http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy. Tutaj = http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

Ogłoszenie

Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy.


http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

#1 2011-09-26 20:06:23

 JEZUS

http://i282.photobucket.com/albums/kk253/Quizler/Sprites%20and%20Stuff/pinkiesprite.png

Skąd: Woj. Lubelskie
Zarejestrowany: 2011-03-23
Posty: 9809633
WWW

Pływalnia "Mokry Klapek"

Jack: Tu możesz pracować w niedzielę, poniedziałek i wtorek od 15.00 do 20.00. Wypłata od 20zł do 120zł, za robotę (czym dłuższy post tym więcej kasy). Po prostu piszesz co robisz, czy np. Najpierw sprzątałam kosze na śmieci.... itd. Czaicie chyba? Powodzenia!

Offline

 

#2 2011-10-01 18:28:29

 kubik12

http://desmond.imageshack.us/Himg41/scaled.php?server=41&filename=trenerl.png&res=medium

Zarejestrowany: 2011-08-12
Posty: 298

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

Szedłem sobie koło sklepu i zauważyłem fajne ataki TM.
Niestety nie było mnie na nie stać więc szukałem ogłoszeń o pracy.
Przeszukałem cały internet i znalazłem ogłoszenie że szukają pracownika do ,,pływalni mokry klapek''.
Poszedłem na basen, a jak byłem na basenie szukałem szefa.
Po 3 minutach zauważyłem szefa i się spytałem czy mogę dzisiaj pracować.
Szef spokojnie odpowiedział że mnie przyjmuje, a potem wrzasnął ,,Do roboty!!!''
Przyszedłem przed otwarciem i sprzątałem.
Wyczyściłem podłogi, zmieniłem filtr w basenie, wyniosłem śmieci, posprzątałem toalety i wymieniłem wodę
w basenie.
Gdy się zaczynało otwarcie to podawałem wszystkim klucze do szafek.
Po godzinie zaczęło mi się nudzić więc się zapytałem szefa czy mogę być ratownikiem.
Szef trochę się bał i musiałem mu pokazać jak pływam i jak umiem pierwszą pomoc.
Pokazałem wszystko szefowi no i się zgodził.
Na początku nic się nie działo więc dawałem sygnał na zjeżdżalni.
Po godzinie wyłączyłem zjeżdżalnie.
Już nie miałem nic do roboty więc szedłem do pokemonów, ale później usłyszałem od maluchów że ktoś się topi.
Były same małe dzieci z rękawkami więc nikt nie mógł mu udzielić pomocy.
Szybko pobiegłem do basenu i skoczyłem do wody.
Gdy już wyciągnąłem go z wody to udzieliłem pierwszej pomocy, a gdy się ocknął to się spytałem czy miał kartę pływacką.
Potem poszedł po swoją kurtkę i mi pokazał.
Spytałem się jak to się stało.
Odpowiedział mi że wstrzymywał oddech i przypadkiem zamiast nabrać powietrza to nabrał wody.
Potem poszedłem do pokemonów, ale nic się ciekawego nie działo.
Gdy zamykali basen to wszystko wysprzątałem i poszedłem do szefa po wynagrodzenie.
Szef mi dał wynagrodzenie i pochwalił mnie za dzisiejszą pracę.
Poszedłem do domu i przeliczyłem pieniądze. Koniec.


http://img38.imageshack.us/img38/2477/kubik11.png
Kliknij w happiny, żeby znaleźć się w mojej KP.

Moje pokemony:
http://wiki.pokemonpl.net/images/0/03/551mini.gif http://wiki.pokemonpl.net/images/5/53/531mini.gif http://wiki.pokemonpl.net/images/0/0c/218mini.gif http://www.serebii.net/pokedex-rs/icon/129.gif http://wiki.pokemonpl.net/images/e/e2/562mini.gif
http://wiki.pokemonpl.net/images/7/77/032mini.gif http://wiki.pokemonpl.net/images/b/b7/387mini.gif http://wiki.pokemonpl.net/images/5/50/422mini.gif

Offline

 

#3 2011-10-03 14:04:08

 Gen

http://fc05.deviantart.net/fs70/f/2012/076/9/b/pixel_dash_testing___by_shearx-d4t07md.gif

Call me!
Skąd: dwór HetaOni
Zarejestrowany: 2011-03-29
Posty: 6666

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

http://images2.fanpop.com/images/photos/7100000/bleach-icon-bleach-anime-7163589-75-75.jpg ; Porsze oto twoja zapłata. 72 zł



http://fc04.deviantart.net/fs70/f/2010/353/f/4/one_with_russia_by_mivian-d356bsf.jpg

Offline

 

#4 2011-10-11 20:10:22

 BYŁ JUŻ SZATANEM

http://desmond.imageshack.us/Himg41/scaled.php?server=41&filename=trenerl.png&res=medium

Skąd: Niemce
Zarejestrowany: 2011-06-05
Posty: 1666

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

Praca na pływalni I


Pierwszy dzień - pierwsze wrażenia



Przyszedłem do pływalni. Był to pierwszy dzień mojej pracy więc postanowiłem, że zrobię ogromne wrażenie na moim szefie.
Zostałem zatrudniony na próbę więc moja praca tu zadecyduje nad moim zatrudnieniem.
Przebrałem się a raczej rozebrałem, i założyłem kąpielówki. Wyszedłem na basen i skierowałem na stanowisko ratownika. Wiedziałem, że mnie cały czas obserwują. Nagle podeszła do mnie jakaś dziewczyna.
???/b] Cześć to ty jesteś ten nowy? Tak, tak na pewno!
[b]Ja:
Tak, a co? Kim ty tak właściwie jesteś?
Zapytałem lekko zdziwiony, że ta oto dziewczyna podeszła do mnie i zapytała mnie się czy jestem nowy... A tak wo gule to to nawet potwierdziła! Musi mieć dobre kontakty...
Katie: Jestem Katie. I pracuje tu od 2 lat. Więc możesz się ode mnie wiele nauczyć.
Ja: Hy... Jasne. A tak wo gule to jak ma na imię nasz szef?
Katie: Szef? Khh...Khyhyhy.  Hahaha! Chciałeś powiedzieć szefowa! Ma na imię Klara! Uważaj na nią, ona nie jest zbyt miła...
Ja: Ta. Dzięki za radę.
Powiedziałem po czym zwróciłem wzrok ku basenie. Woda nie była krystalicznie czysta... Pomyślałem, że dobrze by jej zrobiła wymiana filtra, ale to nie teraz. Teraz muszę pilnować by nikt nie robił nic groźnego na basenie czy nie zaczął się topić.
Po chwili ujrzałem coś dziwnego w wodzie...
Ja: Co to jest???
Pomyślałem. A po chwili stanąłem. Był to Pokemon. A tym Pokemonem był: http://www.pokestadium.com/pokemon/sprites/handheld/blackwhite/animated/501.gif
Ja: Co??? Pokemony tu? Nie było mowy o tym, że będę pracował z Pokemonami! Eh... No ale nic. Chyba nic złego się nie stanie... Ale... Pokemony lubią towarzystwo innych Pokemonów, więc mogę się spodziewać ich więcej... Dobra. Czas wskoczyć do wody. Powoli się nudzę...
Wskoczyłem do wody zrobiłem kilka przepływów po basenie i wyszedłem... Ale nagle poczułem, że coś siedzi mi na ramieniu. Gdy zdjąłem to okazało się, że to ten sam Oschwott, którego widziałem wcześniej.
Ja: No cześć mały. Coś ode mnie chciałeś?
Oschwott: Fajny jesteś! Zostaniesz moim kumplem? Proszę!
Ja: No... Czemu nie. Będzie fajnie. Znasz jakieś inne Pokemony stąd?
Oschwott: Tak! Super! No i... Właśnie nie. Nikt mnie nie lubi. Ale najważniejsze,że ty mnie lubisz!
Porozmawiałem z Oschwottem i tak zleciał mi cały dzień na basenie. Na koniec Oschwott wrócił do wody. A wszyscy wyszli. Sądze, że dobrze się spisałem i że tak szybko nie wylecę z tej roboty...

KONIEC



_________________________________________________

Sorki, ale zacząłem o 18:00 a skończyłem 20:15 bo mi brat zajął... Proszę ocenisz ją???

Ostatnio edytowany przez Polak999 (2011-10-12 08:31:26)


Moja druga połówka: Loca-Loca
Chłopak, który lubi MLP: FiM
http://www.wallz.eu/files/thumbs/4/428/200_428644.jpg
http://www.pokemon-crystal.pun.pl/viewtopic.php?id=2500
http://img40.imageshack.us/img40/8237/polak999.pnghttp://desmond.imageshack.us/Himg339/scaled.php?server=339&filename=polak999.png&res=medium

Offline

 

#5 2011-10-12 13:28:24

 Gen

http://fc05.deviantart.net/fs70/f/2012/076/9/b/pixel_dash_testing___by_shearx-d4t07md.gif

Call me!
Skąd: dwór HetaOni
Zarejestrowany: 2011-03-29
Posty: 6666

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

prosze 100 zł ;3



http://fc04.deviantart.net/fs70/f/2010/353/f/4/one_with_russia_by_mivian-d356bsf.jpg

Offline

 

#6 2011-10-16 15:02:21

Kaimi

http://desmond.imageshack.us/Himg41/scaled.php?server=41&filename=trenerl.png&res=medium

Zarejestrowany: 2011-09-20
Posty: 998
Starter: Scyther

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

Wszedłem na pływalnie i od razu skierowałem się do "szefa"
-Dzień dobry-Skłoniłem się-Chciałbym podjąć tu pracę
Mężczyzna spojrzał na mnie krytycznym okiem
-Dobrze pływasz?-Zapytał
-Na tyle aby się nie utopić-Odpowiedziałem
-Chciałem żebyś czyścił basen ale jeszcze się utopisz...hmm,pomyślmy-Szef przejechał ręką po brodzie-Wiem,mamy wolne miejsce w szatni,akurat szatniarka zachorowała,wystarczy,że będziesz brał od ludzi rzeczy,odwieszał na odpowiednie miejsca i wydawał numerki,to raczej łatwa robota-Wyjaśnił mężczyzna
-Dobrze,dziękuję-Skłoniłem się i odszedłem w kierunku szatni.
Już po chwili zjawili się pierwsi klienci,praca faktycznie nie była trudna,ludzie dawali mi kurtki,torebki,torby sportowe i buty,a ja musiałem tylko chować je do odpowiednich przegródek i wieszać na haczykach jednocześnie dając im odpowiednie numerki.
Łatwa praca,hę?Nic podobnego,zwłaszcza gdy zaczęły się godziny szczytu,tłum ludzi stał przed kontuarem szatni wpychając mi ubrania,a ja ledwo rozróżniałem kto co mi dał.
Czterokrotnie dałem komuś zły numerek,dwa razy pomieszałem płaszcz jakiegoś gościa ze szpilkami pewnej damy,i pięć razy z rzędu dawałem i zabierałem numerek temu samemu gościowi.
Co chwilę słyszałem
-Hej,to nie moje!
-Daj mi w końcu ten numerek?
-Śpieszę się,dawaj te ciuchy
czy nawet
-Proszę pana,a po ile są czekoladowe O.o
Jak się okazało do tej pracy trzeba mieć stalowe nerwy,gdy tony rzeczy przechodzą Ci przez ręce w jedną i drugą stronę,a ludzie niczym banda szakali rzucają się po numerki lub swoje rzeczy
-SPOKÓJ!-Wrzasnąłem w końcu,nie wytrzymując napięcia.
Wszyscy zatrzymali się w pół ruchu i zamilkli
-Łał-Mruknąłem zaskoczony-Proszę ustawić się w kolejce,jeden za drugim i po kolei oddawać ubrania lub numerki.
Wyszło na to,że nie był to zły pomysł,gdy kliencie szatni poruszali się w kolejce łatwiej mi było segregować konkretne ubrania i wydawać numerki,a co lepsze ani razu już się nie pomylił,natomiast dziecko które chciało czekoladowe lody odesłałem piętro wyżej do sklepiku,wygląda na to,że czasem wystarczy trochę ogarnąć chaos i od razu wszystko idzie łatwiej.
Wreszcie odetchnąłem gdy przyszedł wieczór,a ja mogłem odpocząć,szatnia od kilku minut była pusta więc mogłem usiąść i poczytać trochę ulubioną książkę,nagle zauważyłem,że w moim kierunku zmierza szef z groźną miną,pewnie chciał sprawdzić jak sobie radzę w nowej pracy.Zerwałem się z miejsca gotów na złajanie za złą pracę lub za coś gorszego
-No nieźle-Stwierdził patrząc na opustoszałą szatnię-Dobra,nadajesz się do tej roboty,a to twoja zapłata za dzisiejszy dzień,tylko nie wydaj na głupoty-Oznajmił wręczając mi pieniądze i wychodząc z budynku pływalni

Ostatnio edytowany przez Kaimi (2011-10-16 15:11:11)

Offline

 

#7 2011-10-16 16:47:46

 BYŁ JUŻ SZATANEM

http://desmond.imageshack.us/Himg41/scaled.php?server=41&filename=trenerl.png&res=medium

Skąd: Niemce
Zarejestrowany: 2011-06-05
Posty: 1666

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

Praca na pływalni II


Zapoznajcie się, moi mili



Była niedziela. Czyli kolejny dzień na pływalni. Szybko podbiegłem pod wielki budynek. Wiedziałem, że jestem spóźniony. Zaraz po wejściu zobaczyłem kasjerkę Agatę. Była ona zrzędliwa i uparta.
Agata: Spóźniłeś się.
Powiedziała szorstko.
Agata: Co masz na swoją obronę?
Ja: Piplupa w Plecaku.
Powiedziałem po czym położyłem plecak na podłodze, otworzyłem go, a z niego wyskoczył mały Piplup.
Agata: A co ma piernik do wiatraka?
Ja: Sama zobaczysz...
Powiedziałem z szatańskim uśmiechem. Wszedłem na basen, a tak właściwie do przebieralni rozebrałem się, założyłem kąpielówki i wyszedłem na basen z małym Piplupem. Ona zaraz wskoczyła do wody, a ja za nią.
Kto powiedział, że ni mogę mieć przyjemności? Potem wyszedłem lecz Piplup została w wodzie. I dobrze tylko by mi przeszkadzała na lądzie. Niech popływa i zapozna się z tutejszymi. A co do tutejszych... Gdzie Oshwott? Wszedłem na wierzę, a tak właściwie wysookie krzesło ratownika i rozejrzałem się po basenie. Nigdzie go nie było. Jedynym Pokemonem na widoku była moja Piplup.
Ja: No. Ciekawe jak się zachowają wobec siebie gdy się poznają.
Pomyślałem po czym usłyszałem:
Katie: No, no, no. Kogo my tu mamy? Spóźnialskiego!
Ja: Daj spokój Katie! W zamian za moje spóźnienie przyniosłem mojego Piplupa.
Katie: Pi... Pip... Piplupa?! Nie gadaj! Piplupy tutaj są bardzo rzadkie! Nie możliwe, że masz Piplupa!
Ja: Piplup! Chodź do mnie!
Po chwili przybiegł do nas mały mokry pingwinek.
Katie: Och! Co za słodziak! ... No dobra jesteś usprawiedliwiony! Ale pod jednym warunkiem! Będziesz codziennie przynosił tu Piplup! Bo jak nie...
Ja: Dobra, dobra! Nie martw się!
Naglę usłyszeliśmy jak coś wyskakuje z wody. Przewraca Piplup i biegnie w moją stronę. Poznałem w tym czymś znajomą sylwetkę... To Oshwott!
Ja: Cześć Oshwott!
Oshwott: Polak!
Piplup: Ej! Uważaj jak chodzisz!
Oshwott: Chodzę jak chcę! To mój basen!
Piplup: Wcale, że nie! Basen jest publiczny, co oznacza, że jest własnością wszystkich, geniuszu!
Ja: Spokojnie! Nie kłóćcie się!
Katie: Tak! Polak ma rację! Przestańcie!
Piplup i Oshwott: Przepraszamy...
Powiedzieli równocześnie po czym popatrzyli się na siebie. Odwrócili się i każdy z nich poszedł na inną stronę basenu.
Katie: Ech! To miłość!
Ja: Tak sądzisz?
Katie: To widać od początku!
Ja: Może i masz rację. Dobra dość gadania! Bierzmy się do pracy!
Powiedziałem po czym rozejrzałem się po basenie. Nikt się nie topił i nie działo się nic strasznego. Cały dzień przebiegł bez problemowo.
Ja: Eeee! Łatwa robota!
Pomyślałem.
Powoli zbliżały się godziny zamknięcia basenu. Zszedłem z ''wieży'', jak to ją nazywam i zawołałem Piplupa. Razem z nią przyszedł Oshwott. Chyba już się pogodzili. Pożegnali się, po czym, Oshwott - wskoczył do basenu a Piplup poszła ze mną do przebieralni. Przebrałem się i wychodziłem już z budynku kiedy zatrzymała mnie Agata.
Agata: Coś ty taki zadowolony? Nie oberwałeś?
Ja: Już ci mówiłem. Piplup załatwiła sprawę!
Powiedziałem po czym wyszedłem. Reakcją Agaty było ogromne zdziwienie. Gdy byliśmy ok. kilometr od basenu z plecaka wyłoniła się Piplup która powiedziała:
Piplup: Ale jej dowaliłeś.
Kiwnąłem do niej głową i zaśmiałem się, po czym nie zwlekając pobiegłem do domu.

KONIEC

Ostatnio edytowany przez Polak999 (2011-10-16 16:51:00)


Moja druga połówka: Loca-Loca
Chłopak, który lubi MLP: FiM
http://www.wallz.eu/files/thumbs/4/428/200_428644.jpg
http://www.pokemon-crystal.pun.pl/viewtopic.php?id=2500
http://img40.imageshack.us/img40/8237/polak999.pnghttp://desmond.imageshack.us/Himg339/scaled.php?server=339&filename=polak999.png&res=medium

Offline

 

#8 2011-10-16 17:00:38

 Gen

http://fc05.deviantart.net/fs70/f/2012/076/9/b/pixel_dash_testing___by_shearx-d4t07md.gif

Call me!
Skąd: dwór HetaOni
Zarejestrowany: 2011-03-29
Posty: 6666

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

Kaimi 100
Polak 120



http://fc04.deviantart.net/fs70/f/2010/353/f/4/one_with_russia_by_mivian-d356bsf.jpg

Offline

 

#9 2011-10-16 19:50:10

 Ares

~Wreszcie umiem zmieniać dane w profilu ~

Skąd: Za górami i lasami
Zarejestrowany: 2011-10-11
Posty: 941

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

Przyszedłem i zapytałem się o pracę.
-Dobrze, że przyszedłeś.Właśnie szukam pracowników!-powiedział kierownik-Zacznij od nakarmienia
http://legendofdrew.com/pokemon/sprites/87.png.

-Dobrze!
Nie wiedziałem gdzie był basen z Dewgongami, więc zapytałem się jednego z pracowników.
-Skręć w prawo potem idź prosto aż do mostu, tam skręć w prawo i będziesz przy basenie.
Gdy doszedłem na basen zobaczyłem 5 Dewgongów bawiących się i jednego z dala od grupy, który miał między płetwami małego Seela.
Podszedłem do niego i uśmiechając się, powiedziałem:
-Proszę, masz tu trochę jedzenia
Rzuciłem Deewgongą garść jedzenia dla każdego.
Później poszedłem nakarmić http://legendofdrew.com/pokemon/sprites/581.png
Gdy zobaczyłem tą Swannę, zaniemówiłem!
Była tak piękna, że nie mogłem od niej oderwać oczu!
Wiedziałem jednak, że muszę ją nakarmić, więc podszedłem do niej i dałem jej garść karmy.
Na koniec musiałem nakarmić pięknego http://legendofdrew.com/pokemon/sprites/350.png.
Milotic też był piękny, lecz nie działo się ze mną to co działo się gdy zobaczyłem Swannę.
Milotic był bardzo grzeczny, dał się nawet pogłaskać
Gdy skączyłem pracę, poszedłem do szefa po wypłatę i powiedziałem:
-Przyjdę w poniedziałek!


http://gifninja.com/animatedgifs/110055/leafeon.gif
Co, Leafek jako przewodnik po KP to nowość? xD
http://images.wikia.com/pokeespectaculos/es/images/c/c4/Cara_de_leafeon_pokesho.gif[/size]

Klikniecie? D: http://i.gpxpl.us/yIoQa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/QsVQa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/MGBRa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/iApRa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/aRfRa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/jMlRa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/zEdRg/s.pnghttp://i.gpxpl.us/LWOeT/s.pnghttp://i.gpxpl.us/eAUHD/s.pnghttp://i.gpxpl.us/mNDxa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/Rmala/s.pnghttp://i.gpxpl.us/pXdla/s.pnghttp://i.gpxpl.us/UTZLa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/JgPQa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/MqGQa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/hnEQa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/IbhRa/s.png

Czy ty też nie ogarniasz, Goście?

Offline

 

#10 2011-10-17 17:12:16

 BYŁ JUŻ SZATANEM

http://desmond.imageshack.us/Himg41/scaled.php?server=41&filename=trenerl.png&res=medium

Skąd: Niemce
Zarejestrowany: 2011-06-05
Posty: 1666

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

Praca na pływalni III


Pierwsze, prawdziwe wyzwanie



Ja: Nienawidzę poniedziałków!
Powiedziałem szeptem idąc do pracy.
Ja: Nie wyspałem się! Nie mam siły na nic! I jeszcze mam iść do pracy!
Byłem zdenerwowany na maksa! Tak samo jak Piplup, który wiercił się w moim plecaku. Nie wiem czemu, ale chyba wstała lewą nogą.
Powoli dochodziłem do budynku w którym był basen. Sprawdziłem tablicę ogłoszeń i okazało się, że dziś jest wielki pokaz Pokemonów! Będą tam przeróżne wodne Pokemony! Od razu poprawił mi się nastrój. Wbiegłem do budynku i prosto do przebieralni. A z niej na basen. Był na nim tłum ludzi więc skierowałem się prosto na ''wieże''. Skierowałem mój wzrok ku wodzie z której właśnie wychodził Oshwott.
Oshwott: Cześć Polak! Cześć Piplup!
Ja i Piplup: Cześć Oshwott!
Oshwott: To moje pierwsze zawody na basenie! Bo wiesz? Wielki Pokaz Pokemonów to: wyścig, pokazy koordynatorskie i pokazy trenerskie w jednym!
Ja: Och! Super! A czy wyścig dotyczy wszystkich Pokemonów które znajdują się na basenie?
Oshwott: Ależ oczywiście! Każdego! Nawet mnie! A może ty Piplup weźmiesz w nich udział co?
Piplup popatrzyła się na mnie błagalnym wzrokiem o pozwolenie. Ja tylko kiwnąłem jej głową na TAK.
Obydwa Pokemony strasznie się cieszyły. Ok. pól godziny później rozpoczął się wyścig. Startowały w nim następujące Pokemony: Mudkip, Magikarp, Piplup, Oshwott i zwycięzca ostatnich zawodów: Polipoad.
Pokemony popatrzyły na siebie złym wzrokiem i nagle... Ggwwwiiiiizzzzddddd! Pokemony ruszyły! Jak chyba każdy przypuszczał naprzód wysuną się Polipoad, zaraz zanim Oshwott i Piplup.
Ja: Słyszałem, że Polipoad używał...
Katie: Ataków w ciągu wyścigu co jest niedozwolone??? Tak. Ale nikt oprócz mnie tego nie widzi...
Popatrzyłem się na Katie a po chwili znów na basen. I właśnie w tej chwili Polipoad użył Bąbelków! Były prawie niewidoczne po mieszały się z pianą, którą tworzyła prędkość Pokemonów w wodzie! Oshwott oberwał przez co zsuną się na #4 miejsce, zaraz za Mudkipem. Tylko ja, Katie i Piplup to zauważyliśmy. Tak, dobrze myślicie. Piplup gets mad! To oznacza tylko jedno! Piplup przez swoją wściekłość ma wygraną w kieszeni! Mocno przyspieszyła! I... Meta! A wygrywa... Piplup! O kilkadziesiąt centymetrów! Następne są zawody Koordynatorskie. Przebiegły bezproblemowo a wygrała jakaś Jenny. Teraz zawody Trenerskie. W samym środku nich zauważyłem, że jakieś dzieciaki zaczęły się popychać obok wody i... Jedno wpadło! Nikt tego nie zauważył tylko to drugie próbowało wyciągnąć to co wpadło przez co ono też wpadło do wody Akurat walczyły: Starmi ze Staryu. Szybko wskoczyłem do wody i płynąłem po maluchy. Zaraz za mną płynęły ciekawskie dwa Pokemony: Piplup i Oshwott. Złapałem dzieciaki i wypłynąłem na brzeg w tej samej chwili co walka się skończyła. Wszyscy popatrzyli się na mnie i leżące obok mnie dzieci. Były tylko mokre i nic poważnego im się nie stało.
Ja: Następnym razem bawcie się z dala od wody OK?
Dzieci: Tak proszę pana!
Ich matka podziękowała mi a ja dumnie wróciłem na krzesło i usiadłem. Potem rozpoczęło się przystąpienie nagród. Piplup, Jenny i chłopak o imieniu Stan dostali złote medale!
To było ostatnie ciekawe wydarzenie tego ciężkiego dnia. Gdy wszyscy wychodziliśmy wszyscy mi pogratulowali odwagi po czym się rozeszliśmy do domów.

KONIEC


Moja druga połówka: Loca-Loca
Chłopak, który lubi MLP: FiM
http://www.wallz.eu/files/thumbs/4/428/200_428644.jpg
http://www.pokemon-crystal.pun.pl/viewtopic.php?id=2500
http://img40.imageshack.us/img40/8237/polak999.pnghttp://desmond.imageshack.us/Himg339/scaled.php?server=339&filename=polak999.png&res=medium

Offline

 

#11 2011-10-17 18:46:55

 Ares

~Wreszcie umiem zmieniać dane w profilu ~

Skąd: Za górami i lasami
Zarejestrowany: 2011-10-11
Posty: 941

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

Poniedziałek, godzina 18.11.
Przychodzę do pracy, niestety spóźniony!
Szef się pyta:
Ares, czemu się spóźniłeś?!
Przepraszam, ale byłem zmęczony ponieważ dzisiaj nie spałem i postanowiłem uciąć sobie drzemkę.Położyłem się spać, a o 15.00 budzik nie zadzwonił!
Dobra, zmykaj umyć basen nr.5, dzisiaj przyjedzie do niego para Laprasów!
Ruszyłem w drogę do basenu nr.5 ze szczotką i mopem.
Gdy próbowałem zejść do środka basenu, wpadłem i wylądowałem na plecach.
Patrząc w niebo z chmur wyleciał http://legendofdrew.com/pokemon/sprites/250.png.
Widząc go, pomyślałem, że to chyba legendarny Ho-Oh!
Nie, to by było zbyt piękne!
Dobra, teraz muszę pracować!- pomyślałem i zacząłem dokładnie szorować cały basen.
Uff!Dałem radę, ten basen aż błyszczy!
Po chwili nadjechała ciężarówka z parą Laprasów.
Teraz poszedłem nakarmić http://legendofdrew.com/pokemon/sprites/503.png
To był jeden z moich ulubionych pokemonów!
Podszedłem do Samurotta i dałem mu garść jedzenia.
Po Samurott, czekał na mnie http://legendofdrew.com/pokemon/sprites/536.png
-Chyba dzisiaj mam szczęście!Wszystkie pokemony z Unova!-powiedziałem.
Podszedłem do Palpitoada i dałem mu garść jedzenia, przy okazji go pogłaskałem.
-Dobra już tylko http://legendofdrew.com/pokemon/sprites/260.png!
Podszedłem do Swamperta i dałem mu resztki jedzenia.
Tak skączył się mój drugi dzień w pracy.
--------------
Kiedy dostanę wypłatę?


http://gifninja.com/animatedgifs/110055/leafeon.gif
Co, Leafek jako przewodnik po KP to nowość? xD
http://images.wikia.com/pokeespectaculos/es/images/c/c4/Cara_de_leafeon_pokesho.gif[/size]

Klikniecie? D: http://i.gpxpl.us/yIoQa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/QsVQa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/MGBRa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/iApRa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/aRfRa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/jMlRa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/zEdRg/s.pnghttp://i.gpxpl.us/LWOeT/s.pnghttp://i.gpxpl.us/eAUHD/s.pnghttp://i.gpxpl.us/mNDxa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/Rmala/s.pnghttp://i.gpxpl.us/pXdla/s.pnghttp://i.gpxpl.us/UTZLa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/JgPQa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/MqGQa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/hnEQa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/IbhRa/s.png

Czy ty też nie ogarniasz, Goście?

Offline

 

#12 2011-10-24 15:03:46

 Nathaniel

http://desmond.imageshack.us/Himg266/scaled.php?server=266&filename=koor.png&res=medium

7995310
Skąd: Śląsk (Milówka)
Zarejestrowany: 2011-10-17
Posty: 378
WWW

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

Rozglądałem się za jakąś pracą, ponieważ ostatnio byłem na zakupach i niewiele mi zostało... Na dziś pracę mogę znaleźć w..? Pływalni „Mokry Klapek? Roześmiałem się czytając ową nazwę. No, żadna praca nie hańbi, co nie? Ruszyłem powoli do Pływalni podziwiając przepiękną okolice, dotarłem na miejsce, gdzie przywitał mnie właściciel.
-Pływalnia jeszcze nieczynna -z uśmiechem.
-Nie, ja w sprawie ogłoszenia... Chciałbym zarobić trochę grosza... Jestem spłukany... -uśmiechnąłem się nieśmiało.
-Dobrze... Rozejrzyj się po placówce, na pewno zauważysz co tu można zrobić... A jeśli nie, zajrzyj do mojego biura, na kartce na drzwiach jest wypisane co można zrobić... -mężczyzna wyszedł z Pływalni kierując się najwyraźniej do leżącej nieopodal cukierni.
-Może najpierw...Hym... Zajmijmy się zebraniem śmieci... -dzieci... Wszędzie były porozrzucane papierki, butelki, puszki i inne śmieci, ale najpierw musiałem opróżnić pełne już kosze... Chodziłem na terenie całej Pływalni – w przebieralniach, toaletach itp. Wszędzie starałem się zebrać wszystkie śmieci i opróżnić kosze. Zauważyłem, że kilka śmieci dryfuję na powierzchni basenu a kilka na jego dnie, chwyciłem ball'a w dłoń.
-Piplup! Pomóż! -czerwono-biała kula uniosła się wysoko, otworzyła się a z niej wystrzelił czerwony promień z którego uformował się Piplup.
-Pip pip pipla! -wykrzyczał radośnie.
-Mógłbyś wyłowić tamte śmieci i włożyć je do tego worka? -pokemon nie zwlekając długo wskoczył do wody i zaczął wydobywać śmieci. Ja w międzyczasie poszedłem do gabinetu, znalazłem na drzwiach powieszoną listę a w niej numer jeden brzmiał „Posegregować papiery u mnie w biurze”. Więc ułożyłem w kupki sterty porozrzucanych dokumentów, teczek i innych dziwności.
„Wolę już sprzątać niż mieć prace za biurkiem” – pomyślałem. Zabrałem listę, która była przyklejona kawałkiem żółtej taśmy klejącej. Następny punkt brzmiał „Włączyć filtr i urządzenie do chlorowania wody”. Sprawdziłem, czy Piplup wyszedł już z wody, po czym ruszyłem do piwnicy dla „pracowników”, gdzie znajdowały się wszystkie włączniki i wyłączniki. Powciskałem przyciski i przetegowałem wajchy zgodnie z instrukcją.
-No... Chyba jest dobrze... -mruknąłem sprawdzając po raz któryś, czy aby na pewno niczego nie popsułem, ruszyłem na górę, akurat Piplup próbował przytaszczyć wór ze śmieciami. Uśmiechnąłem się i pomogłem mu go wynieść. Następną rzeczą do zrobienia było... „Przetrzeć podłogi na sucho”. Głupota! I tak zaraz będą mokre... No ale dobra...
-Gdzie tu jest... O, jest! -skierowałem się do drzwi z napisem „SKŁADZIK”, były tam szmaty, więc jedną dałem Piplup'owi a drugą sam zabrałem. Na kolanach (tak jak to mówią u mnie w klasie) jechałem na szmacie. Wysuszyliśmy podłogę wokół basenu a następnie w toaletach i przebieralni.
-Co można jeszcze zrobić..? -zastanowiłem się na głos.
-Pip, piplup! -zapiszczał wysoko i ruszył w stronę przebieralni, chwycił w dłonie mokre i brudne ręczniki.
-Dobry pomysł! -pozbierałem brudne ręczniki i zaniosłem je na dół ,gdzie znajdowała się jeszcze pralnia. Włożyłem je do urządzenia, ustawiłem tak jak trzeba, wsypałem proszku i płynu, który leżał obok i ruszyłem do składzika. Stamtąd zabrałem nowe ręczniki i położyłem je w przebieralniach, pomyślałem również o toaletach i tam zmniejszyłem puste rolki z papierem toaletowym i ręcznikami kuchennymi. Ostatnie zadanie na liście brzmiało: „Zmienić pojemniki z wodą w saturatorach” W składziku chyba były takie.... Gdy dotarłem do składziku okazało się, że są, ale na samej górze. Jednak dzięki pomocy mego Piplup'a udało mi się je ściągnąć i w porę zmienić z tymi pustymi. Biegiem zszedłem na dół i wyciągnąłem pranie z pralki a następnie powiesiłem je na sznurze na pranie.
-No Piplup, to chyba wszystko, teraz przejdziemy się do cukierenki po naszą zapłatę...
-Pipla! -entuzjastycznie, ruszyliśmy do owej cukierni, gdzie przez okno było widać naszego szefa jedzącego pączka popijając kawą.


Moja KP
http://24.media.tumblr.com/tumblr_lodn681r0y1qm9itbo1_500.gif

Moje Opowiadania:
http://img337.imageshack.us/img337/8628/buttonnieznana.pnghttp://oi51.tinypic.com/jb76zn.jpghttp://img69.imageshack.us/img69/8404/butonben.pnghttp://img825.imageshack.us/img825/3125/butonmagia.pnghttp://img32.imageshack.us/img32/1899/buttonavatar.png

Offline

 

#13 2011-11-01 14:26:09

 Gen

http://fc05.deviantart.net/fs70/f/2012/076/9/b/pixel_dash_testing___by_shearx-d4t07md.gif

Call me!
Skąd: dwór HetaOni
Zarejestrowany: 2011-03-29
Posty: 6666

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

wszyscy 120



http://fc04.deviantart.net/fs70/f/2010/353/f/4/one_with_russia_by_mivian-d356bsf.jpg

Offline

 

#14 2011-11-09 14:27:39

 Ares

~Wreszcie umiem zmieniać dane w profilu ~

Skąd: Za górami i lasami
Zarejestrowany: 2011-10-11
Posty: 941

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

Gen, tak sobie przypomniałem, policzyłaś mi za dwie prace?


http://gifninja.com/animatedgifs/110055/leafeon.gif
Co, Leafek jako przewodnik po KP to nowość? xD
http://images.wikia.com/pokeespectaculos/es/images/c/c4/Cara_de_leafeon_pokesho.gif[/size]

Klikniecie? D: http://i.gpxpl.us/yIoQa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/QsVQa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/MGBRa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/iApRa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/aRfRa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/jMlRa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/zEdRg/s.pnghttp://i.gpxpl.us/LWOeT/s.pnghttp://i.gpxpl.us/eAUHD/s.pnghttp://i.gpxpl.us/mNDxa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/Rmala/s.pnghttp://i.gpxpl.us/pXdla/s.pnghttp://i.gpxpl.us/UTZLa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/JgPQa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/MqGQa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/hnEQa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/IbhRa/s.png

Czy ty też nie ogarniasz, Goście?

Offline

 

#15 2011-11-12 13:34:08

 Gen

http://fc05.deviantart.net/fs70/f/2012/076/9/b/pixel_dash_testing___by_shearx-d4t07md.gif

Call me!
Skąd: dwór HetaOni
Zarejestrowany: 2011-03-29
Posty: 6666

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

Nie bo musisz poczekac aż sprawdzę 1 a potem piszesz 2



http://fc04.deviantart.net/fs70/f/2010/353/f/4/one_with_russia_by_mivian-d356bsf.jpg

Offline

 

#16 2012-01-09 20:01:50

 Weda

http://desmond.imageshack.us/Himg41/scaled.php?server=41&filename=trenerl.png&res=medium

Zarejestrowany: 2011-12-17
Posty: 337

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

Kiedy weszłam do budynku Pływalni"Mokry Klapek" od razu skierowałam się do Jacka.-Jack czy znajdzie się u Ciebie praca dla mnie?Bo wiesz chce uzbierać pieniądze na Tm dla mojego pokemona.-Jack odparł.-Oczywiście zacznij od nauczenia Mudkipa i Psyducka pływania.-dziewczyna powiedziała.-Oczywiście!-i od razu poszła do Mudkipa i Psyducka.Rozmawiała z nimi długo.Bardzo długo ich uczyła.Przy okazji dawała wskazówki,porady.Po trzydziestu minutach pokemony umiały już trochę.Więc mogły już sobie poradzić.Potem Weda zgłosiła się do Jacka o następną rzecz a on powiedział.-Możesz posprzątać baseny,kosze,podłogi,okna i podlać kwiatki.-dziewczyna od razu poszła do basenu.Były one bardzo brudne.Sprzątała tam chwilę ale nareszcie skończyła.Następnie poszła wyczyścić i opróżnić kosze.Zrobiła to bardzo szybko.Potem zaczęła myć każde podłogi.Była bardzo zmęczona ale trzeba zarobić na TM.Skończyła po dłuższej chwili ale była już bardzo zmęczona.Wtedy chwilę usiadła.Nagle zaczęła myć okna.Chwilami siadała ale starała się to robić szybko i dokładnie.Kiedy skończyła wzięła wodę i zaczęła podlewać kwiaty.Starała nie ominąć się żadnego.Potem przeszła się po całym budynku zobaczyć czy niczego nie ominęła a to co ominęła to zrobiła.Nagle podchodzi do niej Jack i mówi.-Hmm dobrze ci idzie, przed chwilą przyjechała ciężarówka z towarem do naszego sklepu.Jeśli możesz zanieś towar do sklepu.-Weda od razu ruszyła na zewnątrz po towar.Nosiła wszystko.Starała się za jednym razem wziąć jak najwięcej.Kiedy skończyła wszystko nosić poukładała wszystko na półkach.Starała robić to tak aby wszystko było na swoim miejscu.I podchodzi do Jacka.-Więc co teraz?-zapytała zdyszana.-Hmm noto teraz sprawdź prysznice czy wszystkie działają.-i dziewczyna pobiegła do prysznic.Akurat wszystkie działały.Przy okazji w przebieralni pozamykała szafki aby drzwi od szafek nie latały.I wytarła podłogę.Podchodzi do niej Jack i mówi.-Noto na tyle.Oto wynagrodzenie, proszę.-Weda wzięła pieniądze, wyszła z budynku i ucieszona poszła.

Offline

 

#17 2012-01-10 15:51:18

Kenichi

http://desmond.imageshack.us/Himg41/scaled.php?server=41&filename=trenerl.png&res=medium

Zarejestrowany: 2011-04-06
Posty: 66666

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

Trzeba trochę zarobić, bo niedługo pokazy. Dobra, dobra. Nie owijam w bawełnę. Krucho z kasą, a TM'y się przydadzą. Zbaczam na chwilę z trasy. Eliot oczywiście idzie ze mną. Nie ma na to ochoty, ale co mnie to obchodzi. Chyba jest moim starterem, nie? Nie masz wyboru, haha!!! Idziemy i widzimy pływalnię "Mokry Klapek". Ale beznadziejna nazwa. Ich sprawa. Ja muszę tylko zarobić kilka groszy. Ta pływalnia to jest w zamkniętym pomieszczeniu, prawda? Otwieram drzwi i szybko biegnę na piętro. Znalazłem pokój z napisem "Dyrekcja". Wbijam razem z Eliotem. Bla, bla, blaaaa - nudna rozmowa z dyrektorem tej hali. Pogadaliśmy i już wiem jak zarobić. Najpierw muszę wyprać ręczniki. Nie cierpię takich prac. Cóż... poświęcę się. Eliot poszedł do jednej z przebieralni, a ja do drugiej. Szuru buru i wzięliśmy wszystkie ręczniki jakie tam były. Idziemy do pokoju z pralkami. Po 10 ręczników do jednej pralki, dwie łyżki proszku do prania i włączamy ten sprzęt. Zanim się upierze troszkę czasu minie. Więc teraz biorę się za wycieranie kałuż w holu. Szczotka i płyn. Bum cyk cyk. Oby szybciej! Dobra, pokemon mi pomógł i się uwinęliśmy. Idę po pranie. Wszystko ładnie wyprane, trzeba rozwiesić, żeby wyschło. Sznurek, dwa spinacze - łatwizna. Okej, zrobione dwa zadania. Teraz ostatnia czynność. Muszę napełnić automat do kawy kubeczkami. Najpierw do schowka. Mam już kubki, znów do holu. Cyk i cyk. Wstawione :> Wszystko wykonane, idę po należną zapłatę. Haha...


http://www.pokestadium.com/pokemon/sprites/icons/overworld/right/frame2/262.png http://i.imgur.com/HfZ0M.png http://www.pokestadium.com/pokemon/sprites/icons/overworld/left/262.png



15 ULUBIONYCH POKEMONÓW:
Czyli takie, które chcę złapać ;-)

http://oi51.tinypic.com/e1b8lf.jpg

Offline

 

#18 2012-01-10 16:04:18

Brock

http://desmond.imageshack.us/Himg41/scaled.php?server=41&filename=trenerl.png&res=medium

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 531

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

Przyszedłem wraz ze swoim pokemonem Emolgą na basen by zacząć pracę. Powodem tego było to, że chciałem zarobić trochę pieniędzy. Gdy doszedłem do gabinetu od razu drzwi się otworzyły, a szef powiedział:
- Dobrze, że już jesteś. Na początek chciałbym byś podlał wszystkie kwiaty, rozłożył leżaki nad odkrytym basenem, umył okna, a na koniec musisz naprawić instalacje elektryczną.
- Ok...- mruknąłem i wyszedłem z gabinetu. Po chwili na korytarzu zobaczyłem konewkę jednak nie było w niej wody. Niedaleko stał zbiornik z wodą więc podszedłem do niego i zanurzyłem konewkę która po chwili się napełniła. Z pełną konewką skierowałem się do parapetów gdzie w doniczkach stały, różne kwiaty. Podlałem je po kolei,  a potem przypomniałem sobie co miałem zrobić później. Leżaki zapewne leżały złożone na zapleczu więc zapewne szybko sobie z nimi poradzę. Pobiegłem w stronę wejścia na zaplecze i wsadziłem w dziurkę klucz który dostałem już wcześniej. Zamek kliknął, a drzwi zaskrzypiały lekko i otworzyły się. Ku mojemu zdziwieniu leżaków było tu jedynie dziesięć. Uśmiechnąłem się pod nosem i biorąc po dwa leżaki porozkładałem je w odpowiednich miejscach. Poszło mi to szybko czyli tak jak myślałem. Więc zostały mi tylko okna, pomyślałem. Jednak okna wyglądały na dosyć czyste, ale za to pokemony w jednej z sal patrzyły na mnie smutno. Zapewne były bardzo głodne. Wśród nich dostrzegłem:
http://wiki.pokemonpl.net/images/d/d2/121.pnghttp://wiki.pokemonpl.net/images/8/83/131.pnghttp://wiki.pokemonpl.net/images/5/5a/419.pnghttp://wiki.pokemonpl.net/images/1/17/008.png
Pod szybą była duża paczka pokarmu dla pokemonów wodnych. Nie wiedząc co zrobić popatrzyłem na Emolgę, a ta skinęła głową. Pobiegliśmy pod szybę, wzięliśmy pokarm, a następnie skierowaliśmy się do windy. Po kilku minutach byliśmy już w miejscu gdzie karmiło się pokemony przebywające na pływalni. Gdy zobaczyłem wystającą głowę Floatzela rozciąłem paczkę i wsypałem ją do jednego z basenów dla pokemonów.
- Wiesz co Emolga? Chyba na tym piętrze jest też ta instalacja elektryczna.
- Emolga! (Jest tam!) - wskazała głową na prostokątną maszynę.
Podeszliśmy wolnym krokiem do maszyny, a po chwili stwierdziłem:
- Coś się przepaliło i brakuje mocy. Być może był tu jakiś system karmiący te pokemony, ale skoro instalacja przestała działać to był głodne. Nie potrafię tego naprawić, ale może twój Elektryczny Szok... - popatrzyłem na nią proszącym wzrokiem.
Elektryczny pokemon odszedł kawałek od maszyny, a następnie zamknął oczy, a ciemność na jednym z pięter rozdarł Elektryczny Szok Emolgi który trafił precyzyjnie w maszynę. Zaczęła wydawać normalne dźwięki. Zadowolony z tego co zrobiłem wraz z pokemonem wróciliśmy do gabinetu dyrektora pływalni. Nie wyglądał na złego był raczej bardzo zadowolony.
- Brawo, chłopcze. Spisałeś się. Oto twoja zapłata i zasłużyłeś na nią. Jeśli jeszcze kiedyś będziesz chciał zarobić zapraszam ponownie.
- Dziękuje, panu. - uśmiechnąłem się i zabrałem pieniądze.
Wyszedłem z pływalni i skierowałem się w stronę najbliższego Centrum Pokemon.

Offline

 

#19 2012-01-10 17:32:36

 Ares

~Wreszcie umiem zmieniać dane w profilu ~

Skąd: Za górami i lasami
Zarejestrowany: 2011-10-11
Posty: 941

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

- O boże! Niedługo pokazy, a mój Jake nie zna za dużo ataków. Przydałyby by się jeszcze ze 3 TM,  ale nie mam pieniędzy!. Byłem zdesperowany, najpierw szukałem pracy w przychodni, lecz to co tam zarobiłem to było za mało... do komisariatu nigdy nie mogę dojść, na cyrk za późno, więc została pływalnia. Czytałem o niej w internecie, podobno można tam nieźle zarobić. Stanąłem przed budynek na którym widniał napis "Mokry Klapek"  a pod nim trochę mniejszy "Najlepsza pływalnia na świecie!". Cóż można powiedzieć, że nawet mnie to zachęciło. Wszedłem powolnym krokiem do Pływalni i poszedłem szukać kierownika. Po długiej wędrówce znalazłem drzwi z napisem "Dyrekcja". Dyrektor Jack siedział na swoim fotelu i czekał na pracowników. Podszedłem do niego.
Witam Pana, jestem Ares i przyszedłem zapytać się o pracę . Zauważyłem, że Jack miał zdziwioną minę. Zapewne dawno nikt tu nie przychodził.
- To jak, dostanę tę prace?. Ciekawiło mnie czy ją dostanę. Jack nie przemówił, lecz po jego minie wiedziałem, że to znaczy tak. Najpierw poszedłem wyczyścić basen. Musiałem przestawić Horseahttp://wiki.pokemonpl.net/images/d/d1/116.png Seadryhttp://wiki.pokemonpl.net/images/7/79/117.png i Kingdry http://wiki.pokemonpl.net/images/5/51/230.png do mniejszego basenu. Teraz mogłem zacząć czyszczenie. Nie trwało to długo, nawet jeśli basen był duży. Teraz był czas na wprowadzenie z powrotem pokemonów. Wyrobiłem się do 18.00 i mogłem wrócić do domu. Uff, ale wyczerpujący dzień!


http://gifninja.com/animatedgifs/110055/leafeon.gif
Co, Leafek jako przewodnik po KP to nowość? xD
http://images.wikia.com/pokeespectaculos/es/images/c/c4/Cara_de_leafeon_pokesho.gif[/size]

Klikniecie? D: http://i.gpxpl.us/yIoQa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/QsVQa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/MGBRa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/iApRa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/aRfRa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/jMlRa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/zEdRg/s.pnghttp://i.gpxpl.us/LWOeT/s.pnghttp://i.gpxpl.us/eAUHD/s.pnghttp://i.gpxpl.us/mNDxa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/Rmala/s.pnghttp://i.gpxpl.us/pXdla/s.pnghttp://i.gpxpl.us/UTZLa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/JgPQa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/MqGQa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/hnEQa/s.pnghttp://i.gpxpl.us/IbhRa/s.png

Czy ty też nie ogarniasz, Goście?

Offline

 

#20 2012-01-10 18:53:59

Szaka-Laka

Gość

Re: Pływalnia "Mokry Klapek"

W sklepach obniżka cen na TM a ja nie mam na nie i w końcu idę na pokazy. Postanowiłem więc zarobić i oto przybyłem tu do roboty. Więc ruszyłem do pływalni, tam patrzyłem czy jest gdzieś szef. W końcu po 5 minutach szukania dostrzegłem jakiegoś faceta, więc zapytałem się go:
-Czy pan jest szefem? Bo chcę pracować i potrzebuję bardzo pieniędzy.-powiedziałem a on przytaknął i pokazał stanowisko gdzie mam pracować, więc poszedłem tam i zobaczyłem cały plan. Ruszyłem najpierw założyć koszulkę z napisem 'obsługa mokry klapek' i tak ruszyłem z planem. Najpierw czyściłem basen, lecz musiałem bardzo szybko nurkować i czyścić ręcznie zapchany otwór. W tedy zobaczyłem że w basenie coś pływa. Tak, był to pokemon a wyglądał tak: http://www.pokestadium.com/pokemon/sprites/handheld/hgss/frame2/456.png i też kilkanaście większych http://www.pokestadium.com/pokemon/sprites/handheld/hgss/frame2/457.png
-O, to przecież Lumineony i Finneony, więc muszę je przenieść.-Powiedziałem i szybko poszedłem po pojemniki, pokemony ich nie lubiły i zgodziły się jednak na nie. Tak więc przenosiłem je od 4 na raz do nawet 6. Więc basenik pusty i dałem nura ze szczotką w ręce(na sznurku w nadgarstku) i wiaderkiem w drugiej. Zobaczyłem czemu woda się nie czyści, kawałek glonów z karmy utkwił w jednym z przewodów i dlatego nie można było jej oczyścić dobrze. Chwyciłem szybko szczotkę i wynurzyłem się po tym by zaczerpnąć powietrza. Potem akcja była taka że udało mi się ją oczyścić i tak kolejne otwory były sprawdzone i czyste. Potem czyściłem to ręcznie i dlatego było bardzo długo. Złapałem się za sprzęt i oczyściłem go z resztek nie dokończonych i teraz najgorsze-okno dla widoków by oglądać je z wnętrza budynku, dokładnie z dołu gdzie lepiej widać ryby i takie jak Staryu pokemony. Włożyłem już maskę i dałem nura z gąbką na jakimś kiju, tak to wyglądało a szyba była zabrudzona. Więc szorowałem od prawej do lewej, od góry do dołu i tak to idzie. Po pewnej chwili było to już czyste i właśnie Starly było widać na dnie innego basenu. Zrobiłem co do mnie należało i wypuściłem pokemony z boksu w którym był też mały Squirtle dla towarzystwa. Maluchy szybko w basenie ruszyły coś zjeść, a pod szklaną szafką było jedzenie dla nich i tak dałem pokemonom jedzonko. Ruszyłem do przebieralni i wszystko było ok. Teraz tylko czas by było lepiej z moją robotą i ruszyłem po wypłatę. Po czym do ciepłego domu i wyrobiłem się na 17:55 .

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pokemon-crystal.pun.pl