http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy. Tutaj = http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

Ogłoszenie

Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy.


http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

#501 2012-05-29 22:29:24

 JEZUS

http://i282.photobucket.com/albums/kk253/Quizler/Sprites%20and%20Stuff/pinkiesprite.png

Skąd: Woj. Lubelskie
Zarejestrowany: 2011-03-23
Posty: 9809633
WWW

Re: Wybór Startera

Twoja KP jest gotowa ^^ Życzę miłej gry na Crystalu ;*

Offline

 

#502 2012-05-30 20:36:04

 PokéHardkor

http://desmond.imageshack.us/Himg41/scaled.php?server=41&filename=trenerl.png&res=medium

Skąd: Pallet Town
Zarejestrowany: 2012-05-30
Posty: 31

Re: Wybór Startera

Imię i Nazwisko : Mike Shuffling
Wygląd : http://www.minecraftskins.info/img_lolface.png
Wiek : 14 lat
Profesja : Trener
Charakter postaci : Wojowniczy, ambitny, kochający ryzyko. Ma nie równo poukładane pod czaszą
Historia postaci :
Urodził się i żyłStarter Mudkip
Imię startera: BlueKing
Płeć startera : on
Charakter startera : Jak u Mike'a

Ostatnio edytowany przez PokéHardkor (2012-05-30 20:42:54)


Everyday i'm shuffling! LMFAO RULEZ! My Hero Card

Offline

 

#503 2012-05-30 22:08:20

Yuzuki

http://desmond.imageshack.us/Himg266/scaled.php?server=266&filename=koor.png&res=medium

Zarejestrowany: 2012-05-30
Posty: 21

Re: Wybór Startera

Imię i Nazwisko : Yuzuki Yukari
Wygląd : http://desmond.imageshack.us/Himg24/scaled.php?server=24&filename=1092332.jpg&res=landing
Wiek : 17
Profesja : Koordynatorka
Charakter postaci : Yuzuki to wyluzowana dziewczyna, której zależy aby jej życie było jak film, Dramatyczne, lecz Romantyczne, komediowe, lecz edukacyjne. Jest spokojna, rzadko się denerwuje.
Historia postaci : Yuzuki wychowała się w biednej rodzinie, nie miała sensu nadal w niej mieszkać, ponieważ ktoś zaproponował jej wystąpienie w filmie jako dziewczyna, która była strasznie bogata, lecz później stała się uboga. Tak się również stało, zyskała za to pieniądze, sławę i wiele rzeczy, do których dążymy. Ale potem, kuzyni, kuzynki, wujkowie ciocie i cali bliscy prosili o choć troszkę pieniędzy, nie raz to ukradli jej coś z sumy którą posiadała, albo dzieci zajmowały się nią a oni kradli jej wszystko z jej portfela. Niestety, Yuzuki przestała już tak ,,ratować'' rodzinę i postanowiła że zmieni nazwisko. Z nazwiska Keinito stało się Yukari. Myślała, że po sprawie, ale to nie był koniec. Później w życiu, rozdała całe pieniądze, i znowu wystąpiła w reklamie i zdobyła tyle, że mogła sobie kupić wszystko co chciała, każdą rzecz, każde mieszkanie. W końcu wyprowadziła się z Japonii, jej rodzinnego miasta i zaczęła pracować w Ameryce, poznając wielu przyjaciół i kilku wrogów. Później, nauczyła się gotować, co uszczęśliwiło jej pokemona.
Starter : Buneary
Imię startera: Caroline
Płeć startera : Kobieta
Charakter startera : Caroline również chciała być gwiazdą, jak jej właścicielka- Yuzuki. I udało jej się to, tak samo jak jej ,,Mama''. Caroline biegała w tą i w tamtą, by znaleźć się na Castingach do byle jakiego filmu, chciała zdobywać poffinki, by jeść- ponieważ pokemony rzadko coś jedzą, tylko same jagody których jest tak mało, że można je wszystkie zliczyć na 10 krzakach w kilka sekund. Nie w sposób było ją zobaczyć, szybko biegała, bądź skakała na swoich małych łapkach by tylko zdążyć na to aby się zapisać do przedstawienia, reklamy albo wszelkiej rzeczy w której potrzeba aktorów. Gdy poznała Yuzuki, od razu się ucieszyła i obie poszły na casting do filmu ,,Legenda o pokemonie i księżniczce''. Udało im się, Yu zdobyła rolę księżniczki, a Caroline była ową towarzyszką swojej przyjaciółki. Wszystko dobrze się ułożyło, i nadal się układa.

Offline

 

#504 2012-05-31 07:20:55

 JEZUS

http://i282.photobucket.com/albums/kk253/Quizler/Sprites%20and%20Stuff/pinkiesprite.png

Skąd: Woj. Lubelskie
Zarejestrowany: 2011-03-23
Posty: 9809633
WWW

Re: Wybór Startera

PokeHardkore zrobiłam Ci już KP. Widzę, że lubisz MineCrafta ;3 Żółwik. Życzę powodzenia i mam nadzieję, że zostaniesz tutaj na dłużej.
Mloteczka twoja KP również jest już gotowa. Właśnie teraz zaczynasz podróż Pokemon razem z Caroline. Mam nadzieję, że spotkasz wiele wspaniałych Pokemonów oraz weźmiesz udział w Pokazach, jeżeli jakieś zorganizuje ;3 Powodzenia!

Offline

 

#505 2012-06-01 17:24:00

 Percy

http://desmond.imageshack.us/Himg41/scaled.php?server=41&filename=trenerl.png&res=medium

Skąd: masz ciacha?
Zarejestrowany: 2012-06-01
Posty: 37

Re: Wybór Startera

Imię i Nazwisko : Percy Seel
Wygląd :
http://i47.tinypic.com/29s7sx.jpg
Zakaz kopiowania
Wiek : 16
Profesja : Trener
Charakter postaci : Percy to osoba próżna, lubi być cały czas podziwiany. Oczekuje od innych osób szacunku, ale on nie umie podziwiać innych. Za to dla pokemów jest opiekuńczy i delikatny. Lubi spędzać czas tylko z nimi. Nie lubi zdobywać przyjaciół, bo nie są mu zbytnio potrzebni, jeśli ktoś chciałby się z nim zaprzyjaźnić to jest dla niego oschły i wredny.
Historia postaci : Wywodzi się z rodziny, która żyje przyzwoicie, a Jego ojciec jest Burmistrzem miasta Castelia. Już, kiedy miał 5 lat obserwował pracę Ojca, bo chciał być później taki, jak On. Parę lat później do miasta przybył człowiek, który wydał mu się wyjątkowy, inny niż przeciętni ludzie z tego miasta i tak właśnie było, kiedy zobaczył jak trenuje Swoje pokemony, jaką darzy ich sympatią i obdarza miłością, tak samo jak on chciał też być trenerem. Nieśmiało, ale chciał poznać Jego pokemony i zaprzyjaźnić się z ich trenerem. Był on również nadzwyczaj miły dla niego samego, poczęstował go ciastkiem i sokiem. Percy między pokemonami czuł niesamowite uczucie swobody. Chciał tak samo, jak Jego nowy przyjaciel podróżować, zdobywać odznaki i trenować pokemony, jednak cały czas z niepodawania powodów Ojciec mu odmawiał i bardzo surowym głosem kazał mu odejść. Kiedy jego przyjaciel odszedł z miasta to trzynastoletni Percy bardzo rozpaczał i postanowił wyruszyć za nim. Podróżował za nim kilka tygodni, ale później trener się zorientował, że Percy podróżuje za nim i zawołał go, a speszony troszkę nastolatek podszedł do niego i bardzo przeprosił, że za nim idzie, ale Tata nie pozwolił by mu zostać trenerem. Jednak mimo oczekiwań nastoletniego syna Burmistrza, trener nie pozwolił mu podróżować z nim i zaprowadził go z powrotem do domu. Pomimo strachu Percy'ego, Ojciec przywitał go bardzo radośnie. Cieszył się, że syn wrócił do domu i obiecał, że pozwoli zostać mu trenerem. Jednak dwa lata później Percy nadal czekał, aż Ojciec spełni Swoją obietnicę, ale nic z tego Ojciec mówił zawsze, że nie dzisiaj tylko kiedy indziej. Percy strasznie się rozgniewał na Ojca i zniknął z domu bez powiadomienia nikogo. Burmistrz wiedział, że źle postąpił, ale nie mógł odwrócić czasu. Jego syn zniknął, a On organizował poszukiwania, lecz nic z tego. Percy stał się zły na cały świat i niemiły dla innych ludzi. Jednak kiedy otrzymał Swojego pierwszego pokemona to on wprowadził w jego życie szczęście, ale tylko dla niego Percy był dobry i miły.
Starter : Absol
Imię startera: Cess
Płeć startera : http://gpxplus.net/files/images/badge/female.gif
Charakter startera : Cess to pozytywnie nastawiony do życia pokemon. Dla wszystkich, których spotka jest nadzwyczaj miła, a jeśli można pomóc to zazwyczaj to robi. Objawia objawy lekkiej głupoty, bywa czasami lekkomyślna i robi szalone rzeczy. Lubi być ulubieńcem Swojego trenera.

Ostatnio edytowany przez Percy (2012-06-01 18:28:08)


http://desmond.imageshack.us/Himg90/scaled.php?server=90&filename=beznazwyow4.jpg&res=landing

Offline

 

#506 2012-06-01 23:51:58

 JEZUS

http://i282.photobucket.com/albums/kk253/Quizler/Sprites%20and%20Stuff/pinkiesprite.png

Skąd: Woj. Lubelskie
Zarejestrowany: 2011-03-23
Posty: 9809633
WWW

Re: Wybór Startera

Absol przeskoczyła obok ciebie i była już gotowa do wyruszenia w podróż. W ząbkach trzymała twoją KP. Czas wyruszać Percy!

Offline

 

#507 2012-06-02 20:52:01

 SZATAN7

http://i.imgur.com/G4Kzq.png

13125568
Skąd: we mnie tyle wdzięku? :3
Zarejestrowany: 2011-06-01
Posty: 6666
Starter: Riolu :3

Re: Wybór Startera

Daisy, nie byłoby to problemem, abyś założyła mi nową KP? :x Nie grałam kupę czasu, i chciałabym zacząć od nowa, jako, że nawet stara historia jest no..stara, i wolałabym grać teraz z nową, proszę? ;3

Imię i Nazwisko: Abigail Drake
Wygląd : http://i46.tinypic.com/fm807q.png
Wiek : 16 wiosen
Profesja : Trenerka
Charakter postaci : Abigail jest osobą, która twardo stąpa po ziemi. Zawsze wyznacza sobie cele, które za wszelką cenę stara się wypełnić. Nie toleruje kłamstw, ani hipokryzji. Lubi przygody oraz adrenalinę. Nie potrafi wysiedzieć w jednym miejscu dłużej, niż to konieczne. Stawia bezpieczeństwo innych( zwłaszcza jej bliskich) ponad swoje własne. Umie strzelać z łuku oraz biegle posługuje się brońmi jednoręcznymi.
Historia postaci : Abigail nie znała swoich rodziców. Nie wiedziała, gdzie się urodziła, czy miała rodzeństwo, czy w ogóle miała jakąś rodzinę.  Wszystkie jej wspomnienia od narodzin aż do 5 roku życia zostały wymazane. Ilekroć dziewczyna próbowała sobie coś przypomnieć, czuła ostry, wręcz przeszywający bół głowy i nie widziała nic poza ciemnością ciągnącą się bez końca. Dziewczynka była zdezorientowana, przestraszona i przede wszystkim samotna. Mając zaledwie 5 lat wędrowała przed siebie, w poszukiwaniu schronienia, pomocy. Ku wielkiej uldze Abby nie musiała długo szukać, gdyż przemierzając ogromną puszczę natknęła się na starszego pana, który zwał się Russell. Gdy mężczyzna ujrzał ją, małą, skuloną, w pobrudzonych, przemoczonych ubraniach, całą drżącą z zimna od razu zaprowadził ją do swojej chaty, na niewielkiej polance i tam zaopiekował się ją; przyodział ją w ciepłe ubrania, udostępnił jej łazienkę, dał jej jeść oraz pić.
- Jak do tego doszło, moja droga? - spytał, gdy opatulił ją kocem, a do rąk włożył kubek gorącej czekolady.
Russell był mężczyzną po 60 roku życia. Jego twarz zdobiło wiele zmarszczek, a ciemno-brązowe oczy mimo przyjaznego błysku nie wyglądały na tak żywe, jak -zapewne-wcześniej. Miał krótkie, czarne włosy, z gdzieniegdzie lekką siwizną.
- Nie pamiętam. - odpowiedziała Abigail szeptem i skuliła się na fotelu.
Starzec westchnął z rezygnacją, ale nie naciskał. Zaproponował dziewczynce, aby z nim zamieszkała, a że Abby i tak nie miała dokąd pójść, ani co ze sobą zrobić, przyjęła jego propozycję. Mijały lata, a Abigail i Russell zacieśniali łączącą ich więź. Mężczyzna uczył dziewczynę wszystkiego, czego sam się nauczył; zdobywania pożywienia, zastawiania pułapek, gotowania, nawet tworzenia broni, aby mieć czy się obronić przed groźnymi zwierzętami. Gdy Abigail miała 15 lat umiała praktycznie wszystko to, co sam Russell, a był jej niczym ojciec. Jako, że lat mu nie przybywało dziewczyna polowała i zdobywała jedzenie dla ich dwojga. Któregoś ranka, gdy wybrała się na polowanie natknęła się na małe stworzonko, które bacznie się jej przyglądało. Niepewna co zrobić, nadal mocno ściskając łuk podeszła do zwierzęcia.
- Kim jesteś? - spytała z rezerwą w głosie. 
- Jestem Ralts
Słysząc dziwny głos spięła się cała i rozejrzała dookoła. Nic, pusto.
- Kto tam jest?! - zawołała jeszcze raz, czując jak powoli od środka zżera ją panika, w końcu nie codziennie słyszy się głosy w głowie.
- To ja. - znowu ten głos. Zesztywniała i wbiła wzrok w zwierzątko, które machało do niej małą łapką porozumiewawczo. - To mnie słyszysz. Poza nami nikogo tutaj nie ma. - wyjaśniło rzeczowym tonem.
- Super. - mruknęła Abby. - Kim jesteś? I jakim cudem możesz ze mną rozmawiać? - ponowiła pytanie dziewczyna, nadal niedowierzając w to, co się działo.
- Jestem pokemonem, a nie zwierzęciem. Rozumiem Cię i jednocześnie porozumiewam się z Tobą, ponieważ jestem istotą psychiczną i nie stanowi to dla mnie żadnego problemu. - wyjaśniło. - Niestety, ale jestem samotny i chciałbym kogoś mieć...mógłbym do Ciebie dołączyć? - spytał Ralts nieśmiało.
Abby przyjrzała się bacznie małemu stworzonku. Mimo, że ta cała sytuacja wydawała się jej irracjonalna jak i komiczna, nie mogła zignorować smutku oraz bólu, który słychać było w głosie malca. W końcu ona jak nikt inny wiedziała, jak on się może czuć. Samotny, zagubiony bez rodziny i przyjaciół. Nawet nie znając jego historii wiedziała, że malec cierpi. Dlatego nie miała problemu z podjęciem decyzji.
Wyciągnęła swoją dłoń w stronę pokemona.
- Oczywiście. Z chęcią się z Tobą zaprzyjaźnię, Ralts. - powiedziała z uśmiechem.
Nie minęło 15 minut, a Abby miała 3 martwe króliki i cały woreczek jagód. Z szerokim uśmiechem zadowolenia i nowym przyjacielem, Raltsem wróciła do chatki. Bardzo chciała opowiedzieć wszystko Russellowi, jednak gdy tylko przekroczyła próg, wiedziała, że coś jest nie tak. Całe wnętrze było poturbowane, stół połamany, łóżko pokiereszowane, obrazy podarte. Co gorsze Russella nigdzie nie było. Otępiała Abigail opadła na kolana i zaszlochała. Ralts położył głowę pocieszająco na jej barku i szeptał w jej umyśle słowa otuchy. Dziewczyna nie wiedziała, ile czasu minęło, gdy otarła łzy i z nową determinacją wstała, rozglądając się po całym pokoiku. Przeszła do kuchni, z nadzieją, że znajdzie jakiś ślad, wskazówkę...
Na blacie kuchennym leżała zgnieciona kartka. Drżącymi dłońmi rozwinęła ją i przeczytała krótką zawartość.

Jeśli chcesz jeszcze kiedykolwiek zobaczyć swojego dziadziusia lepiej oddaj nam to, czego chcemy. Pośpiesz się, bo Twój czas ucieka. Twojego staruszka także.



Oczy dziewczyny ponownie wypełniły się łzami, gdy zdała sobie sprawę, że cała wiadomość została napisana krwią. I nie miała większych wątpliwości, czyją krwią.
Przez następne kilkanaście dni Abigail posprzątała cały domek, ponadto przygotowywała się na podróż. Wiedziała, że nie może tego tak po prostu zostawić, co więcej musi uratować Russella. Nie po to uczyła się polować oraz jak się zachować w razie niebezpieczeństwa, żeby teraz bezczynnie siedzieć i żyć swoim dawnym, nic nie znaczącym życiem. Teraz wiedziała, że ma cel do wykonania, a ponadto jej przyjaciel jest w potrzebie. W dniu swoich 16 urodzin wyjaśniła Raltsowi, co zamierza zrobić.
- .. tak więc sam rozumiesz. Russell to moja jedyna rodzina, i muszę mu pomóc. Jeśli nie chcesz iść, zrozumiem, bo to nie będzie nic przyjemnego. - oznajmiła stalowym tonem. Zniknęła przestraszona i zrozpaczona nastolatka. Od teraz nie będzie miała litości dla każdego, kto tknął choćby jednym palcem Russella.
- Idę z Tobą. Tworzymy zespół. - powiedział Ralts i wspiął się na ramię Abby.
Dziewczyna złapała niewielki sztylet z kuchni, przerzuciła kołczan przez ramię oraz łuk i opuściła domek. Udała się na północ w nieznane, z jednym celem: Uratować Russella.
Starter : Ralts
Płeć startera : Samiec
Charakter startera : Ralts ma niezwykły dar - umie porozumiewać się telepatycznie ze swoją trenerką. Dodatkowo jest wesołym pokemonem acz trochę tchórzliwym.



http://i46.tinypic.com/oubdyv.png


"Nawet diabeł może zapłakać, gdy rozejrzy się po piekle i zrozumie, że jest tam sam."

Offline

 

#508 2012-06-02 21:45:13

 PokeKing

Pr0 Hardkorowy no-life

Zarejestrowany: 2012-06-02
Posty: 36

Re: Wybór Startera

Imię i Nazwisko : Steve Smokey
Wygląd : http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQ0UuWMQniXFuUsnzAB0GbWl7qcRalhwE3n7wGcN0O9ftlHzxSqv_RLP0nnzw
Wiek : 16
Profesja : trener
Charakter postaci : Ambitny, Zbuntowany, Żartowniś, Pracowity. Uwielbia pokemony.
Historia postaci : Miałem pecha. Przez 6 lat chorowałem w dni rozdawania starterów. Lecz los mi odpłacił. Gdy miałem szesnaście lat, wreszcie zdobyłem startera. Niestety, a może jednak stety, nie było już "kantowskich" starterów. Zawiodłem się. Prof. Oak widząc mą minę dał jednak startera z Unovy: Tepiga. A potem bla, bla i wyruszyłem w podróż.
Starter : Tepig
Imię startera: Trip
Płeć startera : On
Charakter startera : Nie lubi PokeBalli. Nie chce ewoluować, ponieważ sądzi, że stanie się gorszym Pokemonem. Oprócz tego, jest duszą towarzystwa. Zawsze próbuje kogoś rozweselić. Lubi placki.

Ostatnio edytowany przez PokeKing (2012-06-02 21:47:02)


http://www.freesmileys.org/emoticons/emoticon-pokemon-001.gif
Kliknij w Cyndaquila, by byc w mej KP
NIE CZEPIAC SIE ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW!

Offline

 

#509 2012-06-03 18:34:39

kolorowa

http://desmond.imageshack.us/Himg266/scaled.php?server=266&filename=koor.png&res=medium

Zarejestrowany: 2012-06-03
Posty: 5

Re: Wybór Startera

Imię i Nazwisko : Hikari Yashamoto
Wygląd : https://encrypted-tbn3.google.com/images?q=tbn:ANd9GcRQ4morTTcPJBttaaAbRg1LkKkucIcU0LHpGHcTlFRUIbGc8Cey
Wiek : 12
Profesja : koordynator
Charakter postaci : Jestem dziewczyną, która  zawsze osiąga swój cel i nigdy się nie poddaje. Jestm uparta i lekko strachliwa. Lubię zawierać nowe przyjaźnie.
Historia postaci : Urodziłam się w regionie Johto w Violet City. Z moją  Eevee spędzamy każdą wolną chwilę. Moi rodzice nie pozwolili mi wyruszyć na moją przygodę w wieku dziesięciu lat, ponieważ uważali, że byłam jeszcze  dzieckiem. W końcu w moje długo oczekiwane dwunaste urodziny mogłam już iść razem z moją najlepszą przyjaciółką, którą jest Eevee. ( jak już wcześniej wspomniałam )
Starter : Eevee
Imię startera: nie ma imienia
Płeć startera : samiczka
Charakter startera : Jest bardzo przywiązana do swojej trenerki.  Lubi się wygłupiać i zawierać nowe przyjaźnie.

Ostatnio edytowany przez kolorowa (2012-06-04 20:36:15)

Offline

 

#510 2012-06-03 20:58:21

Kokoro

http://desmond.imageshack.us/Himg41/scaled.php?server=41&filename=trenerl.png&res=medium

41213543
Zarejestrowany: 2012-06-03
Posty: 101

Re: Wybór Startera

Imię i Nazwisko : Kokoro Marionette
Wygląd : http://desmond.imageshack.us/Himg20/scaled.php?server=20&filename=akb486001105408.jpg&res=landing
Wiek : 14
Profesja : Trenerka
Charakter postaci : Nieco nieśmiała i cicha, ale uparta i gdy już postawi sobie jakiś cel, to na pewno zrobi wszystko by go osiągnąć. Często płaczliwa, jej wrażliwość zdumiewa.
Historia postaci : W wieku 3 lat straciła rodziców w wypadku samochodowym. Potem, gdy miała 10 lat uciekła z domu dziecka. Nie wspomina o kolejnych 4 latach swojego życia.
Starter : Togepi
Imię startera: Mizu
Płeć startera : Samiczka
Charakter startera : Uwielbia się bawić, jest przyjazna i urocza, często się wygłupia.


http://zapodaj.net/images/75c3dcb6f5da2.jpg
http://zapodaj.net/images/4b3c6a24298a8.jpghttp://zapodaj.net/images/d119838e972db.jpghttp://zapodaj.net/images/4ce6b270ca8c2.jpghttp://zapodaj.net/images/582d6ddae6f13.jpg

Offline

 

#511 2012-06-03 23:02:07

 Morrigan

http://desmond.imageshack.us/Himg41/scaled.php?server=41&filename=trenerl.png&res=medium

Zarejestrowany: 2012-06-03
Posty: 1

Re: Wybór Startera

Imię: Morrigan Nemain
Wygląd: http://img233.imageshack.us/img233/601/morrir.png
Wiek: Na oko 18 lat.
Profesja: Trenerka.
Charakter postaci: Małomówna, jeśli już coś powie, to cicho, krótko, dość mrukliwie i tylko wtedy, kiedy nie ma innego wyjścia. Zdecydowanie samotniczka, zbyt długie przebywanie między ludźmi sprawia jej w pewnym sensie psychiczny ból. Estetka i w jakimś stopniu pedantka. Oszczędna w okazywaniu uczuć. Postępuje wedle swojego spojrzenia na sprawiedliwość. Uznaje zemstę za dobre rozwiązanie. W dążeniu do celu preferuje rozwiązania siłowe, uważając dyplomacje za stratę czasu. Nie boi się wybierać ostateczności.
Historia postaci: Krótka. Smętna. Nie warta uwagi. Urodziła się. Została skrzywdzona przez los. Spotkała swojego towarzysza. Wyruszyła w świat. Wpadła w kłopoty i wyplątała się z nich.
Starter: Murkrow
( http://img692.imageshack.us/img692/1904/murkrowh.png <- jeśli można prosić)
Imię startera: Neit
Płeć startera: Samiec
Charakter startera: Posłuszny. Wierny. Pozbawiony własnych skrupułów i sumienia, polegający zupełnie na tych, należących do trenerki. Niczego nie zrobi bez otrzymania polecenia.

Offline

 

#512 2012-06-04 21:03:19

 JEZUS

http://i282.photobucket.com/albums/kk253/Quizler/Sprites%20and%20Stuff/pinkiesprite.png

Skąd: Woj. Lubelskie
Zarejestrowany: 2011-03-23
Posty: 9809633
WWW

Re: Wybór Startera

Wszyscy oprócz Morrigan mają już swoje KP (większość miała już gotowe kilka dni temu, ale nie wiem, czy każdy zauważył). Morrigan będzie miał zapewne jutro : )

Offline

 

#513 2012-06-06 22:19:40

Hayato

http://desmond.imageshack.us/Himg41/scaled.php?server=41&filename=trenerl.png&res=medium

Zarejestrowany: 2012-06-06
Posty: 10

Re: Wybór Startera

Imię i Nazwisko : Hayato Ishida
Wygląd : ->klik<-
Wiek : 14
Profesja : trener
Charakter postaci : Jeżeli można, to nie będę opisywał tutaj charakteru swojej postaci, gdyż to trochę bezsensowne. Nie lubię nadawać jej określonego wzoru, którego mam się trzymać. Jeżeli nikt nie ma nic przeciwko, to pole zostawię puste, a będę się zachowywał naturalnie i w zależności od sytuacji. Skoro jednak trzeba uzupełnić to pole, to tak zrobię. 
Historia postaci :
Hayato pochodzi z przeciętnej rodziny, niczym nie wyróżniającej się w swojej wiosce. Znany był przede wszystkim ze swojej wielkiej zwinności i fotograficznej pamięci. Wystarczyło, że widział dany obraz, szyfr, napis przez kilka sekund i już mógł bez większego problemu to zapamiętać. Początkowo nie lubił pokemonów, w jego rodzinie nikt nie prowadził większej hodowli tych stworków, jednak z czasem poczuł do nich sympatię. Wiele godzin spędził na obserwowaniu ich. Około rok temu, pewnego dnia podążając za Golbatem, przypadkiem znalazł dziwny, zakamuflowany bunkier, będący bazą organizacji znanej pod pseudonimem TW (Team of Winners). Sławę zyskała ona dzięki międzynarodowym napadom na banki, przy wykorzystywaniu zahipnotyzowanych pokemonów. Lider tej organizacji, Mr. 0 (numery w górę są przydzielane w zależności od siły członka), ogłosił ją Drużyną Zwycięzców zaraz po tym, jak udało się dokonać jak na razie ostatniego napadu. Jak dotąd nikt nie był w stanie ich powstrzymać. Wracając do tematu, Hayato zdecydował, że ciekawym rozwiązaniem będzie zwiedzenie tej bazy od środka, dlatego bez zastanowienia postanowił do niej wejść. Początkowo był niezauważony, udało mu się wykraść kartę otwierającą drzwi do komnaty strategii. Wchodząc tam jego oczy dostrzegły wiele stert kartek i potrzebnych dokumentów. Z ciekawości zaczął je przeglądać, zapamiętując co w nich jest. Udało mu się przejrzeć niemałą ilość papierów, aż wreszcie jego przygoda z TW dobiegała końca. Mr. 5 wszedł do pokoju, by dokańczać plany najnowszego ataku i dostrzegł chłopaka. Ten nie zastanawiając się ruszył do ucieczki, wpierw podnosząc pokeball leżący na ziemi. Cała baza wdała się w pościg za nim, jednak dzięki swojej zwinności udało mu się skryć w szybie wentylacyjnym, a następnie uciec. Mr. 5 sporządził portret pamięciowy chłopca i od tej pory stał się on głównym poszukiwanym przez TW. Jeżeli jakiś członek go złapie, otrzyma awans do pierwszej dziesiątki organizacji. Chłopak jest dla nich o tyle niebezpieczny, gdyż zna dokładnie miejsce ataku i działania. Dopóki będzie on na wolności, nie można będzie go przeprowadzić. Oprócz tego, wspomniałem o pokeballu, który zabrał ze sobą Hayato. Okazało się, że był w nim pokemon - Deerling, którego przygarnął do siebie chłopak i został jego trenerem. Od tej pory podróżują oni po świecie szukając nowych przygód. (trochę banalna historia i nazwy, jeśli coś pomieszałem to wybaczcie, jakoś nie mogłem złapać weny...)
Starter : Deerling
Imię startera:
Płeć startera : Samiec
Charakter startera : Deerling jest pokemonem wesołym, lubiącym się bawić, często tchórzliwym.


->KP<- | ->Box<-

Offline

 

#514 2012-06-07 22:53:28

 JEZUS

http://i282.photobucket.com/albums/kk253/Quizler/Sprites%20and%20Stuff/pinkiesprite.png

Skąd: Woj. Lubelskie
Zarejestrowany: 2011-03-23
Posty: 9809633
WWW

Re: Wybór Startera

Macie już swoje KP (sorka, że tak późno). Życzę miłej gry

Offline

 

#515 2012-06-08 17:50:29

Sarmina

http://desmond.imageshack.us/Himg266/scaled.php?server=266&filename=koor.png&res=medium

Zarejestrowany: 2012-06-08
Posty: 47

Re: Wybór Startera

Imię i Nazwisko: Sarmina Firen
Wygląd: <-- avek
Wiek: 14
Profesja: Koordynatorka
Charakter postaci: Nieśmiała i Cicha..Ambitna, Łatwo można ją urazić..
Historia postaci: Gdy miałam 10 lat, chciałam zostać najlepszą koordynatorką na świecie.. To sie nie mogło spełnić, gdyż musiała zostać z dwoma młodszymi siostrami i opiekowac się nimi, ponieważ ojciec chodził do pracy i musiał zarabiać, a matka zmarła przy jej porodzie.. W końcu cała trójka rodziny doszła do wniosku, iż na 14 urodziny Sarminy sprezentują jej to, na co tak długo czekała.. Dali jej pieniądze, ubrania, jedzenie oraz kilka pokeballi ich matki, która była niezwykła trenerka... Sarmina była przeszcześliwa... Od razu poszła do laboratorium pr. Oak'a. Tam, mogła wybrać spośród trzech starterów. Wybrana ten, który do niej pasował.
W plecaku był jeszcze jeden podarek, od jej matki, która przed smiercią dała to ojcu, aby przekazał prezet najstarszej córce.. W pudełeczku było 5 kamieni..(Wody, Gromu, Ognia,Omszona skała, Lodowa skała..)
Starter: Eevee
Imię Startera: Ev
Płeć: Samiczka ♀
Charakter startera: czasem zachowuje się jak pies, a czasami jak kot. Lubi pieszczoty i zabawę. Gdy jego właściciel jest smutny Eevee go pociesza. Nie lubi przebywac w pokeballu.

Offline

 

#516 2012-06-08 21:52:39

 Ririsu

http://img715.imageshack.us/img715/2978/riric.png

Zarejestrowany: 2011-08-14
Posty: 66666

Re: Wybór Startera

http://desmond.imageshack.us/Himg521/scaled.php?server=521&filename=ririsu.png&res=medium
Imię i Nazwisko: Ririsu "Night Shade" Ecruteak.
Wiek: 15 wiosen.
Profesja: Trener.
Charakter postaci: Nie tkwi w nim nienawiść, zło, ani inna strzyga. Czemu? Bo ma wszystko w nosie. Spokój i cisza - to jego domena. Chłopiec ten nie stara się zabłysnąć czy zwrócić na siebie  uwagę, woli pozostać w cieniu nie wyróżniając się na tle innych. Jest także dość zamknięty w sobie, jednak gdy już się przed kimś otworzy, to można raz na jakiś czas ujrzeć skryty w cieniu kaptura lekki, jednak radosny uśmiech. Ririsu często chowa się za maską obojętności, kryjąc swoje prawdziwe uczucia, chociaż zdarza mu się przybrać postać radosnej, głupiej, czy innej osoby niepodobnej do niego, jednak takie jego zachowania są jeszcze dużo bardziej fałszywe. Ma swój własny kodeks honoru, można go obrażać ile się zechce, ale nigdy nie pozwoli, aby została obrażona jego prawdziwa rodzina, przyjaciół, osób bliskich czy tych których kocha - w takich sytuacjach, a tym bardziej - gdy ktoś zagrozi wymienionym osobom, jest niemalże gotów - chodź niechętnie - sięgnąć po miecz. Chociaż wydaje się suchą postacią, to jednak ma serce i uczucia, których po prostu stara się nie ukazywać, co jest właśnie głównym powodem, dla którego dużo bardziej woli walczyć na słowa, używając ciętych ripost, niż pięści. Umie panować nad emocjami, stara się nie pozwolić im się porwać.
Historia postaci:
Krwistoczerwony zachód słońca zalał ziemię swymi złotymi promieniami słońca, a jasny słup ognia odbijał się wyraźnie na tle nocnego nieba. Pożar, ogień pochłaniający antyczną świątynię w Johto - Burned Tower, gdzie - jeśli wierzyć legendom - na jej szczycie, niczym na tronie zasiadał legendarny pokemon - Ho-oh. Ta wieża, chodź przeżyła już jeden pożar, to teraz bezlitosne objęcie ognia pochłonęło ją doszczętnie. W owym blasku słońca skrywającego się za linią horyzontu można było dostrzec parę w czarnych płaszczach, bezszelestnie umykającą w mroki nocy. Po chwili zaś słońce zakończyło swą drogę ku horyzontowi, by dać na swe miejsce noc...

"Przerywamy program, aby nadać ważną wiadomość z ostatniej chwili! Nasza ekipa widzi płonącą ekipę Burned Tower w Johto! Oddam zrelacjonowanie akcji pani Smith..."
"Witam wszystkich, jestem w Ecruteak City w Johto, tuż przed pożarem Burned Tower. Ogień niemalże dosłownie pochłania to miejsce i nie widać większych popraw w próbach ugaszenia pożaru przez strażaków. Jak na razie polewają oni okoliczne domy i drzewa, aby się nie zapaliły oraz starają się stłumić ogień przy pomocy wznieconego przez wodne pokemony deszczu i wodnych ataków. W tej chwili kilka oddziałów wodnych stworków stara się wyprowadzić wszystkich z budynków. Jak na razie nie ma ofiar śmiertelnych, z ponad dwudziestu ludzi wyprowadzono szesnastu, jedenaście z nich zostało przewiezione do szpitalu, a jedna walczy o życie..." - głuchy odgłos łyżeczki uderzającej o tatami uderzył w głowie chłopca niczym dzwon szatkując myśli. Ririsu siedział wpatrzony w stary telewizor nie mogąc zrozumieć to co widzi, obraz przedstawiający płonącą wieżę, więżę będącą skarbem tego klanu, skarbem "Domu", to właśnie oni od lat się nim opiekowali od pokoleń, a on sam miał zastąpić w przyszłości swych dziadków. A do czego był szkolony? Całe swoje czternastoletnie życie spędził w "Domie", gdzie trenował, aby dojść do jednego celu - stać się Strażnikiem Płomienia. Teraz jednak wszystko przepadło, całe jego dziedzictwo, w jednej chwili spłonęło. Ririsu jeszcze przez chwilę tempie patrzył się na telewizor, aż wyrwało go z zamyśleń ryk wściekłości i trzaski stłuczonej porcelany. Był to dźwięk zwiastujący wpadnięcie w szał jego ojca, a zarazem mentora całego "Rodu", który niczym rozjuszony Charizard, wrzeszcząc i klnąc ku ekranowi telewizora, oraz przewracając tacę z postawioną kolacją, nie mógł się uspokoić. Po chwili wstał nagle i wyszedł z pokoju, trzaskając drzwiami, które jako jedyne nie zamykały w iście japoński sposób.

Ririsu od urodzenia mieszkał w mieście Ecruteak położonym w Johto. Wywodził się z jednej z najstarszych rodów w Johto - Poszukiwaczy Przyszłości. Byli to ludzie obdarzeni mocą pozwalającą im czasem zobaczyć wizje czegoś co miało zdarzyć się niebawem. Niestety, tylko nieliczni z tejże rodziny umieli panować nad swoją mocą i rzadko, aby ktoś w ogóle umiał przywoływać ją tak na zaraz. Jedyną żyjącą taką osobą był brat chłopca, a zarazem lider sali - Morty, który jednak niezbyt chętnie i dość rzadko korzystał z tego daru. Bywały także takie osoby, które w ogóle nie przejawiały skłonności panowania mocą, jedną z tych pechowców był Ririsu, który od zawsze z tego powodu był olewany, a jego zdanie we wszelkich obradach - ignorowane. Rówieśnicy z rodu lekko mówiąc naśmiewali się z niego i kpili. To wszystko tylko dlatego, że nigdy nie posiadał żadnej, nawet najkrótszej wizji. Chociaż tego mu brakowało, to nie przejmował się tym zbytnio - to prawda, czuł się inny, czuł się skrzywdzony, ale nie aż tak, aby popadać w depresję. Z latami nauczył się ignorować zaczepki i utworzył w sobie inną umiejętność - zmysł do walki. Często pożyczał od brata, który jako jedyny nim nie gardził, jego Gastlyego czy Misdreavusa i wchodził na salę by przetestować swoje umiejętności na tamtejszych trenerach wedle regulaminu, który głosił, że przed stanięciem w szranki z liderem gymu, trzeba było pokonać jednego z asystentów lidera w walce jeden na jeden. Jeszcze innym naukom, którym poddawali się młodzi adepci były egzorcyzmy mające na celu wyrzucenie z człowieka, miejsca bądź Arceus wie z czego, ducha. Najczęściej niegroźnego pokemona, który nawiedzał dla żartu czy z głodu dane miejsce, nie dając ludziom spać po nocach, przez zgrzytanie łańcuchami. Jeśli chodzi o opętanego człowieka było gorzej, znacznie gorzej. Taka istota zatraciła wszelkie swe ludzkie i pokemonowe cechy, stała się istnym zombi nienawidzącym światła, srebra i żelaza. Takowy potwór był niesamowicie agresywny, a jego domeną była krew. Taki zabłąkany demon dążył do spokoju, którego nigdy nie mógł zaznać chyba, że jakiś umiłowany przez boga egzorcysta wydusił z ciała zło co jednak nie było łatwe i często kończyło się śmiercią obydwu ze stron - człowieka i pokemona oraz samego egzorcysty. Nikt nie wiedział z jakiego powodu pokemon duch starał się opętać ciało - co i tak nader rzadko się zdarzało - jeśli nie wróżyło to nic dobrego i dla pokemona. Czym silniejszy pokemon i człowiek, tym silniejszy demon. Właśnie z tych powodów adepci zawsze nosili na plecach żelazne ostrze, służące do obrony przed demonem, a także ostrze, a raczej sopel czarnego kryształu, którym trzeba było przebić serce grzesznika. Niestety, w momencie, gdy antyczna wieża, którą czcili i chronili stanęła w płomienia, przebywał wraz z bratem, ojcem i kilkom osobami z rodziny, w domku położonym w Unovie. Od tamtego momentu wiedział, że jego przyszłość jest skreślona, nie miał możliwości pracy, ani jako lider, gdyż nie mógł nawet kontynuować tradycji takiej, że każdy opiekun sali musi być także wielce utalentowany w tajemnej umiejętności Poszukiwacza Przyszłości. W końcu postanowił odejść, nie uciec, po prostu odejść i tak wszyscy mieli go gdzieś, a jako trener mógł zarabiać zawsze zdobywając odznaki, a przy nich również pieniądze. Nie dał się jednak tak łatwo, nie rozpoczął nudnej niedoli w postaci jedynie zdobywania odznak, stał się egzorcystą, tym do czego go szkolono, uznając trenerstwo jedynie za urozmaicenie swej niedoli. Dość szybko napotkał rannego Growlithe'a, którym się zaopiekował i który stał się jego towarzyszem niedoli.
Starter: Growlithe
Imię startera: Arcano
Płeć startera: Samiec
Charakter startera: Nie bez powodu mówi się, że pies jest największym przyjacielem człowiek. Ten stworek jest niesamowicie przywiązany do swojego trenera, za którym chodzi krok w krok oddalając się tylko wtedy, gdy znajdzie jakiś ciekawy okaz do zabawy, na przykład zacnie wyglądający patyk, bądź też na polecenie swojego trenera. Nawet jak na szczeniaczka jest niesamowicie skory do zabawy i wszelkiej maści harców. Niestety, ma także swoje humory, teoretycznie mógłby zjeść wszystko co pachnie smacznie, wygląda smacznie i jest smaczne, więc dość trudno go odciągnąć od lodówki. Może leżeć godzinami pod spichlerzem jedynie czyhając, aż ktoś nieuważny otworzy go i pozostawi okazałe produkty na pastwę Growlitha. Jak już wcześniej było wspomniane, ów pok jest niesamowitym wielbicielem zabaw, zaś walkę traktuje niemalże jak poważną zabawę, niemalże wyzwanie, przez co jest zaciekłym wojownikiem wyróżniającym się nadzwyczajną jak na na ten gatunek szybkością.

Mam zamiar wystartować z nowym zapisem, nie zważając na to, że już posiadam kartę postaci. Powodem jest to, że jakoś nie podoba mi się moja stara przygoda - nie piszę jednak nowej, a daję pewien wątek - a także wolałbym zagrać z zupełnie innym starterem. Podaję powód tak na wszelki wypadek jakby takowy było podać trzeba. ^ ^


http://24.media.tumblr.com/tumblr_m5q1zuL91l1qbaj4uo1_400.gif

Offline

 

#517 2012-06-08 23:25:35

Augusto

http://i.imgur.com/DzZMe.png

Zarejestrowany: 2012-06-08
Posty: 28

Re: Wybór Startera

Imię i Nazwisko : Augusto Kawasaki
Wygląd : http://animedbz.blox.pl/resource/anime_boy.jpg
Wiek : 12 lat
Profesja :Trener
Charakter postaci :  Miły, przyjacielski, dobroduszny,   
Historia postaci : Augusto Kawasaki to dwunastoletni chłopak który urodził się w Castelia City w Unovie jego rodzice byli trenerami pokemon, zarówno ojciec jak i matka trenowali pokemony typu trawiastego tak więc Augusto na swoje 7 urodziny dostał Lolę. Ojciec pomagał mu wytrenować Lole żeby była bardzo dobra w walce z wodnymi pokemonami w wieku 10 lat chłopiec zamieszkał z babcią, która była chora na raka. Augusto mieszkał z babcią rok, po roku czasu babcia zmarła i Augusto wrócił do rodziców, babcia dużo nauczyła swojego wnuczka jak zachować się gdy spotka dzikie pokemony, albo jakie owoce są trujące. Chłopiec był wspaniałym uczniem  i jego babcia obiecała że kupi mu pokedex i porozmawia z jego rodzicami żeby mógł wyruszyć w wyprawę i spotkać wiele różnorodnych gatunków pokemonów, po wielu namowach rodzice Augusta ustąpili i powiedzieli że jeżeli babcia przygotuje go do takiej wyprawy to nie ma problemu może wyruszyć. Mimo iż babcia była bardzo chora z całych swoich sił próbowała Augusta nauczyć jak przetrwać podczas wyprawy. Pewnego dnia po śmierci babci Gdy chłopiec ćwiczył ze swoim pokemonem na polanę przyszedł inny chłopiec ze swoim pokemonem, gdy Augusto go zauważył wyzwał go na pojedynek mimo iż tamten chłopiec miał pokemona typu ognistego, a mianowicie Tepig'a lecz Augusto się nie zawahał i zaczął walczyć po wielu ciosach zadanych przez oba pokemony, które były zmęczone walką lecz  nie dawały za wygraną chłopcy przerwali walkę i usiedli na polanie wtedy podczas ich rozmowy Augusto polubił Alana (bo tak miał na imię drugi chłopiec). Po wielu dniach wspólnego treningu Augusto oznajmił rodzicom że razem z Alanem wyruszą w podróż. W końcu nadszedł dzień i Augusto razem z Alanem wyruszyli w swą podróż...       
Starter : Snivy
Imię startera: Lola
Płeć startera : Samica
Charakter startera : Nie lubi obcych, ale poza tym miły i ciekawski


http://data.whicdn.com/images/30192908/tumblr_m2l0r21WZN1ru0c58o1_500_large.jpg
^
Karta Postaci

Klikajcie.
http://pokefarm.org/_ext/BDZi4FZ~xFRO6DZicDur1

Offline

 

#518 2012-06-09 17:10:48

 JEZUS

http://i282.photobucket.com/albums/kk253/Quizler/Sprites%20and%20Stuff/pinkiesprite.png

Skąd: Woj. Lubelskie
Zarejestrowany: 2011-03-23
Posty: 9809633
WWW

Re: Wybór Startera

Wszyscy troje macie swoje Karty Postaci. Życzę wam miłej gry : ]

Offline

 

#519 2012-06-09 18:58:01

Ken

http://desmond.imageshack.us/Himg41/scaled.php?server=41&filename=trenerl.png&res=medium

Zarejestrowany: 2012-06-09
Posty: 7

Re: Wybór Startera

Imię i nazwisko: Kenny Kid
Wygląd: http://wiki.pokemonpl.net/images/thumb/ … -Kenny.png
Wiek: 10
Profesja: trener
Charakter postaci: miły, zawzięty, czasami nieznośny, pomocny
Historia postaci: Gdy Kenny był jeszcze małym chłopcem marzył o tym, by zostać w końcu wyśmienitym trenerem pokemon. Marzył o tym przez wiele lat i myślał o tym prawie zawsze. Uwielbiał poznawać nowe pokemony i poznawać świat który zamieszkują. Dzień przed swymi urodzinami nie mógł zasnąć z powodu podekscytowania, jakiego pokemona będzie mógł mieć jako startera i jaką wiedzę zdobędzie gdy będzie móc podróżować po wielkim świecie pokemonów. Następnego dnia, Kenny usłyszał jakieś słowa. Gdy się obudził zobaczył nad sobą Munchlax 'a i okropnie się przeraził. Nagle pojawił się tata i powiedział że adoptował go, by mógł być jego pierwszym pokemonem. W południe wyszedł z domu i zaczął wędrować w najróżniejsze miejsca. W ten oto sposób Kenny został trenerem pokemon, i mógł zacząć swą pokemonową podróż...
Starter: Munchlax
Imię startera: Alax
Płeć startera: Samiec
Charakter startera: Śpioch, lubi jeść, od czasu do czasu leniwy

Offline

 

#520 2012-06-09 22:49:55

 JEZUS

http://i282.photobucket.com/albums/kk253/Quizler/Sprites%20and%20Stuff/pinkiesprite.png

Skąd: Woj. Lubelskie
Zarejestrowany: 2011-03-23
Posty: 9809633
WWW

Re: Wybór Startera

Ken twoja KP jest gotowa. Klik.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pokemon-crystal.pun.pl