http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy. Tutaj = http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

Ogłoszenie

Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy.


http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

#81 2012-06-09 00:38:35

 Mario

http://img29.imageshack.us/img29/51/daroi.png

39759783
Call me!
Skąd: się biorą dzieci?
Zarejestrowany: 2012-01-08
Posty: 666
Starter: Onix.

Re: Pływalnia groźnego Gyaradosa

"Hm... a gdyby tak..." wpadł na pewien pomysł Daroi, po czym wziął głęboki oddech i zanurkował. Podpłynął spokojnie pod fotel dziewczyny i wywrócił go wraz z dziewczyną, która na nim siedziała. Po tym chłopak wynurzył się i zaczął się głośno śmiać.
- Rachunki wyrównane! - rzekł.


http://i.imgur.com/ZpAJc.png

Offline

 

#82 2012-06-09 00:42:00

Kokoro

http://desmond.imageshack.us/Himg41/scaled.php?server=41&filename=trenerl.png&res=medium

41213543
Zarejestrowany: 2012-06-03
Posty: 101

Re: Pływalnia groźnego Gyaradosa

-Kyaaah! - Zawołała dziewczyna i poleciała do tyłu zaskoczona.
Po chwili wynurzyła się z wody. Również zaczęła się śmiać.
Jej fotel nie był przebity, ale kopniakiem odrzuciła go na bok, na kafelki przy basenie, obok flaka poprzedniego.
-Teraz twojemu fotelowi nie będzie smutno ^^


http://zapodaj.net/images/75c3dcb6f5da2.jpg
http://zapodaj.net/images/4b3c6a24298a8.jpghttp://zapodaj.net/images/d119838e972db.jpghttp://zapodaj.net/images/4ce6b270ca8c2.jpghttp://zapodaj.net/images/582d6ddae6f13.jpg

Offline

 

#83 2012-06-09 00:47:36

 Mario

http://img29.imageshack.us/img29/51/daroi.png

39759783
Call me!
Skąd: się biorą dzieci?
Zarejestrowany: 2012-01-08
Posty: 666
Starter: Onix.

Re: Pływalnia groźnego Gyaradosa

Daroi się uśmiechnął.
- Jemu nie, a co ze mną? - zaśmiał się czarnowłosy. - Chcesz coś do picia? Jakiegoś drinka, colę? - zaproponował, po czym podpłynął do drabinki.


http://i.imgur.com/ZpAJc.png

Offline

 

#84 2012-06-09 00:49:32

Kokoro

http://desmond.imageshack.us/Himg41/scaled.php?server=41&filename=trenerl.png&res=medium

41213543
Zarejestrowany: 2012-06-03
Posty: 101

Re: Pływalnia groźnego Gyaradosa

Kokoro odwzajemniła uśmiech.
-Dzięki, nie trzeba.
Mimo to również podpłynęła do drabinki.


http://zapodaj.net/images/75c3dcb6f5da2.jpg
http://zapodaj.net/images/4b3c6a24298a8.jpghttp://zapodaj.net/images/d119838e972db.jpghttp://zapodaj.net/images/4ce6b270ca8c2.jpghttp://zapodaj.net/images/582d6ddae6f13.jpg

Offline

 

#85 2012-06-09 00:58:00

 Mario

http://img29.imageshack.us/img29/51/daroi.png

39759783
Call me!
Skąd: się biorą dzieci?
Zarejestrowany: 2012-01-08
Posty: 666
Starter: Onix.

Re: Pływalnia groźnego Gyaradosa

Daroi chwilę się zastanowił, po czym znów otworzył usta
- Może się gdzieś przejdziemy? Na przykład do parku trenerów? - zaproponował, uśmiechając się.
- I trzeba oddać mój fotel. - zaśmiał się chłopak.


http://i.imgur.com/ZpAJc.png

Offline

 

#86 2012-06-09 01:03:18

Kokoro

http://desmond.imageshack.us/Himg41/scaled.php?server=41&filename=trenerl.png&res=medium

41213543
Zarejestrowany: 2012-06-03
Posty: 101

Re: Pływalnia groźnego Gyaradosa

-Umm, jak chcesz... odpowiedziała dziewczyna.
-Mój też chyba trzeba. XD


http://zapodaj.net/images/75c3dcb6f5da2.jpg
http://zapodaj.net/images/4b3c6a24298a8.jpghttp://zapodaj.net/images/d119838e972db.jpghttp://zapodaj.net/images/4ce6b270ca8c2.jpghttp://zapodaj.net/images/582d6ddae6f13.jpg

Offline

 

#87 2012-06-09 01:22:17

 Mario

http://img29.imageshack.us/img29/51/daroi.png

39759783
Call me!
Skąd: się biorą dzieci?
Zarejestrowany: 2012-01-08
Posty: 666
Starter: Onix.

Re: Pływalnia groźnego Gyaradosa

- Więc chodźmy. - powiedział Daroi, po czym poszli odłożyć fotele.
Potem chłopak udał się do szatni, aby się przebrać w normalny strój. Następnie poczekał na Kokoro i udali się do parku trenerów.


http://i.imgur.com/ZpAJc.png

Offline

 

#88 2012-06-10 12:57:42

 SZATAN7

http://i.imgur.com/G4Kzq.png

13125568
Skąd: we mnie tyle wdzięku? :3
Zarejestrowany: 2011-06-01
Posty: 6666
Starter: Riolu :3

Re: Pływalnia groźnego Gyaradosa

Sunęłam niczym nimfa przez chodniczek, prowadzący do brzegu jednego z pomniejszych basenów, który - o dziwo - był nadal pusty. Przysiadłam na brzegu i zamoczyłam nogi do letniej wody. Nasunęłam moje okulary przeciwsłoneczne na oczy, i wystawiłam się w stronę prażącego słońca. Grzej, grzej i jeszcze raz grzej. Jestem blada jak trup i trzeba to zmienić. - pomyślałam, przeczesując dłonią moje niesforne włosy.
Zaciągnęłam się świeżym powietrzem i uśmiechnęłam mimo woli. Nic nie działa równie dobrze, jak cisza, spokój i woda do ochłody. Zaczęłam bębnić palcami o kafelki, rozmyślając, gdzież do cholery podziewa się Ririsu. W końcu to był jego pomysł, aby zrobić nalot na MP [Miejsca Publiczne, boby :3], no i oto jestem, a tego niewdzięcznego, uniżonego sługi nadal n i e  ma. Westchnęłam z lekkim rozdrażnieniem i sięgnęłam do mojej torby po coś zimnego do picia. Z triumfującym uśmieszkiem na ustach otworzyłam nadal chłodną puszkę Coli i pociągnęłam łyk. Odstawiłam ją na bok, i wygrzebałam kolejną puszkę, dla Ririsa.
- Jeśli zaraz nie przyjdzie, to go wypatroszę. - wymamrotałam sama do siebie i znowu zwróciłam się w stronę słońca.



http://i46.tinypic.com/oubdyv.png


"Nawet diabeł może zapłakać, gdy rozejrzy się po piekle i zrozumie, że jest tam sam."

Offline

 

#89 2012-06-10 13:11:26

 Ririsu

http://img715.imageshack.us/img715/2978/riric.png

Zarejestrowany: 2011-08-14
Posty: 66666

Re: Pływalnia groźnego Gyaradosa

Chłopak wkroczył na basen rozglądając się uważnie i wypatrując przyjaciółki. Słoneczko przyjemnie grzało w plecy, zaś lekkie powiewy wiatru sprawiały, że nie czuć było aż tak tego upału. Pomijając nawet to, że chłodna woda z pewnością będzie umilała atmosferę, tym bardziej, że chłopak nie lubił gorąca. Po chwili, bądź dwóch ujrzał ją zatapiającą nogi w wodzie, więc jakże mógł nie skorzystać z tej pięknej okazji? Przecież byłby to grzech. Podszedł do niej, tak aby go nie widziała, stawiając kroki uważnie, jednak zachowując zwykły, codzienny spokój, aby się jakoś nie wyróżniać na tle innych uczestników ów wypoczynku. Jeszcze by jakiś ratownik zagwizdał, węsząc postęp, obracając jego misterny plan w fiasko. Gdy stanął krok, albo dwa za nią, popchnął ją lekko, acz stanowczo, wtrącając ją do basenu.
- Witam lady Itasencje, księżną ów basenu - uśmiecham się radośnie, śmiejąc się w duchu, siadając w miejscu, które jeszcze chwilę temu należało do dziewczyny. Po chwili rozciągam się sennie jako, że godzina była jeszcze skromna. Na ogół o trzynastej jeszcze śpię. - Co tam, lady? - zwracam się do niej, zachowując swój ulubiony, lekko kpiący ton, tytułując ją tak jak zawsze kazała się tytułować. Dla zabawy rzecz jasna. Chociaż...

Ostatnio edytowany przez Ririsu (2012-06-10 13:12:39)


http://24.media.tumblr.com/tumblr_m5q1zuL91l1qbaj4uo1_400.gif

Offline

 

#90 2012-06-10 13:16:57

 SZATAN7

http://i.imgur.com/G4Kzq.png

13125568
Skąd: we mnie tyle wdzięku? :3
Zarejestrowany: 2011-06-01
Posty: 6666
Starter: Riolu :3

Re: Pływalnia groźnego Gyaradosa

Usłyszałam jego kroki nanosekundę przed tym, gdy jego parszywe łapy wylądowały na moich plecach, a później byłam głęboko pod wodą. Wynurzyłam się parskając wodą jak foka, i rzuciłam mu mordercze spojrzenie.
- Och, teraz będziesz się przymilał, co 'milordzie'? - zapytałam słodko, podpływając do niego. Wiedziałam, że nie podda się tak łatwo, ale to nie zmieniało faktu, że będzie przezabawnie. Będąc wystarczająco blisko, sięgnęłam ręką do niego, po czym chwyciłam za puszkę Coli i napiłam się odrobinę, powstrzymując śmiech, gdy Ririsu odsunął się niepewny mojego działania.
- Uciekaj, uciekaj. - powiedziałam, odstawiając Colę.
Gdy chłopak zrelaksował się nieznacznie, zręcznym ruchem - zaprawdę godnym królowej wszystkiego, po czym ludzie stąpają - złapałam go za nadgarstek, i pociągnęłam wprost do wody.
- 1:1, cwaniaku. - oznajmiłam, i zaczęłam go ochlapywać wodą, a co.



http://i46.tinypic.com/oubdyv.png


"Nawet diabeł może zapłakać, gdy rozejrzy się po piekle i zrozumie, że jest tam sam."

Offline

 

#91 2012-06-10 13:43:09

Sarmina

http://desmond.imageshack.us/Himg266/scaled.php?server=266&filename=koor.png&res=medium

Zarejestrowany: 2012-06-08
Posty: 47

Re: Pływalnia groźnego Gyaradosa

Przyszłam nad pływalnie. Widziałam tutaj kilku trenerów, bądź koordynatorów..Moja Ev bardzo chciała mi znowu uciec, ale nie pozwoliłam jej na to, przytrzymując ją mocno.
-Ev, uspokój sie-powiedziałam do niej. Za to ona uderzyła mnie ogonem. Puściłam ją i upadłam.
-Ev! Czekaj!-krzyczałam za nią, ale było za późno. Znowu mi uciekła i znowu musiałam ją złapać..

Offline

 

#92 2012-06-10 14:32:31

 Ririsu

http://img715.imageshack.us/img715/2978/riric.png

Zarejestrowany: 2011-08-14
Posty: 66666

Re: Pływalnia groźnego Gyaradosa

"Ajć, już myślałem, że chce mnie wciągnąć do wody" - myślę odsuwając się lękliwie od dziewczyny. Uspokajam się jednak widząc, że chce wziąć tylko colę.
- Tak mówisz? - zwracam się do Itasi uśmiechając się lekko - Zobaczymy czy... - nie dokończyłem, za późno zdając sobie sprawę, że właśnie pewna chamska osoba wrzuciła mnie do wody.
- Osz Ty - wołam w jej stronę, śmiejąc się głośno i chlapiąc wodą na dziewczynę, przy okazji kuląc się z zimna. Po chwili nurkuję pod wodę, łapiąc przyjaciółkę za kostkę i wciągając ją na chwile pod lustro wodne. Po chwili wynurzam się, odpływając na bezpieczną odległość. Co jak co, ale nie chcę poznać gniewu smoka. .___.
- Dwa jeden, znowu wygrywam, lady! - mówię podpływając do krawędzi basenu i chwytając za wolną colę, wstrzymując się jednak z otworzeniem jej. - Mogę?


http://24.media.tumblr.com/tumblr_m5q1zuL91l1qbaj4uo1_400.gif

Offline

 

#93 2012-06-10 14:44:13

 SZATAN7

http://i.imgur.com/G4Kzq.png

13125568
Skąd: we mnie tyle wdzięku? :3
Zarejestrowany: 2011-06-01
Posty: 6666
Starter: Riolu :3

Re: Pływalnia groźnego Gyaradosa

Przetarłam twarz dłonią, i zamrugałam kilkakrotnie powiekami, aby odgonić krople wody. Wzięłam kilka oddechów, aby dojść do siebie po tym jakże gwałtownym wodnym ataku i zerknęłam ostrożnie w stronę Ririsa. Dobra, chyba na razie odpuścił. - pomyślałam, i podpłynęłam do przeciwnego rogu basenu. Rozłożyłam szeroko ramiona i westchnęłam z przyjemności.
- Yup, ta druga jest dla Ciebie, więc się częstuj. - powiedziałam do chłopaka i zamyśliłam się.
Pogoda naprawdę dopisywała i zachęcała do..cóż, kreatywnego spędzania czasu na świeżym powietrzu. Nie uchylając ani jednej z powiek, z nadzieją, że Ririsu jako tako mnie usłyszy, zaczęłam paplać:
- Skoro bitwę wodną mamy za sobą, to co teraz porobimy? Ja osobiście bym coś zjadła, ale nie specjalnie widzę tutaj jakiś barek albo sklep spożywczy, więc kupa. - postukałam się placem po brodzie w zamyśleniu i szybko dodałam. - Albo, możemy po prostu....rozejrzeć się po okolicy i może znajdziemy coś, no coś poza tymi basenami i wodą..chociaż nie! Poskaczmy do wody! - dodałam, energicznie odpychając się od ściany. Używając moich jakże silnych rąk wyczłapałam z basenu i stanęłam nad brzegiem.
- Przydałby mi się bajerzasty słupek, z którego mogłabym poskakać.. - bąknęłam, po czym spojrzałam wyczekująco na Ririsa.



http://i46.tinypic.com/oubdyv.png


"Nawet diabeł może zapłakać, gdy rozejrzy się po piekle i zrozumie, że jest tam sam."

Offline

 

#94 2012-06-10 15:38:07

Sarmina

http://desmond.imageshack.us/Himg266/scaled.php?server=266&filename=koor.png&res=medium

Zarejestrowany: 2012-06-08
Posty: 47

Re: Pływalnia groźnego Gyaradosa

Ciagle goniłam swoją Ev. W końcu ją złapałam..

Offline

 

#95 2012-06-10 17:42:32

 Ririsu

http://img715.imageshack.us/img715/2978/riric.png

Zarejestrowany: 2011-08-14
Posty: 66666

Re: Pływalnia groźnego Gyaradosa

Po chwili wahania ja również wychodzę z basenu, podchodząc do dziewczyny, trzymając puszkę coli w ręku. Co jak co, ale tego łupu nie oddam. Po chwili, albo dwóch otwieram ją, po czym pociągam duży łyk owego napoju, rozkoszując się jego smakiem. "Ah, przydałyby się marchewka. Tak, zdecydowanie marchewka. Drink z coli na wysokiej szklance, z kilkoma kostkami lodu, słomką, palemką i plasterkiem marchewki zawieszonym na krawędzi szklanki" - myślę spoglądając na dziewczynę goniącą poke lisa - Eeveego. Już sam nie wiedział czy to ich zabawa, czy też ta Eevee bawiła się kosztem tej dziewczyny. Cóż, nie moja sprawa.
- Hmm... czemu by nie? To zawsze dobra okazja, aby się pośmiać jak się poślizgniesz - mówię szczerząc zęby, po chwili jednak coś do mnie dociera... - Ejejejje! Nie, nie będę Twoim słupkiem! Mam reumatyzm, krzywostopie, krzywowodogłowie i jestem chory na kościusus poskrentalus - głośno protestuję, udając, że jestem wprost zbulwersowany tą niemą aluzją i porównaniem mojej skromnej osoby do słupka. Po czym biorę kolejny łyk coli.


http://24.media.tumblr.com/tumblr_m5q1zuL91l1qbaj4uo1_400.gif

Offline

 

#96 2012-06-10 17:48:13

 SZATAN7

http://i.imgur.com/G4Kzq.png

13125568
Skąd: we mnie tyle wdzięku? :3
Zarejestrowany: 2011-06-01
Posty: 6666
Starter: Riolu :3

Re: Pływalnia groźnego Gyaradosa

- No wiesz? Nigdy bym nie wykorzystała Ciebie do tak zacnej roli. - obruszyłam się, gorączkowo gestykulując dłońmi. - Poza tym, ja się nie ślizgam, co to, to nie. I nawet mi się nie waż próbować mnie popchnąć z n o w u, bo to się dobrze nie skończy. - burknęłam i skierowałam się do kolejnego basenu, oddalonego od tego o kilkanaście metrów.
Ten był zdecydowanie większy, specjalnie dla zawodowych pływaków jak Otylcia i inni tacy...no, w każdym bądź razie było 5 słupków! [yey;3] Wdrapałam się na ten z numerkiem 5 i odwróciłam w stronę mojego przyjaciela, który jak zwykle człapał ospale z tyłu.
- No chodźże tutaj! Jak widzisz nie potrzebuję Twoich cherlawych pleców, aby robiły za mój słupek, no! - krzyknęłam, z szerokim uśmiechem.
Następnie moją uwagę przykuł jakiś ruch po lewej.. Aha, to jakaś trenerka z Eevee'm. Grunt, żeby się nie zbliżała, bo będzie się tu działo... - pomyślałam z przekąsem, szykując się do skoku.



http://i46.tinypic.com/oubdyv.png


"Nawet diabeł może zapłakać, gdy rozejrzy się po piekle i zrozumie, że jest tam sam."

Offline

 

#97 2012-06-10 19:29:10

Sarmina

http://desmond.imageshack.us/Himg266/scaled.php?server=266&filename=koor.png&res=medium

Zarejestrowany: 2012-06-08
Posty: 47

Re: Pływalnia groźnego Gyaradosa

Na moje nieszczęście, mój pokemon uciekł na nowo. Znowu zaczęłam go gonić. Niestety, poślizgnęłam sie, wpadłam na jakiegoś chłopaka, a potem razem wpadlismy do wody.
-Sory...-powiedziałam, gdy się wynurzyłam..

Offline

 

#98 2012-06-10 20:06:37

 Ririsu

http://img715.imageshack.us/img715/2978/riric.png

Zarejestrowany: 2011-08-14
Posty: 66666

Re: Pływalnia groźnego Gyaradosa

Ruszam za dziewczyną, sennie przebierając nogami, głęboko zamyślony. Chwilę później staję obok słupka na którym stoi Itasia i przymierza się do skoku. W mojej głowie zakiełkował niecny plan. Nie miałem możliwości go nawet wprowadzić w życie, gdy poczułem, że runąłem do wody. Obok mnie pływała jakaś śnieżno włosa istota, a na brzegu stał Eevee, który jeszcze niedawno biegał po całym basenie, skrzętnie ignorując zakaz o niebieganiu na terenie ów gmachu.
- Nie no, nic się nie stało - mówię uśmiechając się, lekko zakłopotany. Po chwili odwracam się w stronę Itasencji przybierając wściekła minę. Oczywiście udawaną. - A Ty nie waż się zaśmiać, okej?! - wołam do niej, trudząc się, aby samemu nie wybuchnąć śmiechem.  Po chwili wychodzę z wody, przy okazji pomagając z niej wyjść Tejcolubiwpadaćnaludzi.


http://24.media.tumblr.com/tumblr_m5q1zuL91l1qbaj4uo1_400.gif

Offline

 

#99 2012-06-10 20:12:21

 SZATAN7

http://i.imgur.com/G4Kzq.png

13125568
Skąd: we mnie tyle wdzięku? :3
Zarejestrowany: 2011-06-01
Posty: 6666
Starter: Riolu :3

Re: Pływalnia groźnego Gyaradosa

Zagryzłam mocno wargi, powstrzymując się od śmiechu, bo jakże bym mogła.
- To było...imponujące. - powiedziałam, odchrząkując. Kiedy już upewniłam się, że nie wybuchnę histerycznym śmiechem znów skupiłam się na torze, rozpościerającym się przede mną. Ugięłam lekko kolana i wykonałam kilka przysiadów, aby rozluźnić mięśnie.
- Riri, wskakuj na 4, będzie zabawnie. - zawołałam i zerknęłam z diabelskim błyskiem w oku na właścicielkę Eevee'ego. - Gratuluję. Swoją drogą nieźle się spisałaś. - rzuciłam wesoło i skoczyłam do wody. Następnie posługując się techniką kraulową [mam nadzieję, że tak to się odmienia ;f] zaczęłam pokonywać dystans *iluś tam metrów*. Dopłynęłam do końca basenu i wynurzyłam się z wody. Odwróciłam się, aby sprawdzić, czy Ririsu już płynie, czy też nadal się mości.



http://i46.tinypic.com/oubdyv.png


"Nawet diabeł może zapłakać, gdy rozejrzy się po piekle i zrozumie, że jest tam sam."

Offline

 

#100 2012-06-10 20:19:39

Sarmina

http://desmond.imageshack.us/Himg266/scaled.php?server=266&filename=koor.png&res=medium

Zarejestrowany: 2012-06-08
Posty: 47

Re: Pływalnia groźnego Gyaradosa

Wyszłam z wody. Ev wskoczyła do niej i popłynęła za dziewczyną.
-Ev! -Krzyknęłam zdnerwowana. W końcu Ev mnie posłuchała i zawróciła. Gdy wyszła, otrzepała się z wody jak pies i pobiegła usiąść na ławeczkę, która była w słońcu. Zrozumiałam. Po kąpieli ona musi sie wygrzać..-Ah..-powiedziałam i poszłam za nią.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
adrekin.net.pl