Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy. Tutaj = http://www.pokemon-crystal.aaf.pl
Tego dnia,słońce bardzo mocno grzało. Można byłoby się spodziewać,że zaraz wrzuci na ruszt ciebie i twojego Azurill'a. Co chwilę temperatura zmieniała się,na coraz nieznośną. Byłaś nie daleko domu,ale już zachciało ci się pić. Twój pokemon wskoczył ci do plecaka,i zaczął w nim grzebać,wszystko wysypując. -Azuu! - twój pokemon radośnie podskoczył,gdyż znalazł wodę w twoim plecaku.Niestety,nie podzielił się z tobą i całą wchłonął sam. Chciałaś już iść do domu,ale zauważyłaś przed sobą jakby pustynię. Safari Zone? Jak daleko już zaszłaś? Ku twoim oczom ukazało się bajoro. Azurill pobiegł w jego stronę,jednak zauważyłaś,że najpierw wsadził swój ogon do bajora,gdyż chciał sprawdzić,czy jest prawdziwe. Zamoczył ogon w piasku.. Okazało się że to była Fatamorgana.
Offline
Azurill był bardzo rozczarowany. Przeszukał mi plecak jeszcze raz ale niestety już nie znalazł nic do picia. Spojrzał na mnie ze smutkiem w oczach. -Nie ma rady Azurill musimy sprężyć siły i szybko wrócić do domu-powiedziałąm. Pokemon nie wyglądał na zadowolonego jednak przystał na propozycję.
____________________________________________________________________________________________
Przepraszam, że tak długo nie odpisywałam ale nie mogłam:(
Teraz już będę odpisywać szybko:)
Offline
Poszliście. Po godzinie Azurill upadł na ziemię i mówił tylko: Azu... azu... (Wody, wody...). I po tym ku twojemu zdziwieniu, znalazłaś tabliczkę z napisem:
<--------- 1 km - Jezioro.
Może warto się tam wybrać?
Offline
Zamyśliłam się. - A jeśli to kolejna fatamorgana-powiedziałam cicho. Postanowiłam zaryzykować. Po krótkim odpoczynku zmobilizowaliśmy wszystkie siły i ruszyliśmy w drogę.
Offline
Przejście jednego kilometra trwało 20 minut. Po chwili nie było ani śladu pustyni i zobaczyłaś z twoim Pokemonem piękne jezioro. Z daleka widać piękne lasy. Azurill od razu podszedł i zaczął pić. I nadal jezioro nie znikło! To nie jest fatamorgana!
Offline
Podeszłam i również się napiłam. To była prawdziwa WODA. Nadal nie mogłam w to uwierzyć. Azurill skakał ze szczęścia. Szczerze mówiąc ja również miałam ochotę ale się powstrzymałam. Napełniłam butelki wodą.
Offline
- Nie wiedziałam- powiedziałam. Schyliłam się aby zobaczyć co robi mój pokemon. Azurill był bardzo żywy. Biegał i skakał. -Skąd pan to wiedział- zapytałam starca podnosząc głowę jednak go już nie było.
Offline
Podbiegłam przestraszona do pokemonów.
Offline
-Nic wam się nie stało?-zapytałam moje poki
Offline
- Już się przestarszyłam- odetchnełam z ulgą
Offline
Uśmiechnęłam się. Popatrzyłam na Azurill'ego nie wydawał się już przestraszony. -Jak byś chciał możesz dołączyć do nas, Azurill już Cię polubił.
Offline
-Super-ucieszyłam się. -Może chcesz pić?- zapytałam Pansaga
Offline
sorki zapomniałam
-------------------------------------------------
Skanuje pokemona pokedexem. Zastanawiam się co to za pokemon.
Offline