Wyszedłeś właśnie z laboratorium Profesora Oak'a, obok ciebie szedł Poochyena. Przed tobą zaczynała się właśnie ścieżka z kamienia. Kamienna droga była bardzo długa, na końcu było widać rozstanie dróg, droga po lewej stronie prowadziła na polanę pełną kwiatów. Po prawej był las z dużymi drzewami dla osób o słabszym wzroku mogło się wydawać, że drzewa dotykają chmur (lol) , a może i tak było? Sam do końca nie wiedziałeś, była jeszcze droga która prowadziła na wprost, nie było widać co tam jest. Gdy doszedłeś do rozstania koło ciebie stanął wilk. Czekał na twoją decyzję, jaką drogę wybierzesz? To już zależało tylko od ciebie.       

Akuma szedł spokojnie ukradkiem spoglądając na Poochyene. Gdy doszedł do rozwidlenia dróg rozglądnął się.
- Którędy by tu pójść?? Hmm ?? Może ty wybierzesz? - spojrzał na wilka.
Poochyena podskoczyła, po czym ruszyła w stronę lasu. Akuma bez wahania poszedł za pokiem pogwizdując jakąś melodię.

Słońce świeciło, na niebie nie było żadnych chmur. Aty wraz z wilkiem szedłeś do lasu. Wielkiego lasu. Gdy doszliście do początku lasu zauważyliście, że tylko nad lasem jest kilka chmur. Ale nie chyba nie zagrożą deszczem. Gdy doszedłeś do jakiś dróg, jedna prowadziła w prawo, a druga w lewo. I znowu musiałeś wybrać drogę.

- Ehhh ... Znowu ... Może pokazał by się wreszcie jakiś pokemon. Bo wydaje mi się, że będę chodził tak do usranej śmierci. Chłopak z oburzeniem powiedział i ponownie pozwolił wybrać drogę Poochyen'ie. Poochyena poszła w lewą stronę. A chłopak ruszył za nią.

Ruszyliście w lewo. Teraz wiedziałeś, że to nie najlepszy wybór, ponieważ było to miejsce które mogłeś wybrać czyli środkowa droga. Nic kompletnie nie było widać, nic. Było spowodowane to dymem albo mgłom nie wiedziałeś za bardzo co to. Co jakiś czas słyszałeś kroki. Chyba pokemona ale nie mogłeś stwierdzić dokładnie co to.

Co jakiś czas Akuma odwracał się słysząc kroki, ale się nie bał. Wiedział, że jego Pokemon sobie poradzi.
- Wreszcie jakiś przeciwnik. Poochyena przygotuj się. - na twarzy Akumy widać było tylko uśmiech. Chłopak szedł spokojnie, oddychając powoli. Poochyena szła przed nim nasłuchując.

Tylko teraz jedna komplikacja jaki jest twój region?
-----------------------------------

Co jakiś czas kroki ustawały i znowu było je słychać. Twojego pokemona to już trochę denerwowało. Zawył ze zdenerwowania ale zaraz się uspokoił. Zaczął wąchać teren ale nic nie wywąchał. Przez chwilę zapadła głucha cisza a następnie cały dym czy mgła zniknęła. Stałeś teraz na wypalonej polanie. W oddali było widać pokemona, niestety byłeś za daleko by dostrzec jaki to pokemon. 

Akuma zaczął biec w stronę Pokemona po czym wyciągnął Pokeball. Stał przez chwilę wpatrując się w niego. Wyciągnął Pokedex i sprawdził go.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Region: Kanto - Raczej jeśli chodzi o poki to nie ma znaczenia jaki to region bo w Unovie trafiają się poki z Kanto

Akuma napisał:

Region: Kanto - Raczej jeśli chodzi o poki to nie ma znaczenia jaki to region bo w Unovie trafiają się poki z Kanto

Nie, Unova to oddalona od Kanto i innych regionów. Tylko we wschodniej są pokemony z każdego regionu.
-------------------------------

Po chwili pokemon znikł, twój stworek nawet nie zauważył tego pokemona. Popatrzył na ciebie dziwnie ale zaraz ci pomógł szukać.

Gdy pokemon ,,rozpłynął się w powietrzu'' kazałem Poochyenie szukać go. Zależało mi na staniu się silniejszym więc bądź co bądź, ale musiałem go pokonać i złapać.
- Poochyena szukaj go. - powiedziałem bez żadnego entuzjazmu - Musimy go złapać, o ile był to pokemon

Twój pokemon zaczął szukać tego kto to był. Po chwili niespodziewanie pokazał ci się ten pokemon. Był to Growlithe. Najwyraźniej to on wytworzył ten dym. Poochyena podbiegła do ciebie. Stanął przed tobą, był gotowy do walki.

A więc dobrze. Poochyena użyj Akcji. - chłopak wydał rozkaz pokemonowi po czym wyciągnął PokeDex i Pokeball. Po chwili PokeDex zaczął mówić:
Growlithe - Pokemon szczeniak. Dba o swoje terytorium. Szczeka i kąsa, aby przegnać intruzów. - po skończeniu Akuma zamknął PokeDex i czekał na reakcję Pokemona.

Przeciwnik uniknął ataku ze strony Poochyena'y po czym odparł Ember. Wilk nie zdołał uniknąć ataku. Growlithe zaczął biec na wilka.



89%               100%

Poochyena szybko się otrząsnął po czym znów stał pewnie na łapach. Spoglądał tylko na przeciwnika.
- Czekaj, czekaj .... - powiedziałem spokojnie. Gdy Growlithe był już blisko krzyknąłem Teraz Poochyena użyj Akcji! - Poochyena bez wahanie uderzył przeciwnika.

Nie możesz pisać, czy twój pokemon uderzył czy pokemon był blisko, czy wstał...
--------------------

Growlithe oberwał od Akcji ale zaraz skontrował Żarem.


80%               88%

- Poochyena zrób unik. - powiedziałem po czym spokojnie przymrużyłem oczy. - Nie daj się możemy to wygrać.Gdy zrobisz unik skontruj Akcją.

  Growlithe użył Gryzienia, twój pokemon uniknął i odparł Akcją. Przeciwnik nie zdołał uniknąć ataku.


Poochyena    Growlithe
80%               78%

- Dobrze, a teraz wyczekuj dobrej okazji i użyj Akcji. - chłopak wierzył w siłę swojego pokemona. Musiał wygrać.

Growlithe zaatakował gryzieniem ale twój pokemon uniknął i odparł Akcją. Szczeniak nie mógł tego uniknąć. Zaatakował jeszcze Żarem, na szczęście twój pokemon uniknął.


Poochyena    Growlithe
80%               68%

- Zrób unik Poochyena, zanim cię trafi. Skontruj Wyciem, a później Akcją.   - Akuma uśmiechnął się po czym nacisnął przycisk na pokeballu, który powiększył mu się w ręce.

Poochyena uniknęła ataku Żarem ze strony przeciwnika. Zaatakowała Wyciem a później Akcją. Growlithe zaatakował Gryzieniem w tym samym czasie, co zadało obrażenia dwóm pokemonom.   


Poochyena    Growlithe
74%               56%
  Poochyena   
Atak+1

Poochyena powtórz to jeszcze raz. - chłopak uśmiechnął się po czym przygotował się do rzutu pokeballem.

Growlite zaczął biec na twojego pokemona. Wilk odskoczył i tym samym dał się złapać w pułapkę bo oberwał Akcją a później Żarem. Najpierw użył Wycia później udało mu się zaatakować Akcją, trafił w szczeniaka.


Poochyena    Growlithe
51%               46%
  Poochyena   
Atak+2

- Spokojnie Poochyena jeszcze troszkę. Wycie i Akcja - chłopak dalej stał z pokeballem w ręce.

Wilk użył Wycia co powiększyło jego atak. Następnie zaatakował szczeniaka, miało to potrójne skutki ze względu na to, że twój pokemon ma powiększony atak o jeden poziom.

Poochyena    Growlithe
51%               9%
  Poochyena   
Atak+3

Akuma popatrzył na Poochyene. - Dobra już. - Akuma po tych słowach podbiegł do ledwie żywego Growlitha. - To koniec twojej wolności. Chodź ze mną i pomóż mi dotrzeć do celu. Akuma nie czekał długo i rzucił Pokeball.

Growlithe w tym czasie co ty rzuciłeś Pokeball zaatakował dzięki czemu uniknął złapania. Pooychena mocno oberwał.

Poochyena    Growlithe
19%               9%
  Poochyena   
Atak+3

Szybko podniosłem pokeballa, którego ówcześnie rzuciłem. - Poochyena, użyj wycia. - podczas, gdy pokemon wykonywał ruch ja rzuciłem pokeball w stronę Growlitha.
___________________________________________________________
Mam mu wyzerować HP ?? Żeby go złapać ??

Dzięki Yuki... Taaa dzięki...
-----------------

Szczeniak użył akcji, Poochyena w tym samym czasie użyła wycia. Jednak nie udało się jej to ze względu na to, ponieważ przeciwnik zaatakował Żarem. Poochyena uniknęła ataku i nie czekając aż dasz mu instrukcje zaatakował Growlithe Akcją. Ognisty pokemon padł po ataku. Mogłeś rzucić Pokeball'a. 


Poochyena    Growlithe
19%               0%
  Poochyena   
Atak +3

Akuma bez wahania rzucił Pokeballem w leżącego na ziemi, wycieńczonego pokemona. Czekał na reakcję. Stał przez chwilę jak wryty po czym wyciągnął drugiego Pokeballa i zawrócił Poochyene. Pokeball, którym rzucił dalej migotał. Chłopak czekał z niecierpliwością na ostateczną decyzję. - Dobrze się spisałaś Poochyena. - chłopak skończył mówić po czym spojrzał w stronę leżącej kulki ...