Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy. Tutaj = http://www.pokemon-crystal.aaf.pl
Dziewczyna stanowczym, aczkolwiek szybkim krokiem weszła na niewielką polankę, skrytą w cieniu najgłębszych drzew. Chciała potrenować w jak największym spokoju, nienarażona na wścibskie spojrzenia innych. Uśmiechnęła się lekko do siebie, po czym usiadła na jakimś brązowym pniu i wyjęła z kieszeni czerwono-białą kulę, która jak zwykle zadrżała pod jej dotykiem.
- Pokaż się - powiedziała cicho, a tuż przed nią zmaterializowało się małe, elektryczne lwiątko, które spojrzało na nią z przestrachem. Ta tylko uśmiechnęła się łagodnie i pogłaskała go delikatnie po łebku. Kilka iskierek przeskoczyło na dłoń kobiety, ale ta wcale się tym nie przejęła. Tylko lekko uniosła do góry towarzysza i posadziła go sobie na kolanach.
- Wiesz jestem twoją trenerką i w tym właśnie urokliwym miejscu będziemy ćwiczyć wszystkie nasze ataki, co ty na to ? - spytała, a Shinx lekko pokiwał główką, po czym na jego pyszczku zagościł grymas zadowolenia. Po czym nagle zamruczał jak kot głaskany za uszkiem. Maddie zaśmiała się na głos i wyjęła z torby laptopa. Elektryczny potworek patrzył na niego z zainteresowaniem. Wkrótce na jego ekranie wyskoczyła taka fotografia.
Shinx spojrzał na nią pytająco.
- Widzisz. Właśnie dzisiaj chciałabym cię nauczyć tego ruchu. Nazywa się Iskra i według mnie nie jest zbyt wymagającym atakiem. Jesteś gotowa, na ćwiczenia ? - rzekła, a jej towarzyszka skinęła główką i zaczęła dreptać w miejscu.
- Okej. Zacznij od naelektryzowania swego futerka, cała twoja czarna sierść, musi być pokryta skaczącymi iskierkami, to nie jest trudne - mruknęła zachęcającym głosem, a Shinx skupiła się i już wkrótce na całej powierzchni jej futerka, igrała wesoło elektryczność.
- Brawo. Teraz stwórz z niej taką jakby powłokę, otocz się nią i zacznij biec przed siebie. Ot na tym polega Iskra. Na koniec uderz skoncentrowanym promieniem energii w tamten głaz, oczywiście z twej powłoki - powiedziała, a po kilkunastu próbach Shinx wreszcie udało się wykonać jej polecenia. Lwiątko było strasznie podekscytowane. Czy nauczyła się nowego ataku ? Czas pokaże. Na razie Maddie zebrała wszystkie swoje rzeczy porozrzucane na polance i wybyła z niej wraz ze swą towarzyszką na ramieniu. Ruszały po nowe przygody.
~ Poznanie swej trenerki
~ Nauka Iskry
Ostatnio edytowany przez Silver (2011-08-14 17:30:38)
Offline
Kolejny dzień, kolejny trening. Cóż Shinx musiała się rozwijać, poprzez poznawanie nowych ruchów jeśli chciała stać się tą najlepszą. A więc czarnowłosa dziewczyna ponownie wkroczyła na swą ulubioną polankę, teraz delikatnie skąpaną w promieniach popołudniowego słońca. Oczywiście od razu zasiadła na dobrze znanym pniaku i wyjęła z torby laptopa. Pokedex gdzieś się jej zapodział, tak więc musiała pokazywać wszystkie ataki na tym szprytnym urządzeniu. Po przygotowaniu sobie siedziska, wygrzebała z kieszeni czerwono-białą kulę, która lekko zalśniła, po czym podrzuciła ją do góry, a tuż przed nią zmaterializowała się Shinx. Wyglądała jakby ktoś ją niedawno zbudził z drzemki. No cóż zdarza się.
- Budzimy się, dziś będziemy uczyć się nowego ataku - i nie czekając na odpowiedź lwiątka, usiadła na pniu i szybko wynalazła w internecie jedno zdjęcie.
- Oto Kieł Pioruna. Może wygląda trudno, ale taki nie jest. Po prostu wymaga skupienia się i tyle - rzekła patrząc na swojego poka, który zerkał nieco nieufnie na ekran laptopa. Jakoś nie był przekonany do tego ataku.
- Jeśli dobrze się spiszesz dostaniesz nagrodę - rzekła uśmiechając się chytrze, a lwiak od razu pochwycił trop i zaczął skakać wokół nóg dziewczyny. Ahh jak łatwo było go przekupić.
- No dobrze, a więc zaczynamy. Skup całą swoją energię elektryczną w swoich ostrych kiełkach i obierz za swój cel, przykładowo tamtą gałązkę. Ugryź ją i w odpowiedniej chwili uwolnij całą elektryczność. Wiem, że dasz radę. - mruknęła uśmiechając się zachęcająco do pokemona, który z nietęgą miną podszedł do wyżej wskazanej gałązki i z zamkniętymi ślepkami w jednej chwili ugryzł ją, a z jego zębów błysnęło oślepiająco, niebieski blask, który zalał niemal całą polankę. Gdy było już po wszystkim z gałązki zostały tylko drobne drzazgi, a Shinx zaskoczona swą siłą patrzyła na jej resztki.
- No i widzisz, nie było aż tak źle. Można powiedzieć, że niemal opanowałaś podstawy. Pamiętaj, musisz skupić swą energię elektryczną w kłach i w ostatniej chwili ją wypuścić - nasza dwójka trenowała ten atak jeszcze przez kilkanaście minut, po czym Shinx walnęła zgona i nie chciała podnosić się z ziemi. Taa zmęczenie dawało o sobie znać.
- A więc to obiecana nagroda - powiedziała i wygrzebała z plecaka małą, żółtą płytkę, którą zaraz podała dla swojego pupilka, który przez kilka chwil wpatrywał się w nią zdziwiony do granic możliwości.
- To jest TM o nazwie Piorun, to bardzo potężny atak i na pewno Ci się przyda - po tych słowach podała go dla Shinx, a ta z pewną determinacją bez problemów przyswoiła nowy ruch.
- No pokaż mi co potrafisz - mruknęła zachęcająco, aczkolwiek już po chwili odepchnęła ją wielka fala elektryczności. To lwiątko naelektryzowało całe swe futerko, które miało teraz barwę błękitną i iskrzyło się w słońcu. Dwa wielkie pioruny przemknęły przez polankę, aby z głuchym łoskotem rozbić się o najbliższe drzewo. Nieco zaskoczona Maddie, postanowiła zarządzić koniec treningu. Tak dla jej dobra. Schowała elektrycznego potworka do czerwono-białej kuli, nieco ogarnęła bałagan panujący na polance i ruszyła w kierunku tylko sobie dobrze znanym. Chciała pomyśleć i odpocząć.
~ Nauka Kła Pioruna
~ Shinx dostaje TM Piorun
Offline