http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy. Tutaj = http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

Ogłoszenie

Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy.


http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

#1 2012-07-27 21:30:25

 SZATAN7

http://i.imgur.com/G4Kzq.png

13125568
Skąd: we mnie tyle wdzięku? :3
Zarejestrowany: 2011-06-01
Posty: 6666
Starter: Riolu :3

~ Odnaleźć dom swojej trenerki - Gra Daisy

Znajdowałaś się w miejscu tak dobrze Ci znanym - w środku lasu, dokładnie na niewielkiej polance, na której ostatni raz widziałaś swoją przyjaciółkę Izkę. Co oni sobie myśleli, zostawiając Cię tutaj? Czyżby uważali, że jako pokemon nie miałaś żadnych, ale to żadnych uczuć? Że pozostawienie Cię w miejscu, które jednoznacznie przypominało Ci o tej dobrej, zawsze uśmiechniętej i nieugiętej trenerce pokemon, nie wywoła w Tobie żadnych altruistycznych uczuć?
Wiał lekki wiatr, drażniąc Twoje złotawe futerko. Słońce dopiero wznosiło się ponad korony drzew, podnosząc temperaturę w górę, co sprawiało, że robiło się strasznie duszno. Być może w dalszej części dnia zacznie padać, albo - co gorsza - rozszaleje się straszliwa burza. Jednak w obecnej sytuacji zmiany pogodowe i inne duperele nie miały większego znaczenia. Liczyło się to, że wiedziałaś, w którą stronę musisz ruszyć. Olać odległość i przeszkody.  Masz cel, kierunek i stalową determinację, niczego więcej Ci nie potrzeba.

// 'Praszam, początki mam beznadziejne, i nigdy nie wiem, co napisać D:

Ostatnio edytowany przez Itaschi (2012-07-27 21:30:53)



http://i46.tinypic.com/oubdyv.png


"Nawet diabeł może zapłakać, gdy rozejrzy się po piekle i zrozumie, że jest tam sam."

Offline

 

#2 2012-07-28 15:14:49

 JEZUS

http://i282.photobucket.com/albums/kk253/Quizler/Sprites%20and%20Stuff/pinkiesprite.png

Skąd: Woj. Lubelskie
Zarejestrowany: 2011-03-23
Posty: 9809633
WWW

Re: ~ Odnaleźć dom swojej trenerki - Gra Daisy

Popatrzyłam na niebo. Miałam ochotę położyć się tutaj, a następnie poryczeć i krzyknąć "Przegrałam! Zawiodłam!". Nie zrobiłam tego jednak, ponieważ powiew wiatru, który poczułam roznosił zapach spalin. Od razu przypomniała mi się drastyczna chwila zabrania Izy. Nie mogę się poddać. Zero mazgajstwa! Stanęłam na dwóch tylnych łapkach, bacznie oglądając się wokół siebie. Uszy poruszały się nerwowo, próbując wychwycić jakiś nieznajomy odgłos. Ruszam w wyznaczonym kierunku - na północ. Tam odjechał granatowy radiowóz. Średnio znam te tereny, więc staram się być ostrożna. Na początku idę wolno, uważam gdzie stawiam kroki. Cóż... kolejny orzeźwiający powiew, który na chwilę przerwał duchotę, podziałał też na mnie. Przypływ energii! Teraz zamiast wykonywać krok za krokiem, biegnę jak szalona. Powietrze staje się coraz bardziej parne. Jak ludzie mówią na zjawisko pogodowe podczas, którego leje, ciemność przerywają nagłe rozświetlenia, którym towarzyszą głośne huki? Burza.
- Daisy lubi burzę - powiedziałam sama do siebie. Na mordce dobrowolnie ukazał się promienny uśmiech. Może nabiorę siły, gdy trafi we mnie jakiś piorun... albo zostanę grzanką z sierścią -,-

// Moje luksusy *pisałaś w zapisach*. Hehe ;3 A co do pierwszego posta - super ^^

Offline

 

#3 2012-07-28 20:53:50

 SZATAN7

http://i.imgur.com/G4Kzq.png

13125568
Skąd: we mnie tyle wdzięku? :3
Zarejestrowany: 2011-06-01
Posty: 6666
Starter: Riolu :3

Re: ~ Odnaleźć dom swojej trenerki - Gra Daisy

Na niebie zaczęły kłębić się coraz to gęstsze, koloru indygo chmury, które raz za razem rozświetlały błyskawice. Zerwał się straszliwy wiatr, i zaczął padać deszcz tak gęsty, że z każdą kolejną sekundką Twoje pole widoku zacieśniało się do ledwie kilku kroków przed Tobą. Zrobiło się naprawdę nieciekawie.
Z oddali słychać było uciekające pokemony, które zapewne szukały schronienia przed tą nawałnicą, a także, nieco dalej, czyjeś niespokojne kroki. Właściwie kroki zbliżały się do Ciebie coraz bardziej, a im bliżej były, tym większą pewność miałaś, iż nie była to tylko jedna osoba, a dwie. Nagle niebo - dosłownie - rozbłysło oślepiającym białym światłem, przy akompaniamencie potężnego huku. Oho, robi się naprawdę nieciekawie. Co gorsza po takiej nawałnicy wszystkie ślady, za którymi mogłaś podążać znikną!
Niestety, ale dalsze nieprzyjemne rozmyślania nad tym, co będzie gdy to zjawisko atmosferyczne minie przerwały Ci ponowne kroki, które były tuż, tuż obok Ciebie, a dokładniej - usłyszałaś szelest krzaków, i przez tą ścianę deszczu wypatrzyłaś sylwetki dwóch osób. No ale kto to mógłby być? W taką pogodę, w środku lasu? Być może policja, a może zwykli turyści, a może mieszkańcy pobliskiego miasteczka?



http://i46.tinypic.com/oubdyv.png


"Nawet diabeł może zapłakać, gdy rozejrzy się po piekle i zrozumie, że jest tam sam."

Offline

 

#4 2012-07-29 13:39:13

 JEZUS

http://i282.photobucket.com/albums/kk253/Quizler/Sprites%20and%20Stuff/pinkiesprite.png

Skąd: Woj. Lubelskie
Zarejestrowany: 2011-03-23
Posty: 9809633
WWW

Re: ~ Odnaleźć dom swojej trenerki - Gra Daisy

Gdy błysk rozdarł piękne nieco poczułam przypływ adrenaliny. Nigdy nie podróżowałam sama w burzę. Gdy mieszkałam na polanie podczas takiego zjawiska wszyscy zbliżaliśmy się do siebie i razem czekaliśmy. Z Izką przeżyłam może ze 2, bądź 3 burze. Zazwyczaj przeczekałyśmy je w jakimś starym domku, mocno przytulone do siebie. Ale sama? Byłam podniecona i zafascynowana. Oba uczucia minęły po chwili. Ujrzałam dwie niewyraźne postacie ludzkie.
- Kto normalny chodzi po lesie w taką pogodę? - powiedziałam do siebie po cichu. Przyległam do ziemi, prawie leżąc. Uszy oraz ogonek podkuliłam. Bardzo wolno czołgałam się w ich kierunku. - A jeśli to policjanci? Nie... chyba, że chcą mnie zabrać. Nie pozwolę! - Na wszelki wypadek naelektryzowałam policzki. Lepiej być bezpiecznym. Osoby były coraz bliżej. Najlepiej byłoby skryć się za jakimś drzewem, ale słyszałam, że podczas burzy nie można tego robić. Może, gdy ukryję się w wysokiej trawie nie zauważą mnie. Tak też zrobiłam. Wskoczyłam w żółto-zielone źdźbła, a następnie skuliłam się oraz przyległam do gleby.
- No już, pokażcie się - mruknęłam. Nawet się nie zorientowałam, że sierść na moim ciele "stanęła dęba".

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pokemon-crystal.pun.pl