http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy. Tutaj = http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

Ogłoszenie

Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy.


http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

#81 2012-04-07 01:52:10

Rival

http://desmond.imageshack.us/Himg41/scaled.php?server=41&filename=trenerl.png&res=medium

Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 28

Re: Niekończąca się opowieść

Stał się pączkiem!


http://i43.tinypic.com/28bv77o.png
I am your Rival.
http://i46.tinypic.com/2s9vat3.png

Offline

 

#82 2012-04-07 01:53:56

Lucyfer

http://desmond.imageshack.us/Himg266/scaled.php?server=266&filename=koor.png&res=medium

Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 63

Re: Niekończąca się opowieść

Dzisiaj pewien chłopak o imieniu Owen ma 10 urodziny. Mieszka w Twinleaf town w regionie Sinnoh. Zjadł śniadanie pożegnał się z rodziną i ruszył do laboratorium. Szedł tam by odebrać swojego pierwszego pokemona i wyruszyć w podróż. Jego starterem był Piplup. Piplup nie lubił Owena ciągle go dziobał. No cóż takie życie - Owen ciągle sobie to powtarzał. Chciał złapać pierwszego pokemona, ale Piplup nie był posłuszny. Aż zaatakował ich pikachu. Czemu Pikachu. Dobra Piplup atakuj. Tylko Piplup ie chciał tego zrobić i stał z miną ja nic nie zrobię i nie che mi się Ciebie słuchać. Po chwili siadł i siedział, a Pikachu atakował piorunem. Piplup oberwał piorunem i się wkurzył po czym zakatował jego bardzo mocno dziobaniem tak że padł na ziemie. Hm może go złapiemy? - zadał sobie pytanie. Piplup'owi było to obojętne. Owen rzucił ball i pokemon został złapany. Teraz Owen poszedł z Piplupem w dalszą podróż. Jednak po dłuższym namyśle Owen wypuścił Pikachu, bo stwierdził, że nie przekonuje go ten pokemon. Szedł dalej, by zdobyć innego i wtedy natknął się na Luxio.
-Jej to jest Luxio.Chłopak się ucieszył ale zauwazył dziewczyne i okzało sie że ona jest jego trenerką.
- Ech szkoda, nie pisane mi to było. Przeprosił trenerke za nie poruzumienie jakie mogło z tego wyniknąć, ale próbował znaleźć jakiegoś innego pokemona. Tylko problem bo nigdzie żadnego nie było.
Kiedy tak chłopak szedł nagle się napotkał na Glameow'a który był dziki.
- Ooo! Glemow jest nawet fajny. - Pomyślał Owen. - Piplup atak water puls na niego, szybko, a potem bite.
Piplup się zaśmiał i atakami uderzył w Owen'a. Piplup obecnie używa Hydro Pump w stronę Owen'a.
- Piplup! Przestań. Masz celować w Glemow. - Krzyczy zły Owen. Jednak po chwili nie widać już nigdzie Glemowa. - Wrrr... to przez ciebie Piplup! - Denerwuje się Owen.
-A dobrze idź gdzie chcesz!<chłopak był ciągle zły ale nagle zaatakowało go stado Luxray'ów >
-Pomocy!-krzyczał
Piplup pomyślał, że Owen zapewne się nabija. Piplup ignorował krzyki i siedział na kamieniu.
- Piplup pomocy! Proszę cię. - Woła Owen. Piplup zdenerwowany wciąż myśli, że to żarty. Przychodzi do Owena by oblać go mocnym strumieniem wody i wtedy widzi, że jego trener na prawdę jest atakowany przez stado Luxray'ów.
Piplup atakuje pokemony dziobaniem, a potem bąbelkami.
Luxray'e 75%
- Dobrze Piplup, dajesz malutki. - Woła Owen do swojego pokemona.
<Piplup ich zaatakował dziobaniem i Luxray'e uciekły oprócz jednego zmęczonego>
-Poke ball leć!<rzuciła chłopiec w Luxray'a i złapał go!>
Jest mam go! - krzyknął sam do siebie, a Piplup znów zniknął w trawie.
- Luxray pokaż się! - Mówi Owen i rzuca pokeballem.
- Lux (hej, gdzie idziemy)? - Pyta pokemon
- Teraz możemy iść do jakiegoś miasta. - Zaproponował Owen i ruszyli w kierunku najbliższego miasteczka.
Gdy tak szli Owen zupełnie zapomniał że za nim wyruszyli Piplup uciekł w trawe.
- Piplup, piplup! - Woła Owen i wypuszcza Luxray'a z pokeballa, po czym mów:
- Piplup gdzieś uciekł, spróbuj go wywęszyć.
Luxray skoczył w trawę prosto na Piplup'a. Puplup jest oszołomiony. Owen rzuca pokeballe w oba pokemony i idzie do miasta. Po 20 minutach spotyka swojego dawnego przyjaciela, którego nie widział parę dobrych lat. Zaczyna się rozmowa pomiędzy nimi, który chciał się wymienić Piplup za Gible. Owen zastanawia się i patrzy na pokeball z Piplupem, jednak potem myśli:
- Piplup to mój starter, uratował mnie od stada Luxray'ów i pomógł jednego złapać. Czasami się kłócimy, ale to tylko.... przyjaźń.
A na to jego kolega>No weź stary! to wymień się za Luxray'a! ja nie znoszę kitty! Wybrałem go na startera i tego żałuje!
- Jak możesz tak mówić? - Denerwuje się Owen. - Kiedyś byłeś inny. Nie wymienię się za żadne skarby moimi pokemonami.
- Ojejku Owen, czy ty nie wydoroślałeś? Ciągle taki sam - mami synek. - Powiedział dawny kumpel i odszedł. Owen pomyślał sobie:
- Palant.
Owen idzie dalej i jest już w mieście. Zobaczył, że na placu jest kilka trenerów ze swoimi pokemonami. Po chwili zapytał:
- Co tu się dzieję?
Jeden z ludzi odpowiedział:
- Dzisiaj są zawody trenerskie. Mogą brać w nich udział wszyscy trenerzy w wieku 10-13 lat. trzeba mieć trzy poki, bo są trzy rudny - w każdej inny pokemon. Startujesz?
- Jak złapię jeszcze jednego pokemona to tak, o której to się zaczyna?
- Dziś o 18.00, a jest dopiero 10.00 rano. Powodzenia!
Owen szybko pobiegł nad jezioro by złapać jakiego wodnego pokemona. Nad jeziorem było pełno wodnych pokemonów. Chodziły Psaydacki koło stawu był mały Poliwag, który chyba był zagubiony. Owen nie chciał Poliwaga, ale nie mógł go tak zostawić.
- Poliwag idź do swoich. - Powiedział zniechęcony Owen i poszedł w stronę Psyducków, pomyślał:
- Psyduck jest średni, ale Golduck bombowy.
Aż nagle jeden ewoulował w golducka. Owen się ucieszył i postanowił go złapać.
- No to do roboty. - Pomyślał chłopak i otworzył pokeball z Luxray'em.
- Luxray jakie potrafisz ataki?
[POKEDEX]Scary Face, Bite, Tackle, Leer, Thunder Fang.
- Świetnie Luzray atakuj thunder fang!
Golduck dostał i się wkurzył. Zaczął atakować Zen Headbutt.
Golduck 80%
Luxray 80%
Luxray odpowiedz taclke!
<jednak kiedy Luxray miał atakowac pokemon uciekł>
-A niech to! - Wkurzył się Owen i z kwaszoną miną szedł dalej, aż napotkał na drodze...
- Łał! Ale ładny pokemon, ciekawe co to? - Owen zaciekawił się i najechał na pokemona pokedex'em. Po chwili Owen zauważył takiego samego stworka. Stworek którego zobaczył wcześniej nagle zmienił kształt. Okazało się że to Ditto.
- Łał, to przecież prawdziwy Ditto! Muszę go mieć. - Pomyślał Owen i rzucił pokeball.
<zmykłe rzycenie ballu zadziałało złapał Ditto>
- Jest! Mam już trzy pokemony: piplupa, luxraya i teraz ditto. Świetnie. - Cieszył się Owen i stwierdził, że teraz czas na walkę z jakimś liderem.
<Owen w koncu doszedł do Enetra City gdzie jest liderka sali Gardenia >
- Hm... Gardenia, tak? - Zastanowił się Owen i poszedł do lidera, a potem zapytał go:
- Jakimi pokemonami walczysz?
Trawiastymi-odpowiedziała uśmiechnięta Gardenia
Jak sie nazywasz?
- Mówię do mnie Owen. Chcesz zawalczyć?
- Tak młody. - Śmieję się liderka.
<walka trwa>
-Ros.. -Złapała się za głowę liderka. - Gdzie są moje pokeball'e ?! - Wrzasnęła przerażona. - Sorka mały , stoczymy walkę później!
Owen się zdziwił i wyszedł z sali. Pomyślał:
- Co by tu porobić?
Gdy chłopak wyszedł z sali zobaczył małego Starly'ego.
- Świetnie! - powiedział Owen i postanowił walczyć z Starly'm Luxrayem.
- Luxray do roboty! Użyj najmocniejszego ataku.
Ale okazało się, że Starly jest mocnym Pokemonem i ten atak go nie pokonał.
- Nie no, - Zasmucił się Owen. - Musimy złapać trzeciego pokemona! - Powiedział chłopiec i wypuścił Piplupa, by poszukał wraz z nim.
-Pi? -Piplup spoglądał w oczy chłopaka. Malec zaczął się świecić , i ku zdziwieniu Owen'a , Piplup przemienił się w Primplup'. - Pri!
- Primplup! - Ucieszył się chłopak i uściskał "nowego" pokemona.
- No to do dzieła! Szukajmy trzeciego poka.- Powiedział Owen.
Primplup był bardzo szczęśliwy i szedł dumnie przed siebie , niestety , nie zauważył że potknął się o... Pidgeya !
- Pidgey? - Zdziwił się Owen i skierował pokedex na pokemon'a.
A wale go idę dalej lecz zauważył Togepi który uciekł przed kimś.
- Przed kim uciekasz mały, coś się stało ? - zapytałem troskliwie.
-Toge Toge piiii(Team rocket mnie goni)
Owen bez chwili wahania szybko chciał pomóc malutkiemu pokemonowi i postanowił go schować. Team rocket biegnąc obok Owena zauważyło jego pokemony i postanowiło mu je zabrać. Jeden z członków zespołu wypuścił Onixa do walki.
- Team Rocket? - Zapytał Owen. - Zostawcie tego pokemona. Wszystkie moje poki, do boju!
-A tu naggle persowie weszli i zzabrali Togepi ale Togepi....
Zacząłem ewoluować!
Togepi w całej swej okazałości , ewoluował  w pięknego Togetic'a. Dzięki swoim skrzydłom , wyrwał się Team'owi Rocket, po chwili rozpoczęła się walka!
Początkowo wygrywał Owen lecz ...po chwili Team Rocket uderzył Togetica tak, że pokemon był niezdolny do dalszej walki! Ale, jakimś cudem... Stał się pączkiem! Niestety nie miał nadzienia, więc stał się niezdolny do walki... Jednakże...


Profesor Lucyfer...
U mad?

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
przegrywanie kaset vhs bydgoszcz