Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy. Tutaj = http://www.pokemon-crystal.aaf.pl
Właśnie wychodziłeś z bramy, słońce piekło, wogóle nie dało się wytrzymać, na szczęście co jakiś czas zimny wiaterek wiał ci na twarz. Przed tobą było dużo drzew, iglastych, liściastych. przed tobą było dużo trawy, kwiatów oraz przeróżnych roślin. Z za bramy twoja babcia machała ci na pożegnanie.
- Powodzenia! - krzyknęła do ciebie.
Ostatnio edytowany przez Cross (2012-07-22 13:00:10)
Offline
Pomachałem babci i wyruszyłem przed siebie. Było mi bardzo gorąco, zatem udałem się do lasu żeby się schronić przed słońcem. Pomyślałem sobie że może znajdę jakiegoś pokemona lesie i poszedłem w głąb lasu.
Offline
Gdy wchodziłeś w głąb lasu coraz trudniej było dostrzec stąd skąd wyruszyłeś i koniec lasu. Przedzierałeś się przez coraz większe drzewa aż nagle zrobiło się ciemno, całe niebo zakrywają drzewa, nie to było na prawdę, po paru minutach spostrzegłeś, że robi się coraz ciemniej a ty tak jak by się zgubiłeś, czyżby była już noc czy to może tylko drzewa zakrywają chmury. Po chwili usłyszałeś kukanie jakiegoś pokemona sowy.
Offline
Pomyślałem sobie że nie chce schodzić z drogi lecz moja pokusa na złapanie tego pokemona nie dawała mi spokoju, więc poszedłem za kukaniem pokemona ale najpierw wypuściłem mojego Joltika z pokebala żeby oświetlił mi drogę.
Ostatnio edytowany przez misiekjjj (2012-07-22 22:52:43)
Offline
Joltik oświetlił ci drogę i razem ruszyliście w stronę kukania, gdy był coraz głośniej i głośniej nagle ucichło nic nie było słychać. Joltik zgasił światło i zapadła ciemność po chwili kukanie znów się zaczęło teraz było bardzo głośne. Tak jak by byli byście gdzieś blisko tego co kuka. twój pokemon zaczął się rozglądać.
Offline
Zastanawiałem się co to za pokemon. Powiedziałem do joltika żeby oświetlił mi to miejsce i zaczeliśmy rozglądać się po koronach drzew, po chwili powiedziałem do joltika żeby przygotował się na walkę pokemon, Joltik był pełem zapału i radości.
Offline
Nie możesz pisać co twój pokemon robi.
-----------------------
Joltik stanął gotowy do bitwy. Po chwili pokemon sowa zniknął jak by nie lubił światła. Poke-pająk nie wiedział za bardzo co się dzieje, przez dłuższą chwilę stał i się rozglądał ale zaraz wskoczył ci na ramię.
Teraz dopiero zauważyłeś, że zrobiło się chłodniej a słońce schowało się w chmury.
Offline