http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy. Tutaj = http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

Ogłoszenie

Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy.


http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

#41 2012-04-17 20:47:03

Cappi

http://desmond.imageshack.us/Himg41/scaled.php?server=41&filename=trenerl.png&res=medium

Zarejestrowany: 2012-03-09
Posty: 362

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

Sorry, ale nie mogę ci tego zaliczyć. Jak już, to za jeden dzień. Więc dostajesz max.- 120 zł ;3.


http://www.renders-graphiques.fr/image/upload/mini/Carabaffe.png
~|KP|BOX|GIFY|~
http://p.gpxpl.us/zUIL.png

Offline

 

#42 2012-05-13 19:01:40

Szamrecik

http://desmond.imageshack.us/Himg41/scaled.php?server=41&filename=trenerl.png&res=medium

Zarejestrowany: 2012-04-16
Posty: 666
Starter: Horsea

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

Przychodzę do pływalni ,,Mokry Klapek'' i zaczynam swoją pracę, a praca zaczynała się od zadania w którym trzeba było wlać nową wodę do basenu . Na początek wyjmuję korek w basenie, a gdy woda się wypuściła włożyłem korek z powrotem i wlałem cieplutką świeżą wodę do basenu by było przyjemnie sobie w nim popływać . Po tym zadaniu musiałem wyrzucić śmieci z pływalni do śmietnika, a potem do kontenera . Śmieci nie było dużo, a śmietnik nie był ciężki więc wyrzucenie śmieci z kosza do kontenera szybko i z łatwością . Potem musiałem zamontować nowe prysznice obok basenu, by ludzie nie musieli tylko pływać w basenie, ale też gdy chcą móc delektować się wodą z prysznica . Po całym dniu pracy, nazywanej też ''harówką'', odbieram swoją oczywiście zasłużoną wypłatę i z zadowoloną miną, że zarobiłem trochę kasy wróciłem do domciu .

Offline

 

#43 2012-05-26 10:39:20

KRÓLIK SZATANA

http://i.imgur.com/7PjEk.png

Skąd: we mnie ochota na kota?
Zarejestrowany: 2011-08-09
Posty: 666
Starter: akt. Jolteon

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

100zł



http://desmond.imageshack.us/Himg809/scaled.php?server=809&filename=agor1.png&res=landing
                                             ~ KP | Box | Bank | Stragan ~       ~ Sygnaturka by Molin; Avatar by Mizu

" And there's nothing wrong with me.
This is how I'm supposed to be.
In a land of make belive,
that don't belive in me. "
                                                         ~ Green Day - Jesus of Suburbia

Offline

 

#44 2012-06-10 15:59:15

 Ririsu

http://img715.imageshack.us/img715/2978/riric.png

Zarejestrowany: 2011-08-14
Posty: 66666

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

Chłopak przyszedł tutaj w ponurym nastroju, z wymuszonym uśmiechem na ustach, bo by go jeszcze zbesztali, że niby odstrasza klientów. Początek podróży nie należy do najtańszych, trzeba było pokupować to i owo, przez co jego zasoby pieniężne lekko mówiąc - uleciały. Ririsu nigdy nie lubił się w pracach, był typem leniwca, który najchętniej leżałby całymi dniami na słońcu, oglądając twory na chmurach i czytając jakieś dobre książki fantasy. Chociaż niby był przyzwyczajony do ciężkiej pracy, to nigdy by nie pomyślał, że skończy na jakimś zadupiu, czyszcząc basen o jakże pięknej nazwie z klapkiem w roli głównej. Nawet jego główny zawód egzorcysty mało dawał, ludzie tak bali się duchów, zjaw i demonów wszelkiej maści, że po prostu starali się o nich zapomnieć i dać temu spokój, przez co trudno było znaleźć jakieś ogłoszenie zwiastujące ciepły posiłek kolejnego wieczora. Bez rozmyśleń dalszych, a raczej ich ograniczeń lekkich, chłopak ruszył przed siebie na spotkanie z nową rzeczywistością, nie łatwej pracy. Miał nadzieję, że przysłowie, iż żadna praca nie hańbi jest prawdziwe. W pamięci ułożył sobie, a raczej przypomniał jakie to zadania miał w dniu dzisiejszym wykonać. Mimowolnie zaczął szeptać sam do siebie:
- Więc tak, wpierw mam wyczyścić płytki na basenie, następnie... pobawić się w nurka i umyć basen od środka, nakarmić i zadbać o opiekę pokemonów, które postanowiły sobie tutaj wypocząć, a na końcu poszukać jakichś tonących osób i ulżyć ich cierpieniu. Hmm... a może mam uratować tych potencjalnych topielców? Jeden kit, tak czy siak chyba zabawa w ratownika, będzie najciekawszą częścią ów pracy. Konserwację powierzchni płaskich i w tym wypadku także - wklęsłych, muszę wykonać przed przybyciem tłumów, więc mam jakieś cztery godziny - szepczę spoglądając ku niebu, a raczej - ku blaszanemu dachowi. Po chwili niedługiej ponownie kieruję swe kroki do biura ciecia, łapiąc za mop, jakieś gąbki i inne przyrządy tortur, których nie rozróżniam, po czym ruszam ku basenowi. Pierwsze co robię, to tak jak na kazały siły wyższe - myję i płukam narzędzia dokładnie, aby były po prostu nieskazitelnie czyste. Dopiero wtedy idę umyć lustro kafelek otaczających basen, myjąc je skrzętnie, a raczej przesuwając bród pod ścianę, gdzie wszelkie nieczystości usuwam przy pomocy dziwnego odkurzacza. Po jakichś dwóch godzinach cała podłoga niemalże lśniła, zaś plecy od garbienia się bolały jak cholera. Nie czekając więc, aż mięśnie zesztywnieją przebieram się w strój pseudo nurka, czyli po prostu maskę i płetwy, chwytam za inne narzędzia konserwatora powierzchni wklęsłych, a następnie słyszę głos.
- Hej ty! - zawołał koleś ubrany podobnie jak ja – Tak do ciebie mówię, masz przerwę dwugodzinną, bo jednak szef uznał, że takiemu skrzatowi jak ty nie zezwoli czyścić tego basenu, więc masz zająć się wodnym aerobikiem i do tego dochodzi ci godzinka nauki pływania jako, że stary ratownik zachorował i jest niezdolny do prowadzenia lekcji. Pasuje? Jak nie, to leć składać reklamacje do szefa, a tą robotę zostaw profesjonalistą – powiedział z wyraźną dumą w głosie, wypinając pierś do przodu – a przy okazji, pokaźny brzuch godzien kobiety w ciąży – po czym ruszył na spotkanie z brudem i rzeczami niezbyt czystymi swego pokroju. Cóż, najwidoczniej śmieci lubią dobierać się w pary. Tymczasem ruszyłem na zaplecze, zachodząc o głowę z czego ten koleś był taki dumny. Dwie godziny później wychodzę ponownie na basen, ubrany w szorty do pływania, z włosami spiętymi z tyłu w krótki kuc, kierując swe kroki do dużego, okrągłego basenu, o głębokości kilku metrów, z torbą jedzenia dla poków przewieszoną przez ramię. Od razu rzuciły mu się w oczy kilka sztuk powszechnych na całym świecie Magikarpiów, Ludvisc, Psyduck, Golduck, Slowpoke, Floatzel, Horsea, Buizel i pokaźnych rozmiarów Jellicent. Wszystkie poki bawiły się raźnie. No, może oprócz Slowpoka, który wylegiwał się na płaskiej skale robiącej za dekoracje.
- Witam was, jestem Ririsu i jestem zastępcą, zastępcy, zastępcy... A mniejsza, jestem osobą, która dzisiejszego dnia da wam obiad - zwracam się do poków, wskakując do wody, aby pokazać, że nie mam złych zamiarów. Co jak co, ale osoba o złych zamiarach, na pewno by nie weszła do wody, gdzie ma znacznie słabsze pole manewru i traci przewagę. Pokemony niemalże od razu przylepiły się do mnie, większość z uśmiechami na pyszczkach, ustach i częściach twarzy tym podobnych, żebrząc o jedzenie. Kilka minut później worek zawisł smętnie na mym ramieniu, całkowicie pusty. Pokemony zaś ułożyły się do poobiedniej siesty, nie mając siły na dalsze hece i zabawy. Ratownictwo było nudne jak but, tak naprawdę nic się nie działo. Tylko kilkukrotnie zostałem zmuszony do zainterweniowanie przy użyciu gwizdka, gdy to jakieś bachory przymierzyły się do skoku na główkę, gdzie głębokość basenu nie przekraczała metru i dwudziestu centymetrów. Nauka pływania także nie była ciekawa, skupiłem się głównie na przystosowaniu ich do wody jako, że była to pierwsza lekcja tejże grupy, a dzieciaki bały się nawet zanurzyć głowę pod powierzchnię wody. Wręcz musiałem je uzbroić w tak zwane 'makarony', aby się nie utopiły w najpłytszej części basenu. Mówiąc prościej: masakra, ale bywało gorzej. Kilka godzin później, gdy już dochodziła dziewiętnasta wróciłem do PC, gdzie na pewien czas zamieszkałem, z miłą ciężkością w portfelu.


http://24.media.tumblr.com/tumblr_m5q1zuL91l1qbaj4uo1_400.gif

Offline

 

#45 2012-06-11 15:18:47

Kokoro

http://desmond.imageshack.us/Himg41/scaled.php?server=41&filename=trenerl.png&res=medium

41213543
Zarejestrowany: 2012-06-03
Posty: 101

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

Kokoro postanowiła zajrzeć też przy okazji do pływalni. Dowiedziawszy się co może zrobić, od razu wzięła się do pracy. Najpierw poszła do składzika i policzyła wszystkie fotele i materace do wypożyczenia. Zapisała liczby i policzyła również leżaki, koła ratunkowe i deseczki. Porównała je do liczb z poprzednich dni, liczba się zgadzała. Następnie dopompowała wszystkie materace, fotele, koła i inne dmuchane sprzęty. Spojrzała na kolejne zadanie na swojej mini-liście. Czekało ją rozłożenie leżaków nad basenem zakrytym. Po pracy po raz kolejny sprawdziła listę. Czekało ją jeszcze tylko wyczyszczenie łazienek, umycie okien i podlanie roślin. Łazienki były wyjątkowo brudne.
-Albo nie myto ich od dawna, albo ci ludzie są dziwni.
Mimo to posprzątała w łazienkach, wyczyściła je. Następnie umyła wszystkie okna po kolei. Na koniec podlała rośliny.
-Wow, szybko ci poszło. Proszę, oto twoja zapłata.
-Dziękuję. - mruknęła Kokoro i wyszła.


http://zapodaj.net/images/75c3dcb6f5da2.jpg
http://zapodaj.net/images/4b3c6a24298a8.jpghttp://zapodaj.net/images/d119838e972db.jpghttp://zapodaj.net/images/4ce6b270ca8c2.jpghttp://zapodaj.net/images/582d6ddae6f13.jpg

Offline

 

#46 2012-06-11 17:13:22

KRÓLIK SZATANA

http://i.imgur.com/7PjEk.png

Skąd: we mnie ochota na kota?
Zarejestrowany: 2011-08-09
Posty: 666
Starter: akt. Jolteon

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

Riris - 120
Kokoro - 80



http://desmond.imageshack.us/Himg809/scaled.php?server=809&filename=agor1.png&res=landing
                                             ~ KP | Box | Bank | Stragan ~       ~ Sygnaturka by Molin; Avatar by Mizu

" And there's nothing wrong with me.
This is how I'm supposed to be.
In a land of make belive,
that don't belive in me. "
                                                         ~ Green Day - Jesus of Suburbia

Offline

 

#47 2012-06-17 19:33:39

KRÓLIK SZATANA

http://i.imgur.com/7PjEk.png

Skąd: we mnie ochota na kota?
Zarejestrowany: 2011-08-09
Posty: 666
Starter: akt. Jolteon

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

95$



http://desmond.imageshack.us/Himg809/scaled.php?server=809&filename=agor1.png&res=landing
                                             ~ KP | Box | Bank | Stragan ~       ~ Sygnaturka by Molin; Avatar by Mizu

" And there's nothing wrong with me.
This is how I'm supposed to be.
In a land of make belive,
that don't belive in me. "
                                                         ~ Green Day - Jesus of Suburbia

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pokemon-crystal.pun.pl