą paczką pokemonów. Miałaś tylko Riolu, więc lekko go to rozczarowało, zwykle pierwsze złapane pokemony idą do Boxu a ten jednak ma nadzieje że tak nie będzie. Ciekawe czy ewoluuje, a raczej kiedy? Teraz jednak wszyscy są głodni...

Nancy - 2012-03-08 17:48:44

- Chodźmy coś zjeść kochani , mi także burczy w brzuchu - powiedziałam  i skierowałam się do bufetu a potem wzięłam Menu i usiadłam przy stoliku wraz z moimi pokemonami , czytałam wszystkie dania i dla pokemonów i dla siebie .  - Co chcecie do jedzenia ? Macie jakieś specjalne życzenia czy po prostu wam przeczytać co jest do wyboru ? Muszę zadzwonić do mamy aby dała mi przepis jak się robić karmę dla pokemonów , to by było coś , prawda ? - spytałam  i uśmiechnęłam się do pokemonów . Silcoon był bardzo wspaniałym pokemonem tak samo jak Riolu , cieszyłam się , że mam taki skład , choć na razie mały to i tak był fajny.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A będę spotykać pokemony z Unova ? Czy tylko z Shinnoh ?

Szaka-Laka - 2012-03-08 18:24:09

Gdy tylko zaczynałaś pytać o jedzenie dla Silcoona on skoczył ci na ramię i wtedy.. Na około niego zaczynało świecić i... na kokonie nagle stanął motyl a kokon był pusty! Ewoluował, twój pokemon ewoluował. Zaczął latać na około ciebie i nagle tak samo niespodziewanie zobaczyłaś iż za oknem stoi Pidove który rwie się do walki. Ciekawe, czy ten oto piękny motyl dość szybko ewoluuje i chyba trzeba go zeskanować by zobaczyć czy coś poznał. Sam motyl był teraz bardzo ciekawy co się dzieje na około niego, potrafi latać i przy tym jest o wiele lepszym pokemonem. Potem wprost porwał Riolu i woził go w powietrzu by tylko zobaczył jak cudownie jest latać. Gdy był jeszcze kokonem albo robakiem nie myślał o lataniu, nawet o tym nie śnił. W tej zabawie nie chcą nic jeść, widać zabawa to ich posiłek.

Nancy - 2012-03-08 18:31:33

Byłam pod ogromnym wrażeniem , szybko wyjęłam pokedex i zeskanowałam pokemona . - Jestem z Ciebie na prawdę dumna ! Ewoluowałeś z Silcoona ! Jednak musicie coś zjeść aby mieć siłę , ten Pidove wygląda dość ciekawie i jak zjemy może poszukamy pokemonów , co wy na to ? Będziecie mięć okazję aby powalczyć i oczywiście poszukamy też przygód , obiecuje , że gdy będziemy wędrować na pewno będziecie mogli się bawić - rzekłam radośnie i czekałam na moje pokemony i podziwiałam mojego wyewoluowanego pokemona .

Szaka-Laka - 2012-03-08 19:55:49

O tak, był to teraz piękny motyl. Zawsze gdy jakiś robaczek jest na pozór niezbyt zgrabny po ewolucji staje się pięknym pokemonem. Zawsze to motyl albo też bardzo ciekawy pokemon typu robak. Większość trenerów nie lubi gatunku robaków, ale też każdy trener ma zawsze robaka na jakiegoś pokemona. To bardzo piękny pokemon, ale też z pewnością silny pokemon. Tylko kiedy zaczniesz walczyć z ptakiem może ci się udać i wygrać, gdy pokemon niedawno ewoluował z pewnością w walce nauczy się kilku nowych ataków. Z pewnością zna już wiele nowych ataków, więc co teraz? Nie chce mu się jeść, nawet w jego małej trąbie widać iż jadł on coś niedawno.

Nancy - 2012-03-08 20:01:43

Pisałam , że zeskanowałam :)

- - - - - 

Kolejny raz wyjęłam pokedex i zeskanowałam mojego Beautifula . Potem  rzekłam - Wiecie co musimy ruszać dalej , jeśli nie chcecie nic jeść to ruszamy , dobrze ? Tylko kupię sobie kanapki na drogę i jakąś karmę , chodźcie . - powiedziałam i podeszłam do baru i zamówiłam 5 kanapek i karmę dla pokemonów na dalszą drogę  - Ile płacę  ? - spytałam osobę , która tam obsługiwała i czekałam na odpowiedź

Szaka-Laka - 2012-03-09 14:18:13

Niestety, pokemon był tak zajęty iż nie mógł się dać zeskanować. Latał a około, prawie nie zwariował ale gdy zeszłaś usłyszałaś iż usiadł na podłodze co oznaczone było małym uderzeniem o podłogę. Niestety bar jest zamknięty i nie możesz nic kupić... Niestety masz z tym kłopot, ale pewnie podjadały skoro nie są głodne. W tym czasie, usłyszałaś jakby wybuch! To walka pokemonów, widać owy Pidove już tam jest.

Nancy - 2012-03-09 15:28:22

Zaciekawił mnie ten  wybuch , możliwe , że jakiś trener chce zdobyć tego Pidove .którego widzieliśmy poprzednio . Szybko więc , ja z Riolu i Beautifulem wybiegłam na zewnątrz i spróbowałam dowiedzieć się do się stało w między czasie , gdy Beautiful był w miarę spokojny i zaciekawiony wybuchem szybko wyjęłam pokedex i zeskanowałam go . - Ciekawa jestem co było przyczyną tego wybuchy - powiedziałam cicho

Szaka-Laka - 2012-03-09 15:39:50

Pokemony są na górze...
- - - - - - - - - - - - - - - - -
Gdyż jednak poszedłaś na górę z czego dochodził na górze zobaczyłaś iż to twoje pokemony walczą z Pidove w twoim pokoju! Będzie bałagan, trzeba szybko skończyć walczyć i przy tym wygrać albo też przegrać... Co robić? Riolu i motyl walczy z Pidove i idzie im dość dobrze. Ostatnia  atak który zobaczyłaś to szybki atak który skontrolował kontrą.
- - -
nie ma co napisać.

Nancy - 2012-03-09 15:53:26

To wyglądało źle , nie można walczyć w pokoju , ponieważ można coś zniszczyć , więc postanowiłam , że muszę coś zrobić  . - Słuchajcie , nie można walczyć w pokoju , Pidove wyzywamy Ciebie na pojedynek , ale na dworze , bardzo proszę , wyjdźcie na dwór a w wtedy zawalczymy na poważnie - powiedziałam i popatrzyłam na nich  i sądziłam , że się zgodzą . Cieszyłam się , że lubią tak walczyć , lecz nie było to dość rozsądne robić w pokoju , więc postanowiłam przenieść walkę na świeże powietrze

Szaka-Laka - 2012-03-09 17:45:07

Pidove wyleciał przez okno, a twój Riolu wyleciał na motylu który czekał na ciebie na świeżym powietrzu. Zeszłaś na plac i tam już czekały. Oba pokemony gotowe i zwarte do walki, a przeciwnik czeka... Jest zwarty i gotowy, a twoje pokemony patrzą na niego złowrogo. W pokoju na szczęście nic się nie stało, więc można powiedzieć iż nie masz tam śladów walki która była związana z owym wybuchem...
B: 100%
R: 100%
P: 100%

Nancy - 2012-03-09 18:03:17

Dobrze , teraz jest już bezpiecznie , więc można zacząć walkę .  - Beautiful pokaż nam się i daj się zeskanować , żebym mogła wiedzieć jakie masz ataki i w ogóle - powiedziałam i zaraz zwróciłam się ponownie do Pidove - Wiesz , to troszkę będzie nie sprawiedliwe , ty jesteś jeden a moje pokemony są dwa , chcesz walczyć z taką przewagą z naszej strony , więc jak , chcesz walczyć z nimi dwoma czy może walka jeden na jeden ? - spytałam i uśmiechnęłam się do niego

Szaka-Laka - 2012-03-09 18:40:44

Zanim zdążyłaś coś powiedzieć Pidove zaczął atakować, wystrzelił potężną trąbę powietrzną w biednego Riolu. Ale na szczęście udało ci się zeskanować pokemona.

Beautifly
Płeć: http://pokemon-life.czo.pl/templates/sugoi_manga/images/icon_minigender_male.gif
http://img819.imageshack.us/img819/7470/klodibeautifly.png
Typ: http://www.serebii.net/pokedex-dp/type/bug.gif http://www.serebii.net/pokedex-rs/type/flying.gif
Charakter: Spokojny, Opanowany, Inteligentny
Ewolucja: Wurmple->Silcoon albo-> Cascoon ->Beautifly albo -> Dustox
Ataki: Akcja, Strzał Siecią, Utwardzenie*, Tornado*, Usypiający Proszek*
Dod. Info: Pokemonowi lepiej idzie nauka ataków w środowisku gdzie już kiedyś był. Gdy uczy się w owych miejscach szansa na to rośnie aż o 50%!
Specjalizacja: Ochrona-1


Był to bardzo silny ptak, ale zaraz po tym wydarzeniu pojawiło się białe światło i ewoluował! Tak, teraz jest tu bardziej silny pokemon który szykuje się do kolejnego ataku, wzleciał w powietrze i wystrzelił na motyla powietrzne cięcie. Ten atak też trafił, ale pokemony czekają na twoje ruchy, nie zawalczą bez rozkazu.
B: 82%
R: 76%
T: 100%

Nancy - 2012-03-09 18:56:30

- Czas zawalczyć , kochani ! Beautiful zaatakuj Usypiającym Proszkiem , Riolu gdy Beautiful go zaatakuje Szybki Atak , moi drodzy , jeśli się wam to nie uda , to unikajcie , musicie ze sobą współpracować , używać swojego sprytu i czujność . Musicie się skupić i ostro walczyć , pokażemy mu co to znaczy dobra walka ! Pełna moc kochani jestem z wami - powiedziałam i czujnie wpatrywałam się w ataki moich pokemonów , chciałam aby udało im się pokonać Tranquil . Był to naprawdę wspaniały pokemon , więc chciała bym go mieć

Szaka-Laka - 2012-03-09 19:27:52

Gdy Beautifly wzleciał w powietrze i zaczął powoli wachlować swoimi skrzydłami proszek zaczął spadać na ptaka który stworzył w powietrzu dwa ostrza które spowodowały, że Riolu został uśpiony. Proszek został przeniesiony na Riolu który powoli zasnął... Teraz masz kłopot, nie zdążył zaatakować i zaraz po tym Szybki Atak został wystrzelony w Beautifly przez ptaka i przy tym na szczęście chybił. Potem dostał w ogon Akcją, masz teraz przewagę gdyż ptak spadł na ziemię.
B: 82%
R: 76%<śpi>
T: 89%

Nancy - 2012-03-09 19:45:33

- Riolu usnął , niedobrze , więc teraz trzeba walczyć jeden na jednego , miałam teraz odrobinę przewagi bo Tranquil upadł/a , więc szybko się otrząsnęłam  - Beautiful użyj Strzału Nici a następnie Akcja z całej siły - rzekłam do mojego motyla a w między czasie wzięłam Riolu na ręce i przyniosłam go na bok i położyłam na ziemi a  obok niego stanęłam ja i dalej patrzyłam na walkę 

Szaka-Laka - 2012-03-10 09:03:01

Gdyż sieć uziemniła tego ptaka twój pokemon szybko uderzył go w plecy gdy stało się coś strasznego! Uwolnił się z owej sieci i teraz zobaczyłaś po wyglądzie że to jednak samica która oddała z upokorzeniem Szybkim Atakiem. Potrzeba ochrony, widać iż ptak ma w swoim rodzaju przewagę nad nowym asem przestworzy i w tym momencie zrobił pierwszy atak którego nie musiał skoro nie wydałaś polecenia. Stwardniał i przy tym gorzej będzie zadawać mu obrażenia.
B: 75%
R: 76%<śpi>
T: 76%

Nancy - 2012-03-10 12:44:03

- Beautiful dalej dasz radę , musisz tylko postarać się go uśpić , wtedy zdobędziemy troszkę przewagi , mam już pewien pomysł , lataj wokół niego i Usypiający Proszek gdyby jednak udało jakoś odwrócić się atak użyjesz Tornada , do dzieła przyjacielu - powiedziałam podekscytowanym głosem i próbowałam obudzić jakoś Riolu , który został uśpiony . Tranquil była dość silnym pokemonem , więc trzeba było się mocno postarać aby z nią wygrać .

Szaka-Laka - 2012-03-10 13:14:53

Jednak klapa, pyłek włączył się w potężne Tornado przeciwnika który puścił je nawet na obydwu! Riolu i Beautifly padli przez super mocny atak przeciwnika który odleciał hen daleko i ty zostałaś z pokemonami które nie miały już sił. Przegrałaś z tym pokemonem i co zrobić? Odleciał i już strasznie mało go widać za horyzontem. Twój Riolu jako jedyny ma moc by wstać, trzeba zanieść je do Centrum Pokemon.

Nancy - 2012-03-10 13:47:16

Jednak jestem bardzo słaba , muszę ciężko trenować , wzięłam swoje pokemony i smutnie zaniosłam je do siostry Joy mówiąc - Siostro wyleczysz je ? Ten Tranquil nas pokonał - powiedziałam do niej i dałam jej Riolu i Beautifula a potem usiadłam sobie na krześle i czekałam aż siostra wyleczy moje pokemony . Ja zaś myślałam co tu  zrobić aby poprawić siłę moich pokemonów , postanowiłam , że zacznę trenować z nimi aby stali się silniejsi . Ta przegrana jeszcze bardziej zmotywowała mnie do dalszej pracy , ale także do dystansu .

Szaka-Laka - 2012-03-10 14:36:30

No w końcu, gdy tylko siostra Joe ruszyła z nim prawie na ostry dyżur i zostałaś sama. Teraz zostałaś sama a czas mija. Zdawało ci się iż za oknem każda Tranquil to ta, z którą przegrałaś. Było tam całe stado, ale każdy z nich może być tym, który zniszczył was w walce. Nagle poczułaś czyjeś małe, zimne łapki i to Riolu! Tak, widać zregerował się szybciej niż przypuszczałaś... Nawet nie wiesz ile to czasu minęło.

Nancy - 2012-03-10 14:49:03

- Uśmiechnęłam się do Riolu i przytuliłam go a następnie rzekłam - Musimy odpocząć , te ostatnie starcia troszkę was zmęczyły , potem zabierzemy się troszkę za trening , co ty na to przyjacielu ?  - po chwili dodałam - A co z Beautifulem ? Z nim jest ciężej ? Prawda ? Poczekamy na niego i wyruszamy dalej - po chwili popatrzyłam na ściany czy niema zegarka i czy jakiś bufet jest gdzieś obok mnie bo chciałam kupić coś na drogę .

Szaka-Laka - 2012-03-10 16:20:40

Zaczynało się robić nudno, minuty zmieniały się w godziny a zegarka czy czegoś innego niema. Było kilku trenerów i kilka innych pokemonów lecz niema twojego pokemona. Gdzie on jest? Jego stan z pewnością jest jeszcze ciężki... Co robić? To pytanie jest dla ciebie bardzo od dziś jednym z najgorszym. Riolu usnął ci na kolanach a Siostra Joe jest nadal gdzieś w środku Centrum Pokemon gdzie są pokemony takie jak w po zatruciach czy bardzo ciężkich ranach.

Nancy - 2012-03-10 20:19:46

Wzięłam Riolu na ręce i przeszłam się po Centrum Pokemon szukając tej sali gdzie są pokemony w ciężkim stanie , chciałam być blisko mojego motyla. Bałam się trochę o niego i cały czas myślałam o nim . Beautiful był moim drugim pokemonem i bardzo go polubiłam , był miły i tak samo lubiący walczyć jak ja i Riolu , miał podobny charakter tak jak my i martwiłam się o niego jak każdy trener powinien bać się o swojego pokemona gdy jest w tak w kiepskim stanie .

Szaka-Laka - 2012-03-11 08:49:16

Gdy dałaś kilka pierwszych kroków w poszukiwaniu twojego Beautiful poczułaś że coś siedzi ci na twojej głowie. Gdy uniosłaś twarz zobaczyłaś właśnie jego! Nie miał jeszcze dość siły by latać, więc czekał tam aż ktoś wejdzie
i spuści się na sieci we włosy przy czym będzie miał przejazd. Ucieszył się widząc, że udało mu się to zrobić na własnym trenerze. Też bardzo cię polubił, lecz widać iż przyjaźń pokemona i trenera zawsze będzie wielka. Dosłownie w kilka sekund poprawił się stan każdego z was, chociaż jest jeszcze w trochę ciężkim stanie ale i tak ma siły by być z wami. Riolu pewnie obudził się gdy próbowałaś zdjąć go z kolan i poszedł za tobą.

Nancy - 2012-03-11 11:02:15

Ucieszyłam się , gdy zobaczyłam Beautifula i  lekko się uśmiechnęłam  mówiąc - Beautiful jesteś zmęczony , odpocznij w pokeballu tam na pewno zregenerujesz siły przyjacielu , potem cię wypuszczę jeśli będziesz chciał  - wyjęłam jego pokeball i schowałam w nim mojego motyla , następnie udałam się z Riolu do wyjścia z Centrum Pokemon i zwróciłam się w kierunku lasu , tam chciałam znaleźć jakieś owoce dla pokemonów oraz szczęśliwie powędrować do kolejnego miasta .

Szaka-Laka - 2012-03-11 12:37:26

Motyl zatoczył koło i pośpiesznie powrócił do swojej kulki. Sama nazwa stworek kieszonkowy wywodzi się od tych kul, lecz czas ruszać. Gdy wyszłaś z Centrum Pokemon Riolu radośnie siedział na twoim ramieniu i w kilka sekund cię puknął. Oznaczało to że zobaczył jego! Twój były przeciwnik który pokonał waszą drużynę. Stał na gałęzi pobliskiego drzewa i patrzył tak badawczo...

Nancy - 2012-03-11 12:45:26

Spojrzałam na Tranquil i rzekłam  - Wiesz Riolu , po krótkim przemyśleniu nie złapię go , mamy już pokemona typu lot a w ogóle to jest bardzo silny , najpierw trzeba by było potrenować , ale musimy trochę odpocząć , wy musicie odpocząć , chodźmy dalej może znajdziemy jakieś jagody czy też jabłka , chyba muszą tu jakieś być . Odwróciłam wzrok i powędrowałam przed siebie szukając uważnie jagód i jabłek . Wdychałam świeże powietrze i wesoło się rozglądałam dookoła .

Szaka-Laka - 2012-03-11 15:57:53

Już po kilku krokach od waszego pierwszego pokepogromcę zobaczyliście małą, zieloną kupkę błękitnych Oran Beery. Było ich około 15, lecz zaraz po tym zobaczyłaś że zajada się nimi jakiś pokemon. Był fioletowo-zielony i piszczał podczas jedzenia. Gdy cię zobaczył rzucił w was lodowe spojrzenie i zaczął się wycofywać. Był to z pewnością pokemon robak i bardzo się was wypłoszył.

Nancy - 2012-03-11 18:35:04

Wyjęłam ostrożnie pokedex i zeskanowałam pokemona a następnie cofnęłam się o krok do tyłu aby nie przestraszyć niepotrzebnie pokemona . Uśmiechnęłam się do niego a po zeskanowaniu odeszłam spokojnie dalej szukając jagód , choć ten pokemon miał ich dużo to nie chciałam mu ich zabierać skoro sobie ich nazbierał to nie można tak po prostu zabierać komuś ich własnych rzeczy . Pogodnie się uśmiechnęłam i szłam sobie spokojnie wraz z Riolu wydeptaną ścieżką w lesie uważnie oglądając każdy fragment zielonego i pięknego lasu w którym powietrze pachniało tak czysto i świeżo a słoneczko jasno świeciło i oświetlało nam nasz twarze. Pogłaskałam po główce Riolu i lekko się uśmiechnęłam serdecznym uśmiechem

Szaka-Laka - 2012-03-11 19:14:52

On skoczył na ciebie i zaatakował cię. Potem strzelił w ciebie czymś fioletowym i uciekł w popłochu. Było to bardzo złe, przecież twój Riolu dostał tak jak ty potężną dawką toksyny od uciekającej kulki. Zrobiło wam się obu słabo, jedynie twój pokemon w pokeball'u może uratować was od trucizny! To kłopot, widzicie jak macie źle? Wręcz potwornie!

Nancy - 2012-03-11 19:23:55

Szybko wyciągnęłam pokeball z Beautifulem i wypuściłam pięknego motyla i tylko wymamrotałam ciche słowa - Leć po pomoc kochany   - powiedziałam i upadłam ze zmęczenia na ziemię . Było mi słabo i widziałam z przymkniętymi oczyma , miałam szczerą nadzieję , że mój motyl da sobie radę , miałam już dość tej pechowej wyprawy . Choć podróż nie była tak szczęśliwa , cieszyłam się ,  że w nią wyruszyłam już trochę tęskniłam za swoim domowym otoczeniem , gdzie mogłam wypocząć i świetnie bawić się z Riolu w różne zabawy

Szaka-Laka - 2012-03-11 20:26:08

Gdy motyl wyleciał z pokeball'a poczułaś iż masz większe szczęście co do bycia z pokemonem dość silnym. Poleciał gdy na chwilę straciłaś przytomność, lecz gdy spadałaś złapał cię Riolu który użył Kontry a ty poczułaś przyjemne drapanie które cię szybko obudziło. Robiłaś wszystko z przymkniętymi oczami, w kilka minut położyłaś się na kamień i przysypiałaś gdy poczułaś na swoich barkach znowu motyla. Był przy tobie a ty byłaś jeszcze na siłach by patrzeć.

Nancy - 2012-03-12 17:21:16

  Bez jakichkolwiek sił czułam się bezsilnie . Nie mogłam nic zrobić , moje pokemony były przymnie i lekko z ostatnimi siłami wymamrotałam   - Beautiful leć po pomoc do siostry Joy   potem moje oczy zrobiły się senne i powieki stawały się coraz słabsze . Widziałam tylko obraz z lekko uchylonymi oczyma . To  zatrucie było koszmarne a ten pokemon jeszcze gorszy , fakt , że może bał się abym nie wzięła mu tych jagód i działał w samoobronie

Szaka-Laka - 2012-03-13 16:37:39

Pokemon najwyraźniej zrobił to bardzo szybko, po kilku minutach poczułaś że to już prawie koniec... Powieki opadły bezsilnie a ty chyba po jakimś czasie poczułaś się lepiej. Było to przez to, iż udało ci się przeżyć! Poczułaś cieplutki dotyk malutkich łapek Riolu, motyl latał nad tobą a ty byłaś w Centrum Pokemon! Uratowana, leżałaś teraz na łóżku a tablica nad tobą pokazywała 38 i 3.

Nancy - 2012-03-13 17:11:09

Uradowana iż przeżyłam lekko otwarłam powieki i uśmiechnęłam się do moich pokemonów  - Dziękuje wam i to bardzo , mam wielkie szczęście , że trafiłam na takie pokemony jak wy - powiedziałam i rozglądałam się powoli po całej sali w której się znajdowałam . Byłam ciekawa także co to za tablica z numerkami 38 i 3  , ciekawiło mnie także , jaki był to pokemon , który zaatakował mnie trucizną . Mało brakło abym nie żyła , ale dzięki Riolu i Beautifly'owi dalej mogę się cieszyć życiem

Szaka-Laka - 2012-03-13 17:29:52

Potem zobaczyłaś że jest tam na górze takie małe kułeczko. Ale było tyko przy tych liczbach i na końcu trzy. Potem coś, przy czym domyśliłaś się że to jest coś takiego jak tablica gdzei piszą twoje wyniki. Lekko ruszyłaś głową, lecz gdy zobaczyłaś iż jest to normalna bardzo trudno było ci znowu ją wyprostować. Wzrok się wyostrzał, więc miałaś szansę iż wyjdziesz niedługo. Zobaczyłaś też iż masz kroplówkę. Ale była one o dziwo koloru fioletowego!

Nancy - 2012-03-13 17:43:11

Fioletowa kroplówka , a to dziwne .. Może ta właśnie odsysa z mojego organizmu truciznę , było to trochę możliwe . Patrzyłam się wprost przed siebie na tablicę , mrugałam oczyma i spokojnie leżałam bo nic innego nie mogłam robić . Trochę zaczęło mi się już nudzić i czas się dłużył . Miałam szczerą nadzieję , że wkrótce wyjdę z tego wszystkiego i dalej będę mogła szukać swojego celu - Reshirama , ten czas kiedy leżałam pozwolił mi się zastanowić , co mam dalej robić i  dokąd zmierzać . Ta zagadka była dla mnie dziwna , jednocześnie moim drugim było zostać  najlepszą trenerką tak samo jak większości innych trenerów , więc nie było się co dziwić . Jednakże Reshiram widniał w moich oczach właśnie teraz , jego biel i jasne oczy , choć nie widziałam go dokładnie wtedy , doskonale pamiętam jego sylwetkę , mignięcie na niebie było wspaniałym przeżyciem w którym zobaczyłam legendę regionu Unova , jedną z najlepszych .

Szaka-Laka - 2012-03-14 17:25:25

Gdy to wspominałaś poczułaś, iż raczej znowu tracisz siły. Te kropelki były raczej takimi, które są jak inne i wnikają do krwi. Wtedy miałaś kłopot, co masz zrobić? Znowu straciłaś przytomność i gdy znowu się obudziłaś byłaś jak w transie. W powietrzu czułaś zapach kwiatów i byłaś na dziwacznej łące. Mnóstwo wielkich, różowych kwiatów a Riolu spał przy tobie. Byłaś w tym co wtedy, przed atakiem! Czy to aby nie jest jak to co było, widziałaś nawet pokemona który ucieka. Czy to aby nie sen? Nie, to przecież mógł być usypiający atak i na dodatek z jakiego miejsce te kwiaty które były na dodatek obcięte! A na dodatek usłyszałaś jakby muzykę pogrzebową, ale o co tu chodzi? Dźwięk dochodzi zza ciebie..

Nancy - 2012-03-14 17:47:27

Przestraszyłam się na dobre , szybko  obejrzałam się za siebie aby zobaczyć co to za melodia . Potem odwróciłam się i obudziłam mojego Riolu . Obcięte kwiaty były dość dziwne , rozglądałam się dookoła , czyżbym umarła ? To było dziwne , ale jednak niezbyt logiczne bo był ze mną Riolu , ale z drugiej strony mogło się wydarzyć coś strasznego o czym nie miałam pojęcia . Teraz wszystko plątało mi się  w głowie i nie wiedziałam na ten temat zbyt wiele . I jeszcze ta muzyka .. trochę przygnębiająca a w dodatku pogrzebowa co przyprawiało mnie o lęk . Musiałam wszystko sobie poukładać , wszystko zaczęło się od tego , że zaatakował mnie Trucizną ten pokemon , potem znalazłam się w Centrum Pokemon a teraz tutaj w dodatku nie wiedziałam co to był za pokemon

Szaka-Laka - 2012-03-15 16:08:58

Gdy powoli odkręciłaś swoją głowę, a Riolu przecierał swoje oczka zobaczyłaś w dali chłopaka, raczej nie w dali bo siedział na pobliskim pieńku i wymachiwał telefonem z którego dochodziła ta muzyka, w rękach miał kwiaty i na dodatek o dziwo nie zauważył cię! Widać musiało to być coś jak tylko proszek który powoduje omamy czy coś podobnego. Ćwiczył jakąś rolę, więc zrobić strasznie zdziwioną minę i gdy przestał coś tam szeptać wprost spadł z pieńka. Widać pokemon chciał cię pogryźć albo zrobić co innego, ale swoją dykcją ten ktoś spowodował że on uciekł gdy to usłyszał.

Nancy - 2012-03-15 17:41:08

O co tu chodzi ? Ta myśl krążyła mi po głowie razem z Riolu wstałam i zawołam do tego chłopaka - Hej nieznajomy ! Kim jesteś ? Co to za miejsce ?   - powoli zbliżałam się do niego , nie wiedziałam o co chodzi z tym pokemonem i wreszcie chciałam tak jakby się obudzić z tego transu trucizny . Taki szereg pytań wił mi się w głowie i nie potrafiłam na żadne z nich nic poradzić ani odpowiedzieć . W pewnym momencie pomyślałam , że to sen i lekko uszczypałam się w rękę , trochę mnie to bolało , ale jakoś wytrzymałam

Szaka-Laka - 2012-03-15 18:28:07

Nie, nie jest to ani sen, ani trans, ani nawet jakaś tam inna zmora przez truciznę która mogła nią nie być...
-Z... jak ty tu się pojawiłaś!? Co robisz na moim treningu!?-Krzyczał gdy się otrząsnął się z tego i przy tym wypuścił swojego Grovyle do pomocy. A wyglądał tak: http://th01.deviantart.net/fs28/300W/i/2008/131/5/b/Pokemon_Trainer_6_by_Emeraldus.png zaraz po tym pojawiła się taka dziewczyna: http://img-cache.cdn.gaiaonline.com/0572d30abcc38f4ad2f009a0f16e106b/http://i890.photobucket.com/albums/ac109/ChibiAngel/___Pokemon_trainer_Aja____by_pollo_.jpg
-Idziesz? A przepraszam, widać kogoś teraz będziesz torturował tą swoją rolą. Przecież masz kłopoty, ale i tak chodźmy już... -Powiedziała poganiając chłopaka który zaczynał zbierać kwiaty które nie ukrywam iż były dość ładne. Ty zobaczyłaś jeden którego widać nie dostrzegł, był zza pieńkiem i lekko zgnieciony.
- - - -
Obrazki mogłem zmniejszyć ale nie mam jak.

Nancy - 2012-03-15 19:29:44

Przyglądałam się uważnie tym osobom . Gdy zauważyłam jednego kwiatka za pieńkiem od razu wiedziałam co robić  - Jeszcze jeden za tym drewnianym pieńkiem - powiedziałam miło i pogłaskałam Riolu po główce.Zastanawiałam się , czemu przedtem byłam na łóżku a teraz jestem tutaj , sprawdziłam czy pokeball Beautiful'a jest na miejscu wraz z nim . Potem popatrzyłam jeszcze raz na te dwie osoby skupiając wzrok na Grovyle.

Szaka-Laka - 2012-03-15 20:14:25

Jest, wszystkie Pokeball'e są na miejscu i na dodatek to wszystko z ostatniego czasu jest takie dziwne, jakby przez mgłę. Riolu wolał jeszcze spać, widać był bardzo zmęczony na jego łapce zobaczyłaś ślad po ukuciu. Nie miał go rano, więc z jakiego miejsca tu się pojawił. Chłopak chwycił kwiat delikatnym ruchem gdy ty wpatrywałaś się w oczy Grovyle.
-Dziękuję, jestem Merwo De Źni-Przedstawił się chłopak z ukłonem w twoją stronę.-Wybacz, ale musimy już iść.-Powiedział ci gdy ruszał z kwiatami z tą dziewczyną.

Nancy - 2012-03-16 19:50:15

Odwróciłam się do mojego Riolu i chwyciłam go lekko za łapkę - Ty też zostałeś ukłuty , no tak .. - powiedziałam i nie miałam pojęcia co dalej robić . Niech to się w końcu skończy . Usiadłam na ziemi i  myślałam o co w tym wszystkim  chodzi . Tam gdzie byłam  .. to było bardzo dziwne miejsce , choć z drugiej strony zwyczajne , postanowiłam , że pójdę dalej może coś zobaczę czy coś , wzięłam na ręce Riolu i poszłam

Szaka-Laka - 2012-03-17 10:36:37

Sama nie wiedziałaś co się dzieje na około ciebie i w tobie. Miałaś zmieszane myśli, wszystko jest jak sen który zniknie jakimś czasie. Lecz sen się odmienia, gdyż Riolu ma bardzo, i to bardzo stary znak po ugryzieniu a na tobie nie ma śladu po tym ataku. Więc co to było? Niebo było lekko zachmurzone, lecz na szczęście nie pada... Może lekki wiaterek, to tyle..

Nancy - 2012-03-17 11:03:18

Zastanawiałam się czemu nie mam znaku ukąszenia .. Chciałam aby to wszystko się w końcu wyjaśniło i wreszcie skończyło . Szłam powoli dalej i rozglądałam się dookoła szukając jakichś śladów czy oznak jakiejkolwiek osoby którą mogłabym zapytać gdzie jestem . Żałowałam , że nie zrobiłam tego wcześniej  gdy spotkałam tego chłopaka i tą dziewczynę , ale trudno . Szłam sobie spokojnie uważnie wszystko obserwując

Szaka-Laka - 2012-03-17 18:43:55

Mogłaś pytać, lecz zaraz po tym zobaczyłaś iż kręcą film. Tak, widać dlatego ten człowiek którego spotkałaś w czasie gdy obudził cię tą muzyką. Lecz widać iż nie ma zbytniej ochoty grać, ale reżyser robił wszystko zachęcając go wszystkim co można. Lecz gdy zobaczył ciebie niedaleko planu podszedł spokojnym krokiem i powiedział.
-Przepraszam, lecz czy możesz być tak miła i ocenić kilka scen które mamy wyciąć i jednak wolę ocenę zwykłego widza niż reżysera od siedmiu boleści...-Powiedział z tym ostatnim cicho..

Nancy - 2012-03-17 18:56:39

Popatrzyłam na niego z uśmiechem i odpowiedziałam - No dobrze z przyjemnością obejrzę sceny do filmu mam nadzieję , że będą ciekawe , ale proszę powiedz co to za miejsce ? spytałam chłopaka . Bardzo chciałam wiedzieć co to za miejsce w którym się znalazłam . To wszystko było bardzo tajemnicze a ja już miałam dość . Chłopak wydawał mi się miły i sympatyczny , więc chyba mógłby mi pomóc w tym pytaniu i na pewno wie gdzie jesteśmy .

Szaka-Laka - 2012-03-18 09:43:41

-Jesteśmy w Sinnoh, runda 212, a może 213. Nie wiem sam, nie patrzyłem na drogowskazy gdy tu jechałem.-Powiedział i już cię prowadził gdy wywiązała się kłótnia z reżyserem. Dziewczyna ta zerwała kontrakt na zdjęcia, widać jak każdy aktor ma charakter. Więc nie da się, gdyż pewnie była jedną z głównych postaci w filmie koniec zdjęć i nie zobaczysz go w filmie.

Nancy - 2012-03-18 19:32:07

Shinnoh .. więc jestem tam gdzie byłam , więc jest dość dobrze , patrzałam się na nich i doszłam do pewnego wniosku , że niezbyt się dogadują  , stałam tam z Riolu i czekałam aż się to wszystko wyjaśni miałam parę pytań do tego chłopaka , ale nie chciałam być nachalna , więc czekałam w spokoju aż skończą kłótnie i nieporozumienia . Między innymi chciałam spytać jak daleko znajdujemy się od miasta , teraz popatrzyłam jak miewa się Riolu czy wszystko z nim jest w w porządku

Szaka-Laka - 2012-03-22 09:45:59

Riolu wolał się przespać, leżał spokojnie w twoich rękach gdy oni starali się namawiać by jednak została. Każdy aktor ma swój gust, a najgorsze że to właśnie teraz gdy większość rzeczy mogła by dość do skutku i się wyjaśnić po takich kłopotach związanych z tobą... Ale? Nagle widzisz pokemona startera regionu Sinnoh, czyli małego Piplupa w pobliskim jeziorku. Pływa beztrosko nie zważając na nic, to łatwy cel do złapania... Może tak byś spróbowała, nie zawsze spotykasz startera...

Nancy - 2012-03-22 16:08:57

Pomyślałam przez chwilkę o pokemonie starterze Piplup'ie , był to pokemon typu wodnego , więc jeśli Riolu spał sobie smacznie a mój Beautifly nie miałby przewagi w tym starciu odpuściłam sobie , niezbyt też chciałam złapać tego pokemona , więc dalej wsłuchiwałam się w kłótnie i rozmowy aktorów nie wiedząc co ze sobą zrobić , więc dalej tak stałam aż w końcu wpadłam na dość ciekawy pomysł

Kaimi - 2012-03-28 16:56:07

-Ty!-Zwołał reżyser tak głośno,że aż podskoczyłaś-Potrafisz zapamiętać kilka kwestii?-Zapytał,sądząc po jego tonie robił w tej chwili ostatnią rzecz której by chciał
-Potrzebujemy dublerki...a nie mamy nikogo na zastępstwo...oczywiście będziesz występować za darmo-Dodał szybko reżyser
-To dobra okazja-Podszepnął Ci chłopak którego poznałaś-Możesz stać się sławna-Uśmiechnął się kątem oka zaglądając na Piplupa który właśnie bawił się bąbelkowym promieniem

Nancy - 2012-03-28 17:09:23

Z lekka zszokowałam mnie ta wiadomość , popatrzyłam się na nich chwilę zastanawiając się - No dobrze , niech będzie , tylko jeszcze nigdy nie występowałam w filmie , więc proszę o wyrozumiałość - powiedziałam do reżysera i czekałam , lecz coś mi się przypomniało - Przepraszam a ile kilometrów  znajdujemy się od jakiegoś miasta ? Miałam nadzieję , że ktoś odpowie mi na te pytania i ułatwi mi moją zagadkę . Może to była po prostu jakaś halucynacja , że znajdowałam się na tej sali i byłam podłączona pod tą fioletową kroplówkę

Kaimi - 2012-03-28 17:54:26

/Mam prośbę,mogłabyś mi streścić swoją przygodę?/

Reżyser popatrzył na Ciebie jak na dziwaczkę i pokazał palcem za Ciebie
-Jesteśmy tuż obok miasta dziewczyno-Powiedział znużonym głosem
Gdy się obróciłaś faktycznie ujrzałaś miasto,widocznie przez ostatnie wydarzenia trochę straciłaś orientację,cóż każdy byłby zmęczony po takich przygodach
-Masz-Reżyser rzucił Ci jakiś ciuch-Grasz Marthę Poke,tajną agentkę,pośpiesz się bo kręcimy scenę pościgu przez las,a później przenosimy się do miasta-Stwierdził-Na co czekasz,przebieraj się,tam masz garderobę-Wskazał byle jak sklecony z drewna domek który bardziej przypominał wychodek niż chociażby sklepową przebieralnię

Nancy - 2012-03-28 18:37:52

No niech będzie .. Więc wyruszyłam w podróż  złapałam Beautifula potem ukąsił mnie jakiś pokemon trujący , obudziłam się w jakiejś sali , gdzie podłączona byłam do fioletowej kroplówki , potem obudziłam się tutaj gdzie jestem .

---
Popatrzyłam na reżysera i rzekłam znużonym głosem - Nie wezmę udziału w tym filmie , nie lubię popularności , dziękuje za wszystko ale jednak nie chcę , przepraszam , że tak zmieniam zdania , ale mam sprawę do wyjaśnienia i w ogóle - odpowiedziałam spokojnym głosem i byłam pewna , że reżyser wybuchnie na mnie jakimś rozgniewanym tonem głodu bo straszny nerwus był z niego tak bynajmniej przypuszczałam , więc oddałam mu spokojnie ten ciuch i stanęłam troszkę dalej posuwając się do tyłu o dwa małe kroki trzymając Riolu na rękach i patrzyłam czy mój pokemon śpi , martwiłam się  o niego i jak najszybciej chciałam udać się do Centrum Pokemon wraz  z nim aby siostra Joy sprawdziła czy wszystko z nim w porządku

Kaimi - 2012-03-28 19:12:15

-Jeśli nie chcesz to nie musisz być popularna-Wywrócił oczami reżyser-Twoją twarz można komputerowo zastąpić twarzą naszej BYŁEJ aktorki-Przedostatnie słowo powiedział dużo głośniej aby usłyszała go właśnie wychodząca dziewczyna.
-Widzę,że martwisz się o tego pokemona-Twarz reżysera nagle złagodniała-Cenię osoby które dbają o swoje pokemony...Mark,możesz tu podejść?!-Zawołał gdzieś w oddali
Po chwili wkroczył chłopak,wyglądał na jakieś piętnaście,może szesnaście lat,a w lewej ręce trzymał scenariusz
http://i40.tinypic.com/2wdaro1.png

-To jest Mark,nasz spec od efektów specjalnych i świetny trener...głównie typów ognistych-Przedstawił go reżyser-A także nasza pomoc medyczna do pokemonów
-Miło mi Cię poznać-Okazało się,że Mark ma niezwykle przyjemny i głęboki głos,a w dodatku uśmiechnął się na twój widok,chyba rzadko wychodził z pracy
-Mark,mógłbyś obejrzeć tego pokemona?-Poprosił twój niedoszły pracodawca
Chłopak podszedł do Riolu i delikatnie go zbadał nawet go nie budząc
-To tylko przemęczenie-Uśmiechnął się pocieszająco w twoją stronę-Musi trochę odpocząć,to wszystko,wygląda na to,że miał ciężki dzień...czy chcielibyście coś jeszcze?Muszę dokończyć kombinację Żaru i wyładowania do efektów w starej fabryce

Nancy - 2012-03-28 20:03:15

Uśmiechnęłam się do chłopaka i rzekłam - Dziękuje to wszystko , no dobrze zgodzę się na wystąpienie w filmie wzięłam ciuch i poszłam się przebrać w to coś i zaraz wróciłam i stanęłam przed reżyserem gotowa do kręcenia scen potrzebnych do filmu , to było wyzwanie i podobało mi się to . Miałam okazję zrobić coś co nigdy przedtem jeszcze nie robiłam . - No to zaczynajmy ! Od czego mam zacząć ? - spytałam pełna zaangażowania i czekałam na polecenia

Kaimi - 2012-03-28 20:12:46

-Widzisz tę kępę drzew i ostrych krzewów?-Reżyser wskazał na gęste korony i rośliny o potężnych kolcach-Masz tamtędy przebiec i upaść-Powiedział,a widząc twoją minę dodał szybko-Oczywiście jest tam wycięta ściezka,a nad twoim bezpieczeństwem czuwa Mark.
Mark uśmiechnął się i ruszył powolnym krokiem w kierunku drzew wdrapując się na jedno z nich i całkowicie znikając.
-Pamiętaj,to film akcji,więc musi wyglądać realistycznie,więc cokolwiek się stanie reaguj naturalnie tak jakbyś to zrobiła normalnie...widzę,że masz jeszcze jakiegoś pokemona,to dobrze,może Ci się przydać,gotowa?.....AKCJA!-Zawołał przez megafon,a ty niemal machinalnie pobiegłaś w kierunku drzew i cierni

Nancy - 2012-03-29 12:02:53

Wszystko wydawało mi się dość fajne , ale obawiałam się , że coś mi się nie uda i wszystko popsuje . Po prostu biegłam w stronę  tych krzewów i drzew , przebiegłam niezauważalną ścieżką i upadłam , starając się wyglądać realistycznie i  wczuwałam się w film . Zachowywałam się naturalnie i na mojej twarzy widniał ból bo upadłam przecież na ziemię . Film akcji wymagał dużego zaangażowania i wczucia się  rolę a ja chciałam sprostać temu wyzwaniu .

Kaimi - 2012-03-29 14:15:21

W pobliżu Ciebie nastąpił potężny wybuch który lekko Cię poparzył
-Przepraszam-Usłyszałaś cichy głos i ujrzałaś Marka skrytego na pobliskim drzewie wraz z Combucenem który wywołał wybuch
-Przygotuj się,zaraz będzie atak-Wyjaśnił i schował się głębiej między liście
Niewiele z tego zrozumiała ale zaraz wszystko się wyjaśniło,niedaleko Ciebie wylądował jakiś mężczyzna w czarnym płaszczu
-Nazywaj go "Czarnym G"-Usłyszałaś szept speca od efektów-To twój największy wróg i cały czas Cię ściga aż z fabryki z której ukradłaś kamień wskrzeszenia którym chciał zbudzić martwą armię pokemonów

-Martha Poke-Powiedział aktor straszliwym szeptem-Oddaj co ukradłaś-Warknął mrużąc oczy

Nancy - 2012-03-29 17:13:50

Lekkie poparzenie troszkę bolało ale zaraz przestało piec gdy zajęłam się dalszym udziałem w filmie . Już czułam się jakby to było na prawdę . - Nigdy !  Myślisz , że oddam ci coś dzięki czemu będziesz mógł wzbudzić armię pokemonów ? Zapomnij o tym ! - powiedziałam groźnym głosem tak aby było to prawdopodobne .  Teraz uświadomiłam sobie dlaczego  reżyser mówił mi , że dobrze , że mam innego pokemona. Więc na ten moment wiedziałam trochę więcej o filmie i łatwiej mi było wczuć się w role .

Kaimi - 2012-03-29 18:28:40

-Jesteś uparta panno Poke-Uśmiechnął się mężczyzna-Aż szkoda zabijać taką osóbkę...Zweilous czas odzyskać to co nasze-Powiedział uwalniając dwugłowego pokemona-Ze mną nie wygrasz Martho,jestem cieniem,jestem siła,jestem niepokonany-Zaśmiał się złowieszczo-A ty jesteś marną agenciną której się poszczęściło...oddawaj kamień-Syknął pochylając się lekko ze złowieszczym uśmiechem

Nancy - 2012-03-29 18:46:15

To był Zweilous , pokemon typu smoczego i ciemności . Teraz nie zbyt wiedziałam co mam robić , czy walczyć czy uciekać , byłam pewna , że muszę coś zrobić .. ale co .. W głowie pętały mi się myśli , postanowiłam , że zawalczę - Nigdy ci się nie uda odebrać mi kamienia , najpierw będziesz musiał mnie pokonać w bitwie ! Beautifly pokaż się i zaatakuj ich Tornadem z całej siły , musimy ochronić kamień wskrzeszenia - powiedziałam głośno i mocno zacisnęłam żeby mając w pełni nadzieję , że uda mi się wypaść w filmie jak najlepiej . Nie wiedziałam jak dalej jest w scenariuszu i po prostu improwizowałam , co było trochę żywiołowe i dość ryzykowne , ale nie poddawałam się i chciałam sprostać temu wyzwaniu .

Kaimi - 2012-03-29 19:30:55

-Świetnie-Szepnął Mark-Ta walka toczy się naprawdę,scenariusz zostanie zmieniony w zależności od wyniku-Powiedział i znowu zamilkł
Atak Beautifly odrzucił Zweilousa do tyłu ale ten tylko otrząsnął swoje dwie głowy i warknął
-Słabo moja droga-Zaśmiał się Czarny G-Moja kolej,Zweilous Hiper głos!!
Obie głowy otworzyły pyski i wydały z siebie wysoki dźwięk z taką siłą,że musiałaś się odsunąć o dwa kroki,a Beautifly został odepchnięty siłą podmuchu.

-Nasze pokemony są trenowane specjalnie do gdy aktorskiej,część ćwiczymy w grze aktorskiej,a część w walkach...cóż w tym przypadku trafiłaś na ten drugi typ-Usłyszałaś szept pirotechnika

Nancy - 2012-03-29 19:37:30

Świetnie , więc teraz muszę trochę powalczyć . Wzięłam głęboki oddech i zacisnęłam żeby - Beautifly nie możemy się poddać przyjacielu , użyj Strzału Nici aby go unieruchomić  a następnie Usypiający Proszek , wykończmy go , dasz radę - walczyłam dalej z wielkim zaangażowaniem . Każda walka dla mnie była jak nagroda , czułam się jak ryba w wodzie , uwielbiałam walki jak nikt inny i choć nie byłam mistrzem czy coś to walki i tak sprawiały , że czułam się o wiele , wiele lepiej . Z nadzieją na to , że film się rozpowszechni walczyła dalej najlepiej jak umiałam i chciałam dać z siebie wszystko

Kaimi - 2012-03-29 19:58:08

Nić zakleiła tylko jeden z pysków,a pyłek...cóż,nie zadziałał
-Zweilous,gryzienie-Pokemon uwolnił swoją drugą głowę-A teraz...gniew smoka
Pokemon zaczął zbierać energię
-Zweeee!-Zawołały paszcze,a ty spostrzegłaś jak zbiera się w nich błękitna energia
Musisz coś szybko zrobić inaczej ta walka zaraz się skończy...i tę porażkę obejrzą miliony
-Szykuj się na porażkę!-Zawołał przeciwnik-Ktoś taki jak ty nie powinien nazywać się agentem!!

Nancy - 2012-03-30 08:02:09

  Gdy przedtem sieć trafiła w głowę trafiłam na wspaniały pomysł , który mógł mi się udać . - Przyjacielu uderz Strzałem Sieciom w sam środek ataku Gniewem Smoka a następnie  w górę  i z góry zaatakuj Akcją z całej siły musimy wygrać - powiedziałam z nadzieją w głosie na to , że może mi się udać a przynajmniej powinno . Z całej siły wierzyłam , że mój motyl zdoła pokonać tego smoka , lecz nie byłam tego do końca pewna , ponieważ smok był dość silny . Dalej więc dzielnie walczyłam i zaciętością na twarzy dawałam z siebie wszystko . Nie reagowałam na zaczepki tego całego Czarnego G , tylko zajmowałam się sobą

Kaimi - 2012-03-30 20:51:46

Nic pokemona została spopielona przez ładująca się energię,mimo to motyl zaatakował akcją.
Trochę Cię to zaskoczyła ale widząc taką ilość energii ku której pędził Beautifly spanikował i lekkimi ruchami zawrócił wykonując przy tym przepiękny taniec  w powietrzu.
Nagle gniew smoka wyleciał z paszczy przeciwnika i...Beautifly z niezwykłą gracją uniknął ataku.Wygląda na to,że twój pokemon nauczył się ruchu zwanego Tańcem motyla który zwiększa jego siłę,obronę oraz prędkość
-Co!-Ryknął D-To niemożliwe,grrr,Zweilous użyj oddechu smoka!-Ryknął,a w kierunku Beautiflaja pofrunął słup gęstego,zielonego dymu,którego zapach czułaś aż tutaj

Nancy - 2012-03-31 11:56:00

Ucieszyłam się gdy doszło do mnie to , że mój pokemon nauczył się nowego ataku , teraz muszę za wszelką cenę wygrać , lecz musiałam coś wymyślić , za wiele ta myśl mi nie dawała , ale postanowiłam , że muszę się bardzo dokładnie skupić i dać z siebie wszystko . - Beautifly w górę , uniknij ataku a potem z całej siły Usypiający Proszek a następnie okrąż go i Tornado , bądź dzielny - powiedziałam z nadzieją , że Beautifly'owi uda się wykonać tą akcję . Zacisnęłam zęby i dalej zacięcie walczyłam nie dając się rozproszyć przed kamerami

Kaimi - 2012-03-31 13:25:34

Twój pokemon zyskał na szybkości i z łatwością uniknął ataku robiąc w okół niego spiralę,żeby zdenerwować wroga.
Usypiający proszek zamigotał w powietrzu...niestety ponownie nie trafił...to znaczy,nie trafiłby gdyby nie tornado które nie tylko nakierowało ostatni proszek ale i podniosło z ziemi ten którego użyłaś jako pierwszego.
Pokemon przeciwnika uniósł się nad ziemią w tornadzie migoczącym od fioletowego proszku(to powinien być ruch pokazowy) i runął na ziemię nie tyle uśpiony co pokonany
-Nieee!-Zagrzmiał Czarny D-Nie możliwe,przegrałem,nieeeee!-Ryknął i zniknął w obłoku czarnego dymu wraz ze swym pokemonem

Usłyszałaś szelest i łamanie gałęzi,to Mark prawie spadł z drzewa widząc ostatnią kombinację
-Iiii...cięcie!-Usłyszałaś głos reżysera,tak wczułaś się w rolę,że niemal zapomniałaś,że kręcicie film-Wspaniale młoda damo,powinnaś zostać aktorką
Reżyser dalej krzyczał przez megafon zbliżając się do Ciebie
-Nie będziemy już Cię męczyć-Powiedział już bez megafonu-To była ostatnia scena do której potrzebowaliśmy agentki...i wykonałaś ją perfekcyjnie-Mężczyzna wyglądał jakby miał zamiar Cię przytulić
-Jak już mówiłem,nie zapłacę Cię ale...-Wyjął coś z pudełka które miał przy sobie i usłyszałaś ciche dzwonienie,w jego dłoni znajdowały się dzwoneczki o niezwykłym dźwięku
-Mam nadzieję,że wiesz co to jest-Uśmiechnął się do Ciebie-Jesteś naprawdę wspaniałą aktorką,ale tu kończy się nasza współpraca-Oznajmił i odszedł z uradowaną miną

Nancy - 2012-04-01 19:30:13

Uśmiechnęłam się wesoło i mocno przytuliłam mojego Beautifly'a i rzekłam - Spisałeś się na medal motylku , odpocznij sobie teraz - powróciłam go do pokeball'a a ja sama poszłam się przebrać w moje ubrania , później wzięłam mojego Riolu i powędrowałam w stronę miasta aby tam przemyśleć co mam dalej robić i jak wytłumaczyć to co mi się przydarzyło ,a może powinnam sobie dać z tym spokój i uwierzyć , że na przykład był to sen ? Ta myśl mi się spodobała i nie chętnie do niej przystąpiłam . Ruszyłam z stronę Centrum Pokemon aby oddać Riolu do odpoczynku . Zastanawiałam się czy do czegoś służą te dzwoneczki o niezwykle pięknym brzmieniu czy po prostu są do słuchania . Ich dźwięk bardzo mi przypadł do gustu i z radością przysłuchiwałam się im . Ten film był świetną przygodą dla mnie i chciałabym to powtórzyć , lecz na razie nie miałam jak . Teraz właśnie czułam się także dumna z mojego przyjaciela , który tak wspaniale poradził sobie z Zweilousem i nauczył się nowego ataku , muszę  przyznać , że mój plan wprowadzenia troszkę koordynatorskiego ruchu spodobał mi się i odkryłam wspaniałą grację motyla , to było coś wspaniałego . W głębi duszy czułam , że moje pokemony osiągną wielką siłę i wdzięk walki

Kaimi - 2012-04-01 19:50:39

-Witam w centrum pokemon-Powitała Cię siostra Joy-Och!-Wskazała na dzwoneczki-Czy to...
-Tak-Usłyszałaś za sobą znajomy głos-Kojące dzwoneczki-Gdy obróciłaś głowę ujrzałaś Marka,co dziwne miał ze sobą plecak
-Potrafią uspokoić zdenerwowane pokemona,a także zrelaksować je...przydają się do ewolucji pokemonów gdy muszą być szczęśliwe...witaj ponownie Nancy-Uśmiechnął się do Cibie
-Siostro Joy,czy mogę prosić o sprawdzenie kondycji moich pokemonów?Czeka nas długa droga
-Oczywiście-Uśmiechnęła się siostra i wzięła od niego trzy pokeballe
-Zanim zapytasz-Powiedział Mark-Pamiętasz,że jestem specem od efektów specjalnych?-Zapytał i nie czekając na odpowiedź mówił dalej-Otóż,po twojej walce postanowiłem,że muszę się jeszcze wiele nauczyć o tym zawodzie,twój ruch był delikatny,fascynujący,a zarazem niszczycielski idealny do filmów fantasy,dlatego postanowiłem,że więcej się nauczę jeśli będę podróżował z tobą...jeśli będziesz chciała-Dodał niepewnie

Nancy - 2012-04-01 20:20:02

Popatrzyłam równie niepewnie na Marka i odrzekłam spokojnie -  Dziękuje . Oczywiście się zgadzam na to abyś ze mną podróżować  , będzie super , Siostro Joy wyleczysz mojego Riolu ?   - odpowiedziałam i wręczyłam jej Riolu. - Na pewno będzie fajnie we dwójkę Mark , nigdy nie myślałam , że będę mieć towarzysza podróży w zasadzie to zawsze chciałam podróżować sama , ale co tam , we dwoje będzie fajnie , prawda ? - uśmiechnęłam się do chłopaka i z radością popatrzyłam na dzwonki , które mogłyby mi pomóc w ewolucji Riolu w Lucario , bo przecież one dają szczęście a mój Riolu ewoluuje właśnie przez szczęście . Po tym jak Riolu wydobrzeje postanowiłam , że trochę potrenuje z moimi pokemonami przygotowując się w tym czasie do pierwszej walki o odznakę co mnie bardzo ucieszyło . Postanowiłam także , że będę się świetnie bawić w tej mojej przygodzie nie marnując chwili na zabawę i ciekawą przygodę .

Kaimi - 2012-04-01 20:51:52

Mark uśmiechnął się ujmująco pokazują rząd białych zębów
-Będę CI wdzięczny za twoje towarzystwo-Podziękował-O!I mogę gotować,w końcu jako pirotechnik muszę znać się na gotowaniu...chociaż zdarza mi się coś przypalić-Zażartował.
Po chwili znowu ujrzałaś siostrę Joy
-Twój Riolu jest zdrowy i wypoczęty-Powiedziała po czym zwróciła się do Marka-A twoje pokemony są w znakomitej formie,musisz być świetnym trenerem-Stwierdziła na co chłopak się zarumienił i odebrał swoje pokeballe
-Dziękuję-Wymamrotał zawstydzony po czym skierował słowa ku tobie-To...dokąd się teraz wybierasz?

Nancy - 2012-04-02 16:09:45

Uśmiechem podziękowałam siostrze Joy i odebrałam Riolu , który radośnie skoczył mi na ramię a ja pogłaskałam go . Następnie zwróciłam się do Mark'a - Do następnego miasta chyba , nie wiem gdzie może ty coś zaproponuj , chodźmy już bo nie ma czasu a tak chciałabym w końcu pójść dalej  mam zamiar potrenować teraz z moimi pokemonami , więc do dzieła Mark , idziemy  - skierowałam się w stronę wyjścia wraz z moim Riolu i ochoczo stanęłam przed Centrum Pokemon wdychając świeże powietrzne , który pięknie pachniało łąką i lasem .  - No Riolu , co powiesz na to aby troszkę potrenować razem z Beautifly'em ? - spytałam się stworka i odwróciłam się do  mojego nowego towarzysza przygody aby wysłuchać co on proponuje jako naszą trasę przygody

Kaimi - 2012-04-02 18:20:37

/Jesteś w regionie Sinnoh tak?Zwiedziłaś już jakieś miasta?/

-Hmmm...słyszałem,że  w pobliskim mieście organizują małe zawody koordynatorskie dla początkujących,moglibyśmy wziąć udział-Zaproponował-Ale póki co proponuję małą dwuwalkę Riolu i Beautifly przeciwko mojemu Combuskenowi i...małej niespodziance,c ty na to?-Zapytał-Oczywiście potraktujemy to jako trening przed pokazem,dlatego będziemy brali pod uwagę też piękno ruchów...za centrum pokemon jest małe boisko do walk-Delikatnym ruchem wyciągnął dłoń w twoją stronę-Co ty na to?-Zapytał

Nancy - 2012-04-02 19:26:32

Spojrzałam na niego zaskakująco i odparłam - Wiesz , ja nie biorę udziału w pokazach , to nie dla mnie , wolę walki przed którymi muszę troszkę poćwiczyć ataki i resztę , więc sam rozumiesz , ale oczywiście stoczę walkę z tobą z największą chęcią , więc chodźmy walczyć ! Nie pokonasz mnie łatwo ! - powiedziałam troszkę pewnym siebie głosem z żartów a potem się uśmiechnęłam  i zwróciłam do Riolu - Co ty na to przyjacielu , możemy nareszcie sprawdzić w  naszej kolejnej walce - powiedziałam i mocno przytuliłam Riolu  aby jego ataki stały się mocniejsze oraz tak z przyjaźni a następnie udaliśmy się na to pole walki za Centrum Pokemon , zapowiadała się ciekawa walka i byłam ciekaw jakiego drugiego pokemona użyje Mark , byłam pewna , że ognistego .

Kaimi - 2012-04-02 21:33:24

Widok boiska za centrum Cię zaskoczył,wyglądało jak zwyczajne boisko do koszykówki,w dodatku takie które najlepsze lata miało za sobą,jedyną różnicą było to,że w miejscu gdzie zwykle stał sędzia stał jakiś dziwny panel sterowania.
-Ktoś ma dziwne upodobania w walce-Westchnął chłopak i podszedł do panelu,a w tym czasie ty zajęłaś swoją pozycję.
-Hmmm...masz Riolu i Beautifly....na tym terenie powinni sobie poradzić-Stwierdził Mark i wcisnął coś na panelu.
Całe boisko się zatrzęsło.Beton został zastąpiony bujną trawą i niezwykłą roślinnością,a przed tobą w mgnieniu oka wyrosły potężne drzewa,dopiero po chwili zauważyłaś,że stoisz na jednym z nich (na szczęście na bardzo niskim,takim do półtora metra wysokości)oparta o balustradę z pozwijanych gałęzi,a pośrodku boiska nagle wylało się głębokie jeziorko
-Witaj na jednym z najnowocześniejszych boisk do walk w całym regionie-Zaśmiał się Mark z zaskakującą zwinnością wdrapując się na swoje "drzewo"
-Trenerzy mogą tu dostosować teren walki do własnych potrzeb lub do wymagań ich pokemonów,jeśli pozwolisz ja zacznę walkę,ale ty wybierz pokemony jako pierwsza-Poprosił

Nancy - 2012-04-03 15:23:40

Popatrzyłam na całe pole walki z podziwem i czym prędzej wyjęłam pokeball z moim Beautifly'em a  następnie wypuściłam go - Riolu i Beautifly postarajcie się dla zwycięstwa i dla mnie ! Damy radę - powiedziałam a moje pokemony zajęły pozycje na polu walki i były już gotowe . Z niecierpliwością czekałam aż Mark wypuści swoje dwa pokemony  i zacznie wreszcie walkę . Stałam i czekałam na walkę obmyślając już strategię walki i jak to wszystko się potoczy . Byłam pewna , że będzie to niezwykła walka w której dowiem się jak moje pokemony sobie radzą w dwu walce . Słońce pięknie świeciło nam w twarz i pogoda była wyśmienita na starcie pokemonów moich i Marka

Kaimi - 2012-04-03 19:20:16

-Combusken,pokaż się-Zwołał i pokemon z niezwykłą zwinnością wdrapał się na drzewo zaraz po wyjściu z pokeballa
-To mój przyjaciel z najmłodszych lat i mój pierwszy pokemon,a w zespole z nim stanie mój najnowszy towarzysz-Powiedział Mark wyjmując pokeball-Pokaż się!
Światło z pokeballa powędrowało w kierunku jeziorka,a wyłonił się z niego...Piplup?
-A oto i niespodzianka,wiem,że spodziewałaś się pokemona typu ognistego więc postanowiłem sprawdzić co potrafi en Piplup...w sumie złapałem go gdy pobiegłem za tobą,akurat pływał w pobliskim jeziorku-Uśmiechnął się
Piplup radośnie pływał w jeziorze co jakiś czas zanurzając się i wyskakując w rozbryzgu wody
-Światła,kamera...WALKA!-Zawołał Mark z uśmiechem na twarzy
-Combusken Skupianie Energii,Piplup Oblanie Wodą-Rozkazał Mark

Combusken,przymknął oczy i skupił się.było widać,że jego siła rośnie,po chwili był gotowy do walki,natomiast Piplup wypluł strumień wody,który nawet nie doleciał do twoich pokemonów,mimo to wyglądał na pewnego siebie

Nancy - 2012-04-04 17:02:27

Popatrzyłam na Piplup'a i zorientowałam się , że to ten sama co ja go zobaczyłam  przedtem . Piplup był zbyt pewny siebie a to był jego  błąd , natomiast  Combusken był bardzo silny i musiałam coś z tym zrobić , musiałam wymyślić plan - Dobrze więc do dzieła , unikajcie ataków Combusken'a obydwoje a następnie Riolu uderz w Piplup'a Szybkim Atakiem i Kontruj jego ataki  a Beautifly Strzał Siecią lekko przed siebie w wzmocnij ten atak Tornadem wprost na Combusken'a - rzekłam do moich przyjaciół a następnie uważnie obserwowałam całą tą walkę nie spuszczając choćby najmniejszego szczegółu , musiałam znaleźć coś co było słabym punktem ognistego przeciwnika aby uzyskać przewagę , wiedziałam , że nie będzie łatwym przeciwnikiem , więc musiałam się przyłożyć do walki i dać z siebie wszystko , ta walka była dla mnie wyjątkowa

Kaimi - 2012-04-04 17:42:18

-Mhm-Mruknął Mark-Combusken,unik.Piplup...czekaj!
Trochę zaskoczyła Cię ta komenda ale cóż,walka się rozpoczęła.
Combusken uniknął twojego "tornada nici" lecz jedna z nitek przyczepiła mu się do nogi gdy przeskakiwał na drzewo po drugiej stronie boiska.Wyglądało na to,że ognisty pokemon jest bardzo dobrze wytrenowany i co gorsza,szybki.
Riolu natomiast popędził ku Piplupowi z niezwykłą szybkością i...wywrócił się.Trawa zamoczona prze Piplupa stała się strasznie śliska przez co Riolu stracił równowagę i aktualnie wylądował w jeziorku Piplupa.

-Combusken,Miotacz ognia,Piplup,Wir Wodny!-Rozkazał Mark
Combusken zaatakował potężnym podmuchem płomieni,mimo,że twój Beautifly jest szybki nie dał rady uniknąć ataku ponieważ ten poruszał się po...nitce która wcześniej przykleiła się do jego nogi,w tym samym czasie Piplup zanurkował pod wodę i zaczął nią kręcić z dna wzmacniając swój atak.Biedny Riolu zaczął wirować wraz z wodą i chwilę później został "wystrzelony" w Beautiflaya nieco gasząc płomienie

-Ta-da-Zawołał Mark-Dzięki latom spędzonym w branży efektów specjalnych nauczyłem się wykorzystywać otoczenie i ruchy przeciwnika,Combusken jest na tyle szybki aby unikną ataków Beautiflaya,jednak nić twojego pokemona jest łatwopalna-Uśmiechnął się chłopak-Dodatkowo zignorowałaś wcześniejszy atak Piplupa,który wyglądał na niewypał...pamiętaj liczy się,spryt,taktyka i szybkie reakcje-Poradził-A teraz kontynuujmy

Nancy - 2012-04-04 18:36:38

Zdenerwowałam się , że przegrywam a ja chcąc nie chcąc nie lubiłam przegrywać . Pokemony tego chłopaka a przynajmniej Combusken były świetnie wytrenowane . Ja dopiero zaczęłam przygodę , więc nie jestem silną trenerką , ale wierzyłam w to ,że moje pokemony dadzą  sobie radę , dziwnym trafem teraz dopiero się zapaliłam do walki  , lecz stałam na swoim  miejscu spokojnie wyczekując dalszej akcji - Riolu użyj  Szybkiego Ataku na Piplup'a a potem  Przewidywania a ty Beautifly Taniec Motyla , unikaj ich ataków i Tornado - powiedziałam stając w bojowej pozycji a na mojej twarzy malował się uśmiech na który błyskały jasne promienie słońca . Rozglądałam się dookoła nie mogąc wymyślić nic co pomogło by mi uzyskać przewagę nad przeciwnikami . Z cierpliwością ciągle myślałam i myślałam aż w końcu .. wymyślałam , lecz postanowiłam poczekać na odpowiedni moment z jego użyciem .

Kaimi - 2012-04-04 21:09:53

-Piplup,bąbelkowy promień-Powiedział spokojnie Mark-Combusken,Żar
Ataki dwóch pokemonów połączyły się i teraz po twojej stronie boiska unosiły się bąbelki wypełnione kulkami ognia,idealny pokaz syntezy ognia i wody,niestety przerwało to "taniec" poke-motyla który poważnie się poparzył,natomiast dzięki przezorności Riolu z łatwością omijał bąbelki i zdołał trefić Piplupa
-Lepiej-Pogratulował Mark-Ale to dopiero początek-Uśmiechnął się

PS.Nie podaje HP ponieważ to walka treningowa

Nancy - 2012-04-05 12:30:05

Uśmiechnęłam się do moich pokemonów i pochwaliłam je za walkę a następnie rzekłam - Nie mów za dużo Mark , Beautifly Utwardzenie , Riolu odbij się od motyla i Szybki Atak w Piplup'a z całej siły przyjacielu w razie jego ataku stosuj uniki - lekko  zacisnęłam dłoń i zadziornie się uśmiechnęłam do siebie , widocznie Mark był  dobry w tego typu syntezach i takich tak w końcu nie na darmo był specjalistą od efektów specjalnych . Ja chciałam aby zmylić tym odbiciem przeciwnika i zaatakować z całej siły . Na samym początku wiedział , jak wykorzystać środowisko otoczenia  aby mieć przewagę a ja stwierdziłam , że takie samo wykorzystanie otoczenia przeze mnie było by niezłym pomysłem , więc tylko czekałam na ten odpowiedni moment i z całą wiarą w moje pokemony starałam się jak mogłam .

Kaimi - 2012-04-05 15:37:07

-Piplup,użyj zamieci!-Był to jedyny rozkaz Marka

Gdy twój Riolu wybił się z Beautifly'a,potężna zamieć zamroziła jego futerko
-Piplup może i jest nowy w moim zespole ale zna bardzo przydatne ruchy-Uśmiechnął Mark-A co lepsze...przynajmniej dla mnie,twój Riolu już dwa razy wpadł do jeziorka więc jego futerko jest kompletnie przemoczone,więc miałem większe szanse na zamrożenie go.
W czasie gdy Mark mówił zauważyłaś kilka rzeczy.
Po pierwsze zamieć Piplupa nie dosięgnęła Beautifly mimo,że ten znajdował się niecałe dwa metry od Riolu,wyglądało na to,że Piplup wciąż jest niedoświadczony i ma ograniczony zasięg.
Po drugie...Mark prawie nie atakuje,jedyne co robi to kontratak i obrona,albo nie potrafi walczyć w ataku,albo daje Ci fory
-Twój ruch-Ponaglił Cię uprzejmie

Nancy - 2012-04-05 16:34:37

To co zrozumiałam dało mi dość sporą przewagę , więc skupiłam się i szybko coś wymyśliłam . To był chyba dość dobry plan , więc trzeba było go wykorzystać w walce . Od razu zabrałam się do działania . Riolu był zamrożony , więc miałam tylko jednego pokemona w użyciu , co musiało się szybko zmienić  - Beautifly,   musimy spróbować zaatakować z całej siły , wzbij się w powietrze i uderz potężnym Tornadem i Piplup'a , nie zbliżaj się do niego zbyt blisko , ma ograniczony zasięg ataku , więc do dzieła , Riolu spróbuj rozbić lód  używając swojej siły , dasz radę kochany - powiedziałam do nich z wiarą w moje pokemony , że dadzą sobie radę w tym starciu . Lód z Riolu musiał się prędzej czy później roztopić gdyby to nie wypaliło , bo przecież świeciło mocne słońce i było dość gorąco , lecz trzeba było tylko czekać aż to się wypełni . Miałam też inny sposób , lecz był ryzykowny dla Riolu i nie zbyt mądry bo zadałabym obrażenia swojego stworkowi .

Kaimi - 2012-04-05 19:20:02

Mark nie zdążył wydać żadnej komendy
Piplup kontynuował atak zamiecią i to było dla niego zgubne,tornado twojego pokemona zawróciło atak małego pingwinka i...zamroziło go na jego nieszczęście wraz z wodą
-Piplup,NIE!-Zawołał Mark,chyba zaczął tracić głowę-Combusken miotacz ognia!-Krzyknął
Płomienie naprały na zamarznięte jezioro uwalniając Piplupa,mimo wszystko pokemon stracił trochę energii.Ku twojej uldze ciepło płomieni stopiło trochę lód Riolu,który zaczął pękać
-Mmmm...nieźle-Pochwalił-Ale ciągle masz kłopoty-Powiedział wskazując na wciąż unoszące się bańki z żarem

Nancy - 2012-04-05 19:48:28

Bańki z żarem były pomysłowe i po prostu super , wiedziałam także jak się ich pozbyć i  z wielką  determinacją powedziałam - Beautifly użyj jeszcze raz Tornada i skieruj te bańki w Piplup'a , Riolu zaraz się odmrozisz i będziesz mógł dalej walczyć - wydałam polecenia moim stworkom . Z uśmiechem na twarzy patrzyłam na całą tą walkę i byłam pod wielkim wrażeniem zdolności wszystkich pokemonów na polu bitwy , stworków przeciwnika jak i moich . Z radością patrzyłam na walkę jak każdy ze stworków świetnie sobie daje radę . Ta walka była naprawdę świetnym treningiem i sporo się z niej nauczyłam , lecz to  raczej nie był jej koniec .

Kaimi - 2012-04-05 22:29:36

Bańki trafiły zarówno w Piplupa jak i Riolu,na szczęści ten drugi oberwał znacznie słabiej przez pokrywający go lód,który...właśnie stopniał.
-Piiip-Zawołał poke-pingwin i padł na ziemię nieprzytomny
-Świetnie się spisałeś Piplum,wracaj-Powiedział Mark i zawrócił pokemona-Combusken,Podniebne Uderzenie!-Krzyknął nagle

Tak skupiłaś się na Piplupie,że zupełnie zignorowałaś Combuskena który właśnie zaatakował twojego Beautifly sprawiając,że ten stał się niezdolny do walki
-Jeden przeciwko jednemu,wiesz co to oznacza?-Zapytał ponuro-Remis-Uśmiechnął się,a pole walki zamieniło się w polankę pokrytą krótką trawą
-Nieźle-Przyznał-Ale za bardzo skupiasz się an jednym przeciwniku

Nancy - 2012-04-06 13:26:48

Uśmiechnęłam się , że był remis , więc ani  nie przegrałam ani nie wygrałam . Ta walka nauczyła mnie dość ciekawych i przydatnych rzeczy . - Aha , dziękuje za walkę , ty także dobrze dajesz sobie radę w walce , ale musisz popracować nad zasięgiem ataku Piplup'a   - powiedziałam do Mark'a i uśmiechnęłam się do Riolu powracając motyla do pokeballa i chwaląc obydwoje stworków . - To jak ? Idziemy dalej ? - spytałam się chłopaka a następnie popatrzyłam na bezchmurne niebo , które mi się bardzo  spodobało , ponieważ niebieski był moim ulubionym kolorem . Już niedługo miałam zamiar trochę potrenować ataki i celność i takie inne moich pokemonów a potem zabrać się za odznaki , więc nie mogłam się tego wszystkiego doczekać i czekałam na to z niecierpliwością .

Kaimi - 2012-04-06 14:46:24

-Piplup szybko się uczy,ale chciałem zrobić mu...jak to się mówi?Chrzest bojowy?-Zaśmiał się
Gdy tylko zaczęłaś mówić o dalszej podróży usłyszałaś głośne burczenie w brzuchu...twoim
-Jadałaś coś dzisiaj?-Zapytał lekko zaniepokojony Mark-Od kiedy pojawiłaś się na planie nie widziałem żebyś coś jadła...hmmm...może coś ugotuję?-Zaproponował-Ja przygotuję się do gotowania,a ty poszukaj-Zastanowił się przez chwilę-Tomato jagód i Yache jagód...może się przydać też kilka jagód Pecha-Dodał

Nancy - 2012-04-06 15:29:23

Lekko zawstydzona moim burczeniem w brzuchu odpowiedziałam - Dobrze , to idę ich poszukać , chodź Riolu - powiedziałam i pobiegłam w stronę lasu szukać tych Tomato , Yache i Pecha . Tamato był czerwony i zbyt pikantny . Yache była niebieska a Pecha taka różowa . Od razu zabrałam się do szukania  jagód , przeszukiwałam każdy krzak i rozglądałam się uważnie oraz ostrożnie przeglądałam wszystko aby nie wystraszyć innych pokemonów , niezbyt miło by było gdyby zaatakował mnie jakiś wielki pokemon . Starałam się nie myśleć o głodzie i z uśmiechem na twarzy szukałam dalej owoców starając się najbardziej jak umiałam. Była bardzo ładna pogoda i  właściwie to w tym lesie było dość przyjemnie . Bardzo ładnie tutaj pachniało świeżym powietrzem oraz zapachem różnych szyszek czy owoców . W pewnej chwili pomyślałam o tym co robi moja mama i jak trzymają się jej pokemony : Audino i Tranquil .

Kaimi - 2012-04-06 17:48:04

Zalewie chwilę zajęło Ci znalezienie mocno czerwonych tomato jagód,które teraz niósł Riolu,a ku twojej uldze parę kroków dalej znalazłaś Pecha jagody,pozostały tylko...-Otworzyłaś szeroko oczy gdy tylko znalazłaś odpowiednie drzewo.
Drzewo z Yache jagodami całe się ruszało od...Wurmpli!
-Rio?!-Zawołał zaskoczony Riolu.
Teraz wszystko zależało od Ciebie,czy poszukasz innego drzewa czy też odważysz się podejść do całego stada Wurmpli

Nancy - 2012-04-07 11:13:49

Ucieszyłam się , że znalazłam już dwa rodzaje  jagód Tomato i Pecha i tylko została jedna odmiana . Gdy zobaczyłam całe stado Wurmpli nie chciałam im przeszkadzać i odeszłam spokojnie szukając innego drzewa z tymi jagodami uważnie się rozglądając za jagodami Yache . Szukałam z Riolu i uważnie się rozglądaliśmy - Riolu .. może znajdziemy to szybko i wrócimy do Mark'a a potem gdy już znajdziemy jakieś fajne miejsce w naszej wędrówce pobawimy się trochę , co ? - spytałam małego stworka i przytuliłam go mocno i uśmiechnęłam się niego przyjaźnie ciesząc się , że mam takiego wspaniałego przyjaciela .

Kaimi - 2012-04-07 21:32:54

Chodziłaś po okolicy przez bitą godzinę i nie znalazłaś,żadnego innego drzewa z poszukiwanymi owocami,wygląda na to,że tylko "Wurmplowe" drzewo posiada Yache jagody,a ku twojemu zdziwieniu znowu trafiłaś w miejsce gdzie ono stało

/Przepraszam,że tak krótko/

Nancy - 2012-04-08 09:07:26

Spoko

- -- - -- - -- - -- - -- - -- - -- - -- - -- - -- - -- - -- - -- - -- - -- - -- - -- -
Trochę zmartwiona tym , że nie mam jagód Yache nie zbyt miałam ochotę być zaatakowana przez pokemony robaki , mogły pomyśleć , że chce ich skrzywdzić czy coś i mnie zaatakować . Więc nie wiedziałam co mam  zrobić , postanowiłam , że spytam czy mogę zerwać kilka jagód przy pomocy mojego Beautifly , przecież kiedyś był takim samym pokemonem i może będzie umiał się z nimi dogadać , więc wypuściłam mojego motyla - Beautfly pomożesz nam zerwać kilka jagód i pogadasz z tymi pokemonami robakami czy dadzą nam kilka  ? - spytałam go miłym głosem i wskazałam mu drzewo na którym siedziały te stworki .

Kaimi - 2012-04-08 21:10:17

Nie zdążyłaś dokończyć zdania gdy z dzikim,pełnym pasji wzrokiem podbiegł do was Wurmple z ...pięcioma jagodami Yache na grzbiecie ustawionymi w chwiejny stos
-Wuuurpl,wurm,wurmpel!-Zawołał pokemon,chyba chciał dać Ci te jagody,najwyraźniej Cię polubił....i chyba nie miał zamiaru się tak łatwo odczepić bo gdy wzięłaś jagody i ruszyłaś w swoją stronę ten uparcie podążał za tobą

Nancy - 2012-04-09 12:53:09

Cieszyłam się , że tak łatwo dostałam jagody niż myślałam i gdy mały Wurmple podążał za mną ja odwróciłam się do niego i spytałam - O co chodzi mały ? - miłym głosem i z uśmiechem na twarzy . Po chwili powróciłam do swojego pokeballa Beautifly . Ten mały pokemon robak był bardzo przyjazny i miły , więc bardzo go polubiłam nie znając go zbytnio , ale wiedziałam , że nic złego nam nie zrobi . Trochę się spieszyłam do Marka aby dać mu owoce , więc chciałam się szybko dowiedzieć czy stworek chce coś konkretnego od nas .

Kaimi - 2012-04-09 14:50:37

-Wuuurm-Pokemon...zamruczał i przytulił się do twojej nogi.
Czy to dlatego,że posiadasz Beautifly czy może z innego powodu pokemon nie chciał Cię opuścić,a co ciekawsze prawie nic nie ważył i spokojnie mogłaś z nim spacerować...chociaż wyglądałaś z tym dosyć nietypowo.
Gdy bliżej się przyjrzałaś pokemonowi,spostrzegłaś,że różni się od Wurmpla,którym był Beautifly...hmmm w sumie przecież ten gatunek miał dwie różne ewolucje...czyżby ten miał zostać Cascoonem?

Nancy - 2012-04-09 16:08:52

Popatrzyłam na pokemona ze zdziwieniem i uśmiechnęłam się a następnie spytałam się go   - Czy chcesz się do mnie przyłączyć , że tak za nami wędrujesz ? zaśmiałam się przyjaźnie a potem popatrzyłam się na małego robaka i czekałam co on na to aby ze mną zostać . Był bardzo miły i taki fajny . Równocześnie mógłby być Shiny pokemonem , jeżeli wygląda inaczej . Nie wiedziałam co myśleć i tylko wpatrywałam się w małego stworka i zwróciłam uwagę jaki ma kolor.

Kaimi - 2012-04-09 17:56:39

/Miał być Shiny ale nie mogę znaleźć obrazków tylko Dustoxy shiny znalazłem xD/
Kolorystycznie pokemon wyglądał tak jak wszystkie inne Wurmple
-Wuuu-Zaszczebiotał mały pokemon i z zadziwiającą prędkością wdrapał Ci się z nogi na ramię-Wuurrrm-Zawołał
Mały pokemon widocznie też chciał zostać twoim pokemonem lecz to od Ciebie zależało czy zechcesz go złapać co jeśli to będzie kolejny Beautifly?

Nancy - 2012-04-10 11:28:36

Nie wiedziałam co zrobić , nie chciałam mieć drugiego pokemona robaka , ale nie chciałam urazić małego stworka , wreszcie powiedziałam . - Choć mały potem cię złapię , teraz musimy coś zjeść - uśmiechnęłam się i ruszyłam  w stronę Centrum Pokemon tam gdzie był Mark wraz z Riolu i tym pokemonem robakiem uśmiechając się radośnie i wdychając świeże powietrze którym przepełniony był las . W pewnej chwili nie wiedziałam czemu przypomniało mi się pewne zdarzenie z dzieciństwa i popatrzyłam na małego Wurmpla a następnie wyjęłam pokeball i lekko stuknęłam go nim aby się złapał . Miałam nadzieję , że robak bez najmniejszych problemów się złapie i będzie już mój bo przecież nie ważne czy to będzie Beautfly czy Dustox to będzie mój pokemon , którego będę z całej siły kochać jak przyjaciela .

Kaimi - 2012-04-10 15:21:05

Pokeball otworzył się i światło pochwyciło robaka.Nie minęła sekunda gdy światełko pokeballa zabłysło oznajmiając,że Wurmple został schwytany.
-Nieźle!-Usłyszałaś,okazało się,że już dotarłaś do centrum pokemon,gdzie Mark rozłożył kuchnię polową
-To będzie wspaniały Dustox-Oznajmił-Można poznać po szpikulcach-Dodał widząc twoje zaskoczenie.
Wziął od Ciebie jagody i wrzucił Yache do garnka z wrzącą wodą po czym zaczął dodawać jakieś inne składniki mieszając energicznie
-A zeskanowałaś go-Dodał po chwili gdy wrzucał poszatkowane tomato jagody do innego garnka i wsypał do nich sporą garść cukru i jakichś ziół,jednocześnie mieląc w moździerzy pecha jagody
-Inaczej nie będziesz wiedziała jak nim walczyć-Wytłumaczył

Nancy - 2012-04-10 18:04:51

Trochę ze złością popatrzyłam na Mark'a , że mnie tak poucza i po chwili wypuściłam robaka i wyjęłam pokedex skanując Wurmpla mówiąc miłym głosem- Dziękuje . Nie musisz mnie tak pouczać Mark , ale mimo tego dzięki - następnie zwróciłam się do Wurmpla - Wiesz mały , mam nadzieję , że będziemy się świetnie dogadywać , wydajesz się bardzo kochany i miły , lubisz walczyć ? - przykucnęłam przy nim i uśmiechnęłam się głaszcząc małego Wurmpl'a . Zwróciłam się do Mark'a - Masz coś może dla pokemonów , może znajdę jakieś owoce jeszcze i wspólnie coś przygotujemy z  chęcią się czegoś nauczę - z uśmiechem i zawziętością .

Kaimi - 2012-04-10 21:48:05

-Przepraszam-Powiedział z uśmiechem-Nie jestem jeszcze przyzwyczajony do podróżowania w towarzystwie i będę Cię co jakiś czas pouczał


Wurmple
Płeć:http://pokemon-life.czo.pl/templates/sugoi_manga/images/icon_minigender_female.gif
http://i44.tinypic.com/vyvd3b.png
Typ: http://www.serebii.net/pokedex-dp/type/bug.gif
Charakter:Przyjazny,waleczny,oddany
Ewolucja: [b]Wurmple[b] -> Cascoon lub Silcoon -> Dustox lub Beautifly
Ataki: Srzał siecią*,trujące żądło
Specjalność:HP- 1
Dod. Info:Jej marzeniem jest latanie



-Hah,więc to samiczka-Skwitował Mark-Siadajcie,jedzenie zaraz będzie gotowe

Nancy - 2012-04-11 13:33:22

Ucieszyłam się , że mam kolejnego pokemona i usiadłam  - Mark mam nadzieję , że jesteś ,świetnym kucharzem - powiedziałam żartobliwie i uśmiechnęłam się do Riolu lekko go głaszcząc . Ciekawa byłam jak Mark umie gotować . - Masz coś dla pokemonów Mark ? - spytałam się go przyjaźnie i popatrzyłam na niego . Miałam już cztery pokemony , więc chciałam jak najszybciej zacząć ich trening aby wzmocnić ich siłę

--
Tak dla  informacji w zapisie napisałam , że chce spotykać pokemony z Shinnoh i Unova ^^

Kaimi - 2012-04-11 19:08:44

/Trochę rozbudowuję...zresztą Wurmple też występują w Sinnoh,tam występują wszystkie gatunki z poprzednich serii ^^/

-Ten posiłek jest zrobiony z jagód więc pokemony mogą go spokojnie jeść-Powiedział z uśmiechem stawiając przed tobą kilka miseczek z ciekawie wyglądającą potrawą

http://i44.tinypic.com/1zbts3.png

-Skosztuj,każdego po trochu-Poradził podsuwając Ci miseczki-I nakarm pokemony-Uśmiechnął się sam zaczynając jeść

Nancy - 2012-04-12 17:33:10

[ tylko z Shinnoh i Unova to chodzi o to , że nie jako region tylko pokemony z tych serii jak są zapisane w światowym dexie ]

Popatrzyłam na jedzenia i spróbowałam go . Posmakowało mi , była to mieszanka jagód , ale jeszcze dalej żułam chcąc sprawdzić jaki to był smak .  Następnie zwróciłam się do Riolu i Wurmple'a - Jesteście głodni ? Chcecie trochę ? . Spojrzałam w kierunku moich stworków i z lekka się do nich uśmiechnęłam wyczekując odpowiedzi czy są głodni czy też nie . Zastanawiałam się także czy im to posmakuje , ale byłam tego pewna w końcu Mark był dobrym kucharzem , a raczej miałam taką nadzieję , że umie gotować . Była ciepło tam gdzie byliśmy i cieszyłam się z takiej pogody .

Kaimi - 2012-04-12 18:27:57

/Ok,ok,to był wypadek,proszę nie bij ^^ /

Dzięki mieszance owoców Mark zneutralizował ich naturalne działanie np.Tomato jagody nie były już pikantne za to przyjemnie rozgrzewały usta,język i podniebienie co stanowiło przeciwieństwo Yache jagód,które lekko chłodziły i delikatnie łaskotały,natomiast Pecha były przyjemnie słodkie.
Twoje pokemony jadły z niezwykłym apetytem,Wurmple niemal od razu zjadł pomarańczowe kółka Pecha jagód i na zmianę konsumował czerwoną i niebieską masę,natomiast Riolu nabierał po trochu z każdej porcji i jadł taką mieszankę
-I jak?Smakuje-Zapytał Mark

Nancy - 2012-04-13 16:28:30

Mieszanki owoców były przepyszne a do tego te przeciwieństwa smaków . To po prostu było wyśmienite , teraz byłam pewna , że Mark jest wspaniałym kucharzem . Uśmiechnęłam się i odrzekłam - Pewnie , że smakuje , bardzo smaczne - powiedziałam z wielkim przekonaniem i zajadałam się dalej aż nie najadłam się do syta . Widocznie moim pokemonom także to smakowało bo zajadały się tą potrawą . Był mile zaskoczona takim świetnym jedzeniem przygotowanym  z samych owoców a w dodatku tym , że Tomato Berry była teraz nie taka pikantna jak zwykle tylko przyjemna w smaku .

Kaimi - 2012-04-13 18:44:44

Chłopak rozpromienił się i zamyślił na chwilę
-A tak właściwie to gdzie masz teraz zamiar pójść?-Zapytał-Wiem,że nie interesują Cię pokazy,więc zgaduję,że masz zamiar dostać się do ligi pokemon...taaak,ale od czegoś trzeba zacząć więc...dokąd masz zamiar pójść najpierw?

Nancy - 2012-04-13 18:55:38

Popatrzyłam się na chłopaka i na chwilę zamyśliłam spoglądając w dół a potem odpowiedziałam podnosząc głowę - Nie wiem .. może do miasta Stration tam mogę zdobyć pierwszą odznakę a ty jeśli chcesz wystąpić w pokazach to z chęcią się wybiorę z tobą tam gdzie będą organizowane i będę ci kibicować - po cichu się zaśmiałam i dalej  siedziałam sobie spoglądając w niebo nade mną . Z niecierpliwością wyczekiwałam dnia w którym spotkam mój wymarzony cel , który zawszę stanowił dla mnie tajemnicę , którą chciałam za wszelką cenę rozwiązać .

Kaimi - 2012-04-13 21:09:24

-W sumie...-Chłopak zaczął grzebać w torbie i wyciągnął jakiś papier.
Był to plakat informujący o pokazach dla początkujących w mieście...Stration
-Wiem,że to pokazy dla nowicjuszy ale od czegoś muszę zacząć,a może i twoje pokemony nauczyły by się nowych sztuczek dzięki pokazom,uwierz mi,zaskoczenie przeciwnika ruchami pokazowymi często daje przewagę-Gdy się nie odezwałaś i on zamilkł.
-A więc-Powiedział po chwili-naszym aktualnym celem jest miasto Stration.

Nancy - 2012-04-14 20:26:51

Zwróciłam wzrok  na Mark'a i odrzekłam - Tak , wiesz raczej zostanę przy bitwach , ale będę ci kibicować na pokazach - cieszyłam się , że będę mogła zobaczyć pokazy na żywo  mimo , że są dla początkujących to i tak będzie to niesamowite przeżycie. No i w końcu będę mogła stoczyć walkę z pierwszym liderem sali w tym mieście , to wszystko było takie fantastyczne , miałam także nadzieje na to , że potrenuje trochę przed walką w sali Stration. W chwili później powiedziałam - To co ? Musimy potrenować , ja trochę z nowymi pokemonami i nie tylko . Dam z siebie wszystko - byłam zdecydowana , że wygram tą walkę bo moje pokemony dadzą z siebie wszystko , ale najpierw musiałam zacząć trening .

Kaimi - 2012-04-14 23:17:16

-Chcesz zacząć trening po tak krótkim czasie od ostatniej walki?-Zapytał Mark poważnym tonem.
Patrzył an Ciebie dziwnie chłodno jakby sprawdzał czy z niego nie żartujesz,po chwili znów się uśmiechnął
-Dobrze więc-Stwierdził i ruszył w kierunku tak dobrze znanego Ci boiska
-Tym razem ty ustawiasz teren-Powiedział

Nancy - 2012-04-15 10:36:22

Mark nie zbyt zrozumiał mnie dobrze , więc tylko popatrzyłam się na niego i powiedziałam - Nie o to mi chodziło , chciałabym potrenować tak  bardziej siłę ataków i w ogóle . A ty masz jakieś plany na pokazy ? Jakiejś triki czy coś w tym rodzaju ? - uśmiechnęłam się do niego i wyczekiwałam odpowiedzi ciesząc się , że mam z kim sobie porozmawiać . Po chwili stanęłam na nogi i zobaczyłam czy pokemony już zjadły bo chciałam posprzątać aby móc dalej coś robić na przykład potrenować . Lekko pogłaskałam Wurmpl'a i uśmiechnęłam się do Riolu i spytałam - Chcecie troszkę potrenować ze sobą ? - Wurmple mogłaby teraz się sprawdzić jak jej idzie w walkach .

--
Aby iść do jakiegoś lidera to muszę zatrzymać przygodę i iść do sal , tak ?

Kaimi - 2012-04-16 17:58:34

/Nie,możesz jednocześnie walczyć z liderem i prowadzić przygodę/

-Mimo wszystko będzie to wyczerpujące-Powiedział Mark-Ale myślę,że Wurmple może sprawdzić się w boju.
Słuchał Cię przez chwilę po czym z uśmiechem oznajmił
-Mam kilka troków ale nie myślisz chyba,że pokaże Ci je przed pokazami?-Zapytał-I tak już zademonstrowałem Żarowe bąbelki-przypomniał Ci swój pokaz z waszej ostatniej walki

Nancy - 2012-04-16 18:23:11

Dobrze , to nie mów , ale i tak nie mogę się doczekać pokazów ,  będzie tam tyle koordynatorów , że już nie mogę się doczekać aby zobaczyć te wszystkie piękne kreatywne kombinacje i wszystkie triki , to będzie wspaniałe , ale teraz chodźmy do miasta , nie mogę się doczekać - powiedziałam z uśmiechem i radością na twarzy . Już niedługo miałam stoczyć walkę , więc obmyślałam powoli strategie aby pokonać lidera . Zawróciłam Wurmpla do pokeballa aby sobie odpoczął .

Kaimi - 2012-04-16 20:50:30

Chłopak uśmiechnął się widząc jak zawracasz pokemona,czy on się nie uśmiecha aż za często?Odkąd go spotkałaś nie widziałaś na jego twarzy żadnych innych emocji:Frustracji,gniewu,smutku,zdecydowania czy chociażby zakłopotania,zawsze tylko ten rozbrajający uśmiech,cóż może to jedna z tych baaaardzo pozyytywnych osób.
Razem z Markiem ruszyliście w kierunku miasta gdzie czekały was pierwsze sprawdziany umiejętności,Ciebie walka z liderem,jego udział w  pokazach

Nancy - 2012-04-17 18:58:17

Mark był bardzo pozytywną i optymistyczną osobą i to  nawet dobrze . Przez chwilę zastanowiłam się jakich pokemonów użyję aby pokonać pierwszego lidera sali . Zastanawiałam się jakie pokemony użyje Mark do pokazów i chyba byłam przekonana , że Combusken'a i Piplup'a wraz z ich trikiem , który został pokazany przez nich w naszej walce . Ale wszystko było możliwe i mógł użyć innych pokemonów do tego konkursu . Rozglądałam się po drodze dookoła szukając wszystkiego co by mnie zaciekawiło .

Kaimi - 2012-04-18 17:03:32

Na drodze nie wiele jest ciekawych rzeczy więc mimowolnie skupiasz uwagę na Marcu
-Combusken,Piplup i mhmm-Nie dosłyszałaś nazwy trzeciego pokemona-Każdy z nich ma niezwykłe zdolności i piękne ruchy,ale co jeżeli zabawa ogniem już się przejadła?-Patrzył na trzy pokeballe,które trzymał w dłoniach najwyraźniej nieświadom,że go obserwujesz i słuchasz-Hmmm...a gdyby tak ich zaskoczyć,gdyby użyć wielu żywiołów na raz i stworzyć gigantyczną syntezę-Nagle zauważył twoje spojrzenie-Tak tylko planuję,zostawię to na jakiś większy pokaz-Zarumienił się lekko

Nancy - 2012-04-18 19:25:57

Lekko się uśmiechnęłam do siebie odwracając wzrok i powiedziałam  - Już się nie mogę doczekać tych pokazów , na pewno wiele trenerów zaprezentuje widowiskowe przedstawienia . Mam nadzieję , że wygrasz i pokażesz wszystkim na co cię stać ,  ja oczywiście będę ci kibicować . Nigdy jeszcze nie widziałam prawdziwym pokazów i to będzie dla mnie nowość . - popatrzyłam na Mark'a i ciekawa byłam jaki jest ten trzeci jego pokemon , nie chciałam wypytywać , więc tylko wystarczyło czekać aż sam go zaprezentuje . Przez chwilę zastanawiałam się jak mi pójdzie walka z liderem w sali w Staration , ale potem nie martwiłam się tym i dalej wędrowałam

Kaimi - 2012-04-19 14:13:51

Szliście jeszcze długi czas,a Mark wciąż mruczał coś pod nosem wpatrując się w niesione pokeballe,lecz tym razem nie dosłyszałaś ani słowa.
Odwróciłaś wzrok i zaczęłaś się rozglądać po błękitnym niebie pełnym malutkich chmur,słońca i Zubatów.
...Zaraz...Zubatów?
-Hej!-Usłyszałaś krzyk Marka i spojrzałaś na niego,trzy pokemony nietoperze zaatakowały go i wyrwały pokeballe,które trzymał
-Łatwo poszło-Usłyszałaś śmiech gdzieś w górze i zobaczyłaś trzy osoby unoszące się nad ziemią,kobietę,mężczyznę i małego chłopca,cała trójka miała srebrne litery "T" w małych tornadach przypięte do ubrań,czyżby kolejna złą organizacja?

Nancy - 2012-04-19 19:32:07

Stało się to  tak szybko i niespodziewanie , że trochę się zdziwiłam . To była na pewno jakaś zła organizacja porywająca pokemony , ale , że akurat musieli na okraść . Trochę się zdenerwowałam i szybko odpowiedziałam - A niech to ! Oddajcie jego pokemony ! Nie macie swoich ?! - z wściekłością na twarzy , że istnieją tacy ludzie stałam tam i patrzyłam na nich . Do tego wciągnęli do czynienia zła małego chłopca jakby to było coś normalnego .

Kaimi - 2012-04-21 19:27:24

Chłopiec uniósł brew
-Nie potrafisz trzymać języka za zębami?-Zapytał niezwykle chłodnym głosem-W takim razie nauczę Cię,że czasem lepiej się nie odzywać zwłaszcza gdy stoisz twarzą w twarz z zespołem Typhoon-Cała trójka wylądowała i chłopiec wyszedł na przeciwko Ciebie
-Walczysz sama czy on Ci pomoże?-Zapytał chłopak,teraz zauważyłaś,że ściska w rękach pokeballe Marka...może chciał mu,któryś oddać na czas walki?

Nancy - 2012-04-23 16:16:10

Spojrzałam na zbyt pewnego siebie małego chłopaka i odrzekłam - Gdybyś byś mądry wywnioskowałbyś , że on nie ma pokemonów bo zabraliście mu  - wyjęłam pokeball w Wurmple i wypuściłam ją - Wurmple użyj Strzału Siecią i wychwyć pokeballe Mark'a - powiedziałam do mojego pokemona i wskazałam palcem na pokeballe które trzymał chłopak . Nie zbyt ucieszyłam się , że ktoś je porwał , w końcu kto by się cieszył z takiego obrotu spraw . A oni przerwali nam drogę do miasta co mnie bardzo zezłościło . Zatrzymali nas i przedłużyli czas dotarcia na pokazy i do sali , teraz chciałam jak najszybciej się ich pozbyć .

Kaimi - 2012-04-23 19:09:19

Chłopak z niezwykłą szybkością uniknął nici,która pofrunęła w niebo
-Oj,nie gorączkuj się tak,oddam mu jeden...tylko który?-Zastanowił się po czym zaczął nimi żonglować i chwycił jeden z nich-TEN!-Zawołał i rzucił w nim w Marka.
Chłopak jęknął,nie bardzo wiedziałaś o co chodzi dopóki nie spojrzałaś na kulkę,którą pochwycił zorientowałaś się,że tego pokeballa Mark nigdy nie używa,jak to spostrzegłaś?To proste,był to Masterball,wcześniej nie przyjrzałaś się pokeballom przyjaciela ale byłaś pewna,że tego pokemona nigdy nie używał.
Chłopak spojrzał na Ciebie błagalnie,pierwszy raz widziałaś na jego twarzy rozpacz i strach
-Poradzisz sobie sama?-Zapytał rozpaczliwie

Nancy - 2012-04-24 13:31:04

Popatrzyłam ze zdziwieniem na Mark'a i pomyślałam , że nie panuje nad którymś z jego pokemonów . Potem kiwnęłam głową do chłopaka potwierdzając , że spróbuję - Schowaj ten pokeball a ja odzyskam tamte - powiedziałam do Mark'a a następnie zwróciłam się do  Wurmpl'a - Kochana postarajmy się odzyskać te pokeballe , daj z siebie wszystko - powiedziałam i wyczekiwałam aż wreszcie rozpoczniemy walkę z tym chłopakiem . Był szybki i zwinny oraz na pewno był silnym trenerem . Nie wiedziałam tak naprawdę o co chodzi z tym MasterBallem Mark'a i to musiało się krzyżować z tym napadem zespołu na nas . Przynajmniej tak przypuszczałam .

Kaimi - 2012-04-24 19:04:14

Chłopiec zmrużył oczy patrząc na Marka
-Dalej się go boisz prawda?-Zapytał chłopak,czyżby znał Marka?-Cóż miała być walka dwoje na dwoje więc trzymajmy się zasad-Powiedział uśmiechając się złośliwie mimo,że jego oczy pozostały twarde i zimne.
-Derec,Samanta-Chłopiec pstryknął palcami i przed tobą wylądowali mężczyzna i kobieta,którzy przylecieli wraz z nim.
Z bliska okazali się dużo młodsi,mniej więcej w wieku Marka,a każde z nich było ubrane w swoim własnym stylu,jednak ich twarze nie wyrażały chęci do walki

http://i40.tinypic.com/2isk1f4.png

-Mark,nie musimy tego robić-Powiedziała dziewczyna-Wystarczy,że zwrócisz Ar...
-Sam-Syknął chłopak po czym zwrócił się do Marka-Mimo wszystko ona ma racje,jeżeli znów będziesz w  Typhoon nie ucierpisz ani ty...ani twoja przyjaciółka-Oboje posłali Ci przepraszające spojżenia,a kontem oka zobaczyłaś,że Mark sięga do kieszeni w której schował Masterballa

Nancy - 2012-04-24 19:26:01

Zdziwiona patrzyłam na nich z przerażeniem i nie do wierzeniem , że Mark należał kiedyś do tego zespołu. I czyżby Mark miał jakiś sekret , który skrywa w pokeballu , a raczej masterball'u ? To pytanie mnie ciekawiło , jednocześnie trochę się domyśliłam . - Mark jaki pokemon jest w masterballu ?  - powiedziałam z pogardą patrząc na zespół Typhoon a następnie się do nich zwróciłam - Widać , to on wami manipuluje , nie ładnie , nie macie co robić w życiu tylko go  słuchać , wszyscy wiemy , że tego nie chcecie robić    - powiedziałam z przekąsem do tego chłopaka i tej dziewczyny i popatrzałam się w głąb ich oczu  mając poważną minę.

Kaimi - 2012-04-25 19:09:09

W oczach dziewczyny ujrzałaś łzy
-Nie mamy wyboru,póki nie znajdziemy....czegoś-Dokończyła patrząc wystraszona na małego przywódcę
-Ona mówi prawdę-Potwierdził Mark-A jeśli chcesz wiedzieć w masterballu jest...-Nabrał powietrza-Arceus,pokemon,który stworzył świat
Chwilowo zapomniałaś jak się oddycha gdy nagle usłyszałaś
-Pokonać i odzyskać Arceusa-Warknął zimno chłopak
-Togepi,wybieram Cię-Zawołała dziewczyna
-Yanma,czas zabłysnąć-Powiedział chłopak

Już po samych słowach mogłaś poznać jakim stylem walczą twoi przeciwnicy,Ona typowa trenerka,może i walczy za pomocą Togepi ale pewnie nieźle go wytrenowała,On,koordynator,lepiej uważać na wszelkiego rodzaju kombinacje

Nancy - 2012-04-26 17:40:42

Słysząc to wszystko , uznałam za absurd to , że mogą pokonać Arceus'a i , że w ogóle ktoś go złapał , ten pokemon jest legendarny , więc nie było łatwo . Musieli użyć na nim porządnej pułapki czy coś w tym stylu . Popatrzyłam się złowrogo na wszystkich mnie otaczającym oprócz moich pokemonów a potem wyjęłam pokeball z jeszcze jednym i krzyknełam  - Do boju Deino , pokażmy cię - mój wzrok powędrował na moje pokemony i dodał im otuchy , następnie powiedziałam - Deino i Wurmple dajcie z siebie wszystko , Wurmple Trujące Żadło w Yanme  , Deino  Wściekłość w Togepi , cała moc , wierzę w was . - widocznie wszystko się skomplikowało , nie wiedziałam wielu rzeczy i chciałam szybko uzyskać odpowiedź na moje pytania

Kaimi - 2012-04-26 20:09:15

-Yanma,wykrywanie,a potem Uderzenie Dźwięku!-Zawołał Chłopak nazwany Dereckiem
-Togepi,Ochrona-Powiedziała spokojnym głosem Sam
Oczy Yanmy zabłysły i zwinnym ruchem uniknęła lecących żądeł i zawróciła je w stronę Wurmpla swoim atakiem,miałaś szczęście,że Wurmple odruchowo uniknął własnych żądeł.
Togepi zakręcił łapkami i otoczył się zieloną powłoką,która odbiła atak twojego stworka

-To znakomici trenerzy,nie pokonacie ich tak łatwo-Zaśmiał się przywódca wciąż bawiąc się pokeballami Marka

Nancy - 2012-04-29 20:48:02

Pomyślałam , że będzie kłopot ich pokonać , ale to bardziej mnie nakręcało do walki i im bardziej przegrywałam to tym bardziej chciałam wygrać  , zaciskając pięści z uśmiechem na twarzy powiedziałam - Spróbujmy syntezą , Wurmple użyj Strzału Sieci a ty Deino uderz w sieć Wściekłością Smoka w Togepi , do boju jeżeli użyje Ochrony przebij się z całej siły , skup swą moc i dasz radę , na wszelki wypadek Wurmple stosuj uniki i kryj Deino - z nadzieją wyczekiwałam dogodnego momentu aby zastosować jakiś atak pozwalający mi uzyskać przewagę , rozglądałam się dookoła obserwując teren wokół toczącej się walki między mną a przeciwnikami . Ze szczególną uwagą patrzyłam na dziewczynę i na chłopaka , których powód "służenia" temu chłopakowi nie był mi znany i to budziło we mnie wielką ciekawość , którą była źródłem mojej chęci do walki w tym starciu .

Kaimi - 2012-04-29 21:30:27

Twój ruch był niesamowity,gniew smoka pokrył nić Wurmpla tak,że zaczęła się palić na niebiesko,a koniec zaczął się dzielić na kilka innych,a na końcu każdej "wyrosła" płonąca smocza głowa
-Zwinność!-Usłyszałaś głos chłopaka i zielona smuga mignęła przed twoim atakiem zabierając Togepi,to Yanma obroniła swojego kompana.
Mimo o atak trafił,co prawda nie w pokemony ale w małego przywódcę Typhoonu.
Dziesiątki cienkich,płonących nici pokryły ciało chłopca i zaczęły go dotkliwie parzyć z taką siłą,że ten wypuścił pokeballe Marka
-Typhoon,odwrót!-Zajęczał i pozostała dwójka niemal natychmiast znalazła się w powietrzu próbując uwolnić przywódcę i uciec jednocześnie.
Mark rzucił się po swoje pokeballe
-To było niesamowite-Mruknął,jednak jego głos był smutny do czego nie przywykłaś

Nancy - 2012-04-30 17:21:20

Ucieszyłam się , że mój plan połączenia ataków wypalił a dodatkowo  pozbyliśmy się na trochę zespołu Typhoon , popatrzyłam na Mark'a i odrzekłam - Dziękuje , to co teraz ? Opowiesz mi o wszystkim czy wolisz zatrzymać to dla siebie ? - zawróciłam Wurmple'a i Deino do pokeballi mówiąc do nich - Dziękuje . Stanęliśmy z Riolu obok siebie i czekałam na decyzje Mark'a . Nie mogłam uwierzyć , że ma Arceus'a i  nic nie powiedział , ale widocznie nie mógł . Wiedziałam , że ma problemy z jego opanowaniem czym się nie dziwiłam jeśli złapali go na siłę . Z każdą siłą nie wybaczalna złość się we mnie burzyła , lecz słowa moje była w smutnym tonie i tylko od czasu do czasu mrugałam oczyma i nie wiedziałam co zrobić .

Kaimi - 2012-04-30 19:11:07

Chłopak odetchnął i skinął głową
-Dobrze,wszystko Ci opowiem-Niemal wyszeptał-Ale nie tu i nie teraz,gdy dotrzemy do miasta odpowiem na każde twoje pytanie,ale mam prośbę,bez względu na to co usłyszysz miej o mnie dobre zdanie,wszystko co robiłem robiłem w dobrej wierze,a co najważniejsze,przestałem to robić-Powiedział i ruszył ze zwieszoną głową w kierunku miasta

Nancy - 2012-05-01 11:43:23

Popatrzyłam na niego i także zwróciłam się w stronę miasta za Markiem wraz z Riolu . Nie wiedziałam co o tym myśleć , ale w końcu postanowiłam sobie , żeby nie brać wszystkiego tego za poważnie , bo przecież Mark już nie jest tym jednym z nich . W końcu uświadomiłam sobie  , że czas najwyższy coś zrobić - Mark .. - powiedziałam nie pewnie ale zaraz potem dodałam - Nie ważne , że kiedyś robiłeś coś złego , ważne , że teraz masz inne zamiary i pogląd na świat , reszta jest nieważna , tak naprawdę wiem , że nie chciałeś nic złego zrobić - spojrzałam przed siebie i dalej szłam z lekkim uśmiechem na twarzy i z myślą o walce w mieście oraz z wiarą w to , że mogę ją wygrać .

Kaimi - 2012-05-01 16:38:37

Zobaczyłaś nikły uśmiech na twarzy przyjaciela,który szybko się odwrócił,lecz zanim to zrobił zobaczyłaś jakiś błysk na jego policzku.
Gdy szliście w kierunku miasta nagle zorientowałaś się czym był ten błysk,to była łza,jedna,samotna łza wyrażająca tak wiele,niepokój,smutek,żal,strach i nadzieję na wybaczenie.Pierwszy raz widziałaś Marka tak smutnego,do tej pory roześmiany i zabawny chłopak zamienił się w cichego i markotnego człowieka.
Po chwili dostrzegłaś znak informujący,że dotarliście do miasta,już za chwilę miało się wszystko wyjaśnić,lecz co pierwsze?Walka z liderem czy może wypytywanie załamanego przyjaciela

Nancy - 2012-05-02 21:14:59

Bardzo współczułam Mark'owi , że miał taki smutny dzień w swoim życiu . Teraz gdy chciałam zawalczyć z liderem sali w  mieście albo miałam do wyboru wysłuchać całej opowieści chłopaka , oczywiście , że wybrałam wysłuchanie go . - Mark , chodźmy do jakiejś kawiarni tam mi wszystko opowiesz , dobrze ? - powiedziałam ciepłym głosem . Bardzo mnie ciekawiło co ma do opowiedzenia mi Mark , jak to wszystko się zaczęło i w ogóle . Doceniałam także to , że chciał mi to wszystko wyznać i w głębi duszy byłam mu za to wdzięczna . Martwiłam się trochę , co teraz będzie z Arceusem i całą tą przygodą , która zapowiadała się ciekawie

Kaimi - 2012-05-03 14:37:38

Raz dwa znaleźliście kawiarnię "Vanillite" i znaleźliście miejsca w koncie.Mark zamówił potężną górę lodów,wygląda na to,że dużo je gdy się martwi
-Cóż,od czego tu zacząć-Mruknął pochłaniając potężną łyżkę truskawkowych lodów-Słyszałaś może kiedyś o mistrzach pieczęci?-Zapytał,a gdy zobaczył twoją niepewną minę dodał-Nie dziwie Ci się tylko nieliczni o niej wiedzą.
Chłopak wyjął coś co przypominało odznakę lidera,ale po bliższych oględzinach zobaczyłaś kawałek kamienia z wyrytym symbolem lekko połyskującym czerwienią od jakiegoś minerału wewnątrz

http://i49.tinypic.com/2prekxk.png

-Jesteśmy czymś w rodzaju elitarnej czwórki-Popatrzył na Ciebie-Tak,powiedziałem JESTEŚMY,jestem mistrzem ognia,Derec i Sam są mistrzami ziemi i powietrza,łącznie jest nasz dziewięcioro...no dziesięcioro jeśli liczyć mistrza,którego nikt nigdy nie widział-Jedno z pięter lodów zdążyło już zniknąć-Mistrz ma pod swoją władzą trzy legendarne pokemony,Dialgę,Palkię i...Arceusa-Wytłumaczył-Jak wiesz Dailga i Palkia władają czasem i przestrzenią,natomiast Arceus stworzył świat.
Przerwał na chwilę patrząc na spływającą powoli,kolorową polewę
-Zadaniem mistrzów jest odnalezienie osoby godnej takiej władzy,więc od lat zbieramy najlepszych trenerów i sprawdzamy ich umiejętności,nikt jednak nie zdobył wszystkich pieczęci,zwykle przegrywają na etapie wody,a więc tuż przede mną.Jednak trafiają się tacy jak Team Typhoon,którzy chcą posiąść władzę nad legendarną trójką mimo,że nie są tego godni,przywódca zespołu został ukarany,czas i przestrzeń zamknęły go w ciele dziecka,jednak nie odebrały mu chęci zemsty.

Niem się spostrzegłaś góra lodów zmalała o połowę,mimo,że nie widziałaś aby Mark miał czas na jedzenie w trakcie opowieści
-Typhoon,tak określam przywódcę zespołu,zagroził naszej trójce,że zabije nasze rodziny pfff-Chłopak prychnął-Mistrzem może zostać tylko ktoś,kto nie może się przywiązać do świata,a więc i bez rodziny,nikt z nas nie ma bliskich,ale pomijając to,Typhoon znalazł coś dzięki czemu nas złamał,mógł nam odebrać energię pieczęci-Widząc,że nic nie rozumiesz Mark zaczął tłumaczyć-Każde z naszej dziewiątki posiada unikalne umiejętności dzięki którym zostało mistrzem,zdolności te są ściśle związane z energią życiową,a więc utrata ich wiąże się z utratą życia,jednak Typhoon znalazł sposób na odebranie nam tej energii,nie wiem jak,ale wiem,że niewiele brakowało,a sam straciłbym życie...i nie mógł zrobić tak
Stopione lody w miseczce zaczęły płonąć,a ogień co chwila zmieniał kolor,Mark pstryknął palcami o płomienie zniknęły.
-Tak więc,zdobyliśmy wszystkie pieczęci i stanęliśmy do walki z trzema legendarnymi pokemonami...i zwyciężyliśmy,Derec,schwytał Dialgę,Samanta Palkię,a ja...Arceusa-Przerwał na chwilę wypijając stopione lody z miseczki-Jednak,zrozumiałem co zrobiłem i...uciekłem,zostawiając Sam i Dereca w łapach Typhoona-Zakończył dość kulawo
-To chyba wszystko,chcesz wiedzieć coś jeszcze?-Zapytał odkładając puste naczynie

Nancy - 2012-05-05 20:54:18

Wysłuchałam się tego wszystkiego i stwierdziłam , że to bardzo fascynująca przygoda , lecz nie zbyt miła . Bo tak po głębszych zastanowieniach to doszłam także do wniosku , że nie ma miłych przygód , są tylko te niebezpieczne i ciekawe . Te zdolności magiczne , jeśli można tak to nazwać były dla mnie czymś wspaniałym . Po chwili namysłu odrzekłam - Nie już nie chce wiele wiedzieć , to znaczy na dziś wystarczy . A więc złapaliście legendarne pokemony  dla tego , że nie chcieliście utracić życia i magicznych umiejętności , tak ? Dobrze zrozumiałam ? - spytałam się chłopaka patrząc na niego po chwili dodałam - Całe szczęście , że nie złapaliście legendarnej dwójki z Unova Reshirama i Zekroma do których mam ogromny sentyment - chociaż z tego ucieszyłam się , ale zaraz dodałam - I co teraz ? - spytałam się Mark'a i zastanawiałam się co on na to .

Kaimi - 2012-05-07 17:11:37

Chłopak skinął głową gdy zadałaś pierwsze pytanie,lecz gdy wspomniałaś o legendarnych pokemonach Unovy,spuścił wzrok
-Je też chcą złapać-Powiedział w końcu-Posiadanie legendarnych pokemonów to niemal nieskończona władza,Sinnoh,Unova,Kanto,Hoenn i Johto razem posiadają legendarne pokemony o takiej mocy,że osoba posiadająca ją staje się niemal władcą świata,a takim władcą chce zostać Typhoon-Dokończył Mark

Nancy - 2012-05-07 20:09:55

Gdy to usłyszałam odjęło mi mowę na dobre . Czułam taką gorycz i nienawiść do zespołu Typhoon , że chcą złapać dwójkę legendarnych pokemonów z Unovy . Nie wiem czemu , ale bardzo szanowałam te stworki i darzyłam je moją przyjaźnią , choć nigdy ich nie spotkałam .  Z nimi właśnie związane były moje cele w podróży , postanowiłam poszukać informacji o Kamieniu Mroku z mojego miasteczka w jakiejś pobliskiej bibliotece . W moim miasteczku wiele mówiło się o tej skale m lecz ja nigdy nie słyszałam tej legendy i chciałam ją wreszcie przeczytać . - Muszę znaleźć bibliotekę , nie wiesz może czy jest  w tym miasteczku ? - spytałam się Mark'a z trochę pobladłą twarzą i z tajemniczym spojrzeniem .

Kaimi - 2012-05-08 19:38:57

-To zależy czego szukasz-Odpowiedział jakby czytał w twoich myślach-Rzadkich i niebezpiecznych ksiąg nie znajdziesz w mieście-Wstał i wyciągnął trochę pieniędzy,żeby zapłacić za deser,minął Cię i...pochylił się przykładając usta do twojego ucha
-Ale pod miastem i owszem-Szepnął tajemniczo
Spojrzałaś na niego,a on z poważną minął skinął głową żebyś za nim poszła

Nancy - 2012-05-09 18:21:34

Spojrzałam na niego i bez zastanowienia wstałam i poszłam za chłopakiem . Pod miastem jak mówił Mark musiało być jakieś pomieszczenie albo jakieś archiwum czy muzeum . Bardzo byłam ciekawa jak to wszystko będzie wyglądać i co tam będzie . Jeśli  mówił , że znajdę rzadkie księgi pod miastem to chyba tak musiało być , gdy wyrównałam z nim kroki szepnęłam mu - Jesteś bardzo  obeznany z tym miastem - lekko się uśmiechnęłam i szłam tam gdzie podążał chłopak z niecierpliwością i lekką ciekawością czy znajdę tą legedną , którą chcę znaleźć . Byłam ciekawa co wiąże Kamień Mroku i Zekroma oraz Reshiram'a . Może wreszcie będę miała szanse się dowiedzieć o co w tym wszystkim chodzi .

Kaimi - 2012-05-09 22:03:58

/Przepraszam,że tak słabo piszę ale ostatnio mam praktyki i jestem wypruty(niemal dosłownie)/
-Jestem obeznany ze wszystkimi miastami-Uśmiechnął się smutno-Jak każdy z Mistrzów,jedynym co nas wyróżnia to zdolności i charaktery,każdy żywioł czy raczej energia wykazuje inny charakter,nawet tobie można przypasować żywioł,nawet jeśli nie możesz nad nim panować.
Mark stanął na chwilę próbując coś sobie przypomnieć
-A gdy,deszczu kropla jako pierwsza dotknie ziemi,wnet cała ich masa zniknie w podziemi-Zarecytował sam do siebie i ruszył w kierunku pobliskiego kanału
-Od,wody ku słońca początkowi-Odwrócił się na wchód i przeszedł kilka kroków-do miejsca gdzie cześć oddano życia bogowi-Doszliście do jakiegoś ogrodu chyba na tyłach sklepu,lecz nie miałaś pewności
-Wiatr zimny i szybki,woda bystra i delikant,ogień gorący i niepowstrzymany,ziemia twarda i mądra,a my tam gdzie wiedza stuleci dostać się mamy!-Mruknął Mark.
Poczułaś jak trzęsie się ziemia i trawa przed wami zapadła się o kilka metrów tworząc ukośne przejście do ciemnych podziemi
-Zapraszam-Mark wyszczerzył zęby zapalając płomień na dłoni tak abyście widzieli w ciemnościach

Nancy - 2012-05-10 13:12:21

Byłam pod wielkim wrażeniem tego co uczynił Mark . Zdolności i charaktery .. mistrzowie ... trochę jak z dobrego komiksu , ale mi to pasowało , zawsze lubiłam świat magiczny i w ogóle . W pewnej chwili spytałam  - - Mówisz , że mi także można przypasować żywioł  nawet jeśli nie można nad nim zapanować ? Niby jaki ? - byłam bardzo ciekawa co mi odpowie . Rozglądałam się dookoła i starałam się uważnie wszystko oglądać .Nagle przypomniałam sobie po co tu jestem i szłam spokojnie za Mark'iem zastanawiając się ile to podziemie ma lat i kto jest zbudował . Było tu bardzo ciemno , ale dobrze , że Mark umiał wytwarzać ogień dzięki czemu trochę widziałam gdzie idziemy i w ogóle .

---
Nie ma sprawy  i tak  fajnie prowadzisz przygodę , dziękuje .

Kaimi - 2012-05-10 20:46:03

/To ja dziękuję,miło coś takiego usłyszeć...znaczy przeczytać ^^/

-Twój żywioł to Yin-Odpowiedział spokojnie chłopak i pstryknięciem palcami zapalił rząd pochodni jednocześnie gasząc własny płomień-Energie Yin i Yang są głównym źródłem wszystkich żywiołów mimo,że są zupełnymi przeciwieństwami...jak twoje ulubione legendy-Dodał po chwili-Yin to najczęściej kobiety,gdyż ta energia oznacza piękno,delikatność i tym podobne cechy,masz w sobie siłę ziemi,impulsywność ognia,pomysłowość wiatru...i porażasz jak błyskawica-Zażartował-To,że łączysz w sobie tyle żywiołów oznacza,że jesteś jednym z dwóch najrzadszych żywiołów zwanym światłem,dobrem,delikatnością,miłością lub po prostu Yin-Zakończył
Doszliście do potężnych wrót z czarnego kamienia,złączenie obu skrzydeł było tak cienkie,że niemal nie istniało,a na wysokości oczu widniał wydrążony krąg podzielony na sześć identycznych części.
Mark wyciągnął swoją pieczęć ognia (odznakę) i włożył ją w jeden z otworów,symbol zapłonął niemal jak prawdziwy ogień i usłyszałaś rozchodzący się po podziemiu głos,przypominający trzaskanie ognia w palenisku ale mimo to zrozumiały
-Czyś ty ogniem,czy może iskrom marną,a może bierwionem nadpalonym czy też bezużytecznym węglem?
-Cóż by to był za płomień,gdyby iskra nie padła na bierwiono,które węgiel rozżarzy-Odpowiedział Mark,zabrzmiało to jak hasło.
Głos zamilkł,a z pieczęci,która tkwiła we wrotach wystrzeliła ognista linia,która wymalowała na wrotach symbol,który już pokazywał Ci Mark.
Usłyszaną dźwięk ocierających się kamieni i drzwi otworzyły się powoli
-Witaj w bibliotece Mistrzów pieczęci,tu została zebrana każda księga,gazeta,czy nawet ulotka,która została stworzona na przestrzeni wieków,od czasu stworzenia świata,powiedz,co Cię interesuje,a ja znajdę to co trzeba-Mark uśmiechnął się widząc twoją zdumioną minę,a ty nie mogłaś zamknąć ust mimo,że bardzo tego chciałaś.
Musieliście znajdować się głęboko pod ziemią gdyż przed tobą znajdowała się potężna biblioteka wykuta w czarnym marmurze i ozdobiona złotymi inkrustacjami,wszystkie póki zapełnione były księgami,książeczkami i kartkami pożółkłego papieru.
Po środku biblioteki znajdował się potężny okrąg o średnicy kilku metrów,podzielony na sześć równych części złotymi liniami,a na każdej części wymalowano inny symbol,a wśród nich znajdował się ten,który znałaś od Marka

Nancy - 2012-05-10 21:05:32

Widząc to wszystko nie mogłam wymówi nawet słowa . To było takie ciekawe i z radością rozglądałam się dookoła patrząc na te wszystkie wspaniałe księgi  i inne papiery . Nie dość , że była ogromna to i taka tajemnicza . W końcu wypowiedziałam coś - Yin ... ? To wiesz kto jest Yang ? - spytałam a za chwilę dodałam - Szukam coś z rodzaju legendy o Kamieniu Mroku , który jest związany z Zekrom'em i Reshiram'em . W moim mieście ten kamień został skradziony i nikt go dotąd nie znalazł . Okradziono muzeum przed moim wyruszeniem w podróż i .. - tu nagle przerwałam bo sobie coś uświadomiłam i z przerażeniem spojrzałam na Mark'a - Muszę przeczytać tą legendy , chce się dowiedzieć co by się stało gdyby kamień został użyty przeciwko legendarnym stworom , wszystko się pokrywa - rzekłam spoglądając na chłopaka . Rzadko bywałam w muzeum , ale raz widziałam kamień bardzo dawno , był koloru fioletowego , tyle tylko pamiętałam resztka była mi nieznana , jakbym miała jakąś dziurę w pamięci czy coś w tym stylu .

Kaimi - 2012-05-11 18:41:46

Mark zniknął w głębinach czarnej biblioteki i nie wracał przez dłuższy czas,więc skorzystałaś z okazji i rozejrzałaś się trochę,teraz zauważyłaś,że złoto na czarnym marmurze to nie przypadkowe wzory,a całe historie przedstawione za pomocą złotych obrazów,większość przedstawiała walki,zarówno te magiczne jak i na miecze,im dłużej wpatrywałaś się w historię tym żywsze wydawały Ci się obrazy,a ty poznawałaś dzieje Mistrzów pieczęci i legendarnych pokemonów
-Znalazłem-Usłyszałaś głos Marka,zamrugałaś kilka razy i cała historia dosłownie wyparował Ci z głowy,nie pozostało nic.
-Niestety Typhoon tu był,spalił cały dział o kamieniach,jednak pominął kawałek-Oznajmił smutno chłopak podając Ci niewielki,nadpalony świstek


Kamień mroku powstaje gdy legendarny pokemon<wypalone>
zostaje ranny i zamienia się w<wypalone>
aby zreg<wypalone> ły



Pod spodem widniał idealnie odwzorowany obraz kamienia

http://images2.wikia.nocookie.net/__cb20111224124615/pokemony/pl/images/f/fd/P14_Orbe_Oscuro.png

Nancy - 2012-05-11 21:08:13

Czytając fragment o Kamieniu Mroku zastanawiałam się co  powinno być w miejscu wypalonych zdań . Nie było to jednak to co chciałam . - Niezbyt pomocne ... możemy tylko się domyślać . Może gdy legendarny pokemon zostaje ranny zamienia się w coś i regeneruje siły . Wiesz kto jest Yang ? - spytałam ponownie Mark'a i spojrzałam na niego z ciekawską miną , bardzo chciałam to wiedzieć . W pewnym momencie odruchowo spojrzałam na kamień i spoglądałam na niego przez dłuższy czas wyczekując odpowiedzi od chłopaka .

Kaimi - 2012-05-13 19:51:25

-Kamień mroku powstaje gdy legendarny pokemon Zerkrom
zostaje ranny i zamienia się w formę kamienia
aby zregenerować siły-Odczytał Mark,a gdy zobaczył twoje zaskoczone spojrzenie dodał-Moim żywiołem jest ogień więc to co zostało ogniem zniszczone to mogę zobaczyć,to dotyczy również spalonego tekstu-Wzruszył ramionami jakby to było normalne.
Mimo to chłopak nie odpowiedział na twoje drugie pytanie "Kto jest Yang?",w końcu pod twoim bezlitosnym spojrzeniem wymamrotał "Nie wiem"

"Wie!!!"-Podpowiedział Ci głos gdzieś wewnątrz Ciebie-"Ale boi się powiedzieć"

Nancy - 2012-05-14 20:00:42

Popatrzyłam na obrazek kamienia i zastanawiałam się po co im kamień , ale zaraz zrozumiałam , że w kamieniu jest .. Zekrom co mnie przeraziło - Zekrom   - szepnęłam smutno  wpatrując się obraz kamienia a potem spoglądając na chłopaka łagodnie a potem dodałam - Co teraz zrobimy - powiedziałam i spojrzałam na Riolu i coś mi do głowy przyszło , ale nie chciałam tego jeszcze wykonywać , chciałam trochę poczekać . Zastanawiałam się kto jest tym Yang , aż w końcu rzekłam - Ty jesteś Yang , prawda ? Jednym z możliwości Yang jest ogień , a ty właśnie władasz ogniem - odwracając wzrok na chłopaka zastanawiając się czy zgadłam .

Kaimi - 2012-05-17 18:08:04

Chłopak pokręcił głową
-Błąd,choć kiedyś nosiłem to miano,teraz jestem tylko ogniem cierpienia,płomieniem duszy czy jak wolisz mistrzem ognia,ponieważ Yangiem został...-Szybko ugryzł się w język zanim wypowiedział imię-Zresztą nie mogę nosić tego miana z jednego prostego powodu,Skoro Ying i Yang są przeciwieństwami,a Yin to życie,dobro,i delikatność(chłopak wyraźnie skrócił wyliczankę) to jakimi cechami wyróżnia się Yang?

Mark odszedł i usiadł po turecku na symbolu ognia,który widniał na posadzce
-Myśleli,że jestem Yang tylko dlatego,że byłem mężczyzną i odznaczałem się sporą siłą-Zamilkł i złączył dłonie jakby medytował,a symbol pod nim zabłysł jakby powstawały w nim delikatne płomienie

Nancy - 2012-05-17 19:42:34

Pomyślałam  chwilkę i dodałem - Skoro są przeciwieństwami to Yang odznacza się śmiercią , złem i brakiem delikatności , ale czemu nie chcesz mi powiedziesz kim on jest ? - spytałam cierpliwym głosem i popatrzyłam na krąg ognia , który wytworzył Mark , to było zadziwiające , że mógł coś takiego wytworzyć , ciekawe jakie to uczucie mieć pod władzą ogień i na zawołanie wytwarzać go . - Skąd umieć panować nad ogniem , sam tego się nauczyłeś czy pod okiem kogoś ? - spytałam wpatrując się w jasne płomienie ognia a w moich oczach rozbłysł się jasny błysk spowodowany wpatrywaniem się w ogień . Myślałam , że fajnie panować jakąś nadprzyrodzoną mocą , ale nie umiałam bo w końcu nie wszyscy znali tą możliwość . W ciszy kątem oka rozglądałam się dookoła całe tej krypcie , jeśli można tak to nazwać .

Kaimi - 2012-05-18 16:39:46

Od ognistego kręgu po posadzce wystrzeliła płonąca linia,która zatrzymała się tuż przed tobą i zaczęła piąć się górę rozrastając się w olbrzymi płomień,trochę wystraszona spojrzałaś na Marka,ale ten tkwił w jakimś transie.
Płomienie przed tobą przybrała kształt człowieka,powoli zarysowywały twarz i dokładne kształty,zorientowałaś się,że to ogniste odzwierciedlenie Marka.
Z trzaskiem płomieni,ognisty fantom uniósł rękę i wskazał na sam środek kręgu gdzie widniał znany Ci symbol Ying-Yang,następnie postać wskazała na Marka i złączyła dłonie.
Zrozumiałaś,miałaś zrobić to co Mark,ale na symbolu odpowiadającym Yin

Nancy - 2012-05-18 17:02:15

Z wrażeniem szybko podeszłam na symbol Yin i robiłam to samo co Mark . Nie odzywałam się teraz bo nie chciałam przerywać , byłam ciekawa co to wszystko ma znaczyć . To było trochę straszne , ale postarałam się wytrzymać wszystko i z wielkim spokojem robiłam swoje . W mojej głowie kłębiło się trochę myśli , które każda z osobna myśl wędrowała po całej głowie , nie wiedziałam co o tym wszystkim myśleć , trochę to było zbyt za dużo jak na tak mało czasu . Lecz czasu zbyt wiele nie było , trzeba było odzyskać kamień i zrobić coś z tym wszystkim , ale jak to wykonać nie wiedziałam  .

Kaimi - 2012-05-18 19:45:02

Zamknęłaś oczy i milczałaś,jednak nic się nie działo,zdawało Ci się,że minęło co najmniej pół godziny i postanowiłaś wstać,lecz gdy tylko uniosłaś powieki,zamarłaś z wrażenia.
Przed tobą rozpościerał się świat cały w bieli,a za tobą w czerni,ty siedziałaś na cienkiej,szarej linii pomiędzy nimi.
-To jest moc jednej z połówek-Usłyszałaś głos obok siebie,stał tam Mark,jednak wyglądał inaczej,choć nie potrafiłaś określić różnicy,wydawał się,nierzeczywisty,eteryczny i...pociągający,a dookoła jego ciała tańczyły płomienie.
Teraz zauważyłaś,że i ty emanujesz dziwną energią,gdy zobaczyłaś swoją dłoń na tle "ciemnej strony" zauważyłaś,że z twojego ciała wydobywa się delikatny,biały gaz,jednocześnie tak materialny,że można by go dostać i tak nierzeczywisty jakbyś tylko śniła.
-To właśnie świat Yin-Yang-Wytłumaczył Mark-Stąd możesz widzieć wszystko i wszystkich,a gdy połączysz siłę z energią Yang,masz władzę nad przeznaczeniem,lecz tak się nie stanie,gdyż Yin i Yang nie połączyły się od tysięcy lat...zdarzyło się to raz i wtedy właśnie powstały pierwsze pokemony-Dodał
-Jeśli chcesz coś lub kogoś znaleźć,wystarczy,że się na nim skupisz...spróbuj

Nancy - 2012-05-19 16:04:33

To wszystko było jak w pięknym śnie o rzeczach nie spełnionych . Byłam osobą Yin od której widniała biała poświata . Jakiś gaz otaczał mnie , ale tym najmniej się zachwycałam i cieszyłam , miałam właśnie teraz znaleźć co tylko chcę , więc mocno się skupiłam na tej jednej rzeczy , chciałam znaleźć Zekrom'a i dowiedzieć się gdzie jest . Skupiłam się na tym celu i o niczym innym nie myślałam, chciałam znaleźć jeszcze jednego ktosia , lecz potem . Te rzeczy , które w ostatnim czasie mi się wydarzyły były nie do określenia , jak spełnione marzenie i coś niezwykłego , to tylko amatorskie stwierdzenia , bo niczym się tego nie dało określić . W głębi duszy wierzyłam ,  że wszystko się jakoś ułoży i będzie nadal z całego świata biła równowaga . Biała strona świata Yin i Yang oraz jego czarna połówka były takie pełne tajemnicy , tak wiele było ciekawych informacji , ale ja niestety  nic nie wiedziałam na ten temat .

Kaimi - 2012-05-19 16:44:51

Cały świat zawirował i spowiła go czerń...nie,zaraz,nie cały,znajdowałaś się w jakiejś grocie,a może pokoju?Przed tobą stały dwie,białe postacie,jedna z nich spowita zieloną poświatą,która niczym kiełki wyrastała z jej skóry,a druga spowita była chmurą delikatnie niebieskiej chmurki....to musieli być Derec i Sam z którymi wcześniej walczyłaś...pomiędzy nimi na jakimś podwyższeniu dojrzałaś czarną kulę emanującą białym,pulsującym światłem...wtedy napłynęły wszystkie emocje...nie tylko twoje,odczułaś także emocje dwójki Mistrzów
-Jesteś blisko-Usłyszałaś głęboki głos dochodzący z kuli....
Uświadomiłaś sobie,że siedzisz po środku czarnej biblioteki,dysząc ciężko,a po karku ściekał Ci zimny pot
-Nieźle-Stwierdził Mark,i on ocknął się z transu-Panowanie na Yin wymaga spokoju i skupienia,to co zobaczyłaś musiało tobą nieźle wstrząsnąć...co poczułaś?

Nancy - 2012-05-20 12:46:34

Spojrzałam na Mark i po chwili zastanowienia odrzekłam - Odczułam emocje wszystkich , których tam zobaczyłam , ty także to widziałeś co ja ? - spytałam chłopaka spokojnym głosem , lecz lekko byłam poddenerwowana , starałam się zachować nieznikający spokój . To było naprawdę fantastyczne przeżycie jakiego nie doświadcza się zazwyczaj na co dzień . W pewnym momencie zastanawiałam się gdzie jest nie jaka czarna biblioteka , może niedaleko od tej co myśmy tam byli , skoro kamień powiedział  " Jesteś blisko .. " to wszystko było możliwe . Odzyskanie kamienia było nie lada wyzwaniem , skoro pilnowali go Derec i Sam , ja byłam dopiero początkującym trenerem , ale on za to znali się na walkach . Mark może i mógłby ich pokonać , ale mają przewagę skoro posiadają legendarne pokemony i to jeszcze dwójkę . Arceus , który był pod posiadaniem Mark'a nie słuchał się go ,ale gdyby można było z nim porozmawiać , ja jako Yin , może by coś to dało . - Mark , a co z Arceus'em , może udało by się nam z nim jakoś porozmawiać i wyjaśnić całą sprawę , skoro jestem Yin mogę się na coś przydać i może mnie wysłucha , co o tym myślisz ? - spytałam go niepewnym głosem bo nie wiedziałam co o tym będzie sądził .

Kaimi - 2012-05-20 13:47:10

-Nie,ja nie posiadam takich zdolności jak ty-Odpowiedział na pierwsze pytanie i z uwagą wysłuchał propozycji dotyczącej Arceusa
-To może się udać,ale nie wypuszczę go z masterballa...połóż na nim dłoń i skup się-Powiedział wyciągając fioletową kulkę-Moc Yin i Yang to życie i śmierć,potrafisz zobaczyć cudzą energię życiową i jego Chi...zwłaszcza po tym jak zrobiłaś pierwszy krok-Oznajmił
Faktycznie,gdy teraz przyjrzałaś się Markowi zobaczyłaś,że dookoła jego ciała widnieje płomienni-czerwona obwódka,lecz tym razem bez szalejących płomyków tak jakby poza czarno-białym światem aura osłabła...albo ty gorzej ją widziałaś
-Dobra,raz kozie śmierć-Westchnął chłopak podając Ci masterballa

Nancy - 2012-05-20 20:13:13

Popatrzyłam na masterball'a i przełknęłam mocno ślinę przymykając oczy i zaraz je otwierając .  Położyłam rękę na masterballu i skupiłam w sobie całą siłę , aby porozumień się  z Arceusem i wyczuć jego energię . Byłam bardzo skoncentrowana na tym co właśnie czyniłam . Arceus musiał zrozumieć , że nie chcę mu zrobić krzywdy i chce mu pomóc . Nie budziłam do niego żadnej urazy , że nie chciał  służyć Mark'owi , bo przecież był on legendarnym pokemonem i miał swoją dumę i na pewno nie chciał aby go ktoś złapał , ale w tej sytuacji musiał zrozumieć czemu tak się właśnie stało . Nie chciałam mu nic zrobić , ale tylko zamierzałam mu wytłumaczyć jakoś aby się nie złościł i pomógł nam w miarę swym możliwości .

Kaimi - 2012-05-20 21:01:35

Świat w okół Ciebie znów stał się biały,przed tobą stał czarny cień otoczony płomieniami,domyśliłaś się,że był to Mark,spojrzałaś na swoją dłoń i zobaczyłaś,że z czarnej teraz kulki wydobywają się "macki" energii w wielu kolorach.
Arceus włada wszystkimi naturami pokemonów-Przypomniałaś sobie.
Wielokolorowa energia zapulsowała
-KIM JESTEŚ!-Usłyszałaś silny głos pokemona-NIE POZNAJĘ CIĘ,NIE JESTEŚ MISTRZEM PŁOMIENI KTÓRY MNIE SCHWYTAŁ,A WIĘC KIM?-Głos pokemon rozchodził się echem w twojej głowie,a energia w okół mastreballa niebezpiecznie pulsowała-JESTEŚ KOLEJNĄ ISTOTĄ CHCĄCĄ MOJEJ SIŁY?-Pokemon zamilkł na chwilę-NIE,NIE JESTEŚ-Dodał spokojniej-CZUJĘ TWOJĄ ENERGIĘ ALE JEJ NIE ZNAM...NIE MASZ ŻYWIOŁU,A MOŻE RACZEJ MASZ JE WSZYSTKIE....KIM JESTEŚ,ŻE MASZ ODWAGĘ ZE MNĄ ROZMAWIAĆ?

Nancy - 2012-05-21 16:38:14

Udało mi się nawiązać połączenie z Arceusem i teraz tylko trzeba było mu wszystko wyjaśnić , więc zaczęłam spokojnie mówić - Witaj , mam na imię Nancy , jestem Yin , chcę ci pomóc i na odwrót . Proszę ciebie także o pomoc . Bo widzisz ten chłopak , który cię złapać tak naprawdę nie miał wyboru . Ta banda chce złapać teraz więcej legendarnych pokemonów . - powiedziałam i zaraz opowiedziałam mu tą historię i  jak to wszystko było a zaraz znowu  dodałam po chwili przerwy - To jak będziesz po naszej stronie ? Tak bardzo martwię się teraz o Zekroma i Reshiram'a , którzy są na celowniku , pomóż mi i im proszę cię . - rzekłam spokojnym głosem zastanawiając się gdzie jest ta czarna biblioteka gdzie znajduje się kamień , ale o to zamierzałam spytać się potem Mark'a . Teraz miałam nadzieję , że Arceus zrozumie mnie i pomoże tym legendom oraz także sobie bo w końcu odzyska wolność , mocno w to wierzyłam .

Kaimi - 2012-05-21 16:50:08

-NIE MIAŁ WYBORU?!!!!-Ryknął pokemon,a czerwony kolor energii stał się silniejszy niż reszta-WIĘC CZEMU MINIE NIE WYPUŚCIŁ,MYŚLISZ,ŻE TO TAKI DOBRY CZŁOWIEK?!DLACZEGO WIĘC MI NIE POMÓGŁ GDY MIAŁ SZANSĘ...dlaczego nie odnalazł Cię wcześniej-Dodał Arceus łagodniej acz dobitnie
Twoje kolejne słowa nieco ostudziły gniew pokemona
-Pomóc?-Pokemon mówił spokojnie,mimo to gniew wciąż w nim pulsował niczym płomień-Jeśli obiecacie,że nigdy więcej mnie nie zamkniecie....i pomagać będę tylko na czas ratunku pozostałych legend

Nancy - 2012-05-22 16:41:52

Trochę wystraszyłam się gdy pokemon ryknął , ale zaraz opanowałam swoje emocje  i wysłuchałam go do końca i zaraz potem dodałam - Obiecam ci , że jeżeli nam pomożesz Mark cię wypuści bo jeżeli tego nie zrobi będzie miał ze mną do czynienie . Wtedy będziesz mógł żyć jak dawniej , swobodnie .Poczekaj chwilę , zaraz cie wypuścimy  - [b]odrzekłam do Arceus'a i powróciłam do biblioteki i rzekłam do Mark'a - [b] Wypuść go teraz z MasterBall'a , pomoże nam - powiedziałam stanowczym głosem i szybko jeszcze dodałam - Kamienia Mroku pilnują Derec i Sam w jakiejś czarnej bibliotece , to musi być gdzieś blisko .. tak powiedział Zekrom - wyciągnęłam Masterball w kierunku chłopaka aby  mógł go wziąć i wypuścić pokemona aby nam pomógł , nie mogłam się doczekać go ujrzeć , to byłoby niesamowite przeżycie .

Kaimi - 2012-05-23 22:17:44

-Mam go wypuścić TUTAJ?!-Zapytał Mark z niedowierzaniem-Wyjdźmy chociaż na zewnątrz,ten pokemon jest potężny i zniszczy tysiąclecia ciężkiej pracy-Cóż,może faktycznie nie do końca przemyślałaś natychmiastowe wypuszczenie Arceusa.
Mark chwycił Cię za rękę i wyprowadził z biblioteki,kamienne wrota zamknęły się za wami z lekkim trzaskiem.
-Poproś go,żeby jeszcze chwilę zaczekał,musimy znaleźć miejsce gdzie nikt go nie zobaczy,ludzie mogą różnie zareagować na widok legendarnego pokemona...a było by źle gdyby w pobliżu znalazł się ktoś z zespołu Typhoon

Nancy - 2012-05-24 15:52:26

Mark przecież mnie źle zrozumiał , że chciałam go tu wypuścić , ale może źle się wyraziłam . Wzięłam pokeball i jeszcze raz  spróbowałam nawiązać z nim kontakt aby mu to powiedzieć i prosić o cierpliwość . Starałam się mówić spokojnie . Nie mogłam się doczekać gdy wreszcie zobaczę tego legendarnego pokemona , będę chciała się z nim zaprzyjaźnić , tak jak z resztą  pokemonów , od kiedy już się ich nie boję chce się z nimi przyjaźnić i to nawet z legendami .Więc  z cierpliwością wyczekiwałam naszego spotkania , bo byłam ciekawa jak będzie się zachowywał w stosunku do mnie .

Kaimi - 2012-05-24 17:36:01

Pokemon tylko mruknął niecierpliwie,a wy ruszyliście w kierunku odległego wyjścia.
Mark otworzył podziemne wejście i wyszliście na słoneczny ogródek
-Proszę,proszę,ktoś tu przyszedł się douczyć-Usłyszałaś dziecięcy śmiech i błyskawicznie się odwróciłaś
Przed tobą stał Typhoon,a po jego bokach stali Sam i  Derec,jednak nie to Cię zaniepokoiło,tylko to,że oboje trzymali w dłoniach masterballe
-Znów się widzimy...to jak namyśliliście się?-Zapytał-Oddacie mi Arceusa?

Nancy - 2012-05-24 17:48:21

Spojrzałam na nich z pogardą i odrzekłam szybko - Nie oddamy wam nikogo i niczego - odrzekłam spokojnie . Spoglądałam się na Masterballe Derec'a i Sam i wpadł mi do głowy pewien pomysł , gdybym dotknęła tych pokeballi przecież mogłabym porozmawiać z tymi legendami i wszystko im uświadomić . Przecież nie chcą siedzieć w zamknięciu i z pewnością  dadzą się namówić na sprzeciwienie się swoim "właścicielom" . Derec i Sam działali pod presję śmierci , więc zostało tylko ich cudem pokonać . Byli doświadczonymi trenerami i nie byłoby to takie łatwe zadanie . Ciekawiło mnie gdzie mają Kamień Mroku , więc spytałam się ich o to - A gdzie ukradziona rzecz - Kamień ? - pewnie go gdzieś ukryli , niedaleko nas , w środku na pewno byli za którąś z ścian w jakiejś kolejnej krypcie podziemnej .

Kaimi - 2012-05-28 19:19:35

-Nie myśl,że się dowiesz-Zaśmiał się Typhoon-Derec,Samanta,na co jeszcze czekacie?-Zapytał szorstko
Już myślałaś,że legendarne pokemony zostaną uwolnione,gdy nagle przeciwnicy zmienili pokeballe na swoje własne
-Starptor,wybieram Cię-Zawołała dziewczyna
-Foretress,zabłyśnij-Krzyknął chłopak
Przed tobą pojawił się pokemon ptak i no...w sumie sam nie wiem co to jest ^^

-Chyba nie myślałaś,że będzie tak łatwo jak ostatnio-Zapytał Typhoon złośliwie-Masz ostatnią szansę,oddaj Arceusa...albo nawet się do nas dołącz-Zaproponował z uśmiechem

Nancy - 2012-05-31 14:46:42

Zastanawiałam się czy wiedzą , że jestem Yin , ale chyba powinni się domyślać , skoro Mark wiedział to oni także powinni być tego pewni . - Niby czemu chcecie , żebym do was się przyłączyła - spytałam się ich i kiwnęłam do Mark'a aby wypuścił Arceu'sa z masterballa . Nie byłam pewna czy na pewno nam zaufam i nam pomoże , ale na razie musiało mi wystarczyć jego słowo . Zespół Typhoon  chyba się nie domyślał , że udało nam się "oswoić" legendę , a przynajmniej ja tak myślałam . Zyskaliśmy trochę przewagi nad zespołem , lecz nie było wszystko wiadomo . W myślach powtarzam sama do siebie - Gdzie jesteś Zekrom , gdzie ?! Chciałam go znaleźć i sprawić aby już nic mu nie zagrażało . To wszystko było takie nie pewne , w jednej chwili mogło się odwrócić od nas szczęście , dzięki któremu przedtem gdy po raz pierwszy udało nam się obejść bez większej konfrontacji z zespołem Typhoon oraz to , że poskromiliśmy Arceusa , wszystko było przed nami .

Kaimi - 2012-05-31 19:11:59

-Bo widzę w tobie potencjał-Odrzekł krótko Typhoon
Twoje "połączenie" z Zekromem zostało zakłócone przez coś co odczułaś jak ciemne,zimne macki,które pochodziły od...od Typhoona?!
Marc popatrzył na Ciebie niepewnie,mimo to uniósł masterballa
Sam i Derec popatrzyli na siebie z niedowierzaniem i przerażeniem zarazem
-Chyba,żartujesz,Arceus nie będzie Cię słuchał,on Cię nienawidzi-Zasyczał złośliwie Typhoon
-Owszem-Mruknął Marc-Mnie nie posłucha...ale jej owszem-Powiedział rzucając pokeball w powietrze.
Światło pokeballa wyzwolił potężną energię,która ukształtowała się w legendarnego pokemona
-NARESZCIEEEE!!!-Ryknął pokemon w twoim umyśle-ALE JA NIE BĘDĘ WALCZYŁ,NIE TU I NIE TERAZ,UŻYJ KTÓREGOŚ Z TWOICH POKEMONÓW-Zaproponował

Nancy - 2012-06-01 15:42:02

Moje połączenie z Zekromem zakłócał zespół , co trochę mi przeszkodziło, ponieważ teraz nie wiedziałam gdzie jest , mógł być dalej w tej ciemnej bibliotece . Posłuchałam Arceus'a , ale nie byłam tego pewna ,że mogłam mieć przewagę , bo przecież byłam początkującym trenerem , ale mimo tego wzięłam wdech a potem wypuściłam powietrze z głębi moich płuc i niezauważalnie pojawił się na mojej twarzy zawadiacki uśmieszek . - Mark , walczysz ? - spytałam i kiwnęłam do Riolu aby ustawił się na pozycji pola walki . Arceus pewnie nie chce walczyć dlatego , że nie chciał się narażać  na widownie ludzi , którzy by zlecieli się tutaj zaraz zobaczywszy legendarnego pokemona . Tego wzrost był niewyobrażalny , był taki wielki i potężny , że aż nie  dowierzałam , że Mark mógł go złapać , przecież to wykracza po za wszelkie  granicę .

Kaimi - 2012-06-02 12:23:29

-Jeszcze pytasz?-Zapytał z podobnym uśmieszkiem-Combusken,pokaż im co to znaczy zadzierać z ogniem!-Zawołął uwalniając pokemona
-Boooom!-Zawołał stworek,w tej chwili był niezwykle podobny do swojego trenera (nie mam tu na myśli dzioba i piór)
-Riol!-Szczeknął twój pokemon,on także miał ochotę na walkę
-CZEKAJCIE!!-Usłyszałaś głos Arceusa i po chwili ujrzałaś jak z jego złotej "obręczy" wysuwają się dwie z jego słynnych tarcz
-TO,ŻE NIE WALCZĘ,NIE ZNACZY,ŻE NIE MOGĘ POMÓC
Tarcze uderzyły w ziemię przed waszymi pokemonami,jedna emanowała czerwonym światłem (ta przed Combuskenem),a druga fioletowym.
Coś co przypominało macki utkane z kolorowego dymu oplotło wasze pokemon,a po chwili zniknęło gdy tarcze ponownie wzniosły się w górę i zniknęły w ciele Arceusa.
-SPRAWDŹCIE SWOJE NOWE MOŻLIWOŚCI-Poradził pokemon

To co zrobił Arceus musiało być wyjątkowo rzadkim uczynkiem i chyba niezwykle ważnym ponieważ Typhoon aż kipiał ze złości
-Załatwcie ich!!1-Ryknął "chłopiec"

Nancy - 2012-06-04 18:56:46

Ucieszyłam się , że będę walczyć z Mark'iem a jeszcze bardziej radość przyniosło mi to , że Arceus nam pomógł , choć nie wiedziałam do końca co one nam daje , domyśliłam się , że zwiększają nasze umiejętności a raczej naszych pokemonów . - Riolu przyjacielu użyj Szybkiego Ataku aby się zbliżyć do Foretresa a potem uderz w niego Centro Ciosem - powiedziałam do mojego stworka i cieszyłam się , że mogę znów walczyć , choć nasi przeciwnicy byli bardzo dobrzy skoro mogli złapać legendy . W głębi duszy ciągle w to nie dowierzałam , że mogli je schwytać .Było to nie do pomyślenia dla mnie . Nagle przypomniałam sobie , że nie wiem w dalszym ciągu kto jest tym Yang , wcześniej był Mark a teraz .. ? To ciągle nie dawało mi spokoju i dręczyło moje myśli . Bardzo mnie to interesowało kto nim jest , pewnie jakiś zły , pozbawiony skrupułów chłopak z którym nie można  normalnie porozmawiać .

Kaimi - 2012-06-05 17:20:10

Coś zaczynało Ci świtać w głowie odnośnie osoby Yanga ale teraz nie było na to czasu,twój pokemon zaatakował szybki atakiem na co usłyszałaś błyskawiczną odpowiedź jego trenera
-Forretress,żyroskop!-Krzyknął,a pokemon zaczął wirować w ogromnym tempie jednocześnie sunąc ku Riolu.
Już po chwili musiałaś przetrzeć oczy ze zdumienia gdy twój Riolu także zaczął wirować
Mark oniemiał
-Chej,to przecież ruch Naśladownictwa!-Zawołał-Póki trwa ta walka,Riolu może używać żyroskopu-Powiedział
-A ty Combusken,pokażesz coś nowego?-Zapytał-Dalej,atakuj!
Pokemon cofnął łapę i ruszył z niewiarygodną szybkością na Staraptora,aż jego pazury zaczęły błyszczeć
-To podniebne uderzenie-Mruknął zaskoczony Mark
-Staraptor,atak skrzydłem

Ataki waszej czwórki się zderzyły,Riolu i Forretress odbili się od siebie,a Combusken uszkodził skrzydło Staraptora
-Zamieńmy się przeciwnikami-Szepnął Mark-Forretress to typ robaczy więc podniebne uderzenie go wykończy,tak jak ogniste ataki,natomiast ty masz szansę ze Staraptorem dzięki żyroskopowi

Nancy - 2012-06-07 12:37:06

Postanowiłam szybko , że sprawą Yang zajmę się po walce , bo była ona zbyt ważna aby ją przegrać . Skupiłam się teraz na pokonaniu Staraptor'a , który miał uszkodzone skrzydło , więc nie mógł latać , co dało nam przewagę - Riolu z całej siły Żyroskop na Staraptor'a , masz przewagę bo nie może latać , postaraj się przyjacielu a potem wybij się do góry i Centro Cios na pokemona ptaka - powiedziałam do mojego niebieskiego stworka i z nadzieją wpatrywałam się w postęp walki , byłam dumna , że mam tak świetnego pokemona jak Riolu . Ta cała sprawa była bardzo ważna i trzeba była jak najszybciej ocalić Zekroma z rąk tych złoczyńców , więc starałam się jak tylko mogłam .

Kaimi - 2012-06-07 16:44:42

Szybkie obroty wybiły Staraptora w kierunku drzewa,na czym zyskała siła ataku ponieważ pokemon przygnieciony do drzewa nie mógł się uchronić przed całą serią żyroskopu,gdy Riolu wyskoczył w powietrze już wiedziałaś jak to się skończy.Pokemon niczym drapieżny ptak zaczął pikować w dół z łapką wycelowaną w głowę zaskoczonego przeciwnika...i walka skończona.
Obok Ciebie Marc właśnie kończył swój pojedynek,jednym podniebny uderzeniem wyrzucił Forretressa w powietrze,a następnie atakował serią ognistych kombinacji w spadającego przeciwnika,który jeszcze przed wylądowaniem okazał się nieprzytomny

-To nieożliwe!!!-Ryknął Typhoon-Podobno nie przegrywacie!!!!-Wrzasnął an swoich "podwładnych"
-Oni są wyjątkowo silni-Jęknęła Sam,mimo to dojrzałaś złośliwy błysk w jej oku...czyżby przegrali specjalnie
-ODWRÓT!-Ryknął rozwścieczony "chłopiec" i cała trójka ruszyła w kierunku lasu...a ty zobaczyłaś,że Derec upuścił coś błyszczącego...przez przypadek czy specjalnie?

Nancy - 2012-06-07 21:32:05

Ucieszyłam się , że wygraliśmy , ale wiedziałam dobrze , że Derec i Sam przegrali specjalnie bo tak naprawdę nie są źli . To coś co upadło mogło być kamieniem , więc gdy się oddalili i nie było ich już widać wysunęłam się w stronę rzeczy i zobaczyłam co to takiego . W sercu miałam nadzieję , że to Zekrom , pokemon legenda . Teraz zaczęłam się zastanawiać kto jest Yang , może to ten przywódca Typhoon , wszystko było możliwe . Bardzo mi zależało , żeby Yang nie był taki jak się go opisywało , czyli zły i bezduszny , lecz to chyba było niemożliwe bo byłoby to niezgodne z wszelkimi zasadami . Nie wiem czemu , ale z tego powodu było mi bardzo smutno . Wewnątrz mnie coś mnie rozrywało ze smutku , ale wiedziałam , że taka rozpacz nic nikomu dobrego nie przyniesie , więc zaraz otrząsnęłam się i postarałam się wywołać na swojej twarzy jakiś uśmiech .

Kaimi - 2012-06-07 22:16:06

Podeszłaś do błyszczącego przedmiotu...była to kartka z doczepionym kawałkiem jakiegoś błyszczącego metalu,który najwyraźniej miał zwrócić twoją uwagę.
Machinalnie rozpostarłaś kartkę i ujrzałaś schludne pismo z setkami wspaniałych zawijasów przypominających lot ptaków.

Czarnych bibliotek sto jest jeśli nie więcej
Lecz tylko w jednej leży potęga w udręce
Kula spoczywa bezpiecznie pod naszą opieką
Lecz dłonie ciemności z niecierpliwości już pieką
Śpiesz się lecz rób to powoli
Bo tylko siła wraz z inteligencją Zekroma wyzwoli
Pokonaj najsilniejszych i zdobądź trofea siły
Bo następnym razem przeciwnik nie będzie mógł być miły



-To pismo sam-Mruknął Mark zaglądając Ci przez ramię-Jako Mistrzyni wiatru jest poetką,jednak jest to zarówno dar jak i przekleństwo,nawet najważniejsze informacje czy najstraszliwsze tajemnice zapisuje w postaci wierszy mimo,że mówić potrafi normalnie...i czasem dużo-Uśmiechnął się chłopak-A teraz najważniejsze jest co zamieściła w wierszu,jest inteligentna więc jeśli dała nam jakąś radę to należy jej wysłuchać

Nancy - 2012-06-10 18:26:17

Przeczytałam wiersz napisany pięknymi literami . Zastanawiałam się gdzie może być kamień , wiersz był bardzo inteligentnie napisany , w myślach powtarzałam sobie jego linijki . Czarnych bibliotek było dużo , ale w jednej był Zekrom i był bezpieczny . Dla mnie to on nie był bezpieczny , tylko zagrożony . W kółko myślałam gdzie on się znajduje , ale zaraz moje myśli odwiodło pytanie - Kto jest Yang , więc otworzyłam usta i odwróciłam się do Mark'a wpatrując się w niego przez chwilę i później spytałam - Wiesz , że nadal nie odpowiedziałeś mi na pytanie , które ci zadałam , kto jest Yang'iem - złapałam moje długie włosy w ręce i zarzuciłam je na plecy aby mi nie przeszkadzały i z niecierpliwością wyczekiwałam odpowiedzi .

Kaimi - 2012-06-12 18:09:16

-Dowiesz się w swoim czasie-Odpowiedział chłopak z lekkim uśmieszkiem...czyżby się z Ciebie nabijał?A może odpowiedź jest aż tak oczywista
-A teraz wróćmy do wiersza..."Pokonaj najsilniejszych i zdobądź trofea siły"-Odczytał z kartki,którą trzymałaś-To proste,musisz pokonać liderów,to oni są najsilniejsi zaraz po elitarnej czwórce i Mistrzach Pieczęci-Wyjaśnił-A "Trofea siły" to oczywiście odznaki,przekaz jest prosty,pokonaj liderów i zdobądź doświadczenie,a wtedy będziesz miała szansę na zwycięstwo
-ON MA RACJĘ!-Usłyszałaś potężny głos.
Całkiem zapomniałaś,że Arceus stoi zaledwie parę metrów dalej górując nad całą okolicą
-SIŁĘ ZDOBYWASZ PRZEZ DOŚWIADCZENIE,A WALKA CI JE DA-Oznajmił pokemon-TYMCZASEM JA OPUSZCZĘ WAS,LECZ GDY NADEJDZIE CZAS WEZWIJCIE MNIE-Po tych słowach zniknął w rozbłysku światła zostawiając was w osłupieniu

Nancy - 2012-06-13 16:48:35

Spojrzałam na Mark'a z niecierpliwościom  i szybko odrzekłam  - Przecież zdobycie odznak zajmie mi dużo czasu . Wiesz , że będę ci cały czas zawracać głowę kim jest Yang , domyślam się kto nim może być , ale chce się upewnić . W głębi duszy już miałam dość tych wszystkich zagadek i chciałam jak najszybciej z tym skończyć . To wyglądało jak jedno wielkie nieporozumienie , przecież skoro Sam i Derec tym razem się nam podłożyli to czemu by nie mogli zrobić tego po raz drugi bez zdobywania przeze mnie odznak , a skoro ich zdobycie będzie tak długo trwało to przecież ten ich lider mógłby zrobić z tym kamieniem co tylko chciał , chyba żeby nie mógł tego zrobić z jakichś niewiadomych przyczyn . Zamyśliłam się nie mrugając nawet oczyma tak mnie wciągnął ten temat . Wpatrywałam się przed siebie rozważając różne argumenty .

Kaimi - 2012-06-13 18:32:13

Przed twoją twarzą znikąd pokazała się ręka,która pstryknęła donośnie palcami jednocześnie krzesząc iskry
-Skup się!-Zawołał Mark-Pomyśl,już drugi raz przegrali walkę,Typhoon nie pozwoli aby to się powtórzyło,teraz zacznie im grozić,a on w takich sytuacjach nie żartuje,następnym razem nie będą mogli nawet udawać,że przegrywają,więc musisz stać się silniejsza,a uda Ci się to tylko dzięki liderom,może nawet kilku z nich nam pomoże-Dodał tajemniczo-A co Yang....zgaduj,masz trzy szanse,jeśli będziesz blisko powiem Ci o tym-Dodał ze złośliwym uśmieszkiem

Nancy - 2012-06-14 17:03:35

Kiwnęłam głową na znak , że zrozumiałam gdy powiedział mi o liderach , ale zaraz odpowiedziałam - Jesteś okropny - powiedziałam żartobliwie dlatego , że nie chciał mi powiedzieć kto jest Yang, więc zaczęłam się zastanawiać nad tym kto jeszcze może być Yangiem . W końcu wymyśliłam , że może nim być ten Typhoon  , w końcu zablokował moje połączenie z Zekromem , byłam tego prawie że pewna  już przedtem . W pewnym momencie znowu odrzekłam - To ten Typhoon ? Czy on jest Yangiem ? - spytałam z lekkim uśmiechem prawie niewidocznym wyczekując odpowiedzi . Nie rozumiałam czemu nie chciał mi powiedzieć od razu kto jest Yangiem , czy to była jakaś tajemnica czy coś w tym stylu ?

Kaimi - 2012-06-15 10:40:38

-Blisko,on jest anty Yin ale nie jest Yangiem-Powiedział-Cóż Typhoonjh też był kiedyś jednym z Mistrzów ale jak wiadomo stał się zły,wrócił po kilku latach i resztę już znasz ,ale on nie jest Yang.
Cóż twoja odpowiedź była bliska prawdy,a jednocześnie strasznie od niej daleka,zostały Ci dwie szanse,pytanie tylko,czy chcesz zaryzykować i wykorzystać je teraz czy może lepiej zostawić je na później aż sytuacja trochę się rozjaśni

Nancy - 2012-06-15 21:52:10

Spojrzałam na chłopaka z lekkim rozdrażnieniem , ale zaraz odpowiedziałam - Zachowam na później te dwie szanse . Właściwie to czemu nie chcesz mi powiedzieć prawdy , to tylko dla zabawy czy masz jakiś konkretny powód . - spytałam z poważną miną . Zastanawiało mnie to jaki jest ku temu powód i trochę mnie to pytanie dręczyło od pewnego czasu . Zastanawiałam się jak dużo mamy czasu aby wszystko ułożyło się jak najlepiej , rozwiązać te wszystkie nieporozumienia z Zekromem i Kamieniem . To wszystko było takie jak ze snu , miałam jeszcze tyle pytań do Mark'a , ale postanowiłam , że nie będę nachalna i powoli będę go o wszystko wypytywać , w końcu zostało nam tyle czasu bo zdobycie odznak nie potoczy się szybko .

Kaimi - 2012-06-16 19:35:40

-I to i to-Odparł z uśmiechem-Ale teraz chyba mamy coś innego do zrobienia?-Zapytał chłopak-W tym mieście jest trzech liderów,a walczyć możesz tylko z jednym...czekaj-Zastanowił się chwilę-Właściwie to jest ich czterech,znaczy jeden jest na pół etatu i nie należy do rodziny tamtych ale myślę,że walka z nim sprawi Ci przyjemność-Stwierdził-To co powiesz na walkę z nim?

Nancy - 2012-06-16 20:08:03

Zamyśliłam się trochę i po krótkiej chwili odrzekłam zdecydowanym głosem - Dobrze , niech będzie i tak , nie zależy mi z którym  liderem będę walczyć  tylko to abym wygrała to starcie , idziemy ! - uśmiechnęłam się szeroko i w moich oczach zaświeciła się chęć wygranej . Już obmyślałam jakich pokemonów użyje do tego starcia i jakie ten lider ma pokemony i jakie są ich typy . Musiałam zdobyć dużo doświadczenia w starciu z liderami aby pokonać Derec'a i Sam aby pomóc Zekromowi . Byłam tego w pełni świadoma i musiałam dać  z siebie wszystko .

Kaimi - 2012-06-16 23:33:34

Doszliście do drzwi potężnej restauracji
-Zakładam,że znasz wygląd i zasady tego stadionu walk?-Zapytał Mark i otworzył przed tobą drzwi
-Podać coś do picia?-Zapytał niebiesko-włosy chłopak pojawiając się znikąd
-Albo coś słodkiego?-Obok pojawił się kolejny młodzian o zielonych włosach
-Proponują danie na ciepło-Wtrącił się czerwono-włosy wskakując między braci

-Poproszę,danie dnia ze wszystkimi dodatkami,na rachunek tej pani-Odpowiedział Mark wskazując na Ciebie
Trzech braci zamurowało
-Jesteście pewni?Takie smaki nie każdemu przypadają do gustu-Próbował przekonać ten z zielonymi włosami
-Cilan,znamy się parę lat i wiesz,że nie zmienię zdania-Odparł twój przyjaciel
-Dobrze...ach,zapomniałbym,tutaj możesz użyć tylko trzech pokemonów-Powiedział do Ciebie Cilan
- Więc wybierz mądrze-Doradził niebiesko-włosy
-Oczywiście masz możliwość wymiany w dowolnym momencie walki-Dodał ten z czerwonymi włosami
-Jesteś gotowa?-Zapytał Mark wskazując potężne drzwi na drugim końcu restauracji

Nancy - 2012-06-17 11:33:57

Popatrzyłam na trzech braci liderów i lekko się uśmiechając na myśl o walce z jednym z nich odrzekłam - Pewnie , że jestem gotowa - odrzekłam spokojnie i czekałam aż pójdziemy na pole walki . Musiałam obmyślić dobrze strategie , byli to liderzy trzech głównych typów , woda , ogień , trawa . Musiałam wybrać odpowiednie pokemony w tym starciu i dać z siebie wszystko co mogę . Musiałam to wygrać , liderzy jak to liderzy byli dość dobrzy w walkach pokemonów i  byli trudnymi przeciwnikami . Jeżeli Mark powiedział z wszystkimi dodatkami pomyślałam sobie , że będę walczyć ze wszystkimi , co trochę mnie przeraziło na moment , ale zaraz się uspokoiłam bo walka mogła się toczyć tak , że każdy z nich wybierze po jednym pokemonie , więc byłam przygotowana .

Kaimi - 2012-06-19 18:27:21

Ku twojemu zdumieniu w sali już ktoś był,po drugiej stronie tam gdzie zwykle stał lider,zobaczyłaś chłopaka,mniej więcej w twoim wieku,całego ubranego na czarno,nie widziałaś jego twarzy ale przez czarne włosy widziałaś żółte oczy,które niemal świeciły w całej tej czerni

-To Kajso,kuzyn tutejszych liderów-Wytłumaczył Mark-To z nim będziesz walczyła
-Widzę,że prowadziłeś Yin i....
-I jest gotowa do walki-Przerwał mu twój przyjaciel
Chłopak zaskoczony podniósł głowę,miał miłe rysy twarzy,ale wyglądał na wiecznie smutnego
http://i46.tinypic.com/11mapeg.png
-Rozumiem,w takim razie przygotuj się do walki,ty rozpoczynasz,wybierz swojego pierwszego pokemona-Poprosił uprzejmie miłym acz silnym głosem

Nancy - 2012-06-20 21:07:12

Spojrzałam tajemniczo na chłopaka ściągając brwi , wydawał mi się coś podejrzanie , był z lekka dziwny , niby skąd wiedział , że jestem Yin ? Może wiedział o wszystkim bardzo dobrze  , już miałam dość tych wszystkich tajemnic , nienawidziłam kłamstwa i wszelkiego oszustwa . Cicho wyszeptałam - Dobrze , przygotuje się do walki jak nigdy  - i wypuściłam z pokeballa pierwszego pokemona - Deino mówiąc do niego - Deino dziś powalczymy trochę , daj z siebie wszystko . To była pierwsza walka smoka i miałam nadzieję , że sobie poradzi , w końcu był waleczny z charakteru , więc liczyłam na niego . Zastanawiałam się jakiego pokemona użyje przeciwnik i  czy jest doświadczonym trenerem pokemonów . Czekałam na tę walkę i chciałam dać z siebie wszystko aby zdobywać dośiwadczenie .

Kaimi - 2012-06-20 21:38:39

/Czemu nie mówisz,że pomyliłem regiony,ty miałaś być w Sinnoh chyba xD/

-Smok?-Mruknął chłopak-Drajla pokaż się!-Zawołał,a z jego pokeballa wyskoczył Dratini
-Smok kontra smok-Uśmiechnął się chłopak z nutką złośliwości.
Twwój pokemon pochylił głowę i zawarczał
-No proszę,waleczny-Pochwalił przeciwnik-Ale na razie mocny tylko w gębie,zobaczymy jak poradzi sobie w walce...panie oczywiście zaczynają-Wskazał na Ciebie gestem,który coś Ci przypominał ale nie bardzo pamiętałaś co

Nancy - 2012-06-21 17:10:53

[ dobrze napisałeś xD  Unova ma być ]

Spoglądałam przez ułamek sekundy na jego ręce , które przedstawiały jakiś znak , ale potem skupiłam się uważnie na walkach , od początku do końca chciałam uzyskać przewagę i to wygrać , musiałam się bardzo postarać . - Deino dasz radę , wyskocz w górę nad Dratini i Wściekłość Smoka z całej siły w niego . Postaraj się unikać jego ataków - powiedziałam spokojnym głosem pełnym otuchy dla Deino aby uwierzył w siebie i dał z siebie wszystko .Chciałam aby zdezorientował smoka przeciwnika i potem uderzył w neigo atakiem .  Liczyłam na to , że sobie poradzi i da z siebie wszystko .

Kaimi - 2012-06-21 18:40:08

/A,już mam,region Unova,ale poki z Sinnoh...chyba :P/


-Drajla unik-Odpowiedział krótką komendą przeciwnik.
Gniew smoka wystrzelił w kierunku Dratini...a ten szybkim ślizgiem uciekł z miejsca uderzenia
-Hah,a teraz Owinięcie-Dratini wyskoczyła w powietrze jak ze sprężyny i znalazła się na poziomie twojego Deino i owinęła go ciasno swoim ciałem jednocześnie uderzając o ziemię.
-Liczy się nie tylko siła ale i szybkość,a w tym przypadku szybkość przede wszystkim-Powiedział chłopak.
On Cię najnormalniej w świecie pouczał w trakcie walki,ale mimo to ciągle Ci to kogoś przypominało...tylko kogo?

/Przypominam,że jeżeli chcesz dostać odznakę to musisz wygrać walkę w specjalnym emacie/

Nancy - 2012-06-22 16:51:42

[ pokemony też z Unova i Shinooh , ale raczej z Unovy proszę :) ]

Zacisnęłam zęby na widok owiniętego Deino przez ciało Dratini i szybko coś wymyśliłam - Deino ugryź go z całej siły a gdy się od ciebie odczepi Akcja , Kajso bądź tak miły i nie wymądrzaj się - powiedziałam mile do mojego pokemona a już zwykłym tonem głosu do Kajso .Zastanowiłam się przez chwilę kogo mi przypominał , nie wiedziałam kogo , spokojnie patrzyłam na nasze starcie , miałam dość wszystkich tajemnic i zagadek .Byłam teraz całym sercem z moim Deino i dopingowałam mu aby unikał i atakował , musiałam wziąć się w garść bo inaczje mogłabym przegrać tą bitwę .

Kaimi - 2012-06-22 22:41:11

Deino ugryzł śliskie ciało Dratini,a ta puściła go z jękiem
-Nie ładnie się tak odgryzać,Drajla Hiper promień!!-Zawołał Kajso.
Potężny promień wystrzelił z pyszczka Dratini i trafił w twojego pokemona,jednak ten dalej trzymał się na nogach,rozgniewany nagłym obrotem spraw,teraz miałaś szansę ponieważ Dratini Kajsa musiała odczekać chwilę przed kolejnym atakiem (ach te wspaniałe skutki uboczne)

Nancy - 2012-06-23 09:25:56

Ten Hiper Promień był dość przerażający i musiało to zaboleć mojego pokemona na którego spojrzałam z współczuciem .  - Deino trzymaj się , mamy szansę użyj szybko Wściekłości Smoka , do dzieła wierzę w ciebie - powiedziałam i miałam nadzieję , że chociaż trafi ten atak w Dratini ,  która mogła szybko uciec  przed atakiem czy coś w tym stylu . Dratini była wspaniałym pokemonem i na pewno doświadczonym w walkach a mój Deino debiutował . Z zaciśniętymi zębami patrzyłam na przebieg akcji .

Kaimi - 2012-06-23 13:58:31

Deino zebrał w sobie potężną,niebieską energię i wypuścił ją w kierunku Dratni,która próbowała ratować się ucieczką,niestety,użycie hiper promienia osłabiło ją na tyle,że wywołało zawroty głowy,potężny wybuch wzbił górę chmurę pyłu zasłaniając całą arenę.
Przez chwilę wydawało Ci się,że Dratini wstała i obawiałaś się wyniku tego starcia,pył powoli opadał,a ty dostrzegłaś czubek głowy swojego ciężko dyszącego Deino i...Dratini leżącą na ziemi.
-Dratini jest niezdolna do walki,zwycięzcą jest Deino!-Usłyszałaś głos sędziego
-Nieźle,ale to dopiero początek-Stwierdził twój przeciwnik-Vanillite,czas aby nasza przeciwniczka trochę ochłonęła!-Szybko zawrócił Dratini do pokeballa dziękując jej za pomoc,a w następnej chwili na arenie pojawił się pokemon przypominający lody.

Nancy - 2012-06-25 21:24:45

Na mojej twarzy pojawił się lekki uśmiech gdyż Deino dał sobie radę z Dratini , ale był zmęczony tym starciem. Mimo to dałam mu szansę walczyć , bo nie wiedziałam czy można zmienić pokemona , z tego wrażenia zapomniałam się spytać o zasady . - Deino stój spokojnie a gdy będzie atakował wbij się w górę a potem skocz za niego i Wściekłość Smoka , dasz radę przyjacielu , nie obawiaj się go - powiedziałam cichym głosem tak aby tylko mój pokemon usłyszał . Planowałam aby odwrócić uwagę przeciwnika zachowując spokój , gdy Vanillite miał zaatakować mój Deino miał uniknąć ataku skokiem w górę a następnie skoczyć za niego i uderzyć silnym atakiem . Wierzyłam , że da sobie radę .

Kaimi - 2012-06-26 13:06:36

/Zasady opisałem wcześniej, walczycie trzy na trzy z możliwością zmiany/

-Chcesz zostawić Deino w walce?-Zapytał zaskoczony przeciwnik-Cóż to twój wybór...w dodatku zły-Uśmiechnął się złośliwie-Vanillite użyj Mroźnego Wiatru!
Ten atak zajmował zbyt dużą powierzchnię przez co Deino nie miał szans na uniknięcie go,dodatkowo ataki lodowe mają przewagę ze smoczym przeciwnikiem.
-Deino jest niezdolny do walki,zwycięzcą jest Vanillite!!-Ogłosił sędzia gdy twój pokemon runął an ziemię.
-No i mamy remis,co ty na to?-Zapytał Kaiso

Nancy - 2012-06-26 20:41:04

Odesłałam Deino do pokeball'a i podziękowałam mu za wspaniałą walkę . Następnie popatrzyłam się na Kasjo i uśmiechnęłam się ironicznie , następnie spojrzałam na Riolu i przytuliłam go mocno i rzekłam - Twoja kolej Riolu na walkę , daj z siebie wszystko . - powiedziałam i wysłałam Riolu na pole bitwy, gdy już się ustawił , rzekłam - Użyj Wykrywania aby dowiedzieć się jaki będzie jego ruch a potem go uniknij , zbliż się do niego i z całą siłą Centro Cios - powiedziałam do mojego przyjaciela i zacisnęłam trzymając kciuki za udaną akcję.Był remis i chciałam to szybko zmienić , aby wygrać z Kajso i udać się dalej do  innych liderów .

Kaimi - 2012-06-27 13:56:39

Riolu z łatwością uniknął zbliżającego się lodowego promienia i ruszył na Vanillita
-Vanillite Mgła!-Usłyszałaś głos Kaisa.
Na całym polu walki pojawiła się gęsta mgła,ale mimo to usłyszałaś dźwięk uderzenia,Riolu trafił w przeciwnika ale teraz nie widziałaś ani swojego pokemona ani Vaillita,nawet Kaiso zniknął Ci z oczu.
-Ciekaw jestem jak sobie radzisz gdy nie możesz zobaczyć przeciwnika?Dam Ci chwilę na zastanowienie,masz pół minuty,potem atakuję...Vanillite zagęść mgłę-Usłyszałaś głos przeciwnika,a mgła stała się jeszcze gęstsza tak,że ledwo widziałaś własne palce

Nancy - 2012-06-27 15:38:09

Mgła była bardzo gęsta , ale musiałam ją jakoś rozproszyć tylko jak ? Mocno skupiłam się i zacisnęłam zęby . Następnie rzekłam - Riolu skup się , zamknij oczy i wyobraź sobie pole walki w utworzeniu obrazu  pomogą ci twoje zmysły słuchu . Jeśli zobaczyć przeciwnika użyj Centro Ciosu ,Jesteś świetny , musisz się skupić i uwolnić swój zmysł , jeśli ci się nie uda spróbujemy czegoś innego , wierzę w ciebie , szybko do dzieła - powiedziałam spokojnym głosem i czekałam aż upłynie piętnaście sekund , jeśli mu się nie uda będziemy mieć jeszcze drugie piętnaście minut . Starałam się wierzyć w Riolu i dodawać mu otuchy .

Kaimi - 2012-06-27 22:09:51

Dookoła panowała cisza co jeszcze potęgowała mleczna mgła.
Nagle poczułaś jakiś ruch powietrza całkiem blisko Cibie...to Riolu,ledwo rozpoznałaś jego sylwetkę,pokemon stał w bezruchu,a w chwilę potem wyrwał do przodu.
Usłyszałaś głuchy łoskot i mgła gwałtownie opadła.
Gdy tylko mogłaś coś zobaczyć ujrzałaś Vanillita dosłownie wbitego w ścianę
-Vanillite jest niezdolny do walki,wygrywa Riolu!-Usłyszałaś głos sędziego
-Starałeś się-Powiedział Kaiso zawracając pokemona-Czas na mojego ostatniego pokemona....Riolu idź!!!
Przed twoim pokemonem pojawił się drugi niemal identyczny,jedyną różnicą był jakiś symbol wyryty w kamieniu,zawieszony na jego szyi

Nancy - 2012-06-29 19:08:38

Ucieszyłam się , że mój Riolu poradził sobie z Vanilite i dał radę go wychwycić w tak gęstej mgle ,  byłam z niego dumna . - Brawo Riolu , teraz też musisz dać sobie radę , wierzę w ciebie , użyj Wykrywania a następnie stój spokojnie i unikaj jego ciosów i cały czas wykrywanie - powiedziałam , nie chciałam nadużyć tego ataku , ale zamierzałam go wykorzystać tylko przez moment , w końcu nie mogłam cały czas unikać ataków przeciwnego  Riolu . Na pewno Riolu Kajso także znał wiele ataków , więc musiałam się skupić na dobrej strategi i wygrać to .

Kaimi - 2012-06-29 22:05:53

Przeciwnik zmrużył oczy i...uśmiechnął się
-Riolu!-Zawołał-Użyj....Wytrwałości
Pokemon spiął się i stanął nieruchomo,dzięki temu ruchowi jego wytrzymałość wzrośnie.
-Od teraz z każdą sekundą mój Riolu staje się coraz groźniejszy.Im dłużej będziesz zwlekała z atakiem,tym wytrwalszy na ataki robi się mój pokemon-Wyjaśnił Kaiso
-A to oznacza, że twój ruch wykrywania na niewiele się zda...dodatkowo zmniejszyłaś szansę,że uda Ci się go wykonać później-Po raz pierwszy od waszego spotkania pokazał w uśmiechu zęby, były śnieżnobiałe i niemal oślepiały

Nancy - 2012-06-30 15:28:54

Zamyśliłam się i nagle uśmiechnęłam się i odwołałam Riolu do pokeball' mówiąc do mojego pokemona - Świetnie się spisałeś , Beautifly pokaż się - na boisko wypuściłam pięknego motyla i rzekłam  - Beautifly pokaż na co cię stać , użyj Usypiającego Proszku aby uśpić tego tam Riolu a następnie Taniec Motyla i Tornado  - trzymałam kciuki za beautifly , Usypiający Proszek nie był atakiem , który by zadawał obrażenia Riolu , ale tylko go uśpił i może zniwelować zdolność Wytrwałości a wtedy Taniec Motyla wzmocni jego szybkość i siłę a następnie uderzy Tornadem w przeciwnika - Riolu .

Kaimi - 2012-07-01 12:42:35

-Riolu unik!-Zawołał Kaiso
Pokemon szybko odskoczył unikając Usypiającego Proszku....niestety nie zdążył uniknąć Tornada wzmocnionego Tańcem Motyla i wylądował na ziemi...nieprzytomny
-Riolu jest niezdolny do walki,zwycięzcą pojedynku zostaje wyzywająca Nancy Kimoko!-Ogłosił sędzia.

Kaiso podziękował Riolu za walkę i wycofał go.Chłopak podbiegł do Ciebie ze wściekłą miną i uniósł rękę,przez chwilę myślałaś,że Cię uderzy
-To należy do Ciebie-Powiedział ze szczerym uśmiechem,teraz zauważyłaś,że w uniesionej ręce trzyma odznakę
-Zasłużyłaś na nią po tak wspaniałej walce....a ty-Zwrócił się do Marka-Znalazłeś wspaniały odpowiednik Yin i...
-Tak wiem-Przerwał mu twój przyjaciel-Nancy,Kaiso jest Mistrzem Chaosu,to on jest wstępem do pokonania wszystkich mistrzów ,a ty właśnie ten wstęp zakończyłaś-Uśmiechnął się.
Dopiero teraz zorientowałaś się dlaczego Kaiso wydawał Ci się znajomy,te same uprzejme gesty przed rozpoczęciem bitwy,ciągłe porady jak powinnaś walczyć,tak samo wyglądała twoja pierwsza walka z Markiem

Nancy - 2012-07-01 14:19:11

Odwołałam pokemona motyla do pokeballa i podziękowałam mu z świetną walkę a następnie powiedziałam  - Dziękuje Kasjo za walkę  a ty Mark wiedz , że nie ładnie przerywać innym w połowie zdania - powiedziałam spokojnym tonem głosu zwracając się do mistrza chaosu  potem do Mark' a  . Nie rozumiałam czemu Mark wszystko przede mną  ukrywał , to było irytujące . Chciałam dowiedzieć się kto jest Yangiem , ale trudno musiałam tylko czekać aż t sprawa się wyjaśni i wreszcie poznam prawdę , teraz po walce chciałam odwiedzić Centrum Pokemonów , aby moje stworki odpoczęły a najbardziej Deino , który został pokonany . Byłam dumna , że moje stworki zdobyły doświadczenie w walce i teraz stały się silniejsze .

Kaimi - 2012-07-01 20:37:40

-Masseternem - Mruknął Kaiso celując dłonią w twoje pokeballe, te z pokemonami, które dzisiaj walczyły uniosły się w powietrze i zabłysły delikatną, zieloną poświatą
-Już odzyskały pełne zdrowie - Powiedział gdy kule znów wróciły do twych rąk - A więc Mark nie powiedział Ci kto jest Yangiem? - Zapytał patrząc na Ciebie znacząco - W takim razie pozwól,że Ci podpowiem...Silareno - Dodał szybko gdy Mark otworzył usta,coś co przypominało kawałek plastiku zasłoniło usta twojego przyjaciela, a;e nie była to stała materia, to coś cały czas falowało to...
-Powietrze - Dokończył twoje przemyślenia Kaiso - Chaos to wiele fragmentów wszystkiego, posiadam moce wszystkich Mistrzów, ale w nieznacznym stopniu i potrzebuję do tego słów, natomiast mistrzowie używają ich tylko przy naprawdę potężnych zaklęciach - Wytłumaczył
- Ale wracając do rzeczy, moja podpowiedź - Zaczerpnął powietrze i powiedział - Co łączy Yin i Yang? - Zapytał, a następnie pstryknął palcami i uwolnił usta Marka z blokującego go powietrza
- Zastanów się dobrze, o ile wiem zostały Ci dwie próby - Puścił do Ciebie oko i opuścił salę

Nancy - 2012-07-02 20:36:16

Popatrzyłam na drzwi przez które wyszedł Kajso i byłam w dużym zaskoczeniu jakie miał ogromne moce , jednak teraz musiałam się skupić na tym kto jest Yang'iem . To co powiedział mi ten chłopak nic mi nie mówiło , tak jakby mówili w obcym języku a ja niby skąd miałam to wiedzieć . Spojrzałam na Mark'a chłodnym spojrzeniem i lekko mrugałam myśląc co oznaczało to słowo które powiedział "Silareno" , raczej towarzysz podróży nic by mi nie powiedział , więc pozostało mi się albo domyślić albo jakoś to odgadnąć . Silareno to mogło być cokolwiek zacząwszy od imienia skończywszy na nazwie jakiejś rzeczy ,która by zawierałam tą tajemnice kto jet Yang . Nagle odezwałam się - Idziemy do następnej sali ? - mój głos był matowy i bez emocji . Postanowiłam , że teraz muszę się skupić na walkach i zdobywaniu doświadczenia ale ta myśl dotycząca mojego przeciwieństwa nie dawała mi spokoju .

Kaimi - 2012-07-03 18:31:24

/Silareno to było zaklęcie,którym uciszył Marka :P/
-Już?-Zapytał chłopak zaskoczony-Za niedługo zajdzie słońce,nie wiem czy dobrym pomysłem jest podróżowanie w nocy,zwłaszcza,że Typhoon nie musiał odejść daleko-Mruknął chłopak,jemu chyba też nie uśmiechało się zostanie na miejscu,a może to da Ci czas na rozmyślania?
"Co łączy Yin i Yang?"...to miała być podpowiedź czy kolejne pytanie,które będzie Cię nurtowało?

Nancy - 2012-07-07 11:24:51

| Aha :D |

Zastanowiłam się chwilkę i rzekłam - No dobrze jeśli chcesz zostać to nie ma sprawy , tylko gdzie przenocujemy ? - spytałam nadal rozmyślając nad tym co łączy Yin i Yang . Zbytnio to tymi mi nic nie podpowiedział . Miałam serdecznie dość tych tajemnic , ale nic nie mówiłam tylko myślałam nad tym co łączy mnie i Yanga . Myślałam także gdzie podziewa się Typhoon a gdzie Zekrom , czy razem z nimi czy może schowany gdzieś daleko od nich ...

Kaimi - 2012-07-09 15:40:33

-Liderzy też gdzieś sypiają prawda?-Zapytał Mark-Myślę,że Kaiso z chęcią nas przenocuje
-Mogłem się domyślić,że nie znaleźliście noclegu-Za twoimi plecami znikąd pojawił się Kaiso,który całkiem niedawno opuścił salę
-No co?-Zapytał-Zapomniałem kluczy-Wskazał na mały błyszczący przedmiot leżący na podłodze,który właśnie sunął w powietrzu do jego dłoni-To jak...idziemy?-Zapytał mijając Ciebie i Marka

Nancy - 2012-07-09 18:46:10

Odpowiedziałam mu , że oczywiście i dziękujemy za gościnę  i udałam się za Kajso , byłam wdzięczna , że gościnnie nas przenocuje .Ciekawa byłam czy daleko mieszka czy może gdzieś blisko sali . Myśląc nad tym kto jest Yangiem szłam wolno za Kajso wraz z moim Riolu . Nie wiedziałam kto nim może być zgarnęłam jedną jedyną podpowiedź wiedząc , że na pewno nie jest to Mark jako mistrz ognia .

Kaimi - 2012-07-09 19:52:22

-Wiesz czym jest chaos?-Zapytał po chwili Kaiso-Chaos to wszystko,energia,siła,każdy żywioł,a nawet myśli,po kawałku z każdego,a wszystko to upchnięte w jedno,a teraz przyjrzyj się znakowi yin i yang-Chłopak wystawił dłoń nad którą zawisł rzeczony symbol przypominający hologram
-Co charakteryzuje symbol równowagi,przyjrzyj się i powiedz czy jest coś co zawsze jest takie samo w tym symbolu-Poradził chłopak.
W oddali dojrzałaś ładny domek z basenem,chyba należał do Kaisa gdyż chłopak już szykował klucze

Nancy - 2012-07-10 13:47:05

Popatrzyłam na znak i pomyślałam co tu jest niezmienne na zawsze i doszłam do wniosku , że wszystko . W końcu odrzekłam - No wygląd tego znaku jest zawsze taki sam , niezmienny . - trochę niepewnie spojrzałam na Kajso i zastanawiałam się czy dobrze powiedziałam bo niezbyt wszystko to łapałam . Miałam zgadnąć kim był Yang nic o nim nie wiedząc , to jak by powiedzieć jakiemuś człowiekowi , który nigdy nie widział kosmity i spytać się jak on  wygląda , nie do pomyślenia .

Kaimi - 2012-07-10 16:14:45

-A widziałaś kiedykolwiek coś takiego?-Zapytał i pstryknął palcami.
Symbol rozdzielił się na dwie części białą yin i czarny yang
-Spotkałaś się kiedykolwiek z tym,że Yin i Yang są rozdzielone?-Zapytał i puścił do Ciebie oko
Doszliście do drzwi,a Kais spokojnie otworzył drzwi
-Zapraszam-Powiedział uprzejmie wskazując wejście
Okazało się,że z zewnątrz budynek wygląda na znacznie mniejszy niż jest naprawdę, była to niemal willa, pięknie ozdobiona choć nieco chaotycznie.

Nancy - 2012-07-10 21:23:14

Dom był  bardzo ładny , ale na razie skupiłam się na tym co mówił do mnie Kajso i odrzekłam - Więc zawsze muszą być razem . No , ale jak to , przecież nie ma go ze mną ..  może być tak , że znajdują się w jednym ciele ? -  spytałam niepewnym głosem , który lekko zadrżał i wysłuchiwałam odpowiedzi Kajso . Nie wiedziałam czy dobrze się go spytałam i czy dobrze to zrozumiałam , ale w głębi duszy bałam się tak ciągle wypytywać ponieważ nie chciałam się tak ciągle narzucać i nie chciałam być dla nikogo kłopotem .

Kaimi - 2012-07-10 21:40:36

Chłopak uśmiechnął się, pierwszy raz naprawdę się uśmiechnął, nie był to złośliwy uśmieszek,którym raczył Cię w trakcie walki to był uśmiech,który mówił "brawo,rozwiązałaś zagadkę"
-Masz jeszcze dwie szanse,spróbuj zapytać "pana zapałki"-Puścił do Ciebie oko i ruszył w głąb domu-Rozgośćcie się!-Zawołał jeszcze i zniknął w jakichś drzwiach.
tymczasem Marko pstryknięciem palcami rozpalił w kominku i rozłożył się wygodnie an kanapie nawet nie słuchając waszej rozmowy.

Nancy - 2012-07-11 12:51:50

Zrobiłam głęboki wdech i usiadłam naprzeciw Mark i odrzekłam - Wykorzystam teraz drugą próbę odgadnięcia kto jest Yangiem , więc Yin i Yang nie mogą się rozdzielić . Skoro tego nie mogą zrobić to znaczy , że mogą się znajdować w jednym ciele - powiedziałam do chłopaka i wyczekiwałam odpowiedzi , ciekawa byłam jakim cudem to jest możliwe skoro Yin i Yang są przeciwieństwami , to było trochę dziwne jak dla mnie , ale starałam się zrozumieć wszystko jak najlepiej .

Kaimi - 2012-07-11 13:20:35

Chłopak popatrzył na Ciebie i uśmiechnął się lekko
-Yin i Yang zawsze są jednością choć czasem pokazują się w różnych aspektach charakteru, nie zawsze jest to dobro i zło lub jasność i ciemność czasami są to siła i miłość,hardość ducha i inteligencja...w trakcie walk stajesz się prawdziwym Yin-Yang łączysz przebiegłość i niezłomność Yang z pomysłowością i finezją Yin-Chłopak pogrzebał chwilę w kieszeni-Proszę to dla Ciebie
Na jego wyciągniętej dłoni leżał trójkątny kamień taki jak ten z symbolem ognie lecz na tym widniał symbol Yin-Yang

Nancy - 2012-07-11 13:42:24

Zrozumiałam teraz coś o Yin i Yang gdy Mark mi wytłumaczył . Wyciągnęłam rękę po kamień i lekko się uśmiechnęłam i odrzekłam - Dziękuje - trzymałam prezent w ręce i zastanawiałam się gdzie teraz się udamy i jakich pokemonów użyje . Po pokonaniu Kajso zdobyłam troszeczkę doświadczenia i dowiedziałam się tego czego chciałam i wydaje mi się , że z kolejnymi zwycięstwami będę wiedzieć więcej i będę bardziej doświadczona w walkach . Byłam wdzięczna także Kajso za to , że pomógł mi rozwiązać tą zagadkę bo bez niego raczej nie wiem czy dałabym sobie radę .

Kaimi - 2012-07-11 14:29:14

-Z drugiej strony Kaiso to straszny gaduła-Westchnął Mark
-Słyszałem!-Dobiegł was głos chłopaka,który po chwili znalazł się w pokoju z tacą pełną kanapek,trzema kubkami herbaty i kilkoma miseczkami pokekarmy domowej roboty.
-Zjedzie kolację,znając życie wyruszacie z samego rana,więc musicie odpocząć...och i radziłbym omijać pobliski las,Typhoon się tam zagnieździł.
Chłopak odwrócił się i ruszył ku wyjściu,w drzwiach jednak zatrzymał się i powiedział
-Nie myśl,że wiesz już wszystko o Yin-Yang,jestem chaosem ty równowagą,lata zajęło mi zapanowanie nad zdolnościami,ty swoich jeszcze nie odkryłaś...jesteś jak pokemon,odkrywasz nowe zdolności wraz ze zdobywanym doświadczeniem...myślę,że za niedługo zrozumiesz-Uśmiechnął się i odszedł

Nancy - 2012-07-12 11:57:10

Kiwnęłam głową na znak , że zrozumiałam iż nie wiem wszystkiego o Yin i Yang . Było to oczywiste w końcu dowiedziałam się dopiero kilku rzeczy. Sięgnęłam po kanapkę i zaczęłam jeść powoli . W pewnej chwili odrzekłam - To gdzie teraz się wybieramy ? - spytałam Mark'a rozmyślając nad kolejnym starciem z jakimś liderem albo znowu będzie to jakiś mistrz żywiołu . Tym razem był to Kajso który miał władzę nad wszystkim po trochu , ale kto będzie kolejny ? Ciekawe ..

Kaimi - 2012-07-14 11:15:11

-Oczywiście do następnego lidera w mieście Nacrene-Odpowiedział tamten spokojnie-Ale najpierw trzeba odpocząć.
Chłopak umościł się wygodniej w fotelu i zasnął,nie potrzebował żadnego koca,jego czerwona aura,którą widziałaś coraz wyraźniej chroniła go przed zimnem,a jej ciepło ocierało także do Ciebie wraz z ciepłem kominka powoli Cię usypiając

Nancy - 2012-07-18 16:14:39

Lekko się uśmiechnęłam i  także poddałam się sile snu i chciałam odpocząć przed wyruszeniem do kolejnej sali tym razem w mieście Nacrene. Już nie mogłam się doczekać , ale teraz chciałam śnić o czymś pięknym i dobrze wypocząć aby mieć siłę na osiągnięcie mojego celu . W gruncie rzeczy to nie mogłam się już doczekać przed stoczeniem kolejnej walki . Mój Riolu ułożył się koło mnie i razem z nami spał sobie smacznie .

Kaimi - 2012-07-18 19:30:11

Czy to z powodu bliskości Marca i aury Riolu czy też przez nawał nowych informacji,cały twój sen skupił się na magii.
Siedziałaś na granicy Yin-Yang tak jak w trakcie medytacji,w pobliżu widziałaś płomienną aurę Marca,niebieską niemal przylegająca do ciała aurę Riolu,a w oddali niczym tęcza lśnił Kaiso kolorami wszelakiej magii,strasznie Cię to rozbawiło,ten chłopak ze swoim spokojem i raczej ponurym nastawieniem w otoczeniu wielobarwnych iskierek wyglądał niemal komicznie.
Nagle ciemność zasłoniła wszystko,coś jak gaz...a może płyn...można by powiedzieć,że ruchomy cień,zaczął Cię ciasno oplatać,powoli traciłaś oddech.
-Ja jestem koszmarem,a sny są moje-Syknął jakiś głos.
Obudziłaś się zlana zimnym potem,dyszałaś ciężko jakby ktoś faktycznie próbował Cię udusić,obo Ciebie leżał Marc oparty o twoje ramię...to tylko sen,tylko zły sen,powtarzałaś sobie

Nancy - 2012-07-18 20:53:44

Nie mogłam się połapać o co chodziło w tym śnie , powtarzałam sobie .. to tylko sen ..  ale był on dość  straszny . Ciekaw , byłam czy to coś miało znaczyć . Byłam pewna po głębszym zastanowieniu ,że miał on jakiś sens i mógł coś ważnego mi przekazać  , ale co ? Tego nie wiedziałam .. W końcu się uspokoiłam i już oddychałam równomiernie , przymknęłam oczy i znowu usnęłam mając nadzieję , że koszmar opuścił mnie na dobre i nie powróci . Teraz ważne było , aby odpocząć i zregenerować siły poprzez sen  aby obudzić się w wspaniałym nastroju jutro rano .

Kaimi - 2012-07-19 12:35:25

Resztę nocy przespałaś niezwykle spokojnie,a rano niemal zapomniałaś o złym śnie.
-Wstawajcie-Usłyszałaś spokojny głos Kaiso,a po pokoju rozniósł się zapach świeżych bułek,jajek,bekonu,naleśników i Bóg jeden wie czego jeszcze.
Otworzyłaś oczy,przed tobą stał suto zastawiony stół,a ty leżałaś przytulona do Marca,najwyraźniej zsunęłaś się we śnie.Popatrzyłaś na Kaiso i stwierdziłaś,że jego aura naprawdę przypomina tęczowe iskierki z tą różnica,że we śnie była o wiele wyraźniejsza.
Marc sennie przetarł oczy
-Spodziewasz się gości?-Zapytał patrząc na tony jedzenia

LIDER PIEKŁA - 2012-08-17 21:48:39

Mężczyzan spojrzał się tylko przekrzywiając głowę na młodocianego wyzywającego po czym wyrzucił balla, z którego wyszedł trójgłowy struś - Dodrio. Ptak wydał przeraźliwe trzy piski ze swoich dziobów.

https://irsystem.pl/ usuwanie adblue katowice