http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

Imię/imiona: Rayzor
Nazwisko: Hunter

Data urodzenia: 2.06.1998
Profesja: Trener
Team: ---
Partner/partnerka: Yammy River (gracz)
Opis charakteru: Szalony, pozytywnie nastawiony do życia chłopak z małego miasteczka.Potrafi znaleźć wyjście z większości sytuacji. Pokemony traktuje jak rodzeństwo. Może to trochę dziwne ale on taki po prostu jest.
Opis wyglądu: Rude, krótkie włosy. Szara bluza z wizerunkiem czaszki. Pod bluzą brązowy T-shirt w białe paski. Jeansowe spodnie. Na rękach opaski z takim samym wizerunkiem jak na bluzie, oraz brązowe tenisówki.
Historia: Bogaci rodzice, wielki, skuty lodem, dom, samotny chłopak i Froslass. To całe dzieciństwo Rayzora. Może i umiał szybko zawierać przyjaźnie lecz każdy o nim myślał jak o zadufanym w sobie bogaczu. Przysiągł sobie że kiedy tylko skończy 14 lat od razu wyruszy w podróż. Lecz od pewnego czasu nie był do końca pewny czy tego chce. 12 maja 2010 roku, dokładnie zapamiętał tę datę, postanowił przejść się. Obok domu miał hektary lasu, tak więc miał po czym chodzić. Wydarzenie to miało miejsce gdy nasz bohater był w wieku 12 lat. Wyszedł na polanę i usiadł na jej środku obok małej sadzawki. Miał wrażenie, że ktoś go obserwuje.Oglądał się na boki, był rozkojarzony, nie wiedział co się dzieje. Był bezradny. Wokół widział tylko czerwone, wściekłe oczy. Ostatnie co usłyszał to "Mew..." . Zemdlał. Obudził się w swym domu. Nie cieszył się z tego tak bardzo. Już chyba wolałby zostać w tym lesie na zawsze. Był zmęczony. Usnął. Podczas snu w koszmarach napadały go te same wściekłe oczy. Były niczym rozpalone węgle które nieustannie go prześladowały. Parzyły jego umysł. Następnego dnia obudził się z dziwnym przekonaniem. "Nie wyruszę w podróż. Nie będę trenował Pokemonów." Był pewien że nigdy nie wyjdzie z domu. Lecz w głębi duszy wiedział, że coś jest nie tak. To nie był ten sam chłopak co niespełna 2 dni temu. Walczył sam ze sobą w własnym umyśle. Froslass widząc że dzieje się coś złego z jej przyjacielem postanowiła zadziałać. Wiedziała że to jakiś rodzaj hipnozy. "Użyję tego tylko dla jego dobra". Nagle promień hipnozy uderzył w Rayzora. Usnął. Froslass wiedziała że to zadziałało. Kiedy się obudził był kimś zupełnie nowym."Zaczynam życie od nowa" - pomyślał.
Rodzina: Bogaci rodzice, którzy nie spędzali z synem dużo czasu. Z tego powodu w poźniejszym etapie życia poznał wielu nowych ludzi którzy zastępowali mu kontakt z rodzicami. Był jedynakiem. Był bardzo zaprzyjaźniony z Froslass, Pokemonem swojej służącej.

Pokemony:
Gible
Imię: Gib

Poziom: 5 lvl
Typ:
Ewolucja: Gabite (24 lvl) -> Garchomp (48 lvl)
Ataki: Pchnięcie | Atak Piaskiem
Charakter i historia: Gible to uparty, mały Pokemon. Zawsze dąży do zadowolenia swojego trenera. Nieraz nawet nie można go odwołać. Walczy do końca. Wykluł się z jajka i od małego żył w wygodzie. Nie spotkały go w życiu żadne przykrości. Czy to dobrze? Poradzi sobie w dalszym życiu gdzie świat będzie okrutny?
Umiejętności: Kopiowanie - Pokemon kopiuje umiejętność przeciwnika.

Box | Konto bankowe
Odznaki: ---
Wstążki: ---
Zawartość plecaka:
- 500zł
- pokedex
- 5 pokeball

Ostatnio edytowany przez Rayzor (2012-08-20 13:28:55)