http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy. Tutaj = http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

Ogłoszenie

Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy.


http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

#1 2012-03-02 16:26:42

Brock

http://desmond.imageshack.us/Himg41/scaled.php?server=41&filename=trenerl.png&res=medium

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 531

Gwiazdy regionu Sidera! ~ opowiadanie by Brock

No to teraz nadszedł czas na opowiadanie, fanfiction. Nazwijcie to sobie jak chcecie. Nie będę opisywał jak się zaczyna historia tylko od razu przejdę do I rozdziału opowiadania:


Rozdział 1
Coś się zaczyna, a coś się kończy



                     Elektryczna myszka mająca w Narodowym PokeDexie numer 025 weszła na bramkę by zmienić jednego z graczy ze swojej drużyny - Bayleff. Do końca meczu Pokemon Football zostały niecałe dwie minuty, a obie drużyny miały po tyle samo punktów. Ostatnią nadzieją na wygraną, a co za tym idzie na kwalifikację do Mistrzostw Świata był Pikachu. Pokemon ten grał w drużynie od jej założenia i na jego cześć nazwa została zmieniona na Drużynę Pika. Oprócz najdłuższego stażu w drużynie był, również najlepszym graczem czego nie znosił sponsor owej drużyny i za wszelką cenę chciał różnymi sposobami wyrzucić Pikachu z drużyny. Gdy pokemon pojawił się na bramce zamiast stanąć na środku by szybko obronić bramkę stanął z boku i zaczął wymachiwać ogonem to w lewo to w prawo. Teraz przy piłce był Totodile który grał w przeciwnej drużynie. Dzięki swojej szybkości ominął wszystkich zawodników i szybko skierował się ku bramce, a następnie skoczył z piłką w powietrze. W pewnej chwili machnął ogonem w piłkę która poleciała prosto w bramkę. Pikachu uśmiechnął się chytrze i użył Stalowego Ogona. Podskoczył i wykonał uderzenie z pół-obrotu. Ogon z wielką siłą i perfekcją uderzył w piłkę która przeleciała przez całe boisko w ostatniej sekundzie trafiając w bramkę. Przez chwilę nikt nie wiedział co się dzieje. Dopiero gdy popatrzyli na tablicę wyników dowiedzieli się tego czego chcieli. Drużyna Pikachu przeszła do Mistrzostw Świata które mają się zacząć dopiero za pół roku, a co idzie za wygraną drużyna nie musi już grać w żadnym meczu, aż do Mistrzostw. Po zakończeniu  meczu wszyscy pogratulowali Pikachu jednak ten wiedział, że to jeszcze nie koniec wrażeń jak na jeden dzień. Stworek zauważył smutne spojrzenie trenera drużyny który wszystkiego ich uczył od podstaw. Elektryczny pokemon podbiegł w tamtą stronę i powiedział:
- Pika, Pik? (Wszystko w porządku?)
- Nie, Pikachu. Nic nie jest w porządku. Sponsor kazał mi tobie przekazać wiadomość, że znalazł na twoje miejsce kogoś lepszego. A i profesor Christine prosiła byś przybył do jej laboratorium w Centrum Miasta.
                       Pokemon przestał się uśmiechać i kilka łez spłynęło mu po naelekryzowanych policzkach. Spuścił swoją głowę w dół i skierował się w stronę najbliższego wyjścia z boiska. Gdy wyszedł otarł łzy i spojrzał w górę. Miasto znajdowało się w samym centrum regionu Sidera. Miasto nazywało się Neptuna Town i słynęło z tego, że każdy większy budynek był zbudowany na platformie na wodzie dzięki czemu wszystko wyglądało bardzo ładnie. Laboratorium prof.Christine znajdowało się w błękitnym budynku z wieloma oknami. Pod budynkiem znajdowało się laboratorium, na parterze Christine prowadziła badania nad pokemonami i rozdawała startery, a na piętrze znajdowała się strefa mieszkalna. Pikachu przebiegł obok kilku ławek i znalazł się pod laboratorium. Drzwi nagle otworzyły się i stanęła w nich na oko 12 letnia dziewczyna z Oshawott'em na ramieniu. Uśmiechnęła się do elektrycznego stworka i usiadła na ławce najwyraźniej na kogoś czekając. Drzwi otworzyły się ponownie i stanęła w nich profesor Christine.  Tymczasem do laboratorium biegł już chłopak o żółtych włosach. Pikachu zamknął oczy, ponieważ chłopak za chwilę miał na niego wpaść i zgodnie z tym co pomyślał stworek tak się właśnie stało. Ewolucja Pichu nie potraktowała chłopaka Piorunem i jedynie  lekko naelektryzowała mu włosy. Chłopak podniósł się z ziemi i powiedział do profesorki:
- Dzień Dobry, pani profesor. Czy jest mój starter?
- Niestety nie. Twoja przyjaciółka Annie właśnie odebrała odemnie Oshawott'a więc chyba został tylko jeden pokemon... - powiedziała Christine i popatrzyła szybko na Pikachu.
- Gliscor? A ja tak bardzo chciałem by moim parterem został jakiś pokemon który nie jest już jeszcze bardzo potężny. - westchnął Jason.
- Nie. Gliscor został odebrany kilka godzin temu. Został ten oto Pikachu który jak może wiesz do niedawna był najlepszym graczem w Drużynie Pika.
- Tak. Słyszałem o tym Pikachu. Podobno ma szósty zmysł i potrafi przewidywać ruchy przeciwnika i to dlatego jest tak dobrym zawodnikiem. - chłopak przyklęk na jedno kolano. - Chciałbyś zostać moim starterem, Pikachu?
Stworek rozejrzał się wokół jakby myślał, że chodzi o zupełnie innego pokemona niż on sam. Po chwili zastanawianie się z bijącym sercem pokiwał głową mówiąc:
- Pi-ka (Tak).
Trener uśmiechnął się i profesor Christine wręczyła mu pięć PokeBalli oraz PokeDex. Gdy Jason próbował schować Pikachu do Balla ten gwałtowanie odtrącił go ogonem sprawiając, że ten wrócił do ręki trenera.
- Aha. Rozumiem, że nie lubisz siedzieć w PokeBallu. Skoro tak ci się podoba to, ok. - powiedział i schował wszystkie rzeczy do plecaka.
Annie wstała z ławki i powiedziała:
- Gratulacje. Teraz oboje jesteśmy trenerami pokemon tylko ciekawi mnie jedno. Kto mógł wziąć na startera Gliscora? Jeśli zacznie dobrze trenować tego pokemona to będzie oznaczać, że ten trener będzie bardzo silny. - mruknęła dziewczyna i wzięła na ręce swojego Oshawott'a.
- Tak. Chyba masz rację. A nasza umowa jest nadal aktualna, tak? Jutro wyruszamy razem w podróż z samego rana i kierujemy się do Long Town? - spytał Jason i poprosił Pikachu by wszedł na jego ramię.
- Oczywiście, że tak. W końcu się umawialiśmy. Chyba, że strach cię obleciał przed podróżą. - roześmiała się i zatrzymała się. - To do jutra. I pamiętaj. Przychodzę o 7:00. Do jutra!
- Do jutra! - odpowiedział Jason i skierował się do małego domku niedaleko lasu. Po prawej stronie rozciągał się wielki sad, po lewej płynęła rzeka, a za domem najwyraźniej był las. - Widzisz? To jest mój dom, a jutro wyruszymy w podróż. Cieszysz się?
- Pi-ka! (Tak!) - odpowiedział pokemon i uśmiechnął się.
                      W nocy Pikachu wcale nie zamierzał iść spać. Wyszedł na dach i patrzył na gwiazdy i księżyc. Zaczął myśleć o swoich kolegach z drużyny, trenerze. Nie wiedział czy kiedykolwiek jeszcze ich spotka, ale jednego był pewien, że jeśli tylko nadarzy się okazja podczas podróży po regionie Sidera to wróci do swojej drużyny by pomóc im wygrać Mistrzostwa Świata. Stworek spojrzał nagle w górę i dostrzegła dwa wielkie pokemony - Latiosa i Latiasa. Dopiero teraz do niego dotarło, że nie będzie już tym samym Pikachu który grał w drużynie. Teraz został partnerem swojego nowego trenera z którym czeka go wiele przygód.

Mam nadzieje, że pierwszy rozdział w miarę się spodobał. W drugim być może zacznie się dziać coś więcej niż w pierwszym. A i pod każdym rozdziałem od teraz zacznie się pojawiać coś w rodzaju kart ważniejszych postaci.
_________________________
http://republika.pl/blog_qj_4501762/6679868/tr/i_morty.gif
Imię i Nazwisko: Jason
Klasa: Trener
Starter: Pikachu
Odznaki: Brak
Pokemony:
Pikachuhttp://www.pokesho.com/img_chara/poke1/i_pikachuu.gif


http://republika.pl/blog_qj_4501762/6679868/tr/i_onnanoko_batonnage.gif
Imię i Nazwisko: Annie
Klasa: Trenerka
Starter: Oshawott
Odznaki: Brak
Pokemony:
Oshawotthttp://images.wikia.com/pokeespectaculos/es/images/4/43/Oshawott_Pokesho.gif

Ostatnio edytowany przez Brock (2012-03-07 18:03:11)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
http://helenahatka24ht.eu