Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy. Tutaj = http://www.pokemon-crystal.aaf.pl
Przychodzę do kopalni i wymachuje kilofem w każdą stronę, w celu znalezienia czegokolwiek.
Ostatnio edytowany przez Crus (2012-07-21 23:44:57)
Offline
Przychodzę, idę, zmierzam, maszeruję i kroczę w stronę jaskini, kopalni, wykopaliska. Tam wyciągam kilof i ładuje w nim z podłożę skalne, glebę, ziemię, kamienie itp. Oczekując, że wypadnie coś ciekawego, ekscytującego i przydatnego. xDD
Offline
Nie wiem, czy to dla Ciebie przydatne, ale wykopałeś pokeball'a i muffinkę. Bierzesz? D:
*dziś nie moja kolej na odpisy, ale dobra tam.*
Offline
Trzeba było się wysilić bardziej. D:
Zapraszamy za tydzień~
Offline
Kopię, kopię, kopię, kopię, kopię, kopię, kopię, kopię, kopię, kopię, kopię, kopię, kopię, kopię, kopię, kopię, kopię, kopię, kopię, kopię, kopię i se jeszcze trochę kopię, ażeby coś wykopać. Me pokemony trochę paczą, a troochę nie paczą, a pomagają. Jednym słowem cemy czegoś cennego
Offline
Przychodzę do kopalni, nu i mam zamiar coś wykopać, nu. Dlatego też wypuszczam swoje dwa główne stworki Jolteon i Larvitar) zaczynając dyktować:
- Jako, że dostaliśmy przepustkę do kopalni, nie możemy tego schrzanić i mam zamiar wykopać coś cennego, być może skamielinę. W końcu nowy stworek w team'ie byłby niczym złoto... Mniejsza zaczynajmy, ja i Kakao kopiemy, a ty Larvitar, przyświecaj nam trzymając w pyszczku żarówkę.
Tak też nasza trójka zaczęła wykopaliska, nie szło najlepiej, gdyż co chwile robiliśmy przerwy. A Larvitar nie kopał zbyt odpowiednio, tworzył bardziej nory, niż tunel. A w takich ciemnościach, mimo żarówki Jolteona, która i tak co chwile gasła, ciężko było cokolwiek wykopać.
- Wiem! Stworzymy ładunek wybuchowy, to rozgromi dużą część kopalni. Najłatwiej będzie połączyć dwa potężne ataki...
Zanim to się jednak stało trener, zrobił kilka wymachów kilofem, by się upewnić, że wybuch nie zniszczy nic cennego, czego oni po prostu nie widzieli.
- Okkkej! Połączenie Hiper Promienia i Grzmotu, teraz!
Te dwa potężne ataki, połączyły się tworząc niewielką eksplozję, ona rzeczywiście pomogła w dużej mierze powiększać tereny kopalni, jednak ani trochę w odnalezieniu czegoś cennego... Przez następne dwie godziny, chłopak i jego pokemony mieli 4 załamki, dwie przerwy i 1 próbę ucieczki z miejsca pracy. W końcu jednak, po całym dniu spędzonym w ciemnej, wilgotnej i brudnej jaskini, coś twardego zatrzymało rozpędzony kilof. Rzeczywiście tam coś było, bez większych problemów udało się nam wydobyć ów tajemniczy przedmiot, który okazał się ...
~Koniec
Po skończonych wykopaliskach, spakowaliśmy swoje rzeczy, szczęśliwi z tego co znaleźliśmy. Tak też nasze kopu-kopu skończyło się na ten tydzień. Chowając pokemony zacząłem wychodzić, no i wyszedłem xD
Offline