http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

SZATAN7 · 2012-07-25 10:48:41

Gah, nie mam zielonego pojęcia, skąd mi się ta nazwa wzięła, ale cóż poradzić...D:

Cześć Wam wszystkim, którzy chcą, pragną, łakną mojego zwierzchnictwa w swoich jeszcze nie rozpoczętych przygodach ;3 Jesteście już na półmetku, poważnie, bo teraz jedyne, co Wam pozostało do wykonania, aby dostać się pod moje skrzydła, to wypełnić ten o niżej zamieszczony formularz, proste jak budowa cepa ~!

Imię: Imię Waszej postaci. *Możecie także pisać tutaj pseudonim postaci.
Nazwisko: Nazwisko Waszej postaci.
Wiek: Wiek Waszej postaci.
Płeć: Niby takie proste i oczywiste, a jednak niektórzy nadal mają z tym problem D: Chłop lub dziewczyna.
Charakter: Zachowanie Waszej postaci. Zasadniczo im bardziej obszerny i dokładny opis, tym lepiej dla Was jak i mnie, bo wtedy wiem, jak Wasza postać się przeważnie zachowa, w danej sytuacji, i sprawia to, że łatwiej jest mi kreować fabułę pod tymże względem.
Region i miasto rozpoczęcia: Miejsce, w którym Wasza niesamowita, niezwykła, epicka podróż się zaczyna.
Starter: Wasz pierwszy pokemon.
Profesja: Trener/Koordynator. Innym nie prowadzę, sorx.
Profesja poboczna : Coś jak hobby, albo coś, czym zajmujecie się na co dzień z różnych przyczyn. Fotograf, malarz, detektyw, filozof, może? ^^ I inne takie...
Historia: Czyli jak to się zaczęło, dlaczego jesteście w miejscu, w którym jesteście i generalnie co Was ukształtowało. Kilka pełnych zdań, ładnie ułożonych powinno załatwić sprawę. Pamiętajcie jednak, że abym Was przyjęła, ten punkcik musi mieć w sobie to coś, czyli mówiąc po polskiemu - musi mnie wciągnąć, zaintrygować i być oryginalny!
Cel: Koniecznie musi być zawarty w historii, nie przyjmuję tych wyssanych z palca. A, i żebyście się nie rozhulali, to maksymalnie możecie mieć 3 cele.
Towarzysz: No, przyjaciel, kolega, ktoś, kto pilnuje Waszych tyłów, i pomaga w trudnych chwilach. Jeżeli nie macie pomysłu, spoko, sama chętnie kogoś Wam podeślę. ;3 Aha, i możecie tutaj napisać kilka informacji o tejże osobie: charakter, wiek, imię i nazwisko, a także możecie dorzucić jego/jej wygląd.
Wróg: Nieprzyjaciel! Czyli przeciwieństwo tego powyżej. Jeśli macie kogoś, kogo za wszelką cenę chcielibyście pokonać, przywrócić do porządku, zemścić się, i inne takie, to piszecie o nim tutaj. I tak jak w przypadku towarzysza, sama mogę kogoś wymyślić, jeśli Wy macie z tym problem. Tutaj również możecie dopisać trochę informacji, abym łatwiej mogła daną osobę wykreować - wygląd, charakter, wiek...
Dodatkowe informacje: Czyli wszystko to, o czym chcecie mi powiedzieć, a nie wiecie, gdzie to wepchnąć D: Jaki rodzaj przygody chcielibyście mieć, a może coś jeszcze odnośnie postaci? To już należy do Was.
Prośby: To pole jest czymś na rodzaj prezentu, bonusu, gdyż zamieszczone tutaj prośby na pewno będę brała pod uwagę, a jeśli będziecie się dobrze sprawować - będę je spełniać. c:

Kod:

[b]Imię[/b]: 
[b]Nazwisko[/b]: 
[b]Wiek[/b]: 
[b]Płeć[/b]: 
[b]Charakter[/b]: 
[b]Region i miasto rozpoczęcia[/b]:
[b]Starter[/b]: 
[b]Profesja[/b]: 
[b]Profesja poboczna [/b]: 
[b]Historia[/b]: 
[b]Cel[/b]: 
[b]Towarzysz[/b]:
[b]Wróg[/b]: 
[b]Dodatkowe informacje[/b]: 
[b]Prośby[/b]:

To cały zapis! I teraz jeszcze kluczowa zasada, którą się kieruję podczas akceptowania Waszych podań:

NIE PRZYJMUJĘ DWÓCH PODOBNYCH TEMATYCZNIE GIER.

Dlatego uprzejmie proszę, abyście zanim się zapiszecie chociaż szybko sprawdzili zapisy innych, tak, aby Wasza historia była inna, jedyna w swoim rodzaju i ciekawa. :3

Ostatnio edytowany przez Itaschi (2012-07-25 10:50:08)

CUKIERKOWY SZATAN · 2012-07-27 13:46:40

Imię: Marquille
Nazwisko: Tkano
Wiek: 16
Płeć: dziewczyna
Charakter:
Marque to ciekawa osóbka. Mimo swoich niewielkich gabarytów tryska energią i zapałem do wszystkiego za co się weźmie. Jest niepoprawną optymistką, która na życie spogląda nawet nie przez różowe, a przez całkowicie tęczowe okulary. Niezwykle emocjonalna, ma zdolności empatyczne dzięki czemu łatwo dogaduje się z innymi i łatwo zawiązuje nowe znajomości. Zawsze uśmiechnięta i radosna, zaraża świat swoim entuzjazmem. Ma dobre serducho i lubi pomagać gdy tylko może. Nie jest z resztą w stanie przejść obojętnie obok growlithe'a ze zranioną łapą czy pigey'a ze złamanym skrzydełkiem. Podobnie rzecz ma się z ludźmi. Chętnie pomaga nawet nieznajomym, a gdy widzi przypadki złego traktowania słabszych, agresji albo innych złych uczynków, nie waha się przystąpić do akcji i wziąć spraw w swoje ręce. Umie działać zdecydowanie, improwizować pod wpływem chwili i potrafi zdobyć się na naprawdę odważne gesty. Oczywiście sama też bywa trudna do zniesienia. Trzeba przyznać, że jej emocjonalność jest trochę męcząca, bo z radosnej w ułamku sekundy może stać się zapłakaną dziewczyną, która właśnie przeżywa tragedię jakiejś bajkowej postaci. Niestety jej dobre serce i ufność wobec ludzi i świata idzie w parze z naiwnością, przez którą łatwo ją wykorzystać i zmanipulować, a także zranić. Chyba jednak żadna porażka nie jest w stanie zabić w niej nadziei na lepsze jutro i otwartości wobec świata. Jest wygadana i bezpośrednia, a jej wielką pasją jest gotowanie. Również karmienie innych swoimi wyrobami sprawia jej ogromną przyjemność, czy to ludzi czy pokemonów. Sama też uwielbia jedzenie i smakołyki wszelkiego rodzaju i chyba tylko fakt, że rozpierająca ją energia nie pozwala jej usiedzieć na miejscu sprawia, że wciąż zachowuje swoją drobną figurę i śmiesznie niską wagę.
Region i miasto rozpoczęcia: Kanto, Cerulean City
Starter: Ponyta
Profesja: trenerka
Profesja poboczna : kuchareczka
Historia:
Sama Marque, gdy już zdarzy jej się opowiadać o sobie, jest zawsze przekonana, że jej historia nie wyróżnia się niczym niezwykłym. Urodziła się w Cerulean City i mieszkała w nim wraz z rodziną: mamą, tatą, starszym bratem i Meowth. Jak każde dziecko chodziła najpierw do przedszkola, a potem do szkoły gdzie poznawała pierwsze wiadomości o pokemonach. Wiele też uczył ją jej brat, który sam wyruszył na swoją wyprawę, kiedy Marque miała 7 lat. Regularnie jednak powracał do domu by odwiedzić rodzinę i tarmosić po głowie młodszą siostrzyczkę. Pokazywał jej swoje złapane pokemony i nawet kilka razy zgodził się, żeby przeprowadziła z nim zabawową walkę.
Marquille wyrastała więc całkowicie normalnie. Nie było w jej życiu dramatycznych przygód, bardzo złych ludzi, którzy mordowaliby jej rodzinę i zabierali majątek, nie było jakichś szalonych pokemonów, nie było demonów ani niebezpiecznych, tajnych organizacji. Były za to koleżanki, koledzy, szkoła, wesoły dom, gotowanie z babcią, do której jeździła do Viridian, zabawy z Meowth i pokemonami brata, niewielkie rany, zadrapanie po upadkach na rowerze i marzenia, by kiedyś samemu wyruszyć na własną, wielką Wyprawę, by zwiedzić świat i nauczyć się gotować jeszcze lepiej i jeszcze więcej niesamowitych potraw, o jakich dotychczas słyszała tylko w telewizji.
Nim jednak jeszcze nadszedł jej czas na podróż, Marque nie mogąc się już doczekać wyprawy wzięła sprawy w swoje małe rączki. Będąc u babci na ostatnich, zimowych feriach przed wyruszeniem, Marquille zdecydowała, że sama zdobędzie sobie pokemona, z którym pójdzie w świat. O, nie było to proste zadanie ale zapał i wytrwałość dziewczyny mogłyby chyba przenosić góry wiec z oswojeniem jednego, przyjacielskiego pokemona też sobie poradziły. Zima była tego roku sroga i mroźna, więc mieszkająca na skraju lasu babcia dokarmiała pokemony, którym trudno było znaleźć pożywienie. Wtajemniczona jednak w plan Marque, wyjątkowo nie pomagała w tym roku mieszkającym na niedalekich łąkach ponytom. Tam właśnie wybierała się jej wnuczka, by przy pomocy siana, marchewek, kostek cukru i innych przysmaków zdobyć zaufanie swojego wymarzonego pokemona. I tak też się stało. W kilka tygodni później ponyta pozwoliła jej się dotknąć nie parząc wcale drobnych dłoni Marque. Zaprzyjaźniła się z dziewczyną i nawet gdy minęły mrozy, a przyszła ciepła wiosna i cała trawa na łąkach odrosła bujnie, ponyta zdecydowała się zostać z Marquille i razem z nią wyruszyć w świat!
Więc gdy nadeszła wiosna, zaopatrzona w pokedex i pokeballe Marque ruszyła w drogę do pierwszego gymu!
Cel: Zwiedzać i poznawać i smakować jedzenie wszędzie i trenować siebie i pokemony i potraw nauczyć się gotować, symfonią smaków podbić świat! Oczywiście zdobywając odznaki i docierając do ligi pokemon!
Towarzysz: ---
Wróg: ---
Dodatkowe informacje: jeździ na Ponycie, używa kantara z wodzami oraz zakłada na Ponytę juki, ale nie używa siodła. Zawsze ma przy sobie garnki i składniki i gdzie może coś kucharzy
Prośby: Chciałabym żeby gra skupiała się na trenowaniu, spotykaniu pokemonów, walkach z liderami i żeby trzymała się z daleka od demonów, ninja, magii, innych światów itd. Wszelkie akcje ratunkowe bardzo mile widziane tak jak spotykanie kogoś i dołączanie go do ekipy

JEZUS · 2012-07-27 15:49:07

Mój zapis zależy od tego, czy Itaś chce prowadzić przygodę Pokemonowi. Jeśli tak, przeczytaj wypełniony poniżej przeze mnie formularz. Jeśli nie, nie czytaj tego, bo to tylko zmarnowanie czasu ;3

Imię: Daisy *przezwisko: Chi*
Nazwisko: brak ^^
Wiek: 14 lat
Płeć: jestem stuprocentową dziewczyną ;]
Charakter: Daisy to niezwykle ruchliwa i żywiołowa Pikachu. Można wręcz powiedzieć, że "wszędzie jest jej pełno". Uwielbia biegać, skakać oraz być w ciągłym ruchu. Nie potrafi zbyt długo usiedzieć w miejscu. Kocha zabawy na świeżym powietrzu. Często wpada w tarapaty. Gdy mieszkała jeszcze na polanie, największymi łobuzami w stadzie była ona i jej brat. Łamie reguły, bo według jej są one właśnie po to. Oprócz tego trzeba dodać, że mała jest bardzo przyjacielska. Nigdy się z nikim nie kłóci, ani nie używa przemocy. Jej sympatyczna, wiecznie uśmiechnięta mordka, mówi sama za siebie - zostańmy przyjaciółmi! Ma niewielu wrogów, możliwe, że żadnego. Za to ogrom znajomych. Dość dziecinna w porównaniu z innymi czternastolatkami. Lubi marzyć i choć nie widać tego po niej, należy do wrażliwych. Ma optymistyczny światopogląd. Dla niej świat nie stanowi szarej nicości, lecz barwną przygodę. Odważna. Nie boi się ciemności, a swoim lękom stawia czoła. Śmiechem i radością płynącą z życia rozbawi każdego!
Region i miasto rozpoczęcia: Region - zaczniemy od Unovy. Co do miasta jest pewien problem, bo moja przygoda rozpoczyna się w lesie ; ) Jak chcesz to sama zadecyduj do jakiego miasteczka jest najbliżej.
Starter: Emmm... brak xD
Profesja: póki co dziki Pokemon
Profesja poboczna : brak
Historia: Daisy urodziła się w lesie na polanie, którą od dawna zamieszkiwały Pikachu. W dniu narodzin malutkiej, drogą przechodzącą nieopodal kryjówki dzikich Pokemonów przechodziła grupa nastolatków. Elektryczne myszki uwielbiałby obserwować ludzi z ukrycia. Przyglądając się im, usłyszały jak chłopak mówi do swojej przyjaciółki "Daisy! Musimy się pospieszyć. Chodź szybciej". Kilka godzin później na świat zawitał żółty stworek. Rodzice postanowili nazwać ją tak samo, jak widzianą trenerkę. Jako mały brzdąc Daisy nie wyróżniała się niczym spośród innych. Bardzo lubiła się bawić oraz chodzić na wyprawy ze starszym bratem - Martinem. Gdy miała trzynaście lat zapragnęła wyruszyć w podróż. Chciała zwiedzić świat, poznać nowych przyjaciół. Rzadko kiedy jakiś Pikachu decydował się na coś takiego. Rodzice nie mieli zbyt dużo do gadania, zgodzili się. Chi (bo takie miała przezwisko) spotkała paru ludzi, dzikie Pokemony. Pewnego dnia poznała Izkę. Była to przesympatyczna czternastolatka. Nasza bohaterka zaprzyjaźniła się z trenerką. Po pewnej przygodzie, którą razem odbyły, Daisy przyłączyła się do teamu Izy. Obie stały się najlepszymi przyjaciółkami. Każdy dzień był czymś wspaniałym. Niestety nastały gorsze dni. Chi dowiedziała się, że jej opiekunka uciekła z domu. Policja goniła ją od paru miesięcy. Pewnego popołudnia nieletnia została złapana. Sierżanci nie słuchali próśb nastolatki, by pozwolono jej zabrać myszkę ze sobą. Pokemona zostawili samego tam, gdzie po raz ostatni widział swoją panią. Od czasu wyruszenia z rodzinnej polany minął rok. Czternastoletni stworek nie wiedział, gdzie jest jego dom, ani mieszkanie Izy. Została sama jak palec, znów. Wiedziała jednak w którą stronę odjechał samochód policyjny. Postanowiła, że odnajdzie swoją dawną trenerkę. Zdawała sobie sprawę, że od rodzinnego miasta dziewczyny dzielić ją mogą setki kilometrów. Jednak obrany cel nie został zmieniony.
Cel: odnaleźć dom Izy ;3
Towarzysz: na razie nie ma, może podczas przygody kogoś się spotka
Wróg: policja!!! Daisy boi się, że zabiorą ją do jakiegoś schroniska Pokemonów o.O
Dodatkowe informacje: uwielbia frytki, kakao i ma dużo psich odruchów *np. gdy jest wesoła merda ogonem*
Prośby: ciekawe i długie odpisy, w miarę często (Daisy nie lubi czekać 10 dni na odpis) - odwdzięczam się tym samym

SZATAN7 · 2012-07-27 18:09:25

Marque, całość bardzo fajna i ciekawa, ale zupełnie nie mam pomysłu na grę T.T Dlatego z żalem odrzucam . Na pewno inny MG Cię przyjmie, ale niestety nie moja pochrzaniona logika. : x

Daaaaisy, no pewnie, że przyjmę : D Będzie to strasznie ciekawa odskocznia od tych codziennych 'ludzkich' przygód, no i generalnie mam już kilka pomysłów na Twoją grę. Biorę! ;3 .
*tylko niech nikt się nie rozhula, Daisy jest wyjątkiem pokemonowym, i tylko ona ma taki luksus ^^*
Btw. grę założę Ci wieczorkiem, wieczorkiem, bo teraz mykam, nu D:

Mario · 2012-08-11 13:27:13

Imię: Mario
Nazwisko: Jordan
Wiek: 20 lat
Płeć: Mężczyzna
Charakter: Niezrównoważony psychicznie chłopak. Nie boi się śmierci, ani niczego innego. Chodzi po świecie poszukując sensu życia. Nie rozstaje się z paczką papierosów. Musi raz na jakiś czas zapalić. Dla niego prawdziwą wartość (sentymentalną) ma jego scyzoryk. Jedyna pamiątka po ojcu.
Region i miasto rozpoczęcia: Jakiś las na jakimś odludziu.
Starter: Onix
Profesja: Trener
Profesja poboczna: Gitarzysta, ale ukradli mi kradzioną gitarę ;_;
Historia: Mario nie znał swojej rodziny, oprócz ojca. Dlaczego? Pani Jordan, tuż po urodzeniu Maria popełniła samobójstwo, a jej bliscy obwinili o to jego ojca - Victora Jordana. Victor musiał wyjechać, gdyż rodzina mu nie dawała spokoju. Zabrał ze sobą (wtedy już) dwuletniego Maria i wyjechał zagranicę. Tam chłopak dorastał w... złym otoczeniu. Jego ojciec był alkoholikiem - bez przerwy pił. Mały blondyn nie miał przyjaciół - wszyscy "koledzy" się z niego naśmiewali. Wyzywali go, popychali, bili, zaczepiali, oszukiwali, wszystko, czym można sprawić przykrość.
Mario nie miał lekko. Musiał ze wszystkim radzić sobie sam. Nie miał szans liczyć na pomoc ze strony ojca, gdyż tego nic nie obchodziło. Gdy jego syn chciał mu przemówić do rozumu i wylał całą wódkę do zlewu, ten go po prostu pobił (Mario miał wtedy 12 lat). Następnego dnia, gdy zaszedł do szkoły, było jeszcze gorzej, niż zwykle. Nauczycielki wypytywały co się stało, dręczyciele jeszcze bardziej mu dokuczali, a on chciał mieć po prostu święty spokój. Nieraz przechodziło mu przez myśl, aby iść w ślady matki i popełnić samobójstwo. Ale zawsze kończyło się na myśli "przecież jeszcze tyle przede mną".
Młody Jordan skończył 15 lat. Wtedy właśnie uciekł z domu. Przemierzał cały świat. Nieraz spał na ulicy. Czasami mu się udawało włamać do czyjegoś garażu lub piwnicy. Wędrował już pięć lat. Za ten czas nauczył się grać na (kradzionej) gitarze. Nic mu się już nie wydawało groźne. Zagłębiał się w książki (większość kupione, za pieniądze, które zarabiał na miejscach pobytu). Czytał o dziwnych stworach o nazwie "pokemon". Dość go to interesowało. Najbardziej zdumiewająca była dla niego ich siła.
Pewnego dnia wędrował po jakimś lesie. Było już późno i zaczynał padać deszcz, więc postanowił poszukać schronienia. Znalazł starą chatę, do której od razu wszedł. Rozejrzał się, było pusto. Wszedł kilka kroków dalej i poczuł ogromny ból głowy. Obudził się rano. Bez gitary, książek, ani innych rzeczy. Zostały mu tylko pieniądze (nie wiadomo dlaczego tylko to mu zostawili). Obok jego głowy leżała czerwono biała kula. Pamiętał ją z książek - pokeball. Leżało tam coś na rodzaj laptopa, ale o wiele mniejsze. Miało to kolor czerwony. Mario sobie przypomniał, że jest to Pokedex. Postanowił przetestować to i zeskanować pokeball. Był tam pokemon o nazwie "Onix". Na stole leżała malutka torebka z pięcioma pokeballami. Mario wziął to wszystko i wyszedł z chaty, ruszając dalej w podróż.
Cel: Przekonać się, że życie jednak ma sens.
Towarzysz: -
Wróg: Można powiedzieć, że ojciec, którego w głębi serca Mario nadal kochał.
Dodatkowe informacje: Brak. @_@
Prośby: Chcę mieć przygodę ciekawą i długą. ;o

http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

Ogłoszenie

#1 2012-07-25 10:48:41

Zapiski demona.

Kod:

#2 2012-07-27 13:46:40

Re: Zapiski demona.

#3 2012-07-27 15:49:07

Re: Zapiski demona.

#4 2012-07-27 18:09:25

Re: Zapiski demona.

#5 2012-08-11 13:27:13

Re: Zapiski demona.

Stopka forum