Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy. Tutaj = http://www.pokemon-crystal.aaf.pl
Gość
Spakowaliście się i wyruszacie w swoją podróż życia, zwarci i gotowi na wszystko. Wiedzieliście że wszystko może się stać, Sophie się stresowała, nawet całkiem bardzo, ale po chwili się odezwała.
- Chyba możemy już ruszać, mam rację? - zapytała patrząc na ciebie z nadzieją.
- Tak, chyba tak.... -
- Uspokój się, wszystko będzie w porządku -
- Zobaczysz spędzimy niezapomniane chwile w naszym życiu i poznam świat! -
- A więc czas w drogę! -
Ująłem za rękę Sophie i wyprowadziłem ją z domu, żeby się jeszcze nie zdążyła rozmyśleć...
- Cel Marmoria! -
Offline
Gość
Wyruszyliście poza miasto, ludzie się z wami żegnali, a Sophie jakby nabrała siły, ciebie ciągnęła abyś szybciej biegł. Bardzo się cieszyła, jednak po wyjściu z miasta powiedziała.
- Czemu się tak wlekłeś?.... No nie, nie ma żadnych pokemonów, ja chcę już jakiegoś złapać. - zdenerwowała się, tupiąc nogą o ziemię.
- Spokojnie wyszliśmy dopiero co z miasta, nie denerwuj się tak, zobaczysz pokemonów tyle, że nawet sobie tego nie wyobrażasz -
- Jak będziemy cicho to może coś złapiemy. -
Offline
Gość
Sophie zaczęła iść przed siebie, mrucząc coś pod nosem. Nagle powiedziała coś do ciebie na głos.
- A może wybierzemy się nad jezioro? Tam podobno jest sporo pokemonów. - uśmiechnęła się i machnęła ręką w geście wołania. Po chwili ruszyła nad jezioro.
- Czemu nie, a wiec prowadź! -
- A w ogóle to mamy wędkę, no bo bez niej nie nie złapiemy raczej wodnego poka... -
- Ale przecież mamy Poliwag'a... -
- Poliwag wybieram Ciebie! -
-Poliwag!(Cześć)
- Poliwag pomóż nam w złapaniu wodnych pokemonów, poszukaj ich w tam tym jeziorze!-
Ostatnio edytowany przez Zeek (2011-09-12 19:13:49)
Offline
Gość
- Po co nam wędka i Poliwag? Przecież pokemony biegają obok. wystarczy poszukać - powiedziała, śmiejąc się cicho. Od razu ruszyła w poszukiwania.
- Gdzieś na pewno są, pomóż mi trochę a jakiegoś znajdziemy - westchnęła i machnęła ręką w geście wołającym. Sama weszła za jakieś krzaki, najwyraźniej myślała że coś tam jest.
- Ok Sophie, już ide. -
- Ej, Sophie czy za tamtym drzewem nie jest pokemon? - spytałem
Offline
Gość
-Nie, nie ma - powiedziała ze smutną miną. Wzdychnęła, usiadła na pieńku i zaczęła wyglądać na załamaną
- Nigdy niczego nie znajdziemy - Powiedziała patrząc na ciebie, chyba jej wylatywała łza, aż w końcu ujrzała że coś skacze w jeziorze, tam skakał magikarp, od razu jej było gorzej....
- To może jednak skorzystamy z naszych pokemonów, ja mam Poliwag'a a ty Pidov'a, mój w wodzie będzie szukał, a Twój z góry! -
Offline
Gość
- A może ty pójdziesz do lasu a ja będę tutaj szukać zaproponowała Sophie mając nadzieję że się zgodził. Patrzyła na ciebie, często mrugając.
- Jak sobie życzysz... - powiedziałem i udałem się do lasu
Zacząłem wypatrywać w gęstwinie pokemony, jednak nic narazie nie było widać...
Offline
Gość
Nadal żadnego pokemona. Coś ostatnio pustka wszędzie, zmęczyłeś się trochę, ale szukałeś tych ukrytych małych stworków które nie lubią towarzystwa człowieka.
Nie dawałem za wygraną i szukałem nadal pokemonów, oglądałem starannie każde drzewo kamień wszystko co stanęło na mojej drodze....
Offline
Gość
Ujrzałeś że za tobą podąża jakiś śmieszny, zielony robak.
- Cześć Caterpie, chcesz dołączyć do mojej drużyny? - spytałem
Offline
Gość
Pokemon się odsunął i uciekł.
-----------------
Nie wysilasz się, więc ja też nie będę (chodzi o długość postów)